Zobacz pełną wersję : E3 a 5D
Piotr_0602
21.05.08, 14:28
5D kosztuje już na www.bhphoto.com podobnie do E3.
FF vs. 4-razy mniejsze 4/3 za podobną cenę.
Szkła też kosztują podobnie, np. 25-105 vs. 12-60.
40D spadł już poniżej 1000$. Też ciekawa oferta.
Nikon pewnie wkrótce spuści z ceny D300.
A co z Olkiem? E3 nadal w wysokiej cenie.
Ciekawe jak się sprzedaje?
Ostatnio w W-wie w sklepie foto w BlueCity oglądałem 5D z 24-105L f/4 IS i E3 z 12-60. Cena zbliżona. Rozmiary bardzo podobne, 5D minimalnie większy, ale E3 cięższy. Obiektyw Canona trochę większy (zakres dają podobny, światełko też podobne), ale wielkiej różnicy nie ma.
Wizjer Canona większy.
Sprzedawca w sklepie nie miał wątpliwości co by wybrał lub polecał. Jak łatwo się domyślić - FF. Wg niego to zupełnie inna liga.
Stąd pytanie - jak tam sprzedaż E3 przy obecnych cenach?
Na dpreview.com jest chyba więcej zarejestrowanych użytkowników 5D niż wszystkich Olków. Panas 4/3 praktycznie nie istnieje. 5D tak się sprzedawało przy wyższych cenach, co będzie teraz?
Czy nie czas by Olek wyraźnie spuścił z ceny E3?
E520 chyba rewolucji nie zrobi sądząc po zakresie "upgrade-u". 40D tanieje, a pewnie niedługo pojawi się następca D80. Nie analizując już co zrobi Sonolta i Pentax/Samsung.
dog_master
21.05.08, 14:51
Narzekania part kolejna... ;)
Nie porownuj FF do 4/3, a 5D do E3. Co mi z E3 w studiu, a 5D w sporcie?
Jakbym ja sluchala sprzedawcow, to bym zostala z C / N + tele f/5.6...
E-520 to bardzo fajny apgrejd z E-500.
Dajcie spokoj, prosze...
Jedyne sensowne pytanie, to jak sprzedaje sie E-3. Czy dobrze, Rszte spokojnie mozna pominac...
Jak na razie Olympus chyba jest w plecy:
http://forums.dpreview.com/forums/read.asp?forum=1000&message=27995474
Musi nazbierać jak najwięcej klientów, dlatego obniża ceny. Może za parę lat się rozkręci i będzie sporo zarabiać na E-Systemie.
Dar-i-jush
21.05.08, 15:07
Jak się sprzedaje przy obecnych cenach E-3 może popytaj sprzedawców.
Porównywanie 5D do E-3 na podstawie ceny nie jest na miejscu. Co ma 5D poza nie najświeższą już matrycą FF? Jak ta pucha sprawdzi się w trudnych warunkach (pył, deszcz)? Oba aparaty kierowane są do różnych odbiorców. Ludziom się wmawia, że FF to jest nie wiadomo co, a tym czasem jest to tylko jedna z opcji, które trzeba dostosować do potrzeb. 5D dla większości ludzi nie jest wcale takim łakomym kąskiem, na jaki jest kreowany przez jedynie rozmiar matrycy. Niektórym może się przydać, bo do studia, bo mają obiektywy w spadku po analogu, ale lecieć na dziada, bo ma FF, to już nierozsądne.
PS. 4/3 to też FF, a nie crop:wink:
Cena nie jest aż taka starszna obecnie, ale chcąc się dobrze sprzedawac powinien kosztowac poniżej 4 tyś...Wystarczy zerknac na C40D jego cena jest obecnie śmiesznie niska... ( olek ostatnio spuścił z ceny lampy i szkła ale puszka też mogła by nieco spaśc...)
FF vs. 4-razy mniejsze 4/3 za podobną cenę.
a nie 2x mniejsze ? ;) I co to w ogóle za argument ?
dobrze to się ma sprzedawać 510/520 i 410/420, a E3 to aparat z półki nie dla każdego, tak jak D300. C40D to nawet proszę tu nie porównywać, bo to aparat dla amatorów trochę więcej wymagających. E3 poza słabszą matrycą ma wszystko co powinien mieć aparat profesjonalny.
5D z 24-105L f/4 IS i E3 z 12-60. Cena zbliżona.
Nie zapominajmy, że 5D to staruszek, puszka taka sobie - taki IMHO zaawansowany amatorski aparat z przeciętnymi osiągami (szybkość, AF itp) i jedną - jakby nie patrzeć niekwestionowaną zaletą - FF. Z pewnością FF Canona się broni do tego stopnia, że C nie pali się z następcą - póki co nie ma dla niego konkurencji - na pewno nie jest nią znacznie droższy Nikon D3, ani wirtualne Sony FF...
Do dzisiaj z jakością obrazu 5D mało co podskoczy - niema do tego wątpliwości. Jak komuś inne cechy tej puszki wystarczą (a większości użytkowników pewnie tak) to jakby nie patrzeć to ciągle aparat warty kupna znacznie bardziej niż cokolwiek innego z mniejszym sensorem. Na domiar złego dla Olka - idąc dalej optyką - cena i dostępność Leici 25/1,4 ma się nijak do C 50/1,4 - na korzyść Canona oczywiście. A jasny standard to jest to co po uniwersalnym zoomie większość fotografujących chce mieć... Miałem przyjemność fotografować 5D + 50/1.8 - przyjemność fotografowania, możliwość sterowania GO i praca w słabym świetle magnetyzująca - jakbym miał wydać taką monetę na sprzęt 5D póki co nie ma konkurencji IMHO żadnej...
E-3 ma inne walory, których jednak raczej nie potrzebuję...
Dar-i-jush
21.05.08, 15:23
a nie 2x mniejsze ? ;)
Jednak około 4x. Przelicznik natomiast 2x. Może być to mylące.
Właśnie sprawdziłem na Skąpcu: 5D 6099zł, a E-3 4222zł. Dla mnie to jednak nie jest podobna cena.
Ale co Ty porównujesz ?
bo nie zrozumiałem.
co ma wyniknąć z wywodu, oprócz tego że nie zauważyłeś chyba podstawowych zalet E3 ?
jak bym, mógł prosić jaśniej...
dobas
wesoły misiu: zależy które wartości przyjmuje się do przeliczania, jeśli długości boków i przekątne to x2 ;P
4/3 jest pomyślany jako inny zupełnie system, jako alternatywa. Jednak jak widać wszyscy sobie porównują. Pomarudźcie zatem na cenę Sinara, bo ja za standard uważam format średni, a nie tzw. FF. Właściwie to co to jest to FF i czemu nie 5x4 cala albo jeszcze inny rozmiar?
Dar-i-jush
21.05.08, 15:30
wesoły misiu: zależy które wartości przyjuje się do przeliczania, jeśli długości boków i przekątne to x2 ;P
Mniejsza 4x matryca, to mniejsza 4x jej powierzchnia. Dwa razy mniejsza (około) jest długość jednego i drugiego boku, czyli powierzchnia jest około 4x mniejsza. Nie 2 razy.
z punktu widzenia optyki jest to x2 (tak też jest z GO) i ta wartość jest dla mnie najważniejsza.
Szumy udało się zlikwidować i tu w porównaniu do 5D nie mamy się czego wstydzić.
Tak jak pisał Ktotek - E3 ma inne zalety, które ja osobiście potrzebuję
i prędzej czy później do tego sobie dojdę. i ja właśnie za te zalety gotów jestem zapłacić właśnie więcej niż TY, dla którego ważniejsze jest że to FF lub, że bedziesz miał 12 Mpix
Dobas
a ja po prostu lubię Olympusa z jego zaletami i wadami. Aparat to aparat, zdjęcia robię ja :)
aleeeee 5D to stara pucha (jaka by nie była) 40D--> do D300 i E3 też jest stara stąd te różnice w cenie, proste po co znowu pisać o tym tyle stron wątków???
dzemski fajnie że wróciłeś, czyli co aparaty profi to tylko jak są uszczelnione? czyli taki pentax K200 za 2 tysie jest jaki? Według mnie 40d to dobra pucha i nie odstaje ona od E-3 i D300 w jakosci obrazu..idąc dalej to w Canonie profi tylko smarki bo sa uszczelnione chyba sprzedam tego 40D :)
Dar-i-jush
21.05.08, 15:42
z punktu widzenia optyki jest to x2 (tak też jest z GO) i ta wartość jest dla mnie najważniejsza.
Szumy udało się zlikwidować i tu w porównaniu do 5D nie mamy się czego wstydzić.
Bo 5D to już staroć. Jednak w propagandzie FF podnosi się główny argument, że większa powierzchnia to mniejsze szumy. I tu jednak 4x mniejsza powierzchnia 4/3 może się niektórym wydawać straszna. GO, to marketingowo zupełnie pomijana kwestia. A jak już podnoszona, to mniejsza jest zaletą. Zupełnie nie wiadomo dlaczego. Mój dziadek mawiał, że największy problem, to żeby mieć dużą głębię i dużo światła i jak to zrobić jak przymknąć trzeba?:wink:
Piotr_0602
21.05.08, 16:01
OK, tzw. "crop" będzie 2x, ale powierzchnia 4x a nie 2x mniejsza. Tj. przy tej samej gęstości upakowania pixeli mamy albo 4 razy większe piksele (a co za tym idzie ISO i DR lepsze), albo 4 razy więcej Mpix.
Mimo wieku 5D, E3 brakuje jakości obrazu starej matrycy FF. Co pokaże nowa w następcy 5D? Pewnie okolice możliwości D3. Reszta to ficzery, dodatki, czasem miłe ale tzw. IQ zdjęć jest najważniejsza w końcu.
E3 to zacny aparat, sporo zalet, ale przy porównywalnej cenie 5D (na www.bhphoto.com jest jakieś 200$ różnicy) nie wygra na rynku z 5D, nawet "starym", wolniejszym i nie uszczelnianym. IS w body 5D nadrobi IS w obiektywach (cenowo L-ki wyjdą podobnie do Zuiko, mimo USM i IS, czasem nawet taniej). Może to propaganda, może coś w tym jest, ale 5D sprzedaje się x razy więcej niż E3. A recenzenci sikają w majtki przy opisywaniu D3 a nie przy opisywaniu E3. O E3 z reguły piszą coś w stylu "świetne body, gdyby tylko nie ma matryca...".
Swoją drogą zalety zaletami, ale miałem kilka dni temu w rękach oba: 5D i E3 - akurat rozmiary 4/3 nie były w tym przypadku zaletą, bo oba były bardzo podobne gabarytami i wagą. Tu zalety 4/3 pokazuje tylko seria E-4xx.
No i do niektórych przemawia argument lepszej perspektywy dla naszych wydatków. Body starzeje się najszybciej, szkła to prawdziwa "inwestycja". I tu FF zdaje się mieć pewniejszą przyszłość od 4/3.
Olek jak dziś nie zdobędzie klientów, to gdy FF spopularyzuje się, gdy w średniej półce będą je mieli Canon, Nikon, Sony, Samsung, nie przekona nikogo do 4-krotnie mniejszych matryc w podobnej cenie. Jakich by zalet nie miał, z APSem sobie poradzi, to jednak jakość obrazu FF zadecyduje... A o klientów z obecną ceną E3 nie zawalczy. Musiałaby być taka jak dziś cena 40D (<1000$ w USA, a gdzie indziej proporcjonalnie do podatków i ceł) - lepszy aparat za taką samą cenę (bonus za niepewną przyszłość). Bo zostanie nisza E4xx. Teraz powinien zawalczyć, by więcej ludzi do siebie przekonać, by więcej ludzi kupiło aparat "profi" za cenę amatorskiego (jak to było z E1, wtedy mimo matrycy wielu zauroczyło się w Olku).
Dziś Canon może sobie dowolnie manewrować ceną 5D, bo praktycznie nie ma konkurencji w tej półce, marżę pewnie ma olbrzymią. Jak się walka na tej półce zagęści, to i ceny spadną.
Zacytuję gościa z dyskusji na dpreview:
"there will be a day, when full frame will cost practically as a cropped sensor, that day very few (new) buyers will look at lower quality sensors cameras
this day is today for anyone that don't need faster than 3fps or a sealed camera or can hold few more grams in his hands.
prices are going down and down, quality remains, canon is winning the FF game , nikon and sony must do something soon, and this will lower the price and increase the features
how can survive oly in the dsrl market now that it's also in red?
I know 4/3 cameras can make great pictures, that's not the point, the facts are that full frame can do much more and for the same price!
now olympus must lower e3 price and most of the "pro" glass to say in the game ... competition is good ..the problem is that canon is not even competing with olympus but getting more FF people to have an advantage against nikon and probably sony when they will have a "budget" FF ....
the big gun from canon , the 5DII is not even fighting in the arena, probably because there is no ready competitor yet, surely when the real war will starts many innocents will die ... olympus e3 is the first candidate unless it will be marketed at a much lower prices (below 1000$)"
ło matko... widzę, że takie wątki są niezłą pożywką dla niektórych
to ja dodam od siebie
:esystem:
:canonbe2::nikonbe:
:wink:
Kolego Piotr_0602 wyszyscy bedą wybierali FF bo wolą targa kilku kilogramowe teleobiektywy;) FF jest tani i będzie tani ale trzeba się liczyc też z tym, że szybka, uszczelniana puszka będzie kosztowała i nie ma uproś;) jak to mówią ''każda potwora ma swojego amatora'';) Nie ma co więcej pisac bo zaczyna sie tworzyc koleny wątek typu ''upadek E-systemu'' ;)
Pozdrwiam.
