Zobacz pełną wersję : Nikon Zfc - zabójca tańszych Olympusów...
pstrykacz_smartfonowy
29.06.21, 18:14
Nikon dla mnie namiesza na rynku - fajny stylistycznie aparat, rozsądna cena startowa 4100 zł za aparat lub zestawy 4800-6100zł, szybka obsługa w starym stylu - wszystko na wierzchu od razu pod pokrętłami.
Głowny atut to kompatybilność mocowania (bagnet nikon Z ) z systemem profesjonanym FF - czyli powoli kupujesz szklarnie i masz wybór: aparat wycieczkowy albo bardziej zaawansowany aparat FF ( jak sobie dokupisz :mrgreen:).
Do tego APS-C, trochę lepsza matryca od dolnych serii olympusowych, autofokus oparty na detekcji fazy, zasilanie USB-C. Najpoważniejszą wadą brak stabilizacji.
Mnie się podoba i myślę, że będzie zabijał sprzedaż serii 10 od Olka i mocno powalczy z P7. Dobry aparat na start przygody z fotografią jako zamiennik smartfona. No i metalowy :mrgreen:.
Porównanie wyglądu.
https://camerasize.com/compact/#876.93,856.383,877.994,ha,f
https://camerasize.com/compact/#876.93,856.383,877.994,ha,t
https://camerasize.com/compact/#876.93,856.383,877.994,ha,b
i to porównanie z konkurencją olkową
https://www.optyczne.pl/porownaj.php?co=aparat&ile=4&add0=2350&add1=2349&add2=2325&add3=2282
Widać jak bardzo Olympus potrzebuje odświeżenia matrycy do współczesnych parametrów...
Kto ma Olki to i tak go nie kupi, kto ma Nikony to nie patrzy na Olki. To sprzęt dla:
a. nikoniarzy
b. nowicjuszy (lubią tacy retro?)
c. lubiących zmiany, skaczących po systemach. Tacy co mają max 3 szkła.
A zabójcą tego Nikona jest dowolne Fuji, do którego jest mnóstwo odpowiednich gabarytowo szkieł [emoji846]
To taki Z50 w retro opakowaniu . A właściwie dokładnie Z50 w innym opakowaniu . Także ta cena sugerowana na 4500 zł za korpus niczym nie namiesza . Kupi pierwszy kupiec lub kupujący oczami , bo podobać się może .
...lubiących zmiany, skaczących po systemach. Tacy co mają max 3 szkła.
Nie lubię zmian, nie skaczę po systemach, mam 2 szkła - nie kupiłbym tego Nikona.
I za cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego nie zrobią idealnej kopii FM2 albo F3 tylko z matrycą. Coś jak Leica M10. Rozbiliby bank.
Ja lubię zmiany i co parę lat skaczę po systemach, ale zawsze sprawia mi to frajdę. Trudno jednak o nią w systemie Z. Nikona Zfc można kupić tylko dla wyglądu, co akurat może przysporzyć tej puszce popularności, bo taka motywacja nie wymaga racjonalnych decyzji.
I za cholerę nie mogę zrozumieć dlaczego nie zrobią idealnej kopii FM2 albo F3 tylko z matrycą. Coś jak Leica M10. Rozbiliby bank.
idealną kopią jakiej analogowej Leicy jest M10? Jaki analog ma z tyłu LCD itp?
Nie da się. Po kilkunastu latach posługiwania sie sprzętem, którego obsługa jest wygodna (body Nikona z wyższych półek) nikt nie będzie chciał utrudnień w obsłudze. Popatrz na popularność Nikona Df. Narzekano na wygląd, ale przede wszystkim na obsługę ważnych funkcji. Nikon wyciągnął lekcje. Ale zawalił co innego, o tym dalej.
Np nie wróci sie do pierścienia przysłon na obiektywie we wszystkich szkłach danego systemu.
Ja mym chętnie kupił body rerto, ale z stabilizacja matrycy i pełnoklatkowe. Nie jestem w tym odosobniony. Nie wiem dlaczego Nikon wypuszcza body, gdzie od razu wiadomo jakie będą do niego zastrzeżenia. Tak było z Nikon 1 - mikroskopijna matryca, (Df- kiepska obsługa i moduł AF z modeli z dolnej półki) Nikon Z6 i 7 - bez gripa i z jednym slotem, teraz fajne retro, ale DX. Czy oni celowo chcą sobie zniechęcać potencjalnych kupujących? To wygląda jakby tam pracował jakiś kret. Firma nie ma zysków, a wypuszcza produkty jakie mają węższe grono nabywców. gdyby to było Z6II w obudowie tego Zfc to by szło jak ciepłe bułeczki.
.sprawia mi to frajdę. Trudno jednak o nią w systemie Z. Nikona Zfc ...
Nie wiem czym cie zraził Nikon. Ja pracuję na kilku systemach (sprzęt służbowy) i to Nikon ma najciekawsze aparaty ze wszystkich jeśli chodzi o półkę semipro i amatorską. Modele flagowe - tu bywa różnie, aktualnie Canon R5 rozbił bank.
