PDA

Zobacz pełną wersję : Pomogliście z wyborem aparatu, pomóżcie z wyborem obiektywów :)



tt
30.10.21, 18:50
Jeszcze raz dziękuję za pomoc, której mi udzieliliście w tym wątku:
Proszę o pomoc w kilku kwestiach... (olympusclub.pl) (https://forum.olympusclub.pl/threads/122572-Prosz%C4%99-o-pomoc-w-kilku-kwestiach)

W wyniku dyskusji stanęło na zestawie:
EM5II, 9-18, 12-40, kit 40-150, 75-300 oraz 45/1.8.
Z aparatu jestem bardzo zadowolony. Co prawda jest kilka irytujących rzeczy (po zapoznaniu się z instrukcją Mk3 wiem, że są tam poprawione) ale zmieniać nie zamierzam. Co prawda gdzieś przeczytałem, że może być jakaś fajna oferta w "czarny piątek", ale na razie nie orientowałem się, co to miałoby w złotówkach oznaczać :)
Poza tym jest jakaś wiedza tajemna o jakiś kodach, ale nie udało mi się nic sensownego na forum odnaleźć.
No i wciąż mam zestaw Fuji. Ale już nie myślę o pozostawieniu go sobie. Po prostu jakoś nie mogę się zebrać do sprzedaży.

Podstawowy "zestaw" który zabierałem w czasie wypadów to było wszystko, co powyżej wymienione oprócz 75-300 (on służy do celów innych niż wycieczkowe :). A na aparacie oczywiście w większości przebywał 12-40. Troszkę mnie zawiodła stosunkowo mała różnica między 12mm a 9mm z 9-18... Ale ponieważ to taki maluszek, więc zabieram go również.
Przechodząc do pytania... Mam teraz takie okoliczności, że w zasadzie codziennie mogę sobie fotografować w terenie tak z godzinkę. I korzystam z tego, zabierając zawsze 9-18 i 45/1.8 w malutkiej, starej torbie foto :)
Główną zachętą do m43 były dla mnie małe i lekkie obiektywy stałoogniskowe. 45/1.8 jest rewelacyjny. Jestem z niego bardzo zadowolony. I chciałbym pójść w tę stronę, żeby zwiększyć frajdę z fotografowania. Naturalnym wyborem wydawał się 75/1.8 ale zabrałem ze sobą 75-300, ustawiłem ogniskową na 75 mm i wiem na pewno, że z tej mąki nie będzie ciasta. Ta ogniskowa mi nie leży. Amen. Ogólnie sporadycznie używam ogniskowych powyżej 100 mm (m43).
W zasadzie wciąż marzy mi się 35-100/2.8 Panasonica. I nawet są teraz aż 3 sztuki na portalach w cenie ok. 3000zł... No niby to spełnienie moich dawnych marzeń, niby wielkość jest idealna, ale no nie jest to stałka. I, ja wiem, że to śmieszne, ale ogniskuje się w odwrotną stronę niż Olympusy. Wystarczy, że z trudem przychodzi mi pozbycie się pamięci mięśniowej z Fuji i nadal często przy ogniskowaniu odruch lewej ręki mam w złym kierunku :)
Jak za jakiś czas pojawią się na rynku używane Olympus M.Zuiko Digital ED 8-25mm f/4.0 PRO, to pewnie sobie zakupię na górskie wycieczki... No ale raczej nie nastąpi to prędko.
Powiedzmy, że moje ulubione ogniskowe mieszczą się w zakresie 7-40mm. W APSC myślałem o 23mm i 35 mm (2.0) Fuji a w Sony miałem 16/2.8, 30/1.4, 50/1.8.
Jakie obiektywu z tego zakresu dadzą mi nie gorszą niż 12-40 jakość przy założeniu, że mają być lekkie i małe? I nie chcę kupować Pro ze światłem 1.2.
Przeszukałem forum i wychodzi mi, że warte uwagi są Panasonic 15/1.7 i 25/1.4 oraz nie ustępujące im Olympusy 17/1.8 i 25/1.8. Są jeszcze Sigmy 16 i 30 ale chyba mnie nie przekonują. Coś doradzicie?

August68
30.10.21, 19:29
Jak rozumiem Sigma 56/1.4 byłaby za "długa"? Bo to świetny kawałek szkła.
Chociaż w sumie skoro masz 45/1.8 to powyższa Sigma raczej wiele by Ci nie wniosła.
Ale jeśli 56/1.4 jest naprawdę bardzo dobra to może i 16/1.4 by się sprawdziło? Może masz gdzieś w pobliżu sklep Sigmy i mógłbyś sprawdzić.
Bardzo dobre recenzje ma też Olympus 17/1.8 - więc może to szkło warto rozważyć?

Bodzip
30.10.21, 20:42
Leica 25/1,4 >> https://www.optyczne.pl/239.1-Test_obiektywu-Panasonic_Leica_DG_Summilux_25_mm_f_1.4_ASPH..html
art stary, ale daje pojęcie o szkle.
lub:
Sigma 30/1,4 >> https://www.optyczne.pl/394.1-Test_obiektywu-Sigma_C_30_mm_f_1.4_DC_DN-Wst%C4%99p.html

oraz:
Sigma 16/1,4 >> https://www.optyczne.pl/440.1-Test_obiektywu-Sigma_C_16_mm_f_1.4_DC_DN.html

Lubię Sigmy, dają bardzo bardzo ładny obrazek, a także pasuje mi kolorystyka jaką generują obiektywy tej firmy.
Pamiętaj, że to moje obiektywne odczucia.
===edit===
Nie doczytałem, że mają być lekkie i małe. Ten warunek spełnia tylko Leica.