Dar-i-jush
21.05.08, 16:14
O tym wszystkim już była mowa nie raz. Futuryści mówią o tanim FF za x-lat. Wtedy i w 4/3 będzie dobre wysokie iso, może nowa technologia, a może zawsze będzie wybór: staroć z FF, czy nowość z APS/4/3 (biorąc pod uwagę podobną cenę). I ja się skłaniam ku drugiej opcji, przy czym niewielu osobom potrzeba będzie więcej niż w miarę gładkie ISO6400, które na pewno będzie osiągnięte w mniejszych matrycach.
Futuryści mówią o tanim FF za x-lat.
Oj... przypomnę Ci to ;-) Zdziwimy się wszyscy :-)
Wtedy i w 4/3 będzie dobre wysokie iso, może nowa technologia...
Czasu może być mniej niż sądzisz.
dog_master
21.05.08, 16:42
A recenzenci sikają w majtki przy opisywaniu D3 a nie przy opisywaniu E3. O E3 z reguły piszą coś w stylu "świetne body, gdyby tylko nie ma matryca...".
Ale co ma D3 do tego? Jego TYM BARDZIEJ nie mozesz porownywac do 5D czy E-3...
No i do niektórych przemawia argument lepszej perspektywy dla naszych wydatków. Body starzeje się najszybciej, szkła to prawdziwa "inwestycja". I tu FF zdaje się mieć pewniejszą przyszłość od 4/3.
Tylko szkoda, ze nie ma w co inwestowac... Zuiko the best, pokaz mi sensowny odpowiednik 50-200 [dlugosc,jasnosc,cena].
nie przekona nikogo do 4-krotnie mniejszych matryc w podobnej cenie. Jakich by zalet nie miał, z APSem sobie poradzi, to jednak jakość obrazu FF zadecyduje...
Noo, szczegolnie poluj sobie na ptaszki z FF i szklem 600mm :D
this day is today for anyone that don't need faster than 3fps or a sealed camera or can hold few more grams in his hands.
That's the end of the 4/3 system! :D
Piotrek przyznaj się, że chciałbyś E3, ale nie masz kasiory i miał nie będziesz, to zrozumiem marudzenia, w innym wypadku kup sobie 5D i przestań marudzić.
I nie martw się o Olympusa, on ma speców od tego. Jest jedną z firm, ktore najdłużej siedzą w tym przemyśle (fotograficznym owszem) i jakoś nadal egzystuje. Canon nie dorasta Olkowi ani Nikonowi do pięt pod względem klasy i doświadczenia.
Bla, bla, bla...
Olek sobie stworzył od podstaw jeden system cyfrowy, jaki więc problem, żeby sobie stworzył drugi, pełnoklatkowy? Żeby to tylko takie cuda na świecie się działy...
Rafał Czarny
21.05.08, 17:50
Jeśli potrzebuję superjakości to zakładam dobry film do analoga i wymiatam. Na co dzień jednak nie mam takich potrzeb, więc nie myślę o FF cyfrowym. Po prostu nie potrzebuję.
Powiem więcej - na co dzień fotografuję małpą i jestem zadowolony. Nie ma co marudzić, tylko się cieszyć tym, co się ma.
ps. E3 kupię pod koniec roku. Cena będzie z pewnością bardzo atrakcyjna, po zapowiadanych premierach konkurencji. Zimą planuję zbudować sobie studio, wtedy będę potrzebował lepszy aparat cyfrowy niż te, które mam.
AndrzejSzczecin
21.05.08, 18:52
Rafał jak bedziesz miał taki podpis pod swoimi wątkami jaki masz obecnie to możesz mieć kłopoty z naborem modelek do swojego nowego studia :) - a fotografowanie samej martwej natury może być z czasem przynudnawe :)
:esystem2:
E3 to zacny aparat, sporo zalet, ale przy porównywalnej cenie 5D (na www.bhphoto.com jest jakieś 200$ różnicy) nie wygra na rynku z 5D, nawet "starym", wolniejszym i nie uszczelnianym. IS w body 5D nadrobi IS w obiektywach (cenowo L-ki wyjdą podobnie do Zuiko, mimo USM i IS, czasem nawet taniej). Może to propaganda, może coś w tym jest, ale 5D sprzedaje się x razy więcej niż E3. A recenzenci sikają w majtki przy opisywaniu D3 a nie przy opisywaniu E3. O E3 z reguły piszą coś w stylu "świetne body, gdyby tylko nie ma matryca...".
Ale o co chodzi ? Kup sobie 5D jak Ci się podoba i nie chcesz E3. kup sobie szkła ze stabilizacją skoro szkła wyjdą Ci podobnie, kup sobie fajne body z fajną matrycą a nie fajne body z kiepską matrycą...
nie rozumiem Twoich problemów. Jedyne co przypuszczam, że nigdy nie fotografowałeś cyfrakiem w ubłoconej jaskini, albo płynąc pontonem po morzu gdzie fale miały - 6 - 7 metrów i co druga przelewała się wierzchem.
Tak więc postaraj się zrozumieć podstawową różnice między tymi aparatami.
A oczywiście swoją drogą kup sobie 5D z L-ami ze stabilizacją. Skoro ten sprzęt Ci pasuje
pozdrawiam
Dobas
P.S.
A ja sobie kupie E3, bo na www.bhphoto.com jest w takiej samej cenie jak 5D, ma stabilizację matrycy uszczelniany korpus.
Rafał Czarny
21.05.08, 19:46
A ja sobie kupie E3, bo na www.bhphoto.com jest w takiej samej cenie jak 5D, ma stabilizację matrycy uszczelniany korpus.
Zapomniałeś o 14-54. Ten obiektyw zatrzymał mnie w systemie zanim pojawił się E3. Bo już byłem zdecydowany na Pentaxa K10D. Ale tam porządny podstawowy zoom kosztuje znacznie więcej. W pozostalych systemach jest podobnie.
A ja sobie kupie E-3, dodatkowe szkla do tego i bede szczesliwy, ze to Olek a nie co innego :)
a ja go (14-54) właśnie dostałem parę dni temu i doskonale go rozumiem. To jest coś co zrobiło z lustra entry-level , aparat prawie doskonały :). Aparat który zaspokaja większość potrzeb i komfort pracy.
Z E3 jeszce poczekam, nie zając ;):esystem2::grin:
A co z tą ceną z Grecji,widział to ktoś?Miało być w przeliczniu coś około 3000pln
A co z tą ceną z Grecji,widział to ktoś?Miało być w przeliczniu coś około 3000pln
Już jeden kupił na 43photo.com, czyli to prawda.
Rafał Czarny
21.05.08, 21:09
A co z tą ceną z Grecji,widział to ktoś?Miało być w przeliczniu coś około 3000pln
Spoko, spoko. Za tyle zamierzam kupić późną jesienią E-3 w Polsze.. :grin:
Tak off topowo nieco... myślę sobie, że na tego typu dywagacje mogłoby powstać odrębne forum - na którym przedstawiciele wszystkich systemów, solidarnie dywagowaliby nt. przyszłości marek, martwych systemów, kierunków rozwoju wizjerów, aktualnych trendów dizajnerskich pasków do aparatów, metod budowania ekonometrycznych modeli prognozowania cen, a czasem nawet to tym, czy Harry Potter definitywnie zwycięży zło. :-)
A ceny E-3 już nie spadną bo to za dobry aparat aby go za czapkę śliwek sprzedawać - o!
Piotr_0602
21.05.08, 21:17
Kolego Piotr_0602 wyszyscy bedą wybierali FF bo wolą targa kilku kilogramowe teleobiektywy;) FF jest tani i będzie tani ale trzeba się liczyc też z tym, że szybka, uszczelniana puszka będzie kosztowała i nie ma uproś;) jak to mówią ''każda potwora ma swojego amatora'';) Nie ma co więcej pisac bo zaczyna sie tworzyc koleny wątek typu ''upadek E-systemu'' ;)
Pozdrwiam.
Sęk w tym że prócz E-4xx jakoś nie ma dramatycznej przewagi wagi.
W poniedziałek miałem w rękach, porównywałem obok siebie 5D i E3 w sklepie w W-wie.
12-60 jest może troszeczkę mniejszy i lżejszy od 24-105, ale różnica jest pomijalna. A L-ka ma domontowany IS. Body E3 cięższe od 5D.
A np. 25mm f/1.4 w 4/3 i 50mm f/1.4 w FF wypada na niekorzyść 4/3.
Niektóre zakresy są lżejsze/mniejsze w FF, niektóre w 4/3. W niektórych różnica nie jest wielka.
Wziąłbym E3, ale nie za tą cenę. Szczególnie teraz... Lubię Zuiko i chciałem wpakować następne ładnych parę tys. w system, ale mam wątpliwości czy to na pewno słuszna droga skoro za te same pieniądze mogę mieć FF.
Myślę o E3 rzeczywiście. Latem lecę do USA i mogę wrócić z body + szkiełkami po tamtejszych cenach (i słabym kursie $). I zastanawiam się czy dokupić 50-200 i E3, lub może wymienić 11-22 na 7-14, czy kupić 5D (może i mkII - zależy kiedy wyjdzie i po ile) z 24-105, 70-200 i/lub 17-40. Na razie 5D było wyraźnie droższe, ale już nie jest...
Rafał Czarny
21.05.08, 21:22
A ceny E-3 już nie spadną bo to za dobry aparat aby go za czapkę śliwek sprzedawać - o!
O co zakład? :grin:
O co zakład? :grin:
Obyś wygrał ten zakładzik <haha>
E-1 tez byl taki dobry. I teraz za garsc drobnych mozna kupic. W zeszlym roku tych drobnych tylko troche wiecej trzeba bylo dac.
E-3 sfrunie z ceny, bo musi.
A o upadku systemu 4/3 slysze od kiedy jestem z Olkiem, 2 lata. I jakos jeszcze, kurza stopa, system nie upadl. Przeciwnie, ma sie coraz lepiej.
Sęk w tym że prócz E-4xx jakoś nie ma dramatycznej przewagi wagi.
W poniedziałek miałem w rękach, porównywałem obok siebie 5D i E3 w sklepie w W-wie.
12-60 jest może troszeczkę mniejszy i lżejszy od 24-105, ale różnica jest pomijalna. A L-ka ma domontowany IS. Body E3 cięższe od 5D.
No właściwie to różnica żadna szczególnie 50-200SWD kontra 100-400L :-P
O upadku 4/3 słychać od początku jego istnienia. Argumentów na ten temat było mnóstwo i wszystkie je Olek konsekwentnie likwidował. Obiektywów jest coraz więcej i są bardzo dobrej jakości, korpusy też są całkiem przyzwoite, wizjer i AF w E-3 jest wspaniały, szumy coraz mniejsze, może za kolejne 2-3 lata będziemy mieli akceptowalne ISO 3200, a za 5 akceptowalne ISO 6400. Technologia idzie niestety do przodu i nawet w E-systemie nadejdzie taki czas, że nie będziemy mieli możliwości zrzucić winy za skopane zdjęcia na sprzęt :-P
Ceny spadają, sprzęt się starzeje i to bardzo szybko.
Starzeje się bardziej moralnie niz technologicznie ale takie są prawa rynku.
Ja na tym skorzystałem, kupiłem puszkę Fji S5 Pro z 3200 zlotych a jeszcze niedawno kosztowała prawie dwa razy tyle.
Wyszedł Nikon D300 i automatycznie poleciały ceny D200 i S5 Pro.
I bardzo dobrze :)
Ja o upadku 4/3 już nie mogę słuchać.
Jeśli chodzi o cenę E-3 to spadnie, tak jak było w przypadku każdego body na rynku. Każde body w pewnym momencie zostaje wyparte przez nowszy model i wtedy leci cena. Najlepszy przykład to E-510. Niech sobie każdy przypomni cenę początkową i porówna ją z obecną. Niebo a ziemia.
Niecały rok temu bo w czerwcu 2007 za E-510 double kit zapłaciłem około 3500 złotych :shock:
Dziś mialbym dwa...
Niecały rok temu bo w czerwcu 2007 za E-510 double kit zapłaciłem około 3500 złotych :shock:
Dziś mialbym dwa...
Święte słowa 'Rocco'.
Sęk w tym że prócz E-4xx jakoś nie ma dramatycznej przewagi wagi.
W poniedziałek miałem w rękach, porównywałem obok siebie 5D i E3 w sklepie w W-wie.
12-60 jest może troszeczkę mniejszy i lżejszy od 24-105, ale różnica jest pomijalna. A L-ka ma domontowany IS. Body E3 cięższe od 5D.
A np. 25mm f/1.4 w 4/3 i 50mm f/1.4 w FF wypada na niekorzyść 4/3.
Niektóre zakresy są lżejsze/mniejsze w FF, niektóre w 4/3. W niektórych różnica nie jest wielka.
Wziąłbym E3, ale nie za tą cenę. Szczególnie teraz... Lubię Zuiko i chciałem wpakować następne ładnych parę tys. w system, ale mam wątpliwości czy to na pewno słuszna droga skoro za te same pieniądze mogę mieć FF.
Myślę o E3 rzeczywiście. Latem lecę do USA i mogę wrócić z body + szkiełkami po tamtejszych cenach (i słabym kursie $). I zastanawiam się czy dokupić 50-200 i E3, lub może wymienić 11-22 na 7-14, czy kupić 5D (może i mkII - zależy kiedy wyjdzie i po ile) z 24-105, 70-200 i/lub 17-40. Na razie 5D było wyraźnie droższe, ale już nie jest...
Piszesz w kółko to samo
A nie wiadomo po co. Już wszyscy wiedzą, że 5D pasuje Ci bardziej, bo jest w tej samej cenie na www.bhphoto.com wszyscy wiedzą że jest dla Ciebie za drogi, że ma za małą matrycę, ze stabilizowane Lki Canona są lepsze niż nie stabilizowane ZD że E3 jest większy i cięższy....
