Zobacz pełną wersję : GIMP 2.99.2 vs 2.10.x: który z nich wybierasz?
zbyma72age
18.11.20, 19:53
GIMP 2.99.2 vs 2.10.x: który z nich wybierasz?
Dla bardziej szczegółowego przeglądu publikacji na temat GIMP 2.99.2
załączam tłumaczenie artykułu jednego z ludzi powiązanych z projektem GIMP
Aleksandra Prokudina.
Trochę inne spojrzenie.
https://1drv.ms/b/s!Ao2sT6WskMABg7Zw3EF3k0jwTrE5jw?e=iibNnn
Miłej lektury
GIMP 2.99.2 vs 2.10.x: który z nich wybierasz? ...
Zawsze wybieram nowszą wersję, to chyba dobrze ?
zbyma72age
18.11.20, 21:26
Zawsze wybieram nowszą wersję, to chyba dobrze ?
Nie obrażając nikogo, ale trzeba sobie zdawać sprawę z pewnych ograniczeń, o których była już poprzednio również mowa.
Niektóre osoby (w tym i ja) przyzwyczaili się do konkretnych wtyczek, które niestety jak na razie nie będą działać pod Pyton 3.
O tym należy pamiętać. (Dlatego wam zawsze zainstalowaną nową i "starą" wersję GIMP-a, szybko mogę porównać co nie działa.)
Ale jeśli to nie przeszkadza to oczywiście co nowe to nowe (ale lubi mieć błędy) o których wskazane jest informować
na wskazanych forach.
Cóż, Gimpa traktuję bardziej jako "ciekawostkę" niż program w pełni "użytkowy, dla Kowalskiego".
Niejako sam to potwierdzasz w powyższym komentarzu. Trochę dziwne, aby nowsza wersja (oficjalna, nie beta ?) programu nie obsługiwała starszych wtyczek, stając się nie w pełni funkcjonalną.
zbyma72age
18.11.20, 23:32
Cóż, Gimpa traktuję bardziej jako "ciekawostkę" niż program w pełni "użytkowy, dla Kowalskiego".
Niejako sam to potwierdzasz w powyższym komentarzu. Trochę dziwne, aby nowsza wersja (oficjalna, nie beta ?) programu nie obsługiwała starszych wtyczek, stając się nie w pełni funkcjonalną.
GIMP używam od pierwszego wydania, to już dużo dużo lat, do różnych zastosowań w tym głównie do fotografii.
Z tego co napisałeś wynika że nie czytałeś o co w tym wszystkim chodzi.
To jest OFICJALNA wersja rozwojowa, w której porzucono (od wielu lat nie rozwijany Python 2.7) i zastosowano Python 3 oraz wiele innych nowości programowych i o tym były poprzednie wszystkie teksty. W tej chwili trwają prace programowe jak przeportować stare wtyczki na Python 3 (lub inne wersje programowe).
Nie wiem dlaczego miałbym GIMP 2.10.22 traktować jako ciekawostkę, z taką opinią w całej sieci jeszcze się nie spotkałem.
Głównie są to opinie, że w wielu przypadkach nie ustępuje Photoshop`owi a niektóre funkcje znalazły się w nim wcześniej.
I najważniejsza rzecz to jest program open software który tworzą ludzie za friko i nie kupujemy go za setki dolarów (Eu).
Mam sporo zastrzeżeń do Gimpa, podstawowy to, że jest zbyt skomplikowany i mało intuicyjny w obsłudze. Prędkość działania to również spory mankament. Piszesz, że używasz głównie do fotografii, ale ten program nie posiada (chyba, że coś się zmieniło) nawet tak podstawowej funkcji jak odszumienie zdjęcia. Trzeba instalować dodatkowe wtyczki, które zresztą pozostawiają sporo do życzenia w tej materii. Chyba niepotrzebnie Gimp próbuje dorównać, czy być lepszy od Photoshopa.