tt
30.10.21, 21:58
Wielkość i ciężar nie jest problemem. Nie jestem ułomkiem. Zabierało się kiedyś na kilkudniowe wędrówki po górach lustrzankę z dwoma obiektywami i statywem... Ba... nawet na kajaki zabierałem statyw (o ja głupi).
Ale jeśli mam zapinać do aparatu coś wielkości 12-40 to po co zdejmować 12-40?
Przeczytałem na forum wszystko co znalazłem. Czytałem również testy na optycznych, porównania takie jak te:
Panasonic Leica 15mm f/1.7 vs Olympus M.Zuiko 17mm f/1.8 – The complete comparison - Mirrorless Comparison (https://mirrorlesscomparison.com/micro-four-thirds-lenses/panasonic-15mm-vs-olympus-17mm/)
The Panasonic Leica DG Summilux 15mm f/1.7 Micro Four Thirds Lens Review — Tools and Toys (http://toolsandtoys.net/reviews/the-panasonic-leica-dg-summilux-15mm-f1-7-micro-four-thirds-lens-review/)
Panasonic Leica DG 15mm F1.7 shooting experience: Digital Photography Review (dpreview.com) (https://www.dpreview.com/articles/6606804762/panasonic-leica-dg-15mm-f1-7-lens-impressions)
The Olympus 25 1.8 Lens Review on the E-M1 | Steve Huff Photo (https://www.stevehuffphoto.com/2014/02/25/the-olympus-25-1-8-lens-review-on-the-e-m1/)
Wiem, że w Olympusie nie będzie działać pierścień przysłony Panasoniców.
Po prostu chciałem zapytać praktyków, które z tych obiektywów, znacząco mniejsze od 12-40 i w pełni otwarte (bo przymknięte to wszystkie są wystarczająco dobre) są atrakcyjne.
Po prostu lubię i mam czas znaleźć kadr, zmienić obiektyw, wyostrzyć, potem pobawić się w jakąś obróbkę. Mam z tego frajdę i już.
Ale nie mam potrzeby nosić np. obiektywów Pro 1.2 a co najważniejsze wydawać na nie ogromnych pieniędzy, skoro mają być tylko zabawką dla mnie.

tt
5.11.21, 14:25
Pomijając całkowicie kwestię finansową oraz wymiarów, bo te dane są obiektywnie mierzalne, to co byście wybrali?
Olympus 25/1.8 czy Panasonic 25/1.4?
Olympus 17/1.8 czy Panasonic 15/1.7?
Powiedzmy, że te ogniskowe chciałbym używać.
Pamiętam też o Panasonic 20/1.7...

koza
5.11.21, 14:41
Ja wybrałem 17/1.8 :). Ale czy dobrze to nie wiem, ale dla mnie to super szkło, leciutkie (wiem, wiem, ułomkiem nie jesteś, ale mi do samolotu mi na przykład już nie wchodzi 12-40 + 75-300 w mniejszej torbie), i chyba ostre :). Jeśli Cię taka odpowiedź ucieszy, to teraz naprawdę ciężko jest źle kupić - czego nie weźmiesz, będziesz pewnie zadowolony.
Aha, i 1.2 PRO są uszczelnione, co prędzej czy później pewnie Ci się przypomni.
Wyszedł też 20 1.4 Olympusa za ok 3kPLN. Podobno bardzo ostry i uszczelniony, no i całkiem jasny przy względnie niedużych wymiarach. I jest pomiędzy 17 i 25, więc może to odpowiedź na Twoje dylematy?

epicure
5.11.21, 16:31
Jeśli masz body Panasa, wybierz szkła Panasa. Jeśli masz body Olka, wybierz Olka...

cissic
5.11.21, 16:38
Mam Panasa 20/1.7 i bardzo go lubię. Mały i ostry. Może nie jest demonem prędkości, ale zdecydowanie lepiej sobie radzi niż Olek 45/1.8

m_a_g
5.11.21, 16:58
Nie jestem ekspertem od MFT bo używam tego systemu dopiero trzeci rok, ale trochę sprzętu w tym systemie posiadam moje luźne uwagi poniżej:
- Bardzo lubię Sigmy ale niestety nie wszystkie modele są uszczelnione. Moim zdaniem obiektywu bez uszczelnień do MFT nie warto kupować (jeżeli można kupić analogiczny z uszczelnieniami innej firmy). W końcu z racji swojej specyfiki MFT to sprzęt wycieczkowy / do wyjść w teren i innych wyjazdów, i wtedy te uszczelnienia się najbardziej przydają.
- co do tego co napisał epicure aby do body panasa kupować panasa, a do body olympusa kupować olympusa.... W teorii tak jest. W praktyce pewnie też, w niektórych przypadkach, np. do fotografii ptaków (bardzo wymagający temat) używam body Olympusa z teleobiektywem Olympusa, tak aby maksymalnie wykorzystać możliwości sprzętu, podwójnej stabilizacji, i tak dalej. Natomiast używam też obiektywów Olympusa (12-100 f4 Pro) na Panasonic G9 i wszystko działa bardzo dobrze. Używam też teleobiektywu Panasonic (200 f2.8) na body Olympus i również wszystko działa znakomicie. Zmierzam do tego że o ile faktycznie lepiej jest mieć obiektyw i body tego samego producenta, to nie znaczy że używanie "mieszanych" kombinacji przyniesie zauważalnie gorsze efekty.

tt
5.11.21, 19:19
Kierując się zasadą Olympus do Olympusa sprawa wyboru jest zamknięta :)
Z drugiej strony czytałem na forum (nie potrafię wskazać gdzie, bo przez tyle tych wątków przebrnąłem, że nie zliczę) że problemy "niefirmowych" obiektywów to - brak korekcji aberracji (dotyczy RAW?), gorzej działający AF zwłaszcza podczas filmowania, brak obsługi pierścienia przysłony.
Czytałem też, że generalnie z kontrolą jakości (a właściwie z jakością wykonania) w m43 jest tak sobie (może nie dotyczy PRO). Więc trochę zależy, jak się trafi...
Inaczej stawiając pytanie - czy Panasonic 25 na przysłonie 1.4 a potem przymknięty do 1.8 będzie widocznie lepszy? Np. ma fajniejsze rozmycie? Szukam w sieci przykładów, ale kiepsko mi to idzie.

cissic
5.11.21, 20:00
Moim zdaniem obiektywu bez uszczelnień do MFT nie warto kupować.