Więc po raz kolejny zadaję pytanie - o co tyle piany ?
sprzedaj swoje E500, ME-1, 11-22, 14-54, 50, 40-150, FL-36
i kup sobie Canona z 24-105, 50/1.4 lampę - nie wiem jak je se tam nazwali, i czym tam jeszcze chcesz.
Skoro jesteś przekonany, że lepiej się przesiadać to się przesiadaj. Nikt tu Cię nie będzie przekonywał.
Masz rację - 5D jest dla Ciebie lepszy, bardziej Ci pasuje, E3 według Ciebie jest za drogi a 5D w tej samej cenie oferuje Ci więcej - bierz zatem to co Cię bardziej rajcuje - bo ciągnięcie wątku że E3 jest za drogi jak na swój wiek niczego Ci nie da oprócz straty czasu...
Fajna dyskusja... FF na pewno jest przydatne, ale nie każdemu no i trzeba mieć warunki coby to dźwigać. W 2009 aparaty FF będą po 6k zł na starcie i wtedy faktycznie OLEK będzie musiał zmienić politykę cenową a zarazem rzucić ze dwoma jasnymi stałkami.
Z drugiej strony, gdzie indziej dostanę zoom o jakości jaką daje 7-14 (powalająca ostrość, brak widocznej winiety, śladowa aberracja po rogach) i gdzie indziej nie będę musiał babrać się z wacikami do matrycy? No i wreszcie, w jakim innym systemie dostanę aparat który nie powiesi się ani razu przez kilkanaście tysięcy strzałów? Coś za coś, tak to już jest.
A cena E-3 poleci i to ostro, tak jak stawiałem na 5-6k za body po premierze, tak teraz stawiam na 3.5k jesienią. Kto będzie chciał, ten kupi a inni poczekają na lepszą matrycę lub pójdą gdzie indziej.
rocco:
jak tam S5? też kiedyś o nim myślałem, ale z tą konstrukcją wiąże się dużo kompromisów... pokaż wysokie ISO i jakieś odratowane przepały, tylko uprzedź żebyśmy najpierw posiadali na tyłkach. dodatkowe (małe) pixele działają w wysokim ISO, czy nie bo zdania są podzielone?
Niecały rok temu bo w czerwcu 2007 za E-510 double kit zapłaciłem około 3500 złotych :shock:
Dziś mialbym dwa...
Oj nie denerwuj mnie :) :!:
ja dziś miał bym E3 z ten pieniądz :)
Albo 5D
no ale...
taka natura DSLRów
Faktycznie, jeśli chce się zmienić sprzęt to się go zmienia a nie pisze o tym setki postów na setce forum ;)
Ja napisałem dopiero gdy kupilem :)
Już jeden kupił na 43photo.com, czyli to prawda.
A może wiesz w jakim sklepie?
ja sie nie zakładam, bo sam podałem tę cenę, i tak będzie. Nie wiem czy późną czy wczesną jesienią. ale cena E3 spadnie do poziomu 3 tyś
rocco:
jak tam S5? też kiedyś o nim myślałem, ale z tą konstrukcją wiąże się dużo kompromisów... pokaż wysokie ISO i jakieś odratowane przepały, tylko uprzedź żebyśmy najpierw posiadali na tyłkach. dodatkowe (małe) pixele działają w wysokim ISO, czy nie bo zdania są podzielone?
Jeszcze za malo mialem okazję z nim sie oswoić żeby odpowiedziec na takie pytania.
Póki co, kolorki są miodne, jpegi "z aparatu" do użytku i to na ISO 1250, przepały jakby mniejsze tylko troche brakuje mi ostrości Olka.
No ale to pewnie sprawa szkła. Póki co, poza w/w fiszajem mam tylko spacerzooma 18-200 a od tego trudno wymagac ostrości ;)
Cos więcej moge napisać pewnie w drugiej polowie lipca, bo na razie nie ma pogody a po łykendzie raczej będę miał mało czasu, aż do urlopu.
No i ciągle boje się zmieniac szkło na dworze...
Rafał Czarny
21.05.08, 22:57
No i ciągle boje się zmieniac szkło na dworze...
Nie bądź gupi, nie ryzykuj... :grin:
:|:roll::nikonbe::mrgreen:
a mnie interesuje jak wielka różnica jest między wielkością wizjera w 5d i E3 ????
No i ciągle boje się zmieniac szkło na dworze...
I nie zmieniaj,bo Ci sie matryca naswietli.
A tak poza tematem.Jak byly mistrzostwa swiata w szachach to ostatni ruch byl.Skoczek z D5 na E3-mat.Wiec nawet taki skoczek wie jak pozycja lepsza.
rocco:
nie ściemniaj, tylko zapodawaj fotki. coś prześwietlone zastanym lub lampą a potem wyciągnięte na [-]. ponoć prześwietlanie o 2EV nie robi na S5 wrażenia, bo jest nadmiar informacji.
Z tymi syfami to nie ma co przesadzać, jak ktoś umie się obchodzić to jest ok. Mam prawie rok D80 z trzema szkłami i nic strasznego nie zauważyłem, no jakaś kropa była jak robiłem w namiocie na białym tle przy f18, ale gruszką dmuchnąłem i zniknęło. Jak ktoś będzie zdolny to i olka zafajda ;)
pzdr
AndrzejSzczecin
22.05.08, 00:32
widze tutaj wielu proroków cenowych - nie podałby ktoś jaka będzie szóstka w najbliższego TOTKA? Zrewanżuję się 20-stoma E-trójkami :)
Piotr_0602
22.05.08, 08:04
a mnie interesuje jak wielka różnica jest między wielkością wizjera w 5d i E3 ????
Jest niejaka. Wizjer 5D to jakby poszerzony wizjer E3 (z proporcji 4/3 rozszerzamy na boki do 3/2), może jeszcze z dołożoną ME-1, choć wydaje się ciemniejszy od E3. Choć E3 niczego już w sprawie wizjera nie brakuje - dla mnie jest satysfakcjonujący.
Co do 5D - wcale nie podoba mi się bardziej niż E3. Może bym go wziął gdyby miał olkowy odkurzacz matrycy, a tak to gdy słyszę że max. co 3 miesiące trzeba go czyścić... A przy moim żonglowaniu obiektywami pewnie i szybciej. Odechciewa się... Co do IS - tu w body, tu w szkłach - wyrównanie (jedno i drugie ma wady i zalety, z przewagą zalet IS w body). Jednak następna wersja 5D czyszczenie będzie miała na 100%, pewnie LV i prawie wszystko co ma Olek. A Olek ostatnio trochę spowolnił z innowacyjnością (E420, E520), inni szybko skopiowali jego wynalazki.
Sęk w tym że nie chodzi o wyższość 5D nad E3, ale o sens pakowania następnych tysięcy PLN w optykę 4/3, gdy może nadchodząca fala FF pochłonie 4/3 i APS, nie ważne ile będą miały zalet. Bo taki jest trend. 5D to "staroć" ale z jakością obrazu nie dał się prześcignąć najnowszym APSom i 4/3. A najnowsze FF (vide D3) pokazuje że następna poprzeczka jest bardzo wysoko. D3 kosztuje krocie, ale zabierzmy mu pancerność, super szybki AF, ect., dodajmy konkurencje 5Dmkcośtam, Sonolty, Pentunga i mamy cenę E3 z obrazem D3.
Zalety 4/3... Obiektywy OK. Miały być rozmiary i ceny - ale jak dziś porównujemy E3 i 5D. Zrób Olek konkretną przecenę to utrzymasz/zdobędziesz rynek.
fajny jest 5D...i obraz też ładny, gładki. Trochę z kolorami nie teges...tak wyblakło jakoś. Ale kolor to sobie można w PS zrobić w razie czego. Kiedyś myślałem że jak wejdę w komercję to sobie go kupię. Nawet fajnie jest mieć dwa systemy przy takim rozrzucie zainteresowań jak u mnie. Ale dotknąłem D3, pobawiłem się nim, poogladałem obrazki, zobaczyłem gładkie ISO 6400 i zupełnie akceptowalne 12800...i 5D już taki fajny nie był.
D3 jest cholernie drogi - to dla zawodowców trzepiących stale kasę lub Karingtonów.
Dlatego mam E-3 i jest git.
Do wad się przywyczajam, znajduję zalety...kręci się...:-)
Z drugiej strony, gdzie indziej dostanę zoom o jakości jaką daje 7-14 (powalająca ostrość, brak widocznej winiety, śladowa aberracja po rogach)...
W Nikonie? ;-) AF-S 14-24/2,8 :-) Masz wszystko o czym wspominasz i do tego f/2,8 :-)
Sęk w tym że nie chodzi o wyższość 5D nad E3, ale o sens pakowania następnych tysięcy PLN w optykę 4/3, gdy może nadchodząca fala FF pochłonie 4/3 i APS, nie ważne ile będą miały zalet. Bo taki jest trend. 5D to "staroć" ale z jakością obrazu nie dał się prześcignąć najnowszym APSom i 4/3. A najnowsze FF (vide D3) pokazuje że następna poprzeczka jest bardzo wysoko. D3 kosztuje krocie, ale zabierzmy mu pancerność, super szybki AF, ect., dodajmy konkurencje 5Dmkcośtam, Sonolty, Pentunga i mamy cenę E3 z obrazem D3.
Myślę, że niektórych rzeczy nie warto produkować tanio i tandetnie.
Widziałeś gdzieś nowy samochód poniżej 10'000PLN (oprócz hinduskiego malucha)?
Sądzę, że nowsze modele FF będą lepsze, szybsze itp ale nie zejdą z poziomem wykonania poniżej pewnego progu a przez co i cena nie będzie aż tak spadać. FF dla cyfry będzie tym czym średni format dla analoga. Może i będzie miał duży udział ale nie będzie głównym nurtem.
Sądzę, że nowsze modele FF będą lepsze, szybsze itp ale nie zejdą z poziomem wykonania poniżej pewnego progu a przez co i cena nie będzie aż tak spadać.
FF trafia do puszek klasy 40D i to już fakt. Takich tematów będzie przybywało.
Jakość obrazu jest parametrem, który najlepiej się sprzedaje. To tym parametrem zdobywa się najwięcej klientów. Ludzie w większości, podkreślę, większości przypadków olewają uszczelnienia i inne mniej lub bardziej przydatne duperele. Proces technologiczny produkcji matryc zapewne został znacząco poprawiony. Paradoksalnie może się okazać, że taniej wyprodukować matrycę FF niż bardzo dobrą matrycę APS-C.
FF dla cyfry będzie tym czym średni format dla analoga. Może i będzie miał duży udział ale nie będzie głównym nurtem.
Nie ma szans. Tak można było sądzić pięć lat temu. Producenci wyraźnie się określili. FF staje się pomału tym czym był film 35mm.
Tak czytam... I tak sobie myślę... Co my tu jeszcze robimy :)
Oddam swój zestaw za pomacanie FF :D
:esystem::canonbe2::nikonbe::mrgreen:
Tak czytam... I tak sobie myślę... Co my tu jeszcze robimy :)
hahah to samo chciałem napisać, widzę że niektórzy maja problem i wyrzuty ze sa u olka..
Dar-i-jush
22.05.08, 11:00
Ja się może przy okazji tego wątku spytam: jak to jest z patentami? Dlaczego wszystkie inne czyszczałki są gorsze od Olympusowej, a np. takie LV skopiowane przez wszystkich w takiej samej (chyba) postaci (poza A350). Nie było patentu na LV z podnoszeniem lustra, czy się Olympus podzielił? Na zasadzie planujemy coś lepszego, więc pozwólmy im skopiować to gorsze zanim próbą obejścia patentu zrobią jeszcze lepsze:wink:
dog_master
22.05.08, 11:07
hahah to samo chciałem napisać, widzę że niektórzy maja problem i wyrzuty ze sa u olka..
To niech w koncu zmienia system na Jedyny-wedluch-nich-wlasciwy :]
W Nikonie? AF-S 14-24/2,8 Masz wszystko o czym wspominasz i do tego f/2,8
Bo ja wiem czy nawet domknięty do F4.0 nie rzuci sporej winiety i trochę fioletu? Na optycznych testowali go z cropem, co uważam za jakiś żart. Widziałem to bydlę w gablocie FJ i wielkością po prostu powala (7-14 jest przy nim malutki).
Ważne że najkon puszcza lepsze szkła, konkurencja być musi.
To niech w koncu zmienia system na Jedyny-wedluch-nich-wlasciwy :]
Ja nie mam żadnego problemu z tym ze mam 2 aparaty. eosa kupiłem tylko i wyłacznie dlatego ze cena tego body była atrakcyjna i dawała mi to czego nie ma 410 (szybki dostęp do ustawień) szybki af i duzy wizjer gdyby w tej cenie miał to 510 albo E3 by był w tej cenie --->kupiłbym olka bez wahania, i nie rozpatrywałem tego z poziomu systemu tylko potrzeb. Olek jest ostry zawsze chyba ze zdjęcie poruszone eosy ma inne zalety. Docelowo chcę mieć olka na wyprawy (zwierzaki, macro, itp.) a eosa na imprezki portrety i koncerty mysle ze to dobre rozwiązanie
Zmieniłem temat na bardziej adekwatny do tego co się tu znajduje...
Bo z cenami E3 nie ma nic wspólnego a głównie sa to dywagacje jaką puszkę i jaką szklarnię kupić...
pozdrawiam
Dobas
Piotr_0602
22.05.08, 13:18
z cenami ma jak najbardziej
Dopóki FF kosztuje dużo więcej od 4/3 czy APS nie ma problemu wyboru.
