Zobacz pełną wersję : Ponton w stronę słońca
Nie znam się w ogóle na filmowaniu. Zerowe doświadczenie i wiedza w temacie.
Ale postanowiłem się pobawić i nagrać ojca z synem na pontonie.
Krytyka / wszelkie porady mile widziane.
https://youtu.be/QLbqIIu2NFw
Fabuła spoko:).
Radę dam, nie znam się, ale dam: źle wygląda ten osobnik (Ty?) odwracający głowę - trochę to wygląda, jakby łódź przed kimś uciekała - jest przez to trochę nerwowo, a chyba miało być na luzaku:).
Po drugie, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało - filmu (dobrego) nie robi dobry obraz, tylko dobry dźwięk.
@koza (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=55933), jasne, masz rację co do dźwięku, może kiedyś podłożę jakiś, bo nagrać nie było możliwości niestety.
Co do osobnika to nie ja, mnie na pontonie nie było, ja sterowałem dronem z brzegu. Myślę żę mówisz o moim synu który traktował to całe wydarzenie jako wyścig drona z pontonem :-) Moim zdaniem to było na luzie bo na dużym ekranie widać jak młody się śmieje i cieszy (film nagrywany w 4K). No ale to oczywiście subiektywne wrażenie.
Jeśli chcesz dobrą lekturę o tworzeniu filmów, to polecam Digital Filmmaking od Mercury Learning and Information. Fantastyczna lektura (chociaż stara, ale to nic nie zmienia), inspirująca i dająca pojęcie o co w filmie chodzi.
A co do filmu, to ja mam tylko biedne FHD:).
Dziękuję bardzo, chętnie przeczytam może coś mi zostanie w głowie :-)
Powiem Ci, że dzięki tej książce kupiłem sobie aparat Olympusa :).
Nie znam się w ogóle na filmowaniu. Zerowe doświadczenie i wiedza w temacie.
Ale postanowiłem się pobawić i nagrać ojca z synem na pontonie.
Krytyka / wszelkie porady mile widziane.
https://youtu.be/QLbqIIu2NFw
No cóż... Ze mnie też żaden filmowiec. :) Nie mam tyle cierpliwości, aby z małych "klocków" klipów budować opowieść.
Bo film to opowieść, którą trzeba budować według określonych zasad.
Najważniejszą jest chyba plan według którego budujesz narrację przekazu. Upraszczając sprawę, jak to w szkole było, wstęp, rozwinięcie i zakończenie.... :) Chyba coś w tym stylu. :)
A drugą ważną sprawą jest stosowanie krótkich ujęć. Oczywiście jeśli nie chcesz zanudzić i zamęczyć widza.
Jeśli jakieś ujęcie jest interesujące i nie chcesz go "stracić" podziel je na mniejsze części.
Treści mówiącej o filmowaniu jest tak dużo, że nie jest problemem coś rozsądnego znaleźć w internetach.
Ja jak wspomniałem, nie mam cierpliwości do dłubania w Da Vinci. Po godzinie jestem zmęczony jakbym obrobił ze sto zdjęć. :)
Oczywiście ważna jest wprawa i praktyka. Ale mimo to nie ciągnie mnie do takiego realizowania się.
Nawet mimo zalegających gigabajtów materiału na dyskach. :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.