Też tak uważałem i gdy było 4/3 wydałem sporo kasy na uszczelnienia. Dzisiaj nie mam żadnego m4/3 z uszczelnieniem, a fotografuję głównie na "przelotach" rowerowych, na kajakach i na górskich wypadach i nic się złego nie dzieje w moje obiektywy. Btw mam body oraz obiektywy Olympusa + Panasonica. Nie widzę różnicy gdy nimi mixuję :)

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


Kierując się zasadą Olympus do Olympusa sprawa wyboru jest zamknięta :)
Z drugiej strony czytałem na forum (nie potrafię wskazać gdzie, bo przez tyle tych wątków przebrnąłem, że nie zliczę) że problemy "niefirmowych" obiektywów to - brak korekcji aberracji (dotyczy RAW?), gorzej działający AF zwłaszcza podczas filmowania, brak obsługi pierścienia przysłony.
Czytałem też, że generalnie z kontrolą jakości (a właściwie z jakością wykonania) w m43 jest tak sobie (może nie dotyczy PRO). Więc trochę zależy, jak się trafi...
Inaczej stawiając pytanie - czy Panasonic 25 na przysłonie 1.4 a potem przymknięty do 1.8 będzie widocznie lepszy? Np. ma fajniejsze rozmycie? Szukam w sieci przykładów, ale kiepsko mi to idzie.

To ja może tak od siebie na szybko. Na moich budżetowych szkłach m43 nie widzę różnicy w aberracji chromatycznej i wszystkie pięknie aberrują :) Na szczęście przy wywoływaniu RAW można to szybko ogarnąć. AF w filmowaniu? To szaleństwo. Tylko MF ;)
Brak obsługi pierścienia to faktycznie problem w filmie, choć da się to przeżyć. Nie dostrzegłem nigdy jakiegoś babola w jakości wykonania obiektywów zarówno P jak i O. Ogólnie sobie je chwalę w całej rozciągłości. O dziwo kiedyś jak kupiłem sobie pierwsze OMD, to podczas robienia zdjęć wypadł mi uchwyt mocujący pasek do body. Podobno wtedy się to zdarzało, a więc ktoś na linii produkcyjnej się nie przykładał. Olympus na szczęście ładnie się zachował. Nie miałem oczywiście już gwarancji, ale naprawili to za grosze i za darmo zrobili mi przegląd puszki.

Gdy kupuję obiektywy patrzę na te dwie strony:
www.imaging-resource.com
www.optyczne.pl

Bodzip
5.11.21, 20:20
Dwa zdjęcia Panasonic-Leica 25/1,4 @ 1,4

238546

238547

Rysiek_O
5.11.21, 20:45
Dwa zdjęcia Panasonic-Leica 25/1,4 @ 1,4
Bodzip No i nie pomogłeś...
On nie ma kota:mrgreen::mrgreen:

Bodzip
5.11.21, 21:06
@Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=6250) No i nie pomogłeś...
On nie ma kota:mrgreen::mrgreen:
No cóż, musi kupić Olympusa :wink:

tt
5.11.21, 21:08
@Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=6250) - bardzo ładne nieostrości w tle...

@Rysiek_O (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=13975) ale mam psa :) Nada się?


238548

Bodzip
5.11.21, 21:25
Nie ma problemu, jest i pies :) Też PanaLeica 25/1,4 @1,4

238550

Hiszpan63
5.11.21, 21:27
No cóż, musi kupić Olympusa :wink: ... albo kota ... :lol:

cissic
5.11.21, 21:34
A to Panasonic LUMIX G 20 mm f/1.7 II ASPH na pełnej dziurze. Bardzo fajny, a na dodatek lekki i tani. MZ do filmu fajna rzecz :)

238549

238551

238552

m_a_g
6.11.21, 02:54
Też tak uważałem i gdy było 4/3 wydałem sporo kasy na uszczelnienia. Dzisiaj nie mam żadnego m4/3 z uszczelnieniem, a fotografuję głównie na "przelotach" rowerowych, na kajakach i na górskich wypadach i nic się złego nie dzieje w moje obiektywy. Btw mam body oraz obiektywy Olympusa + Panasonica. Nie widzę różnicy gdy nimi mixuję :)


Ja używam tylko i wyłączne uszczelnionych obiektywów, niezależnie od systemu, z trzech powodów:
- MFT używam do fotografii przyrody, np. w deszczu, i wiele razy chodziłem godzinami po lesie z aparatem ręku kiedy deszcz padał naprawdę mocno i aparat po prostu ociekał wodą. Bez dobrze uszczelnionego body z zamocowanym dobrze uszczelnionym obiektywem efekt czegoś takiego to sprzęt do wymiany.
- uszczelnienia to zdecydowanie mniejsza liczba syfów na matrycy (albo wcale), i syfów w obiektywie.
- lepiej się z tym czuję :-)

Aczkolwiek całkowicie rozumiem osoby którym uszczelnienia nie są potrzebne. W moim przypadku jest też trochę tak, że obiektywy które kupuję (seria PRO w Olympusie lub Panasonic Leica) po prostu są uszczelnione tak czy owak, nie kupuję ich dla uszczelnień samych w sobie tylko ze wszystkich innych względów również.

kano
6.11.21, 03:21
Ja używam tylko i wyłączne uszczelnionych obiektywów, niezależnie od systemu, z trzech powodów:
- MFT używam do fotografii przyrody, np. w deszczu, i wiele razy chodziłem godzinami po lesie z aparatem ręku kiedy deszcz padał naprawdę mocno i aparat po prostu ociekał wodą. Bez dobrze uszczelnionego body z zamocowanym dobrze uszczelnionym obiektywem efekt czegoś takiego to sprzęt do wymiany.
- uszczelnienia to zdecydowanie mniejsza liczba syfów na matrycy (albo wcale), i syfów w obiektywie.
- lepiej się z tym czuję :-)

Aczkolwiek całkowicie rozumiem osoby którym uszczelnienia nie są potrzebne. W moim przypadku jest też trochę tak, że obiektywy które kupuję (seria PRO w Olympusie lub Panasonic Leica) po prostu są uszczelnione tak czy owak, nie kupuję ich dla uszczelnień samych w sobie tylko ze wszystkich innych względów również.