Do kwoty xxx pln/$ kupujemy mniejszą klatkę (wtedy, jak dla mnie, system Olka prowadzi wśród mniejszych klatek, sumując zalety i wady). Jeśli jednak FF dochodzi do ceny 4/3 i APS, zaczyna się dylemat.
Gdyby E3 kosztował 1000$ w USA, wróciłbym latem zza oceanu z E3.
Jeśli utrzyma cenę FF, to może zafunduję sobie zestaw 5D z dwoma L-kami (szeroką i zakresem 70-200), i E4xx z naleśnikami.
Olek jest na cyfrowym dorobku (w przeciwieństwie do wielkiej dwójki C & N) i musi agresywnie działać by zyskać/nie_stracić rynku. Gdy 5D obniżyli do ceny E3, E3 powinien spaść z ceną do ZNACZĄCEJ różnicy. Myślę że wszyscy by sie tu z tego ucieszyli (może oprócz tych co mają już E3), a Olek złapałby w pułapkę konsekwencji więcej użytkowników i lepiej by sobie radził gdy z FF-em w obecnej cenie 5D wyskoczy jeszcze Nikon, Sonolta i Pensung. Prędzej czy później to nastąpi, bo Camuń nie będzie wiecznie miał monopolu w tej półce...
A gdyby jeszcze E 500 dodawali w prezencie do płatków śniadaniowych - to OLYMPUS zajął by pewnie z 98 % rynku !!
powinno im też chyba na tym zależeć.
RadioErewan
22.05.08, 14:19
Oj... przypomnę Ci to ;-) Zdziwimy się wszyscy :-)
Czasu może być mniej niż sądzisz.
C5dmk2 według moich wiewiórek będzie jeszcze przed Photokiną. Podobno w tym roku ma być też D10 Nikona - tani FX, tu o dacie premiery wiem mniej.
Pozdrawiam
C5dmk2 według moich wiewiórek będzie jeszcze przed Photokiną. Podobno w tym roku ma być też D10 Nikona - tani FX, tu o dacie premiery wiem mniej.
Pozdrawiam
Dwie puszki od Canona i dwie puszki od Nikona. Niebawem premiera D3x, a potem zobaczymy...
Faktem jest, że to będzie mega interesujący rok. Prawdopodobnym, że powitamy cztery nowe puchy z FF... nie licząc SONY :-)
z cenami ma jak najbardziej
Dopóki FF kosztuje dużo więcej od 4/3 czy APS nie ma problemu wyboru.
Do kwoty xxx pln/$ kupujemy mniejszą klatkę (wtedy, jak dla mnie, system Olka prowadzi wśród mniejszych klatek, sumując zalety i wady). Jeśli jednak FF dochodzi do ceny 4/3 i APS, zaczyna się dylemat.
Gdyby E3 kosztował 1000$ w USA, wróciłbym latem zza oceanu z E3.
Jeśli utrzyma cenę FF, to może zafunduję sobie zestaw 5D z dwoma L-kami (szeroką i zakresem 70-200), i E4xx z naleśnikami.
Olek jest na cyfrowym dorobku (w przeciwieństwie do wielkiej dwójki C & N) i musi agresywnie działać by zyskać/nie_stracić rynku. Gdy 5D obniżyli do ceny E3, E3 powinien spaść z ceną do ZNACZĄCEJ różnicy. Myślę że wszyscy by sie tu z tego ucieszyli (może oprócz tych co mają już E3), a Olek złapałby w pułapkę konsekwencji więcej użytkowników i lepiej by sobie radził gdy z FF-em w obecnej cenie 5D wyskoczy jeszcze Nikon, Sonolta i Pensung. Prędzej czy później to nastąpi, bo Camuń nie będzie wiecznie miał monopolu w tej półce...
Nie uważam, aby jedynie cena determinowała wybór: "FF" / cała reszta aparatów. Każdemu wg. potrzeb.
Swego czasu mając RZ67, sprzedałem go na rzecz małego obrazka.
Całkiem niedawno, kompletny OM poszedł pod młotek (czasem tego żałuję). Mając przed sobą wybór jednego z praktycznie wszystkich systemów, wybrałem właśnie E. $ nie miała tu żadnego znaczenia. Po prostu mi się spodobał i wygodnie mi się na nim pracuje. Myślę, że (choć zapewne nie bardzo wiele) sporo jest takich jak ja. O upadku cyfrowego Olympus'a słyszę praktycznie na okrągło, lecz on jakoś nic sobie z tego nie robi... nieładnie :lol:.
Czytam z ciekawością, chociaż już było takich wątków i dyskusji tu i nie tylko. Mam chwilę więc napiszę coś od siebie. Moje zdanie co do głosów o upadku 4/3 – nic bardziej bzdurnego. System się rozwija, ma się dobrze i coraz lepiej. 4/3 może powalczyć z większymi sensorami przynajmniej na trzech płaszczyznach:
1. Aparaty malutkie (ale z dużymi możliwościami), filigranowe, turystyczne, dla ludzi, którzy lubią gadżety, minimalizm itp. - już obecnie tu Olkowi mało kto podskoczy – myślę o E-400/410/420 z małymi szkłami w tym naleśnikiem...
2. Aparaty dla zaawansowanych amatorów, pasjonatów, hobbystów ale i ludzi, którzy może czasem dorabiają fotografią – mam na myśli aparaty zbajerowane - oferujące wszystkie funkcje konkurencji a nawet więcej, sprzedawane w atrakcyjnych cenowo zestawach z dobrej jakości optyką, dobrym serwisem i wsparciem producenta. Te założenia spełnia po części linia E-500/510/520, chociaż tu konkurencja duża, zależnie od priorytetów kupujących Olek może tu zarówno wygrywać jak i przegrywać. Na tej półce Olek zresztą liderował od pewnego czasu – wprowadził czyszczenie matrycy, podgląd na LCD, oraz skutecznie zaadaptował wymyśloną przez Minoltę stabilizację matrycy, co wcześniej zrobił Pentax. Tu aż się prosi amatorski aparat z odchylanym LCD na wszystkie strony (i podglądem oczywiście) – producent, który to zrobi znów będzie pierwszy – życzyłbym tego Olkowi z następcą E-330. Sony reklamami A 350 rozbudziło klientów w stronę tego typu aparatów, Olek nie musiałby tu konkurować ilością mpix ale bardziej funkcjonalnym LCD – spiłby w ten sposób trochę śmietanki ubitej przez Sony...
3. I wreszcie aparaty profesjonalne ale dla fotografów o specyficznych wymaganiach – chcących sprzętu o dużej odporności mechanicznej, szybkiego i niezawodnego w każdych warunkach. Tu Olek może dostarczyć najlepszy sprzęt zarówno dla korespondenta wojennego, jak i podróżnika, który chce wejść z aparatem do wilgotnej jaskini, spędzić z nim wakacje na pustyni czy biegunie, popływać pontonem wśród bryzgów słonej wony – o czym wyżej wspominał Dobas... Sprzęt z tej półki kupią również miłośnicy marki i ludzie lubiący mieć rzeczy w stylu high-tech i chcący za to zapłacić...
Są jeszcze dość niszowe zastosowania jak fotografia medyczna, gdzie Olek ma tradycje i jest dobrze kojarzony... Powyższe przykłady pokazują, że Olek pewnie nie zmonopolizuje rynku foto ale znajdzie tam szereg obszarów dla siebie, co przy rozsądnej polityce firmy pozwoli byś spokojnym o przyszłość 4/3...
Aparaty z matrycami FF z pewnością będą coraz tańsze i bardziej popularne. Paradoksalnie odejście w stronę FF producentów aktualnie siedzących głównie w APS-X nie musi być zgubne dla Olka – może to oznaczać mniejszą konkurencję na obszarach gdzie FF nie jest potrzebne a nawet może się okazać kulą u nogi. Bez wątpienia “duży może więcej” - piszemy o fotografii a nie o seksie więc to powiedzenie jest jak najbardziej słuszne. Przewaga FF nad mniejszymi sensorami jest niekwestionowana, szczególnie jak brać pod uwagę pracę w gorszych warunkach świetlnych, konieczność uzyskiwania bardzo dużych wydruków czy uzyskiwania małych, papierowych głębi ostrości. Tu zawsze FF będzie lepsze ale przy wysokich wymaganiach co do optyki a więc i wysokiej cenie.
Porównać E-3 z 5D nie bardzo się da – to różne puszki chociaż z obiektywami o podobnym zakresie obecnie kosztują podobnie. E-3 to konstrukcja względnie nowa, 5D schodząca z rynku. Jakość zdjęć bezwzględnie przemawia za 5D, inne cechy użytkowe puszki raczej za E-3, przy czym jakość zdjęć z niego jest OK dla wielu zastosowań, w tym profesjonalnych. Jadąc na wakacje pełne przygód wolałbym Olka, robiąc ślub znajomym Canona, co nie znaczy, że C nie sprawdzi się na wakacjach a O na ślubie...
Amen. Gratuluje tym, co doczytali do końca...
P.S. Jak mnie jeszcze ze 3 osoby poprosi o zrobienie ślubu to pewnie kupie sobie 5D lub przejściowo 40D co wcale nie znaczy, że rozstaje się z Olkiem ;-)
Czytam z ciekawością, chociaż już było takich wątków i dyskusji tu i nie tylko. Mam chwilę więc napiszę coś od siebie. Moje zdanie co do głosów o upadku 4/3 – nic bardziej bzdurnego.
Reszty już nie czytałem. Zabawne, że za każdym razem taki wątek przeradza się w powszechne zapewnienia o rozwoju e-systemu i świetlanej jego przyszłości. Kolega rozgoryczony w jego mniemaniu wysoką ceną E-3 poddał pod osąd czy nie powinna być niższa skoro taki 5D kosztuje podobnie, a już się ludzie rozpisują udowadniając, że e-system nie upadnie i ma się dobrze. I po kilku stronach (baaaa... postach) wątek przeradza się w wątek terapeutyczny.
Forum przestanie być zjadliwe pod koniec roku.
Forum przestanie być zjadliwe pod koniec roku.
Już momentami nie jest (patrz: wątki tego typu)?
Od siebie dodam, że cena E-3 jest na chwilę obecną dobra. Nie śledzę tematu ale strzelę, że jest gdzieś w okolicach A700. Niżej plasuje się 40D, a wyżej D300. Na koniec roku cena poleci w okolice 3k, a w przyszłym roku upgrade E-3. I to ma sens.
Pozdrawiam...
Piotr_0602
22.05.08, 16:55
Od siebie dodam, że cena E-3 jest na chwilę obecną dobra. Nie śledzę tematu ale strzelę, że jest gdzieś w okolicach A700. Niżej plasuje się 40D, a wyżej D300. Na koniec roku cena poleci w okolice 3k, a w przyszłym roku upgrade E-3. I to ma sens.
Pozdrawiam...
Taaak... wątek terapeutyczny. "FF się zbliża" -> "ale 4/3 ma swoje zalety, nie porównuj FF z 4/3, itp". Nie tak dawno głoszono wszem i wobec że "ceny FF nigdy nie będą niskie, 4/3 zawsze będzie tańsze". Hmmm...
W Polsce z opóźnieniem reguje się na ruchy na rynkach, ale na www.bhphoto.com:
5D kosztował kilka dni temu 2200$, E3 1650$ (550$ różnicy). Sprzedaż 5D podejrzewam, była x razy większa od E3 (raczej nie dla popularności marki a dla FF).
Dziś 5D kosztuje 1900$ (2600$ z 24-105 odpowiednikiem 12-60) a E3 1650$. Jeszcze więcej ludzi kupi FF. I niekoniecznie jest to wyprzedaż "starocia" bo także 40D (świeżynka, z "najnowszą" matrycą, co najmniej równie świeżą jak w E3) zjechał do 940$. OK, 40D nie ma uszczelnień i odchylanego LCD, ale ISO/DR odrobinę lepsze od E3 wg wszelkich recenzji. E3 jest od niego 75% droższy (czy aż tyle jest lepszy?). Kupując 40D możemy kupić L-ki (poziom minimum PRO Olka, na budżetowe szkiełka nie patrzę) za podobne do olkowych cen, które przypniemy także do FF. Nawet jeśli E3 jest lepszy, to ryzyko w systemie większe - dobrze by konkurował cenowo.
D300 stoi na razie po 1800$, ale myślę że wkrótce będzie przecena. Poza tym w tej chwili jest chyba najlepiej recenzowanym APSem.
Pentaxa K20 (ma prawie wszystko co E3, kilka też rzeczy których nie ma E3) można tam dostać za 1200$.
Sonolta A700 stoi dostępna za 1300$. I też można do niej przykręcić obiektywy FF.
Nie mówiłem że 4/3 pada, ale o tym że w tej chwili E3 ma niekonkurencyjną cenę. A zalety FF niejakie są i wielu szacuje je wyżej niż zalety 4/3 (gabarytowo E3 wcale nie jest mniejszy/lżejszy od FF, wnerwiłem się ostatnio jak przeczytałem, że Olek mógł go zrobić mniejszym ale uznał że lepszy będzie większy bo "bardziej profi").
Co do wielkości... dlaczego patrzysz na puchy?
popatrz na szkła!
Sigma 300mm f/2,8 EX APO DG HSM 21cm 2,4kg
Olympus Zuiko Digital ED 150mm f/2 14cm 1,3kg (i tanszy ;))
Olympus Zuiko Digital ED 50-200mm f/2,8-3,5 SWD 16cm 900g (3tysiaki)
Canon EF 100-400mm f/4,5-5,6L IS USM 19cm 1300g (5tys) a o ile ciemniejszy
Nikkor AF VR 80-400mm f/4,5-5,6D ED podobnmie jak canon, tylko troszkę krótszy
I z tanszych...