Nikon mnie nie zraził, on po prostu niczym mnie nie zainteresował. Ciekaw jestem, które to są te najciekawsze aparaty i z jakimi szkłami zaproponowałbyś je komuś siedzącemu w streecie i fotografii podróżniczej, jakie zalety względem konkurencji miałby taki sprzęt.
...... komuś siedzącemu w streecie i fotografii podróżniczej, jakie zalety względem konkurencji miałby taki sprzęt. 500+ do lansu . Tylko i wyłącznie . Chyba , że weźmie to ktoś , kto wcześniej przed laty focił Zenithem z Heliosem jako jedyny zestaw i teraz wraca amatorsko i zabawowo do fotografii.
Nawet zawężając do 2 dziedzin masz fotografów o różnych preferencjach. Dla mnie wyznacznikiem w krajobrazie jest Harb, który chce dużo detalu i nie odżegnuje sie od zoomów. Czyli skreśla na starcie Leiki, jakie pewnie preferujesz. Jeszcze więcej skreśli je ze względu na brak AFu.
Chcesz propozycji - proszę, weź Nikona Z7 z 14-24/2.8 lub 14-30/4, jak wolisz stałki to są 20, 24 i 35, wszystkie 1.8, dłuższe 50 i 85 też są. Matryce świetne, DR jeden z najlepszych na rynku.
Szkoda tylko, że bezlustra Nikona są w porównaniu do lustrzanek tak MAŁE, to chyba największa ich wada. Tylko, że te samą wadę mają inne bezlustra.
Hiszpan - piszesz o Zfc jak rozumiem. Hm, jego wadą jest mała matryca, to już pisałem. Ale to forum Olka, gdzie matryce sa jeszcze mniejsze, więc to nie powinno być tu wadą ...
Dla mnie wyznacznikiem w krajobrazie jest Harb, który chce dużo detalu i nie odżegnuje sie od zoomów. Czyli skreśla na starcie Leiki, jakie pewnie preferujesz. Jeszcze więcej skreśli je ze względu na brak AFu.
To się mylisz, bo mamy więcej wspólnego, niż Ci się wydaje. Od jakiegoś czasu nienawidzę żonglować obiektywami, dlatego maksymalnie dwa zoomy o jak największym zakresie od UWA po tele jak najbardziej mnie urządzają. Za obiektywami bez AF też nie przepadam.
Chcesz propozycji - proszę, weź Nikona Z7 z 14-24/2.8 lub 14-30/4, jak wolisz stałki to są 20, 24 i 35, wszystkie 1.8, dłuższe 50 i 85 też są. Matryce świetne, DR jeden z najlepszych na rynku.
A na co mi takie kloce do krajobrazów robionych na f/16? Kto to będzie nosił na wakacjach? Liczyłem na coś małego, bardziej amatorskiego, przystępnego cenowo, najlepiej w cropie - w końcu to wątek o cropowym Zfc.
Szkoda tylko, że bezlustra Nikona są w porównaniu do lustrzanek tak MAŁE, to chyba największa ich wada.
Bezlustra są wielkościowo w sam raz, po prostu nie ma do nich odpowiednich obiektywów.
Zfc jest cropowym body, nie ma na razie do niego wyboru dedykowanej optyki. Myslałem,że mówisz o Nikonie generalnie.
Bezlustra sa za małe, źle sie je trzyma. Nie ma podparcia dla małego palca i ilość przycisków w porównaniu do luster profi jest za mała. Obie te cechy nie maja nic wspólnego z rozmiarami optyki. Ja potrzebują jasne tele, FF. One nie będą malutkie jak ciemniejsze szersze szkła dla podróżników.
Hiszpan - piszesz o Zfc jak rozumiem. Hm, jego wadą jest mała matryca, to już pisałem. Ale to forum Olka, gdzie matryce sa jeszcze mniejsze, więc to nie powinno być tu wadą ... Oczywiście , że o Zfc , bo o nim jest temat :grin: ... i nie matryca jest tu wadą , tylko brak stabilizacji w korpusie . Gdyby była , to pomijając dedykowane obiektywy dałoby się coś zmontować z natywnymi o mniejszych gabarytach . I do streeta i w podróż i do lansu .. :wink:
A co za problem dokręcić sobie grip, jeśli korpus jest za mały? Ciekaw jestem, jakiego przycisku z profesjonalnym bezlusterkowcu Ci brakuje. Nikon na pewno takiego korpusu nie ma.
idealną kopią jakiej analogowej Leicy jest M10? Jaki analog ma z tyłu LCD itp?
O rany, przecież domyślasz się o co chodzi. LCD jak najbardziej, ale poza tym duża matówka z klinem i nawet ręczny naciąg by mogli zostawić. Taki FM2 z monitorkiem i matrycą z tyłu. I problem jest wskrzesić kilka stałek w starym stylu?
To naprawdę by się sprzedawało jak ciepłe bułki.
... wyznacznikiem w krajobrazie jest Harb, który chce dużo detalu i nie odżegnuje sie od zoomów. Czyli skreśla na starcie Leiki...