Wystarczy punkt trzeci :)

cissic
6.11.21, 10:09
Wystarczy punkt trzeci :)

zdecydowanie :)

cissic
6.11.21, 12:12
Ja używam tylko i wyłączne uszczelnionych obiektywów, niezależnie od systemu, z trzech powodów:
- MFT używam do fotografii przyrody, np. w deszczu, i wiele razy chodziłem godzinami po lesie z aparatem ręku kiedy deszcz padał naprawdę mocno i aparat po prostu ociekał wodą. Bez dobrze uszczelnionego body z zamocowanym dobrze uszczelnionym obiektywem efekt czegoś takiego to sprzęt do wymiany.
- uszczelnienia to zdecydowanie mniejsza liczba syfów na matrycy (albo wcale), i syfów w obiektywie.
- lepiej się z tym czuję :-)

Aczkolwiek całkowicie rozumiem osoby którym uszczelnienia nie są potrzebne. W moim przypadku jest też trochę tak, że obiektywy które kupuję (seria PRO w Olympusie lub Panasonic Leica) po prostu są uszczelnione tak czy owak, nie kupuję ich dla uszczelnień samych w sobie tylko ze wszystkich innych względów również.


Na deszcz zostawiłem sobie świetne i uszczelnione ZD 14-54 f2.8, ale zdarzało mi się wiele razy cykać zdjęcia podczas deszczu nieuszczelnionymi obiektywami i nigdy nic nie wymieniłem. Owszem są sytuacje gdy deszcz naprawdę jest solidny i wtedy uszczelnienia są nie do przecenienia, ale są też warunki gdy zupełnie nie ma sensu wyjmować aparatu ;) Odnośnie drugiego punktu to nie mam żadnych syfów w optyce i na matrycy, a syfy, które dostają się na matryce trafiają tam raczej przy zmianie obiektywu. Przynajmniej to mi podpowiada moje doświadczenie, bo nigdy nie złapałem paprocha w obiektywie. Oczywiście w obiektywach PRO widać różnicę optyczną, ale głównie w porównaniu do zoomów kitowych. Przy "krótkich" stałkach, które kupuję dostrzegalna różnica jest głównie w AF. Różnic jest ofkors więcej, ale wychodzą on w specyficznych warunkach i specyficznych sytuacjach. Jeszcze jak ktoś cyka ptaszory na tele to insza inszość, ale w moim przypadku do 150 mm nie widzę sensu takich zakupów. Najdłuższym obiektywem jaki używam jest stary OM Zuiko 135mm f2.8 Sonnar. Kupiłem go 15 lat temu za grosze i nie potrzebuję niczego lepszego, choć czasem odnoszę wrażenie, że w niektórych warunkach MC 135mm f/3.5 Carl Zeiss Jena jest lepszy. Nie będę ukrywał, że czasem brakuje mi AF, ale tyle lat robię tym zdjęcia, ze zdarza mi się o tym zagadnieniu zapomnieć ;)

tt
7.11.21, 10:49
Dzięki wszystkim, zwłaszcza za pokazane zdjęcia. Podobają mi się.
Kota niestety nie mogę przygarnąć. Ta psina ze zdjęcia weszła mi na podwórko w styczniu, jak były mrozy (-28 stopni w nocy). Chipa nie miała, obroży też. Nikt w okolicy nie kojarzył. Weterynarz tutejszy również nic. Ogłoszenia nic nie dały. No i psinka została. Ale z tego co się zorientowałem, to kotów chyba nie lubi.
Problem numer dwa to konieczność sprzedaży fantów z Fuji. Na razie idzie tak sobie. Tzn. kiepsko.
Z tego, co się zorientowałem, X-T10 jest teraz warte około 600-700pln. I tutaj rodzi się pytanie - czy jest sens sprzedawać, skoro mam od nowości, a obrazek daje ładny? Powodem zmiany było to, że aby mieć zoom ze światłem 2.8 to trzeba drogo i rozmiar jakiś taki lustrzankowy. A znowu żeby mieć równowartość 600mm to kolejny worek pieniędzy i rozmiarowo też tak sobie. Tak sobie knuję, żeby zostawić X-T10 z tą fajną lampą co ją mam, z bateriami, które są jeszcze bardzo sprawne i sprzedać tylko obiektywy. Za uzyskane środki kupić 15/1.8. A do Fuji dokupić tylko tego najtańszego 35/2 (800zł). Wiem - nie jest uszczelniany. Ale aparat też nie. No i Fuji zespawać ze sobą i mieć te wymarzone prawie 50mm, prawie jasne.
A m43 w zasadzie mogę zabierać na wypady wszystko, bo małe i lekkie.
Ciekawy jestem, jaki będzie ten nowy 40-150/4. A raczej: czy wystarczająco lepszy optycznie niż kit. Wtedy byłby dobrym uzupełnieniem 12-40.