Nikkor AF 70-300mm f/4-5,6G (srebrny) 12cm 425g - hmm jakośc tego szkła jest :/
Olympus Zuiko Digital 40-150mm f/4,0-5,6 7cm 220g - !
Sorki... ale przy tele 4/3 ma duza przewagę w szkłach nad FF...
(tak wiem 35-100 troszkę jednak duży jest ;))
Masz pieniądze to kup sobie choćby armatohaubicę.... bo to ma lufę dopiero...
Ja tu widzę problem ... problem z samym sobą
P&$*#&*$ o nie wiadomo czym. Nie wiesz czy kupić E-3 czy 5d ?? >>----> nie wiesz czego chcesz i co Ci jest potrzebne.
Zamknijcie to badziewie bo szkoda miejsca na serwerze.
Piotr_0602
22.05.08, 17:58
Jak wszyscy twierdzą, różnica w przesłonie 2EV pomiędzy FF i 4/3 da tą samą GO, dostarczy tą samą ilość światła do matrycy, a czas naświetlania w FF podciągnie się lepszym ISO.
Z obiektywami nie jest tak jednoznacznie:
Zuiko 11-22 f/2.8-3.5 675$
Canon 17-40L f/4 USM 670$ (nie będzie IS, ale GO płytsza, USM, i dużo szerzej)
Zuiko 28 f/2.8 250$
Leica 25 f/1.4 800$
Canon 50 f/1.8
Canon 50 f/1.4 USM 325$ (GO o 2EV płytsza od Leici)
Canon 50L f/1.2 USM 1200$
Zuiko 7-14 f/4 1500$
Canon 16-35L f/2.8 II USM 1350$ (nie aż tak szeroko, ale jaśniej i USM)
jako portretówka
Zuiko 50 f/2
Canon 85 f/1.8 USM 355$ (nie ma makro, ale o ponad 2EV płytsza GO)
Zuiko 50-200 SWD f/28-3.5 1150$
Tutaj jest 100-400 f/4.5-5.6 IS USM za jakieś 1350$. Efekty podobne.
Co prawda koszt wykonania Zuiko jest prawdopodbnie zbliżony do 70-200L f/4 USM (bez IS) który jest wyraźnie tańszy, choć Olek cenowo porównuje się do ekwiwalentów (gdy może).
Zuiko 35-100 f/2 2100$
Canon 70-200L f/4 IS USM 1025$ (da ten sam ekwiwalent ogniskowej i tą samą GO)
Canon 70-200L f/2.8 IS USM 1580$ (GO będzie płytsza)
Zuiko 12-60 f/2.8-4 SWD 900$
Canon 24-105L f/4 IS USM 1060$ (ogniskowej podobne, GO na FF będzie jak w 4/3 f/2)
Zuiko 14-35 f/2 SWD 2200$
Canon 24-70L f/2.8 USM 1200$ (faktycznie nie będzie IS, ale GO będzie płytsza i będzie szerzej)
Cenowo jest podobnie lub taniej. Tylko czasem Olek bywa tańszy (w ekwiwalencie). Szkła miewa jaśniejsze z reguły o 0,5EV lub 1EV, ale przy uwzględnieniu możliwości FF ta jasność po przeliczeniu o 2EV nie da takiej GO, a czas nadrobi się ISO. OK. Olek bywa mniejszy/lżejszy choć też nie zawsze (często jest podobnie, a bywa większy/cięższy). Szkiełka teoretycznie lepsze, choć L-kom, w magnezowym wykonaniu, też z reguły niczego nie brakuje. Canon teoretycznie powinien mieć wyższe koszty wykonania bo praktycznie wszystko od pewnego poziomu ma USM (Zuiko mamy tylko kilka z SWD), a często też wsadza IS (który w 4/3 mamy w body). Coś za dużo nas Zukio zdziera na marży.
OK, niech zostaną te ceny szkiełek.
Ale niech E3 ma konkurencyjną cenę!
Wolałbym chyba E3 od 5D (chyba że pojawi się następca z odkurzaczem matrycy), ale się waham. Canon obniżył ceny - niechby Olek zareagował. Niedługo lecę za ocean i coś tam kupię, bo kiepem byłbym nie korzystając z tamtejszych cen i kursu $. Chciałbym jednak wydać kasę jak najlepiej i z jak najlepszą perspektywą na przyszłość...
PS.
Ciekawe dlaczego gdy ktoś wspomni o FF to zraz wątek jest zamykany, przerzucany do Wysypiska, albo jakoś cenzurowany?
Bo zawsze kończym się tak samo? czyli idiotycznie? Porównywnie cen szkieł itd...
PS.
Ciekawe dlaczego gdy ktoś wspomni o FF to zraz wątek jest zamykany, przerzucany do Wysypiska, albo jakoś cenzurowany?
Ktoś Ci cenzuruje ten wątek? Ktoś Ci go zamyka? Ktoś Ci go wysyła do Wysypiska? C'mon! Nie pisz bzdur. Mnie zadziwia, że komuś się chce tyle pisać ciągle o tym samym, ale nawet jakbym bardzo chciał, to nic z tym wątkiem nie zrobię, więc chociaż takich bzdur nie pisz.
Bardzo chętnie porównałbym 2 pliki RAW i JPG z E3 i 5D zrobione w takich samych warunkach.
Może wtedy rozjaśniło mi się o co chodzi z tą jakością.
Cały czas sie trąbi że 5D ma lepszą jakość zdjęć ale ja nie do końca rozumiem:(
Jedyne co przmawia za 5D to ISO ale naprawde nie wiem co jeszcze???
Przyznam szczerze że sam stoję przed dylematem ewentualnej zmianą systemu i myślę o C i N, trochę o Fuji ale i tak najbliżej jestem zakupu E-3 i pozostania ze szklarnią i błyskiem.
Zibi... zerknij na szkła które ja podałem...
tele.. tele... nie którkie zoomy.
PS.
Ciekawe dlaczego gdy ktoś wspomni o FF to zaraz wątek jest zamykany, przerzucany do Wysypiska, albo jakoś cenzurowany?
ktoś Ci coś ocenzurował ?
ktoś Ci wywalił wątek na wysypisko ?
A poza tym masz rację
E3 jest za drogi 5D jest OK
ile postów mozna o tym pisać - w kółko takich samych :)
chcesz żeby ktoś Cię przekonywał że tak nie jest - czy chcesz innych przekonywać że tak jest ?
na tym polega urok konkurencji że możesz sobie wybrać ten system, który podoba Ci się bardziej.... Ja wybrałem, każdy z użytkowników tutaj wybrał, to i Ty wybierz. Jedne się przesiada z 4/3 na Nikona, inny z Nikona na 4/3 jeszcze inny z Canona na Nikona.
Cały czas sie trąbi że 5D ma lepszą jakość zdjęć ale ja nie do końca rozumiem:(
Jedyne co przmawia za 5D to ISO ale naprawde nie wiem co jeszcze???
Jedynie ISO albo aż ISO. Rozpiętość tonalna. No i plastyka - w sensie możliwości kontroli GO, izolacji planów. Jak jasna musiałaby być Leica 25, żeby pod tym względem dorównać C 50/1.4?
Zdjęcia z FF mają inną (celowo nie piszę lepszą) plastykę - inaczej się ogląda, możliwości kontrolo GO są większe...
Jak to jest z 5D? Jakie ma akceptowalne ISO. Ma któś przykłady?
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Jedynie ISO albo aż ISO. Rozpiętość tonalna. No i plastyka - w sensie możliwości kontroli GO, izolacji planów. Jak jasna musiałaby być Leica 25, żeby pod tym względem dorównać C 50/1.4?
Zdjęcia z FF mają inną (celowo nie piszę lepszą) plastykę - inaczej się ogląda, możliwości kontrolo GO są większe...
Ja może jestem bardziej praktykiem niż teoretykiem ale nie kumam tego argumentu o kontroli GO. Bardziej łopatoligicznie proszę.
Mam też EOS 10D i jakoś nie widze specjalnej rózniy pomiędzy Olkami pomimo że C to 1.6 X a Oly to 2.0 X.
Będę wdzięczy za jasne wytłmaczenie tej sprawy.
Jakie ma akceptowalne ISO.
Dla każdego próg akceptacji jest inny. Dla mnie akceptowalne (znaczy, że mogę bez problemu zrobić wydruk A4 lub nawet nieco większy) jest ISO 1600 w E-410 (chociaż dalekie od marzeń), a dla kogoś innego ISO 1600 z 5D już akceptowalne nie będzie.
Dla każdego próg akceptacji jest inny. Dla mnie akceptowalne (znaczy, że mogę bez problemu zrobić wydruk A4 lub nawet nieco większy) jest ISO 1600 w E-410 (chociaż dalekie od marzeń), a dla kogoś innego ISO 1600 z 5D już akceptowalne nie będzie.
Mówię o czymś na podobę ISO 1250 w E-3.
Dla przykładu dla mnie akceptowalne w E-330 jest ISO 800
Myślę, że w 5D będzie czułość bardziej użyteczna o te (+/-) 2 działki.
Zibi... zerknij na szkła które ja podałem...
tele.. tele... nie którkie zoomy.
sorry grizz, ale nie wiem do której to wypowiedzi jest ?
Czy to aby do mnie <??>
Nie do Ciebie... pomieszały mi się nicki - do piotra602
Jak wszyscy twierdzą, różnica w przesłonie 2EV pomiędzy FF i 4/3 da tą samą GO, dostarczy tą samą ilość światła do matrycy, a czas naświetlania w FF podciągnie się lepszym ISO.
Niestety na wszystkich portalach jest to powielane. Mnożnik kąta widzenia nie idzie w parze z głębią ostrości. Nie opieram tego na teoretycznych wyliczeniach, lecz na praktycznym porównaniu. Różnica to 1,3 stopnia przysłony (względem małego obrazka), więc chyba nie ma powodów do płaczu. Poszukam na dysku tych materiałów, ewentualnie wykonam jeszcze raz...
W takim układzie wypuszczenie np. 14-35/2 lub 35-100/2 jako ekwiwalenty Canon'owskich czy Nikon'owskich 28-70/2.8 i 70-200/2.8 miało sens.
Fakt faktem, ciężko będzie stworzyć odpowiedniki dla 24/1.4, 35/1.4 czy 50/1.4.
Rafał Czarny
22.05.08, 20:14
Ja uważam, że w większości (przynajmniej moich) sytuacji fotograficznych trochę większa Olkowa GO to zaleta, a nie wada. Nie cierpię portretów z tzw. papierową GO, gdzie jedno oko jest ostre, a drugie nie. Do zdjęć pamiątkowych też lepiej mieć większą GO. Do reporterki też...
Piotr_0602
22.05.08, 20:24
Jak to jest z 5D? Jakie ma akceptowalne ISO. Ma któś przykłady?
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Ja może jestem bardziej praktykiem niż teoretykiem ale nie kumam tego argumentu o kontroli GO. Bardziej łopatoligicznie proszę.
Mam też EOS 10D i jakoś nie widze specjalnej rózniy pomiędzy Olkami pomimo że C to 1.6 X a Oly to 2.0 X.
Będę wdzięczy za jasne wytłmaczenie tej sprawy.
FF a 4/3 to czterokrotna różnica powierzchni matrycy, 2EV różnicy w GO.
Jak ktoś chce płytką głębię ostrości, to w 4/3 trudniej to uzyskać.
Jest zacna 50mm f/2, ale w FF taką głębie da teoretycznie f/4. A Olek zaniedbał temat jasnych stałek i miłośnicy płytkiej GO kopią go za to na forach.
W FF można niedrogo wyposażyć się w stałki f/1.8 albo f/1.4 i bawić się w plastykę obrazu. W podróży, w krajobrazach nie ma to znaczenia, ale w portrecie już ma. Szkiełek poniżej f/2 Zuiko (na razie) nie zrobiło, są zoomy f/2 (ewenement), ale duże, ciężkie i drogie (a GO dadzą jak f/4 na FF). Jest Leica f/1.4 ale cholernie droga (jak to Leica).
Olek mógłby się popisać, wypuścić kilka stałek f/1.4 albo nawet f/1.2 czy może f/1 (kwestia jak drogie będą) i zatkać usta malkontentom. Tylko że takie szkiełka f/1.2 czy f/1 drogie by były, a i tak f/1 da GO jak f/2 w FF (czyli do poziomu f/1.4 nie dojdzie).
Tak jak ISO, DR może elektronika podciągnie, to w tym temacie chyba nic się nie da zrobić (chyba że rozmywanie tła w PSie).
Moim skromnym zdaniem, skoro Olek wypuścił 300mm f/2.8 które sprzedaje się w śladowych ilościach (cena, cena...) to mógłby wypuścić coś f/1 choćby dla pokazania możliwości (cena byłaby raczej nie dla polskich forumowiczów). A skoro robi zoomy jaśniejsze o 1EV od konkurencji (trochę z musu) to mógłby zrobić trochę stałek jaśniejszych o 1EV. 50mm f/2 już taką jest, bo makro konkurencji to raczej f/2.8.
Przy 4/3 i APS różnicę 1EV już trudniej zauważyć, szczególnie jeśli nie przypina się stałek jaśniejszych od f/2 (których w systemie Olka nie ma). Przy zoomie f/4 czy ciemniejszym z 40D i zoomie w 4/3 z f/2.8-3.5 GO będzie podobne.