Fajnie, że jest taka inicjatywa i nie chciałbym wyjść tylko na narzekającego. Tak nawiasem mówiąc setki dolarów nie wydałem na dobre programy (jak dla mnie wystarczające) jak Lightroom czy Photoshop Elements, to raczej kilka setek złotych za program.
To ja słówko.
Jak wiesz @andtor2 (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=10600) - bo zawsze to pisałem - używam Gimpa od zawsze. Używam zazwyczaj wersji developerskich rozwojowych. Czasem eksperymentalnych. Teraz jak jestem na emeryturze i czasu mam więcej to bawię się nie tylko w kompilację programu od podstaw, ale czasem też próbuję przeportować wtyczki. Niekiedy jest to proste i wystarczy zmienić kilka linijek w kodzie, niekiedy bardzo trudne ... leżę i kwiczę :)
Ale podobnie jak Zbyszek, mam dwie wersje programu i odpalam jedną z nich w zależności od potrzeb.
Co do intuicyjności. Jest to kwestia przyzwyczajenia do programu. Po latach używania Gimpa, gdy na komputerze koleżanki próbowałem zrobić prostą rzecz w PS to się po prostu wyłożyłem.
I jeszcze co do odszumiania. W Gimpie jest kilka algorytmów tej funkcji. O wavelet denoise @zbyma72age (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=3275) już pisał.
Jest jeszcze właśnie systemowe odszumianie jako funkcja bibliotek Gegla. A przecież Photoshop też na bibliotekach się opiera.
227972
Są jeszcze duże pakiety skryptów Fx-Foundry / Script-Fu które zwiększają użyteczność programu. Zresztą PS też bazuje na obcych algorytmach i podprogramach rozszerzając swoje możliwości.
@Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=6250), to co zaznaczyłeś na obrazku powinno mieć nazwę Blur. Działa w równym stopniu na rozmycie szumu jak i drobnych detali na zdjęciu.
Tak nawiasem mówiąc, jeśli chodzi o intuicyjność programu, dlaczego ta "redukcja szumu" nie znajduje się w zakładce Szum tylko w zakładce Uwydatnienie.
Jak ktoś będzie chciał zredukować szum będzie tego szukał w zakładce Uwydatnienie ? To oczywiście kropla w morzu "ułatwień" obsługi programu.
zbyma72age
19.11.20, 20:37
@Bodzip (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=6250), to co zaznaczyłeś na obrazku powinno mieć nazwę Blur.
https://en.wikipedia.org/wiki/Noise_reduction
Separacja szumów chroma i luminancji
Na rzeczywistych zdjęciach najwyższa szczegółowość częstotliwości przestrzennej składa się głównie ze zmian jasności ("szczegóły luminancji"), a nie z różnic w odcieniu ("szczegóły chroma"). Ponieważ
każdy algorytm redukcji szumów powinien próbować usunąć szumy bez poświęcania prawdziwych szczegółów z fotografowanej sceny,
istnieje ryzyko większej utraty szczegółów z redukcji szumów luminancji niż redukcja szumów chroma tylko dlatego, że większość scen ma niewiele wysokiej częstotliwości chroma szczegółowo na początek. Ponadto większość ludzi uważa szum chroma na obrazach za bardziej kontrowersyjny niż szum luminancji; kolorowe plamy są uważane za "cyfrowy wygląd" i nienaturalne, w porównaniu do ziarnistego wyglądu szumu luminancji, który niektórzy porównują do ziarna folii.
Z tych dwóch powodów większość algorytmów redukcji szumów fotograficznych dzieli szczegóły obrazu na komponenty chroma i luminancji i stosuje większą redukcję szumów do tych pierwszych.
Większość dedykowanego oprogramowania komputerowego redukcji szumów pozwala użytkownikowi na sterowanie redukcją szumów chroma i luminancji oddzielnie.
Uwydatnienie => pozbywając się szumów Uwydatniamy szczegóły zdjęcia, zamazane szumem.