m_a_g
7.11.21, 18:18
Na deszcz zostawiłem sobie świetne i uszczelnione ZD 14-54 f2.8, ale zdarzało mi się wiele razy cykać zdjęcia podczas deszczu nieuszczelnionymi obiektywami i nigdy nic nie wymieniłem. Owszem są sytuacje gdy deszcz naprawdę jest solidny i wtedy uszczelnienia są nie do przecenienia, ale są też warunki gdy zupełnie nie ma sensu wyjmować aparatu ;) Odnośnie drugiego punktu to nie mam żadnych syfów w optyce i na matrycy, a syfy, które dostają się na matryce trafiają tam raczej przy zmianie obiektywu. Przynajmniej to mi podpowiada moje doświadczenie, bo nigdy nie złapałem paprocha w obiektywie. Oczywiście w obiektywach PRO widać różnicę optyczną, ale głównie w porównaniu do zoomów kitowych. Przy "krótkich" stałkach, które kupuję dostrzegalna różnica jest głównie w AF. Różnic jest ofkors więcej, ale wychodzą on w specyficznych warunkach i specyficznych sytuacjach. Jeszcze jak ktoś cyka ptaszory na tele to insza inszość, ale w moim przypadku do 150 mm nie widzę sensu takich zakupów. Najdłuższym obiektywem jaki używam jest stary OM Zuiko 135mm f2.8 Sonnar. Kupiłem go 15 lat temu za grosze i nie potrzebuję niczego lepszego, choć czasem odnoszę wrażenie, że w niektórych warunkach MC 135mm f/3.5 Carl Zeiss Jena jest lepszy. Nie będę ukrywał, że czasem brakuje mi AF, ale tyle lat robię tym zdjęcia, ze zdarza mi się o tym zagadnieniu zapomnieć ;)

Trochę się OT robi, ale co tam :-) Z tym deszczem to masz oczywiście rację - ja nie twierdzę że obiektywem bez uszczelnień nie da się zrobić zdjęć kiedy trochę pada. Pewnie że się da i na 99% bez negatywnych konsekwencji, po prostu wyciągamy na chwilę z torby i robimy zdjęcia, po czym chowamy, a te kilka kropel na sprzęcie po prostu wyschnie w torbie. Sam tak robiłem nie raz i dwa. Natomiast fotografowanie przyrody polega przeważnie na tym, że aparat jest wyciągnięty z torby godzinami. Czy to przy chodzeniu po lesie, czy przy fotografii z zasiadki, to są godziny a nie minuty. To właśnie czas, te godziny robią różnicę. Nie chodzi o warunki kiedy pada tak mocno "że nie ma sensu wyjmować sprzętu z torby". Wystarczy lekka mżawka i 30 minut na statywie lub w ręce, żeby aparat z obiektywem całkowicie pokrył się warstwą wody która szuka swojej drogi do środka korpusu / obiektywu. Tu nie ma opcji chowania sprzętu do torby, sprzęt zawsze musi być gotowy do użycia.
Tak samo zgadzam się co do syfów na matrycy - masz rację że najwięcej dostaje się podczas wymiany obiektywów, dlatego ja staram się robić to jak najrzadziej i nigdy w terenie, zawsze w domu. Jednak wiele razy miałem syfy w nieuszczelnionych obiektywach i na matrycy, nawet jeżeli miałem dedykowany korpus do zdjęć i od nowości nie zmieniałem obiektywu - był "przyspawany" do korpusu. Przy aparacie wystawionym na wiele godzin na wiatr i pył, zwłaszcza w lesie, gdzie wiele roślin wydziela pyłki, tak się po prostu dzieje. Zresztą nie ma co się dziwić kiedy widać że cały korpus jest pokryty zielonym osadem który trzeba w domu ścierać wilgotną szmatką.

Żeby nie demonizować, swego czasu miałem wiele obiektywów bez uszczelnień, np. starą Sigma 85 f1.4 EX (ta bez ART), używałem jej do portretów na aparacie FF, nie zdejmowałem praktycznie z korpusu, i żadnych syfów na matrycy ani w obiektywie nigdy nie było. Ale to był sprzęt używany w zupełnie innych warunkach. Wszystko zależy od zastosowań i potrzeb użytkownika jak widać. Albo upodobań jak już wcześniej pisałem, jedni piją kawę, inni herbatę, i tu jest podobnie :)

viruuss
7.11.21, 21:35
co wy robicie z aparatami, że macie zasyfione matryce ? kurz/paprochy w miom przypadku zawsze zwalcza system czyszczenia, jak wymieniam obiektyw to zawsze "dziurą" do dołu :) to wszystkie działania z mojej strony

epicure
8.11.21, 01:03
Nie wszystkie aparaty mają tak dobre czyszczałki, jak Olki. W większości aparatów niczego nie trzeba robić, aby dorobić się syfów na matrycy. W lustrzankach Nikona nawet nie trzeba było zdejmować dekielka z bagnetu, bo migawka i lustro chlapały smarem [emoji3]

m_a_g
8.11.21, 01:57
Nie wszystkie aparaty mają tak dobre czyszczałki, jak Olki. W większości aparatów niczego nie trzeba robić, aby dorobić się syfów na matrycy. W lustrzankach Nikona nawet nie trzeba było zdejmować dekielka z bagnetu, bo migawka i lustro chlapały smarem [emoji3]
Tak tak, lustrzanki to oddzielny temat. Pamiętam tego Nikona nomen omen, na innej grupie swego czasu były gorące dyskusje na ten temat i niejeden użytkownik jeździł do serwisu ze swoim aparatem w tej sprawie.
Między innymi dlatego cieszę się że lustrzanki to już historia (przynajmniej dla mnie) bo syfy na matrycy to jeszcze da się samemu wyczyścić bez większego problemu, natomiast syfy na matówce lub co gorsza w wizjerze doprowadzały mnie do szaleństwa.
Tego nie dało się samodzielnie wyczyścić, no może niektóre aparaty miały wymienną matówkę więć paprochy z matówki bardzo ostrożnie ale dało się usunąć, natomiast jak coś wpadło do wizjera to koniec, trzeba było z tym żyć bo przecież ile można wysyłać aparat do serwisu.... takie uroki lustrzanek z wizjerem optycznym niestety.

tt
9.11.21, 12:08
Los zdecydował. X-T10 sprzedany. A zatem żegnaj APSC :)

Mam na oku dwa obiektywy Panasonica, 15/1.7 i 24/1.4. Pełne zestawy sklepowe z września zeszłego roku. 2800zł za oba. Stan jak nowe. Jak się Wam to widzi?

epicure
9.11.21, 12:21
Musisz wybrać ogniskową, która bardziej Ci odpowiada. Nie wybiera się obiektywu tylko dlatego, że jest on akurat w sklepie, tylko dlatego, że masz jakieś potrzeby związane z jego zastosowaniem :) Albo szeroki kąt, albo standard - i po temacie.