Zibi
tele tradycyjnie (w ekwiwalencie 35mm) liczy się już od jakiś 70mm (krótkie tele) czy 100mm
Olek ma 2 fajne szkiełka za sensowną cenę - 50-200 (da ekwiwalent 400mm przy sensownych rozmiarach/masie) i Sigmę vel. Zuiko 70-300 (tani ekwiwalent 600mm). Jeszcze TOP PRO 90-250 f/2.8 (ewenement) i 300 f/2.8, ale oba są kosmicznie drogie i chyba nie ma na tym forum nawet jednego użytkownika takiego szkiełka. A swoją drogą to przy takich ogniskowach głębsza GO Olka to dla mnie przewaga. Ale nie wszyscy pstrykają ptaszki i dziką zwierzynę - mnie wystarczyłby głównie ekwiwalent 200mm (może czasem 400mm) z możliwością płytkiej GO. Wolałbym typowy zakres (ekwiwalent) 70-200mm, a tu Olek ma nieco za wąskie na szerokim końcu 50-200 oraz drogie, wielkie, ciężkie 35-100 f/2. Fakt że świetny obraz, ale przy FF te same efekty dostanę przy ponad 2 razy tańszym i dużo lżejszym 70-200 f/4.
Olek ma przewagę w dłuuugich tele, choć przesadnie jej nie wykorzystuje (gdzie długa stałka za rozsądną cenę?). No i jeszcze niezła rzecz jaką można uzyskać Sigmą 50-500 -> ekwiwalent 1000mm niezłej jakości (nieco ciemno, ale cena znośna). W USA ta Sigma to 1000$ więc całkiem, całkiem...
Rafał Czarny
22.05.08, 20:35
Po raz enty napiszę - większa GO to zaleta, nie wada. Przynajmniej dla mnie. Znam z wielu miejsc internetowych fanów jasnych stałek z papierową GO. Bardzo nie lubię ich zdjęć. Nie będę wymieniał nicków, bo po co robić sobie wrogów.
Piotr_0602 - czy mam zbyt mało postów, abyś dostrzegł moje wypowiedzi ?
Oto obiecane porównanie. Zdjęcie główne to pełny kadr przy 17mm (14-54) na 4/3. Wycinki to zdjęcia wykonane na ogniskowej dwukrotnie dłuższej (oczywiście z tego samego miejsca) a następnie dwukrotnie pomniejszone. Dla dłuższej ogniskowej ("FF") przymykałem przysłonę od 0,3 do 2 stopni. Wybrałem te zdjęcia, dla których rozmycie jest identyczne a jest to właśnie 1,3. Nigdzie w sieci nie spotkałem się natomiast z praktycznym dowodem na te 2EV.
Nie zależy mi specjalnie na udowadnianiu co lepsze. Ja generalnie wybrałem Olympusa właśnie ze względu na nieco większą głębię ostrości.
https://forum.olympusclub.pl//brak.gif
źródło (http://img530.imageshack.us/img530/3816/5021635dv3.jpg)
przesadazacie z tymi zachywytami nad ff
ff i cropy beda istnialy rownolegle i calkiem mozliwie ze w tych samych klasach cenowych
bo one maja rozne zastosowania
niech zwolennik ff mi powie, w czym 5d bedzie lepszy od np d300 przy fotografowaniu krajobrazu?
ja widze tutaj pare wad w 5d lub w oogle w ff, po piersze miekkie i nieostre rogi w 5d
lub bardzo drogie obiektywy ktore nie sa soft i nieostre na rogach ale i tak apsc bedzie w tym lepszy
duza winieta
trzeba dac f16 lub f22 dla duzej glebi
szumy tutaj nie sa istotne bo beda te same
a apsc? ostry na rogach, nie ma problemu z winieta lub problemy sa duzo mniejsze
jak na 5d dajemy f22 to w nikonie to samo mamy na f11 a olku okolo f8
a w makro? tak samo, apsc wygrywa, jest ostrzejszy bo ma wieksza glebie, ma wieksze powiekszenie, olek jest tu najlepszy :)
teleobiektywyw to tak samo plus dla apsc a nie dla 5d :)
obiektywyw 200mm,300mm lub wieksze o jasnosci 2.8 sa mega drogie
a w apsc wystarczy skromne 150mm 2.8 i efekt bedzie i tak lepszy, bo nie bedzie winiety i znieksztalcen na rogach :)
5d wygrywa bezapelacyjnie w portretach i do tego sie nadaje idealnie ze wzgledu na plastycznosc i mala glebie obrazu i tylko tam!
d3 jeszcze sobie dodatkowo poradzi w bardzo ciemnych sceneriach
ale to koniec zalet
w apsc to sie trzeba troche nakombinowac z jasnymi teleobiektywami zeby uzyskac plastyczne zdjecia jak w 5d ale trzeba miec duzo przestrzni i to raczej tylko w plenerze :)
albo trzeba uzywac troche winietujacej i znieksztalcajaca sigmy 30mm 1.4
Piotr_0602
22.05.08, 20:48
Dlatego jasna stałka Zuiko, f/1.4 czy f/1.2 to byłoby coś.
Krótki czas naświetlania, a GO nieprzesadnie płytka (f/1.4 -> f/2.8).
Podobnie to zaleta w dłuugich tele (50-500 Sigmy, 70-300 Zuiko).
Ale czasem dobrze byłoby mieć możliwość. W FF zawsze można przymknąć i mamy wybrór -> płytka GO albo przymknięcie (i wyższe, ale użyteczne ISO).
Ja bym na takie Zuiko 50mm f/1.4 SWD za 350$ (jak pięćdziesiątka Canona) się nie obraził.
Dla mnie jako fotopstryka amatora i do tego okularnika - zbyt mała głębia ostrości to pułapka.
Nie zawsze jestem w stanie ocenić ją w wizjerze. Po wrzuceniu obrazka choćby na ekran LCD- ech... można było to zrobić inaczej.. jak zrobię jeszcze pare tysięcy zdjęć to sie nauczę. (Albo i nie)
Rafał Czarny
22.05.08, 21:09
Ja bym na takie Zuiko 50mm f/1.4 SWD za 350$ (jak pięćdziesiątka Canona) się nie obraził.
Ja używam do portretów Zuiko OM 50mm 1.4 (podpięty do E-Olka). Na pełnej dziurze jest tak mała GO, że trzeba się idealnie wstrzelić z ostrością, żeby portret (zbliżenie twarzy) był taki jak trzeba (czyli ostry na całej buźce). Tło jest pięknie rozmyte, jak pędzelkiem...
Ja używam do portretów Zuiko OM 50mm 1.4 (podpięty do E-Olka). Na pełnej dziurze jest tak mała GO, że trzeba się idealnie wstrzelić z ostrością, żeby portret (zbliżenie twarzy) był taki jak trzeba (czyli ostry na całej buźce). Tło jest pięknie rozmyte, jak pędzelkiem...
Nawet zwykły helios spełni tu swoje zadanie...
mam 44-2 i pieknie rysuje tło.
W większości przypadków mała GO , to nie zaleta to problem. Tyle razy już było to dyskutowane. Konstrukcja systemu olka sprzyja zoomom, i szkoda tylko że w tak małym stopniu to Olek wykorzystuje. Pierwszy krok zrobili ZD70-300 , ale za ciemne i za mało. Koszmarnie drogi ZD 90-250 nie służy systemowi 18 tyś za obiektyw. taki obiektyw mógłby być i ze stałym F4.0, ale za połowę ceny. Tu mamy przepaść cenową. To że jest konwerter 1.4 i x2.0 to za wiele nie pomaga, bo są dość drogie i podbijają koszty. Jednak wierzę że stopniowo Olek zakopie tę przepaść i pojawią się kolejne zoomy, z różnych półek
W fotografii przyrodniczej mała GO to wielka bolączka. Ale chłopaki z Olympusa nadal ignorują zaawansowanych amatorów. Gdyby w końcu pojawił się jakiś Zuiko 300/4 SWD (nie pogniewałbym się gdyby miał f/3,5) za 4-5 tyś. zł, wielu wybrałoby właśnie takie szkiełko i E-3 do ptaszków i większych "robali"
RadioErewan
22.05.08, 21:52
Bagnet, proszę, oto numeryczny dowód:
C5D 50mm, f/2.8
Subject distance 10 m
Depth of field Near limit 7.48 m Far limit 15.1 m Total 7.62 m In front of subject 2.52 m (33%) Behind subject 5.1 m (67%) Hyperfocal distance 29.5 m Circle of confusion 0.03 mm
E510 25mm f/1.4
Subject distance 10 m
Depth of field Near limit 7.47 m Far limit 15.1 m Total 7.65 m In front of subject 2.53 m (33%) Behind subject 5.12 m (67%) Hyperfocal distance 29.5 m Circle of confusion 0.015 mm
Jak chcesz, służę wzorami, ale znajdziesz je również na stronie, z której wkleiłem wyniki obliczeń.
http://www.dofmaster.com/dofjs.html
Fizyki nie da się oszukać, a opowiadanie fałszywych historyjek jest dla systemu szkodliwe.
Pozdrawiam
Znowu fajna dyskusja.
Nie wiem czy mnie ktos zrozumie, bo sadzac po poziomie dyskusji bardzo w to watpie, ale postaram sie najprosciej jak moge.
[RE: usunięte przez administrację - nieodpowiednie słownictwo, dodatkowo mandacik]
W praktyce problemem nie jest brak malej glebi ostrosci, ale duzej.
Do malej GO to sie w koncu kupi jasna portretowke i jakos tam bedzie.
Wazna jest duza glebia.
Kiedy, zalozmy, w kosciele chcemy miec dosc jasno dajemy dlugi czas i przyslone bliska maksymalnej. Jedziemy jakies istotki, np dzieci komunijne ( ostatnio na topie)- chcemy miec i jasno i ostro. Co przy duzej dziurze nie jest proste. Dzieci w glebi sie zamazuja, rodzice wkurzeni, bo chca miec ostro a tu kicha- wielka atrystowska obsrana GO.
Podobnie z fotkami grup w dwoch- trzech planach- rzedach.
Wtedy duza GO z Olka jest jak najbardziej pozadana, a ta plytka z FF, nie.
Jak chce sobie wyodrebic postac to biore jasnego zoooma, robie portret i mam. Jak jestem bardziej powalony to kupuje jasna stalke portretowa.
Zrozumcie, tak naprawde to problem jest z para mlodych, ktorych najczesciej foci sie po przekatnej i czesto druga- dalsza postac ucieka z GO. Ludzie tego nie lubia.
Owszem moge przymknac, ale wtedy robi sie ciemnica.
Moda na gledzenie o GO dotyczy najczesciej fotografow gawedziarzy, ktorzy z uzytkowa fotografia maja niewiele wspolnego.
Robi sie kilka fotek z papierowa GO, najczesciej portretow i najczesciej w plenerze. Choc roznie to bywa. Ale tyczy sie to pewnego % zdjec. Powiedzmy 10-15 %. Czasem mniej.
Forumowe "piekne umysly" moga w nieskonczonosc bic piane. Powtarzajac ulubione slogany.
Mam porownanie zdjec z roznych aparatow.
Naprawde roznice nie sa powalajace. Dobrze wykonane wesele bedzie fajne z kazdego aparatu. Liczy sie raczej wiedza i doswiadczenie. Jasna optyka, umiejetnosc dobierania ladnie oswietlonych miejsc, aranzowania pozycji, praca z lampa. Spostrzegawczosc.
Juz to pisalem. Obrobka w kompie potrafi dac wiecej niz zmana systemu za pare tysiecy $.
Kto potrafi naswietlic w punkt ( a nie jest to proste), kto potrafi pomieszac swiatlo zastane z blyskowym, ten ma wyniki. Jak nie spieprzy tego jakas zalosna buraczana obrobka, to ma fajne fotki.
Moim ulubionym aparatem jest E1, nie chce w plenerze innego, choc moge uzywac.
Nauczylem sie go uzywac na iso 400 w pomieszczeniach i zdjecia mam dosc fajne- technicznie. Nie gorsze niz te z innych puszek, ktore takze i sam robie jak musze.
Faktem jest, ze nowe matryce Olka troche przepalaja i nie jest o mile. Nie wiem jak bardzo da sie uciekac w cienie i wyciagac, bo nie mam mozliwosci pozyczenia E3 na plener.
Ale widze, ze gdy mam w miare czytelna biel to reszta jest za ciemna i brunatnieje.
W cieniach nowy Olek brunatnieje. Trzeba ladnie aranzowac swiatla.
Nie myslcie, ze konkurencja nie ma przewalone. Ma i to bardzo.
Nikosia D300 trzeba ostrzyc, przy E3 to przymulak. Ostrzenie wyciaga szumy i artefakty. Wiec D300 traci sporo wtedy ze swojej gladkosci na wyzszych iso.
Kolorystyka nie za bardzo.
Canon bylby fajny, gdyby nie kolorki- mocno nieprawdziwe. Trudno oddac kolory twarzy, nawet po konwersji RAW.
Podoba mi sie Fuji S5- troche za gesta i pamulasta ale za to ma fajne kolory.
Wszyscy pisza o GO i GO i licza dolary za szkielka ( ten Piotr to mnie juz wkurza), nikt nie widzi kolorow.
One sa istota fotografii. Ich oddanie i to nie w sloneczny dzionek ale w trudnej sytuacji.
Cala ta dyskusja mialaby sens gdyby prowadzili ja zawodowcy, ludzie pracujacy za duze pieniadze, od ktorych wymaga sie naprawde wysokiej jakosci. na przyklad chce poznac opinie kolegow. Tylko oni niechetnie sie dziela wiedza. To ich tajemnice.