Co/kto to jest Harb? Akurat ja lubię dużo detalu w zdjęciach i mam jednego zooma do Lajki.
Matówka z klinem. Czyli aparat bez AFu? Ręczny naciąg czego? Migawki (elektronicznej?)? Migawki od dawna nie są na sprężyny, tylko na elektromagnesy. Nie potrzeba naciągu. Wstawiać bezużyteczne rzeczy w małe obudowy, gdzie brak wielu innych, przydatnych rzeczy? I to by schodziło wg Ciebie jak ciepłe bułeczki? To ten Zfc będzie schodził 5x bardziej.
Harb - Jan Siemiński. Z Gdańska. Jesteś od dawna na nikoniarzach, powinieneś kojarzyć ten nick, zresztą używa go wszędzie w sieci.
Tu masz stronę ze zdobytymi nagrodami/wyróżnieniami, jest ich imponująca ilość http://harb.pl/Wyro%C5%BCnienia%2C%20Publikacje%2C%20Wystawy%2C%2 0Wydarzenia%20%20-%20Awards%2C%20Exibitions%2C%20Pubications/index.html
https://500px.com/p/Harb1/galleries/landscape
Matówka z klinem. Czyli aparat bez AFu? Ręczny naciąg czego? Migawki (elektronicznej?)? Migawki od dawna nie są na sprężyny, tylko na elektromagnesy. Nie potrzeba naciągu. Wstawiać bezużyteczne rzeczy w małe obudowy, gdzie brak wielu innych, przydatnych rzeczy? I to by schodziło wg Ciebie jak ciepłe bułeczki? To ten Zfc będzie schodził 5x bardziej.
Tak. Matówka z klinem, aparat bez AF, z kilkoma klasycznymi stałkami (Zeiss robił przez moment taką klasyczną serię słoików do Hasselbladów serii V) i jak najbardziej ręcznym naciągiem migawki (Epson RD1). Dobry fotograf do robienia zdjęć potrzebuje tylko czterech pokręteł - odległości, czasu, przysłony i czułości. Podtrzymuję swoje zdanie; wysoka "prestiżowa" cena i będą zapisy jak na nowe Ferrari. Na dodatek aparat byłby zajebistą oryginalną reklamą firmy. Osobiście zamiast FM2 wolałbym F3.
Harb - Jan Siemiński. Z Gdańska. Jesteś od dawna na nikoniarzach, powinieneś kojarzyć ten nick, zresztą używa go wszędzie w sieci.
Nie znam niestety. Miodna fotografia krajobrazowa to nie moje kręgi zainteresowań.
Keek, ale to co chcesz to nisza w niszy. Dinozaury już prawie wyginęły ;)
Nie ma opcji by taki sprzęt schodził, przy zaporowej cenie tym bardziej. Ja rozumiem sentyment (ja też dinozaur) ale Nikon musi sprzedawać dużo, popularyzować system.
Keek, ale to co chcesz to nisza w niszy. Dinozaury już prawie wyginęły ;)
Nie ma opcji by taki sprzęt schodził, przy zaporowej cenie tym bardziej. Ja rozumiem sentyment (ja też dinozaur) ale Nikon musi sprzedawać dużo, popularyzować system.
Jacek, ale to właśnie byłoby dla dinozaurów, którzy się już dorobili. Młodzież nie kupuje RR czy Patków Philipów.
Mam tylko wątpliwości, czy jest wystarczający popyt na dobra luksusowe w branży foto. Takie rzeczy się kupuje dla szpanu, na samym sentymencie daleko się nie zajedzie. Były już takie pomysły i wszystkie spaliły na panewce.
No wlasnie. Dla snobizmu można kupić Leice czy Hasela (bez urazy, sam. kupiłem drugiego z tych aparatów, nie dla snobizmu, analoga).
No wlasnie. Dla snobizmu można kupić Leice .... . ... a ta dba o snobów i dinozaurów , zapowiadając w niedalekiej przyszłości analogową nowość w stylu M6 :mrgreen: Ma być prostsza , tańsza i na zasadzie : włącz , przewiń , wyceluj , wyostrz , naciśnij ... :wink:
Ładny, ale najważniejsza jest wygoda w codziennym użytkowaniu. Dla dinozaurów, którzy pamiętają, to powrót do przeszłości. Dla pozostałych to nowy system sterowania aparatem. Dla wychowanych na smartfonach, dedykowane pokrętła będą krokiem wstecz. Nawet dinozaury zdążyły się już przestawić na inny standard obsługi aparatów.
Nowego sposobu sterowania tam nie ma. Przełącznik PASM jest, pierścienia przysłony brak - jedyne co, to nanieśli wartości czasów i ISO na pokrętła.
Nowego sposobu sterowania tam nie ma. Przełącznik PASM jest, pierścienia przysłony brak - jedyne co, to nanieśli wartości czasów i ISO na pokrętła.
Jest, bo nie można zmienić funkcji przyporządkowanych tym pokrętłom. Zmienia to poziom konfiguracji systemu.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.