August68
9.11.21, 12:36
A czemu nie oba - dla każdego znajdzie się inne zastosowanie.
Różnica w ogniskowych może nie jakaś ogromna, ale jednak jest.
Więc jeśli masz kasę i uważasz że obydwa szkła Ci się przydadzą, to bierz.
Bo okazja minie i potem będziesz żałował.

tt
9.11.21, 13:41
Musisz wybrać ogniskową, która bardziej Ci odpowiada. Nie wybiera się obiektywu tylko dlatego, że jest on akurat w sklepie, tylko dlatego, że masz jakieś potrzeby związane z jego zastosowaniem :) Albo szeroki kąt, albo standard - i po temacie.
Ale ja już wiem, że chcę spróbować obu ogniskowych - okolice 17mm i 25mm (m43). To są ogniskowe, których często używałem mając zoomy. Przez lata kupowałem używane obiektywy w różnych systemach i zazwyczaj sprzedawałem niewiele poniżej (a czasem powyżej) ceny zakupu.
Wydaje mi się, że 2800 za oba to ani drogo, ani tanio. Chyba taka średnia cena. Wiele nie stracę przy sprzedaży, jeśli się okaże, że to jednak nie to.

koza
9.11.21, 15:26
A czemu nie kupić tylko jednego a za zaoszczędzone pieniądze kupić coś innego? Może jakieś 45 1.8 albo nawet czaić się na 60 2.8?

Bodzip
9.11.21, 15:56
Moja Sigma 30/1,4 daje mi piękny obrazek.

238666

238667

tt
9.11.21, 16:04
A czemu nie kupić tylko jednego a za zaoszczędzone pieniądze kupić coś innego? Może jakieś 45 1.8 albo nawet czaić się na 60 2.8?
Bo 45/1.8 już mam, używam i podoba mi się. To jest najdłuższa ogniskowa, która ma u mnie uzasadnienie jako obiektyw stałoogniskowy.
Próbowałem dawno temu robić makro, ale to nie moja bajka. Więc nie widzę sensu, żeby na razie iść w tę stronę.
W sumie jedyny stałoogniskowy i mały obiektyw, który miałby u mnie jeszcze rację bytu, to Laowa 7,5. Uwielbiam 15mm w górach.
Ale to może kiedyś, np. na następny sezon... Na razie musi wystarczyć stary 9-18.
Teoretycznie mógłbym zwiększyć ogniskową powyżej 300mm (mam 75-300), albo pójść w 300/f4 ale nie oszukujmy się - nie ma opcji, żeby wydać tyle pieniędzy, w celu sfotografowania raz na jakiś czas rudzika :lol:
Przynajmniej na ten moment.


Moja Sigma 30/1,4 daje mi piękny obrazek.
O widzisz... to maleństwo ze zdjęcia mnie intryguje...

I jeszcze jedno - przez ostatnie kilkanaście lat co jakiś czas coś sobie tam dokupywałem. Teraz zmieniam zabawki, więc te 2800 nie jest problemem, bo oficjalnie zaistnieje wymiana substancji :)

tt
2.12.21, 14:17
Ja tylko chciałem nadmienić, że udało się zakończyć sprzedaż systemu Fuji. Dramatu z cenami nie było, aczkolwiek zaskoczył mnie spadek cen.
Mimo to troszkę zostało na czysto i może zrealizuję małe marzenie o pasku PeakDesign?
Zresztą w m43 też obserwuję ciekawą sytuację. Od lipca pilnie obserwuję ceny. I tak...
Marzył mi się Panasonic 35-100/2.8 - cena jedynego używanego przekraczała 3000.
Dziś mamy na portalach kilka sztuk, z cenami (po negocjacji) od 2000 do 2700 w czym za 2600 jest wersja II.
Panasonic 15/1.7 - średnio widywałem po około 1500. Teraz jest nowy za 1299.
Olympus 17/1.8 - odrobina cierpliwości i trafi się około 1000 zł. Rekord to 800 za srebrny...
Więcej nie wymieniam, ale tendencja podobna.
Kwestia zapaści fotograficznej jesienią czy co?
Najważniejsze jest to, że rozchodziłem chomika i korzystam z tego co mam.
Ale kurcze, jakby tak trafił się 8-25 za jakieś 3000 to byłby jedyny obiektyw w góry dla mnie. No dobra, jeszcze 40-150 w kieszeni...
Fajny ten m43!