Przecietny kotleciarz ma to w *****, za przeproszeniem, takie dywagacje o wyzszosci swiat Wielkiej Nocy nad Swietami Bozego Narodzenia. Byscie widzieli, czym ludziska klapia, to byscie umarli ze smiechu. Czesto fotki sa naprawde ok.- czyli poprawne.
prawdziwy fachowiec to ma w pogardzie pogonie sprzetowe. On rzezbi kase!!! Nie wydaje jej tylko ja pozyskuje. Wydaje jak musi, gdy sie juz dusi.
Gadki o sprzetach charakteryzuja amatorow, maniakow, niespelnionych artystow i ludzi uwielbiajacych technike i nowosci. beda sku[ywali i wymieniali sprzet audio, foto, samochody albo audio w samochodach, albo samochodowe GPS-y. beda przy tym okrutnie dyskutowali.
Czy wiecie, ze jest forum maniakow golarek elektrycznych i oni tam pieprza o golarkach, jak krora tnie wlosy?? Paranoja.
Wreszcie napisze prawde, gnebi mnie ona. Musze sie Wam zwierzyc.
Domowe fotki foce kompaktami. Fuji f710 ( podwojne piksele- SR) i S7000 ( staruszka- hybrydka, jest u mnie 5 lat).
Aparaty te robia piekne fotki. Rodzina zadowolona, mi sie podobaja. Ladniejsze niz wszystkie lustrzankowe proby fotoamatorow, jakich znam.
Jak robie zbiorcza plyte z wyjazdu, to mam fotki z 5-7-9 aparatow. Oczywiscie kompakty i lustrzanki. Tylko moje sa technicznie udane. Reszta jak popadnie 2/10.
To widac, slychac i czuc.
Rozumiecie!! Mam malutki pieknie zaprojektowany kompakcik z rolka, punktowcem i sterowaniem jak z lustrzanki. Fuullll opcja. Wielkosci kostki mydla, metalowy, kreci filmiki (wiem, ze kreci) i robi nie gorsze fotki niz lustrzanki kolegow.
Postawie go na murki, lawce, dam samowyzwalacz i mam piekne fotki wnetrz na niskim iso.
dam na preselekcji przyslony 2,8 i na czasie 1/4000 dopalam lampa z 5 metrow ( starczy), w koncu kompakty nie maja czasu synchro.
Malo szumi. Laze, ogladam, poznaje, nasycam serce i dusze pieknem. Focenie zabija radosc podrozowania, jest kamieniem kula u nogi.
Rawy ma tak piekne, ze wyciagam jasne miejsca wrecz juz przepalone. Lepiej niz z E1.
Taki glupi kompakt!! A Wy tu niektorzy bijecie piane na pare tysiecy dolarow.
Kto bedzie wozil jasne eLki po wycieczkach i wczasach? Po co, zeby tego pilnowac i dostac przepukliny?
Albo siedzi sie na imprezie i buch, wyciagamy torbisko, aparat, lampa, fotka. Aparat, lampa, torba, buch na jakis parapet, by pijany gostek nie zwalil i tak do nastepnej fotki.
Co to za impreza, zamiast tanczyc, pic i sie obzerac, gostek mysli o swojej lustrzaneczce.
Nie o ukochanej zonie, ktora chce potanczyc, tylko o jakims idiotycznym aparacie!!
Dorastajace corki siedza, warto by z nimi potanczyc, ale nie, bo tata idiota chwali sie lustrem, przed reszta amatorow.
ZALOSNE!!! Widze to ciagle. To jest zalosne!
Napompuje sie idiotyzmami na forum a potem cwiczy w zyciu codziennym zatruwajac zycie bliskim i sobie. Potem zamiast zafundowac rodzince podroz, kupic cos zonie albo dzieciom, to tylko wymienia te szkla i wymienia, w poszukiwaniu cudownego.
Ile sie takich opowiastek naslucham.
Wiem, ze jestem poza tematem ale bardziej sie juz nie da jak to co czytalem. Nie mam wiele sobie do zarzucenia.
Wiecej korzysci bedziemy mieli pomagajac sobie nawzajem w kwestiach praktyczno-technicznych, programowych, wymieniajac fotki- RAw-y, lub jezdzac razem na plenery. To jest istota ruchu fotograficznego. Focenie i pokazywanie swiatu naszych wypocin.
Buziaczki, czesc,ch.
eee... po prostu fajniejsze zawsze jest to czego się nie ma.
Chomsky powinien dostać kratę piwa a nie mandacik. nawet jeśli w ferworze walki obraził czyjąś mamusię :))
RadioErewan
22.05.08, 22:25
Tu nie jest rosyjski saloon i obowiązują zasady, których nie wolno łamać.
Mistrzów ciętej riposty znajdziesz na innym forum.
Pozdrawiam
Piotr_0602
22.05.08, 22:28
bez stresu, po co się irytować
zaczęło się o za wysokich wobec konkurencji (moim zdaniem) cenach E3
oczywiście każdym aparatem da się robić zdjęcia
artysta zrobi i pudełkiem od butów
a już KAŻDA nowoczesna lustrzanka daje olbrzymie pole do popisu
a nawet każdy przyzwoity kompakt
To jednak nie zmienia faktu, że są aparaty o mniejszych lub większych możliwościach i powinny być stosownie wyceniane (w porównaniu do cen konkurencji). Jedynie tej zasady nie praktykuje Leica, ale tam płaci się za czerwoną kropkę.
A swoją drogą, Leica własnie puszcza parę, że zamierza zdradzić 4/3 i wypuścić lustrzankę nie 4/3:
http://www.popphoto.com/popularphotographyfeatures/5316/the-future-of-leica.html
To jednak nie zmienia faktu, że są aparaty o mniejszych lub większych możliwościach i powinny być stosownie wyceniane (w porównaniu do cen konkurencji).
No i właśnie cena E-3, w odniesieniu do możliwości fotografowania nim w jaskini, na spływie, na pustyni, na lodowcu czy gdziekolwiek sobie wymyślisz jest jak najbardziej stosowna, tym bardziej w porównaniu do tego, co oferuje konkurencja. Przecież możliwości sprzętu fotograficznego to nie tylko użyteczność wysokiego ISO i jak najpłytsza głębia ostrości - to jeszcze mnóstwo innych rzeczy, które też kosztują i za które ludzie skłonni są zapłacić.
A swoją drogą, Leica własnie puszcza parę, że zamierza zdradzić 4/3 i wypuścić lustrzankę nie 4/3:
http://www.popphoto.com/popularphotographyfeatures/5316/the-future-of-leica.html
A co w tym dziwnego, w końcu 4/3 nie ma przyszłości :P
"chomsky" !!!!!!!!!!
Wspaniałą wypowiedz kwintująca cały temat według mnie.Na chorobe te dewagacje o sprzęcie, jeden zachwala mięciutki obraz, drugi cieniutkie GO, śmiechu warte.Takie tematy powinny lądować na wysypisku jak najszybciej. To tylko rodzi niechęć jednych do drugich. Czy nie lepiej było by spotykać zie nawet z użytkownikami C czy N na wspólnych plenerach niż ciągle porównywać i wytykać wady i zalety poszczególnych modeli.Jeszcze nie wypordukowano idealnego aparatu i nigdy do tego nie dojdzie. Jakieś debaty o sprzęcie. Ze to cena za duża. Ze to niby E3 taki drogi strasznie. Ja ponad dwa miechy temu kupiłem za 3650pln z dodatkową oryginalną baterią. Czy to jest za duża cena? Według mnie nie .Na pewno spadnie ale było to w tedy gdy w polskim sklepie nikt nie chciał mi opuścić nawet 20pln i żądano 4600.To tylko zależy od naszych sprzedawców.Znajomy przywiózł mi z singapuru i jestem z niego bardzo zadowolony, nie mówię że jest idealny i na pewno kupie jeszcze jeden system , bo może przydać sie w różnych sytuacjach.Ruszcie panowie tyłki a na pewno znajdziecie dobry towar w dobrej cenie....
za 3.6 k pln da sie już kupić z los estados unidos z roczną gwarancją zaczyna być dobrze...
Nawet zwykły helios spełni tu swoje zadanie...
mam 44-2 i pieknie rysuje tło.
tak, ale musisz z takim heliosem podejsc blisko do obiektu zeby ladnie ci narysowal, zrobisz ladny portrecik, ale tylko glowa i kawalek tulowia
jak bedziesz chcial uchwycic cala postac z pieknym bokehem to helios sobie nie poradzi,
nie poradzi sobie nawet 50tka 1.4 w olku gdyby byla
jakis jasny tele i owszem, ludzka postac ladnie narysuje, ele to musi byc cos w stylu 85mm 1.4 minimum lub 150mm 2.8 lub dluzsze (pisze o olku)
a w 5d 50tka 1.4 sobie z cala postacia jakos poradzi i nie trzeba sie odsuwac na 10metrow lub dalej i to jest fajne w ff :)
Chomsky... lepiej tego nie można było napisać.
Ta dyskusja, choć w różnych wątkach ciągnie się od jakiegoś czasu, i od czego by się nie zaczęła, zawsze idzie w tym samym kierunku. Pewnie Piotr_0602 miał dobre intencje i zainteresowało go dlaczego cena E-3 jeszcze nie spada. Ale jakaś dziwna siła zawsze pcha dyskutantów w kierunku bezowocnej dyskusji o detalach, które i tak nie są dla większości zauważalne. Panie i panowie, podziwiam wasze "kung-fu". Tyle ile wrzuciliście energii w swoje posty by udowodnić detale, które dopiero dzięki wam sobie uświadomiłem... Po prostu was podziwiam.
poieram Chomskiego w 100%
Swoją drogą zauważyłem, że im bardziej ktoś jedzie na Olka czy 4/3 tym bardziej się z niego cieszę :roll:
chomsky, w odróżnieniu od niektórych uczestników dyskusji, jest praktykiem i wie co mówi. Zgadzam się z nim w 100%. Kiedy miałem hybrydę Fuji (wszystko w jednym), czerpałem radość z fotografowania. Niewielka, lekka torba, mieściła mój cały sprzęt foto. Wszystko było pod ręką. Obecnie w plener jeżdżę objuczony jak żołnierz jednostki powietrzno-desantowej. Owszem, zdjęcia są technicznie lepsze, ale z radością fotografowania ma to coraz mniej wspólnego. Lektura forum coraz częściej przyprawia mnie o mdłości.
Piotr_0602
23.05.08, 08:16
No tak, Chomski sporo wniósł do dyskusji.
E3 nie jest za drogi (lub śmiało może być na rynku wyceniony na równi z FF), bo:
- po co komu płyta GO? - to jest tylko problem
- obróbką na kompie można zdjęcie wyciągnąć, więc sprzęt nie ma znaczenia
- o cenach sprzętu mogą się wypowiadać tylko zawodowcy, dla amatorów są kompakty
- domowe fotki najlepiej robić kompaktami (cały E-system w takiej sytuacji jest bez sensu)
- L-ki są za ciężkie (a więc chyba i Zuiko PRO i TOP PRO), noszenie sprzętu foto >1kg to głupota i dostaje się od tego przepukliny
- żałosne jest gdy na imprezie mamy aparat większy od kieszonkowego
W ogóle amatorzy są żałośni i niech potulnie słuchają "zawodowców" co zarabiają sprzętem.
Uwagi o GO coś wnoszą - nie należy demonizować GO.
Wydawało mi się że lepiej mieć większą elastyczność z GO niż mniejszą. I że w FF możemy sobie przymknąć obiektyw i dostać to samo co z mniejszej matrycy, a przecież mniejszą matrycę (4/3) i tak powyżej f/8 zacznie zżerać dyfrakcja.
Reszta - cóż, przemawia wyższość "zawodowca" nad "amatorami" którym zachciało się lusterek. Ktoś kto nie zarabia na zdjęciach powinien nie wychodzić poza kompakty, bo to dla niego i tak nadmiar szczęścia.
Podobnie pewnie wszyscy poza rajdowymi kierowcami powinni nie kupować aut powyżej 90KM, nie muzycy nie wydawać kasy na coś poza bumboxem, amatorzy niedzielnych rowerowych wycieczek zadwowolić się rowerami z marketów, nie kucharze kupować tylko produkty "made in Tesco", itd...
A tu chodziło tylko o sugestię, że Olek w chwili obecnej ma niekonkurencyjną cenę E3, bo abstrachując od zalet E3, rynek widzi FF w podobnej cenie. I widząc to FF poleci sprzedawca w sklepie foto, recenzent w magazynie foto, większość forumowiczów (amatorów pewnie). A podkreślanie różnic 4/3 w stosunku do FF, lub niewielkich zysków na gabarytach (E3) rozwinęło się na skutek nerwowej reakcji pt. "system żyje", "4/3 jeszcze nie umarło póki my żyjemy", "E3 jest lepszy od FF bo ma uszczelnienia"...
Po co te nerwy. Ja myślę że nikt by się nie obraził gdyby jutro mógł kupić E3 za równowartość 1000$.
Ani amator który nie będzie wiedział jak uruchomić migawkę i E3 będzie mu służył do chwalenia się przed kolegami, ani praktyk-superprofi który dzięki swym umiejętnościom zamrozi w locie przelatującego nocą nietoperza w świetle zastanym, zrobi piękny portret fiszajem, i zrobi nieprzepalone zdjęcie z ostrym słońcem i głębokim cieniem.
Może nawet paru super profi dokupiłoby do swoich smarków ze 2 sztuki E3 doceniając jego odporność?
"Piotr_0602" z Twojej wypowiedzi wynikało by że kompakty też nają nieadekwatną cenę , bo przeciez lustro (stare bo stare ale lustro) można kupić sporo poniżej tysiąca. A jednak dużo ludzi je kupuje....
Tu nie jest rosyjski saloon i obowiązują zasady, których nie wolno łamać.
Mistrzów ciętej riposty znajdziesz na innym forum.