Zbyma72age, z całym szacunkiem, nie wnikam w teorię i zbyt mnie nie interesuje. Oceniam uzyskany efekt, a akurat ten konkretny jest naprawdę bardzo słabiutki i działa na zasadzie rozmycia (wszystkiego, szczegółów także, których w ogóle nie odróżnia od szumu).
"Uwydatnienie => pozbywając się szumów Uwydatniamy szczegóły zdjęcia, zamazane szumem."
Tak też można to tłumaczyć, choć mocno "pokrętnie" i z intuicyjnością nie ma nic wspólnego.
Jest zakładka Szum i tam powinno się szum dodawać i usuwać.
Myślę że tu Andrzej ma rację. Nie dość że działa to słabiutko, to jeszcze trzeba szukać nie wiadomo gdzie. Dla mnie, osoby która bardzo rzadko używa Gimpa czy Darktable poruszanie się w tych programach jest koszmarem. Efekty finalne też są raczej przeciętne.
Gdybym miał którymś z tych programów edytować 1000 zdjęć, to prędzej bym zawału dostał :).
Programy komercyjne mimo że różnią się od siebie, to jednak mają konsekwentnie poselekcjonowane grupy narzędzi. I nawet nie znając aplikacji, można powoli spokojnie pracować.
... dlaczego ta "redukcja szumu" nie znajduje się w zakładce Szum ...To proste- tam się znajdują narzędzia do dodawania szumu. :wink:
Dla mnie, osoby która bardzo rzadko używa Gimpa czy Darktable poruszanie się w tych programach jest koszmarem. Efekty finalne też są raczej przeciętne.To dotyczy ogólnie możliwości programu czy masz na myśli odszumianie?
Dla mnie, osoby która bardzo rzadko używa Gimpa czy Darktable poruszanie się w tych programach jest koszmarem.Dla mnie, osoby która nie ma PS-a, poruszanie się w nim też jest koszmarem. :-P
Każdego programu trzeba się nauczyć. Obrobiłem w Gimpie sporo zdjęć i mogę powiedzieć, że poruszanie się w Gimpie nie jest takie straszne, jak wydaje się na początku (gdybyś obrobił 1000 zdjęć, znałbyś go na pamięć). Owszem, ma swoje wady ale efekty możliwe do uzyskania są naprawdę dobre. Prawdopodobnie, gdyby nie brak wywoływarki rawów (UFraw nie jest częścią Gimpa, poza tym nie przekonałem się do niego) nie przerzuciłbym się na Zonera, który ma wywoływarkę, jest bardzo intuicyjny ale jego możliwości są sporo mniejsze od Gimpa.
To proste- tam się znajdują narzędzia do dodawania szumu. :wink:
To dotyczy ogólnie możliwości programu czy masz na myśli odszumianie?Dla mnie, osoby która nie ma PS-a, poruszanie się w nim też jest koszmarem. :-P
Każdego programu trzeba się nauczyć. Obrobiłem w Gimpie sporo zdjęć i mogę powiedzieć, że poruszanie się w Gimpie nie jest takie straszne, jak wydaje się na początku (gdybyś obrobił 1000 zdjęć, znałbyś go na pamięć). Owszem, ma swoje wady ale efekty możliwe do uzyskania są naprawdę dobre. Prawdopodobnie, gdyby nie brak wywoływarki rawów (UFraw nie jest częścią Gimpa, poza tym nie przekonałem się do niego) nie przerzuciłbym się na Zonera, który ma wywoływarkę, jest bardzo intuicyjny ale jego możliwości są sporo mniejsze od Gimpa.
Jak napisałeś każdego programu trzeba się nauczyć, ale w pewnych programach czuje się dobrze i potrafię osiągnąć to co chcę a w innych nie. Do tych drugich należą Gimp, Darktable i Ligtroom. Nie ważne ile czasu i ile zdjęć bym w tm sofcie robił zawsze wychodzi mi z nich k..a :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.