jkr
2.12.21, 14:45
Ja tylko chciałem nadmienić, że udało się zakończyć sprzedaż systemu Fuji. Dramatu z cenami nie było, aczkolwiek zaskoczył mnie spadek cen.
Mimo to troszkę zostało na czysto i może zrealizuję małe marzenie o pasku PeakDesign?
Zresztą w m43 też obserwuję ciekawą sytuację. Od lipca pilnie obserwuję ceny. I tak...
Marzył mi się Panasonic 35-100/2.8 - cena jedynego używanego przekraczała 3000.
Dziś mamy na portalach kilka sztuk, z cenami (po negocjacji) od 2000 do 2700 w czym za 2600 jest wersja II.
Panasonic 15/1.7 - średnio widywałem po około 1500. Teraz jest nowy za 1299.
Olympus 17/1.8 - odrobina cierpliwości i trafi się około 1000 zł. Rekord to 800 za srebrny...
Więcej nie wymieniam, ale tendencja podobna.
Kwestia zapaści fotograficznej jesienią czy co?
Najważniejsze jest to, że rozchodziłem chomika i korzystam z tego co mam.
Ale kurcze, jakby tak trafił się 8-25 za jakieś 3000 to byłby jedyny obiektyw w góry dla mnie. No dobra, jeszcze 40-150 w kieszeni...
Fajny ten m43!
8-25 teraz w tej cenie to marzenie ale później kto wie.

tt
2.12.21, 20:16
8-25 teraz w tej cenie to marzenie ale później kto wie.
Wiem, wiem... Marzenia...
Fakt jest taki, że zimą w górach bywam rzadko. Słabe umiejętności :(
Ale może do lata coś się pojawi? Kto wie...
Albo poćwiczę sobie robienie 2 lub 3 zdjęć w pionie a potem zobaczymy, jak LR klei z tego panoramę. Bo w góry to już od dawna nie noszę statywu.

tt
21.01.22, 21:28
No i stało się. Myślałem, myślałem i wymyśliłem. Wracam do najbardziej mi odpowiadającego układu, czyli dwa aparaty z dwoma najbardziej przydatnymi w danej chwili obiektywami. Kiedyś mi się to sprawdziło.
Podstawowa rzecz: stwierdziłem, że EM5mk2 jest wystarczająco mały i nie ma co kombinować z mniejszymi aparatami.
Właśnie okazyjnie zakupiłem roczny EM5mk2 z 14-150 II w stanie jak ze sklepu. Plus fajowa torba i 3 baterie. W sumie, licząc po cenach rynkowych, sam aparat wyszedł 500zł...
I wracamy do układu: w małym pokrowcu przy pasie biodrowym, albo przy szelce, będzie EM5mk2 + 9-18. Na piersi albo w ręce drugi EM5mk2 + 14-150 i to wszystko, co potrzeba mi w górach.
Będzie lekko, wygodnie a jakość dla mnie jest doskonała. Na miasto mogę wziąć 12-40. Ze stałek na razie mam tylko 45/1.8 ale wciąż się rozglądam.
No i sytuacja idealna, bo mam te same baterie, ładowarkę te same małe ale wypasione aparaty.
Tak się chciałem pochwalić tylko.
I już knuję jakiś wiosenny, ale jeszcze mam nadzieję, że ze śniegiem, wyjazd w Tatry...
Patrząc na sytuację na rynku i obserwując dość regularnie ceny mogę postawić założenie, że teraz będzie dobry czas na zakupy używanego sprzętu. I to raczej bez widoku na jakieś straty przy odsprzedaży.
Co sądzicie?

August68
21.01.22, 21:53
Na dwoje babka wróżyła...
Bo biorąc pod uwagę inflację, ceny walut i sytuację np. z elektroniką to ceny nowych sprzętów będą raczej rosły, a z nimi i ceny używek.
Ale pojawia się też sporo nowych bezluster na rynku (patrz nowe modele Nikona i Canona) i ludzie mogą przechodzić do tych systemów, m.in. także i z systemu m4/3.
Ja już powolutku widzę wzrost ilości ofert i spadek cen lustrzanek i obiektywów do nich - oczywiście używanych, bo ceny niektórych nowych są odjechane...
Taki Nikon D780 np. którego chętnie bym widział u siebie zamiast staruszka D750 jest prawie 2 razy droższy od bezlustra Z5

tt
21.01.22, 21:59
Na przestrzeni ostatnich 3 miesięcy obiektywy używane, które mnie interesują czyli 25/1.4 lub 1.8, 15/1.7, 14-150 II, 35-100/2.8 a nawet 8-25 lub 12-100 na razie tanieją.
Sporo ludzi będzie zamykać działalności. Rachunki będą coraz wyższe. Pierwsze pod nóż pójdą, jak zwykle, zabawki.
Nie ma się z czego cieszyć. Ale kupować można, bo trafiają się naprawdę fajne okazje.
Żeby tylko był czas i zdrowie na fotografowanie...

epicure
21.01.22, 23:21
Drogi sprzęt fotograficzny należy do dóbr luksusowych, przez większość ludzi postrzegany jako niepotrzebna fanaberia. Zwykle takie towary są odporne na kryzysy i nie tanieją.

fret
22.01.22, 10:33
Drogi sprzęt fotograficzny należy do dóbr luksusowych...

Leica?

Roberto73
22.01.22, 12:33
Tanieją tanieją . Jedynie sprzęt produkowany w bardzo małych seriach (nie zawsze najdroższy) , potrafi się oprzeć kryzysom , i często zwiększać swoją wartość. Z pewnością nie tyczy się to masowym towarom Olympusa itp

epicure
22.01.22, 13:30
Leica?

Nie tylko. Wszystkie drogie sprzęty elektroniczne bez względu na markę.

epicure
22.01.22, 13:41
Tanieją tanieją . Jedynie sprzęt produkowany w bardzo małych seriach (nie zawsze najdroższy) , potrafi się oprzeć kryzysom , i często zwiększać swoją wartość. Z pewnością nie tyczy się to masowym towarom Olympusa itp

Taniały, gdy był boom i ogromny popyt na sprzęt foto, jakieś 15 lat temu. Teraz drożeją, bo wolumen jest mniejszy, więc koszty jednostkowe rosną. Dziś już nie kupisz bezlusterkowca z kitem za 999 zł z kosza w Media Markcie (wide któraś z lustrzanek Sony, chyba A200, lata temu). Producenci idą w sprzęt z wyższych półek, a ten amatorski, który pojawia się dość rzadko, wyceniają jak niegdyś półprofesjonalny.

fret
22.01.22, 14:09
Nie tylko. Wszystkie drogie sprzęty elektroniczne bez względu na markę.

Bez przesady. Tu bardziej chodzi o markę. Podobnie jak w świecie samochodów. Luksusowy Olek brzmi jak luksusowy Ford.

Ed.: ok, przesadziłem, ford jednak ma swojego Mustanga, może nie luksus, ale towar kultowy.

August68
22.01.22, 14:16
Kiedyś, w zamierzchłych czasach Krzysztof Daukszewicz na którego recitalu byliśmy opowiadał, że widział stojące obok siebie dwa samochody: "Ford Standard" i "Trabant Limuzyna".
Okrasił to komentarzem: "Jaki standard taka limuzyna" :mrgreen:

m_a_g
22.01.22, 15:22
Taniały, gdy był boom i ogromny popyt na sprzęt foto, jakieś 15 lat temu. Teraz drożeją, bo wolumen jest mniejszy, więc koszty jednostkowe rosną. Dziś już nie kupisz bezlusterkowca z kitem za 999 zł z kosza w Media Markcie (wide któraś z lustrzanek Sony, chyba A200, lata temu). Producenci idą w sprzęt z wyższych półek, a ten amatorski, który pojawia się dość rzadko, wyceniają jak niegdyś półprofesjonalny.

Może inaczej. Kiedyś faktycznie był boom na aparaty dla amatorów, fotografia trafiła pod strzechy, każdy kto miał te 1000 złotych leciał do sklepu i kupował "lustrzankę z rozmyciem". Ale to już nie te czasy.
Raz że rynek się nasycił, a dwa, że obecnie segment tanich aparatów przejęły telefony. I to bardzo skutecznie. Teraz faktycznie wolumen sprzedaży aparatów fotograficznych jest znacznie mniejszy mniejszy i ciągle spada, bo zdecydowana większość osób która kiedyś kupowała "aparat dla rodziny" fotografuje sobie łatwo i wygodnie telefonami i nawet im go głowy nie przyjdzie żeby kupić aparat - bo i po co?
Aparaty fotograficzne pozostały obecnie w kręgu zainteresowań zawodowców lub hobbystów - pasjonatów zainteresowanych fotografią, a nie tylko robieniem pamiątkowych zdjęć. Takich ludzi jest jednak niewielki procent w porównaniu z całością.

Tak więc nie mogę się zgodzić z tezą że dzisiaj najtańszy sprzęt jest wyceniany jako półprofesjonalny, moim zdaniem najtańszego sprzętu już się nie produkuje bo nikt by go nie kupił, a pozostał tylko sprzęt półprofesjonalny / profesjonalny / dla hobbystów, i ten po prostu kosztuje więcej.

tt
27.01.22, 08:21
Podsumowując wątek: na liście poszukiwań pozostają w kolejności planowanego zakupu:
- 17/1.8 lub 15/1.7 ale ze wskazaniem na Olympusa,
- czekam na używki 8-25,
- jestem ciekaw, jaka będzie wartość dodana 40-150/4 w stosunku do kitowego 40-150,
- i na pewno kupię jakiegoś taniego Panasonica 35-100/2.8, nawet w wersji pierwszej. Muszę ten obiektyw sprawdzić. Ogromnie mnie intryguje.

Generalnie w lipcu zacząłem migrację do m4/3 i jestem na finiszu :)
Proszę o pomoc w kilku kwestiach... (olympusclub.pl) (https://forum.olympusclub.pl/threads/122572-Prosz%C4%99-o-pomoc-w-kilku-kwestiach?p=1408362&viewfull=1#post1408362)
Marzenia spełnione. Teraz tylko robić zdjęcia!

tt
23.06.22, 09:09
No i także ten... Pasuje opisać finał...
Udało się.
8-25 trafił się używany w cenie prawie jak powyżej.
35-100/2.8 v1 zdobyty w cenie dużo niżej jak powyżej. To mój ulubiony obiektyw m4/3 jak do tej pory. Oczywiście w górach rządzi 8-25, ale przecież życie to nie tylko góry.
14-150 II jest bardzo, bardzo dobry. Może mam dobrą sztukę, nie wiem. Można go zabierać jako backup bo nic nie waży a uniwersalny ze hej.
40-150/4 nadal chętnie bym sprawdził, ale trzeba poczekać na używki ze 2 lata.
17/1.8 w międzyczasie trafiały się i po 800zł, ale odpuściłem.

Tak więc mam wymarzone 24-70 i 70-200/2.8. Dodatkowo fajowy UWA i jasne 50mm i portretowe 90mmm... Fotografuję jak oszalały i jest git!

paparapa
23.06.22, 09:45
No i także ten... Pasuje opisać finał...
Udało się.
8-25 trafił się używany w cenie prawie jak powyżej.
35-100/2.8 v1 zdobyty w cenie dużo niżej jak powyżej. To mój ulubiony obiektyw m4/3 jak do tej pory. Oczywiście w górach rządzi 8-25, ale przecież życie to nie tylko góry.
14-150 II jest bardzo, bardzo dobry. Może mam dobrą sztukę, nie wiem. Można go zabierać jako backup bo nic nie waży a uniwersalny ze hej.
40-150/4 nadal chętnie bym sprawdził, ale trzeba poczekać na używki ze 2 lata.
17/1.8 w międzyczasie trafiały się i po 800zł, ale odpuściłem.

Tak więc mam wymarzone 24-70 i 70-200/2.8. Dodatkowo fajowy UWA i jasne 50mm i portretowe 90mmm... Fotografuję jak oszalały i jest git!

No to pozostaje pogratulować. :) I obyś od tego fotografowania nie oszalał. :mrgreen: A i nie zapomniał czasem coś tu pokazać. :)