Pozdrawiam
Przeginasz jak zwykle czlowieku malego serca. Nie przeklalem ani razu. Rozumiem, ze Wychowales sie na salonach Olympusa? Wiesz co mysle o Twoich mandacikach??
To samo co o nagrodach i reputacjach!!
Pozdrawiam i zycze powodzenia w misji. Mam nadzieje pokazac ci kiedys jak wyglada rosyjski salon. W koncu jestem z Przemysla.
czesc.ch.
Tu nie jest rosyjski saloon i obowiązują zasady, których nie wolno łamać.
Mistrzów ciętej riposty znajdziesz na innym forum.
Ależ nie neguje tego, że zasady są potrzebne. Doceniam, ze pilnujecie ich przestrzegania. inaczej byłoby tu jak na O....
Wypowiedź Chomsky-ego- choćby przez swoją długość - nie kwalifikuje się do cietej riposty.
To pełna ładunku emocjonalnego kwintesencja rozmaitych wojen sprzetowych. Z jego zdaniem nt GO mozna się zgadzac lub nie.
Cała reszta - 12/10.
Pozdrawiam
chomsky na prezydenta !!! :)
Piotr_0602
23.05.08, 09:26
fakt, Chomsky ma swoje zdanie, trochę nadęte, ale zawsze
mięsem nie rzucał, a że emocji trochę włożył... lepsze to niż wątek "co ostatnio kupiliście" itp.
cenzura niepotrzebna...
To jak- chcecie E3 za dwukrotność ceny E510?
Canon taką politykę stosuje - 40D to mniej więcej połowa ceny 5D.
Chomsky... lepiej tego nie można było napisać.
Ta dyskusja, choć w różnych wątkach ciągnie się od jakiegoś czasu, i od czego by się nie zaczęła, zawsze idzie w tym samym kierunku. Pewnie Piotr_0602 miał dobre intencje i zainteresowało go dlaczego cena E-3 jeszcze nie spada. Ale jakaś dziwna siła zawsze pcha dyskutantów w kierunku bezowocnej dyskusji o detalach, które i tak nie są dla większości zauważalne. Panie i panowie, podziwiam wasze "kung-fu". Tyle ile wrzuciliście energii w swoje posty by udowodnić detale, które dopiero dzięki wam sobie uświadomiłem... Po prostu was podziwiam.
Owszem Piotr napisal, nawet 10 razy. Chce te cene zaczarowac??
Cena E3 nie spada, bo on jest naprawde tyle wart. To wspaniale zaprojektowany aparat, mnostwo pracy calego sztabu genialnych inzynierow. I bez kompromisu.
Ile kosztuje taki sam u konkurencji.
Kwestia otwarta jest obrazowanie, jednemu sie spodoba innemu mniej. E3 np. jest ostra!
Ktos kto foci detale na budowie w deszczu i mgle, kupi ja sobie. Gdybym focil zuzel tez bym ja kupil, albo inne sporty motorowo- wodne.
Co znaczy za droga Piotrze?? Gentelmani o forsie nie rozmawiaja. Nie stac cie? To szukaj innego na rynku. Komu sie skarzysz? Nam? Poskarz sie szefowi, da Ci podwyzke.
Mnie tez nie stac na Mercedesa i jezdze starym fordem trasitem, za to ma 9 miejsc, to stary bus i takiego potrzebuje a nie sportowej Mazdy. Nie stac mnie na dwie puszki D3+ jasna optyka i foce czym mam, czyli co jest do wziecia + E1.
Mam pisac na forum Nikona, ze D3 jest za drogi i dlaczego trzyma cene??
Ten co sprzedaje ustala cene i to jego sprawa. Skamlanie jest zalosne!
Kto nie ma kasy, kupuje cos taniego w typie E410/D40/400D/alfa200 i sie cieszy, bo w obu przypadkach ma piekne fotki, lekki sprzet. Nie zawraca sobie glowy chorymi spekulacjami.
Kupilem przed Bozym Narodzeniem dla przyjaciela Fuji S(F)6500. Tę rewelacyjną i nie wiem dlaczego nie produkowana hybrydke. Trudno ja bylo dostac. Miesiac przelezala u mnie.
Jaki to fajny aparacik!! 28-300, jasny, piekne fotki, malo szumi, nawet zoom w pierscieniu, wspaniale wyposazony, rewela dla kazdego amatora. Czyli dla 95% wszystkich focacych.
No bo co my w koncu takiego focimy?
Poogladalem specjalnie dla Was ostatnie foldery w moim kompie.
Corki, corki, corki, syn, syn, flacha, flacha, flacha, piwo, konie, konie, przyjaciele, trzezwi i lekko zawiani. Caly czas las i las za Sanem, bo tak mieszkam. Jakies budynki, chalupy, koscioly i cerkwie i znowu konie. Owce, kozy, troche kotow. Corki z zieciami. Zieciowie, piwo!
Co to jakas sztuka jest? Co za sztuka? A co nie da sie hybryda walnac rajdu samochodowego, albo Harleja na drodze, faceta na torze zuzlowym?
To chyba slepym trzeba byc. Faktycznie jedno co ogranicza to brak goracej stopki.
Ale moja S7000 ma! Wiec sie szuka hybrydy za 1100 zlotych Fuji F9600 ma to wszystko + stopke.
To aparat na 95% wszystkich potrzeb. A swiadomy uzytkownik wyciagnie jeszcze 3 %.
Owszem, sa dziedziny gdzie potrzebujemy wiecej, ale panowie, zawodowcy z soba nie romawiaja na forum! Jesli juz to dorabiajacy na boku, od czasu do czasu.
Stad patetyczne dywagacje nie maja wielkiego sensu.
Na koniec przyklad.
Mialem dopiero Fuji F7000 i fure analogow z jasnymi szklami (na szczescie zdazylem to wyprzedac). Umarl nasz papiez JPII. Byly modlitwy i uroczystosci. W miasteczku mamy jego pomnik. Palily sie swiece, reflektor oswietlal jak zwykle pomnik, a inne kosciol.
Ludzie ze swiecami, duzo cieni- no bo noc ale i swiatel. piekne smugi reflektowo z dymem swiec w tych smugach. No i ksiadz mowi, zrob pare fotek na pamiatke.
Statyw i jade z analogami. Potem ta Fuji, dopiero widze na ekraniku jak nedzny jest WB, zmieniam, jest ok. Mierze ekspozycje- poprawki, nie jest ok. poprawiam na lcd, na oko, jest ok. Zmieniam plan, powtarzam. Bardzo jadne fotki wyszly, piekne bajkowe kolory, nastroj itp.
A analog, bez filmu do swiatla sztucznego i kompletu filtrow konwersyjnych i wielkiego doswiadczenia, ani rusz wszystko zolte jakies, mdle. Wiadomo negatyw.
Nie wspomne o ekspozycji, ktora byla trudna do ustawienia ze wzgledu na liczne swiatla i cienie, w roznych miejscach i natezeniu.
Do czego zmierzam. Ano do tego, ze cyfrzaczek dal mi w tym momencie wieksze mozliwosci niz torba analogow i jasnych szkiel. Zrobil to szybciej, taniej i lepiej, i bez nerwow.
Wady- no to tylko 35mm szerokosci, troche malo, ale musialem i tak sie cofac by nie za czesto wchodzic w modlitwe wiernych- nie wypada tak. Wiec szersze plany wykonalem zza muru, z jakiejs goreczki, czy nasypku. Do dzis zaluje, ze wieza- dzwonnica. byla zaparta na siedem spustow.
Buziaczki. Chomsky.
Nie rozumiem, skąd w osobach zafascynowanych ponoć fotografią tyle energii do pisania elaboratów. Nie lepiej poprzeć temat zdjęciami, konkretnymi przykładami, praktyką, zamiast gadać o średnicy ziarna w ISO1600 i lepszym obrazowaniu? Mimo wszystko, Chomsky znów ma rację.
Piotr_0602- ja też bym chciał żeby E3 kosztował 1300 zł + 43% cashback. Kupiłbym sobie drugi bo to świetny aparat. Ale nie będzie tyle kosztował i doskonale wiesz dlaczego. Bo na chwilę obecną w Olku nie ma nic lepszego.
Syd Barrett
23.05.08, 10:39
nie chcę mi się czytać całego wątku ale dodam, że kolega niedawno kupił 5d ze 5800 i dostanie zwrot od kanona - 500zł. e3 niedawno na allegro - sprowadzane z uesa 3600zł z roczną gwarancją (ogólnoświatową?). Nie ma co porównywać tych 2 puszek..... Pozastaje skakać z radości, że ceny tak spadają, ponieważ tworzy się konkurencja - a o to nam przecież chodzi!! pozdro
Bagnet, proszę, oto numeryczny dowód:
C5D 50mm, f/2.8
Subject distance 10 m
Depth of field Near limit 7.48 m Far limit 15.1 m Total 7.62 m In front of subject 2.52 m (33%) Behind subject 5.1 m (67%) Hyperfocal distance 29.5 m Circle of confusion 0.03 mm
E510 25mm f/1.4
Subject distance 10 m
Depth of field Near limit 7.47 m Far limit 15.1 m Total 7.65 m In front of subject 2.53 m (33%) Behind subject 5.12 m (67%) Hyperfocal distance 29.5 m Circle of confusion 0.015 mm
Jak chcesz, służę wzorami, ale znajdziesz je również na stronie, z której wkleiłem wyniki obliczeń.
http://www.dofmaster.com/dofjs.html
Fizyki nie da się oszukać, a opowiadanie fałszywych historyjek jest dla systemu szkodliwe.
Pozdrawiam
Powiem Ci tak: zamiast biegać z tabelkami i wzorami weź do ręki dwa aparaty i porównaj.
W rzeczywistości kalkulatory głębi nie mówią absolutnie nic. Dlaczego ? Nie uwzględniają późniejszego powiększenia obrazu rzucanego przez obiektyw do rozmiaru wydruku czy monitora a jak łatwo policzyć, końcowy obraz 4/3 trzeba powiększyć dwukrotnie bardziej względem 35mm.
Myślę, że równie szkodliwe może być opieranie się jedynie na zasłyszanych historiach czy czystej teorii (która często nie jest poprawnie interpretowana).
W rzeczywistości kalkulatory głębi nie mówią absolutnie nic.
O nie... znowu podważanie podstaw.
chomsky, jak będę w Przemyślu postawię Ci z wielką chęcią browara.
O nie... znowu podważanie podstaw.
Przeczytaj
...weź do ręki dwa aparaty i porównaj.
ja na miejscu modów wrzuciłbym ten temat juz dawno do HydePark
Bagnet:
Miałem w ręce 5D + 50mm 1.4, super płytki DOF. Nie będę mówić co lepsze i dla kogo, porównywałem, a kalkulator służy do wyliczania głębi i tyle (no nie mów ze do niczego nie służy bo to nie prawda!).
Teoria ważna, praktyka ważna, bo bez teorii nie miałbyś teraz żadnego aparatu w ręce (bo żaden by nie powstał).
Chomsky kiedy będziesz w Rzeszowie?
Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma.
Na plytka GO wplywa maksymalna jasnosc (otwor) obiektywu, ale takze jak piszecie stosunek ogniskowej obiektywu do wielkosci pola obrazowania ( klatki filmu, matrycy), takze odleglosc od motywu, jak jest w danych od moda. Ale takze odleglosc motywu od tla.
Wiec skoro nie mam wystarczajaco jasnego szkla, oddalam motyw od tla ile sie tylko da, a sam przyblizam sie do motywu ile sie tylko da. Oczywiscie, dla szczegolnie upartych pozostaja jasne portretowki typo 85/1,8 lub nawet 1,4. Albo cos 100/135mm/f.2.
Bokeh, czy jak to tam zwa pozostaje magicznym celem samym w sobie. Czesto czytam, ze po prostu tak ma byc. Bo tak pisza na pewnym forum (nasze forum nie bije rekordow w umilowaniu bokehu). Niektorzy pisza, ze odkryli bokeh- ten caly felietonista- gawedziarz, amerykanski z Fotopolis, BOB czy jak mu tam.
Bokeh zostal wymyslony przez malarzy wiele wiekow temu i nie nazywal sie wtedy bokehem, ani mala GO.
Zauwazono, ze zamglone tlo wyodrebia postac i powoduje, ze uwaga widza skupia sie na tej postaci, a tlo nie absorbuje uwagi. Tyle. Wystarczy troche zamazac- zamglic.
Leonardzo da Vinci nie zapackal tla w jednolita packe, za dama z lasiczka, tylko lekko- romantycznie je rozmyl. Troche tajemniczo. Pozostawil przy tym pare pytan, a cio tam jest? A dlaczego?
Jakby Leonardo byl domoroslym, niedouczonym fotoamatorem, z pewnego forum to by zapackal to tlo, powiesil zaslone, albo przescieradlo. Mialby renesansowy full bokeh i GO tak wypasiona, ze az strach. A jego kumple by pytali, co za pedzel ma nasz Leonardo, ze nu taka GO wyszla za lasica?? Rafael i Michal zeszli by z zazdrosci.
Ale Leonardo jest genialny, bo jest powsciagliwy, nie odwala wiochy, dawkuje poszczegolne sposoby, na tyle ile trzeba. Umiar!
Fotograf powinien tak samo, nie kompletna 100%GO, bo po co? Nie lepiej powiesic jednolite tlo? Miec 100% GO?? Troche dodatkowo zamazac i miec GO absolutne?
Te same zasady co w fotografii sa w malarstwie i nikt niczego nie odkrywa. No niewyksztalciuchy mysla, ze w internecie.
Jakos nikt nie mysli o pespetywie, o jej punkcie i jego umieszczeniu.
O planach i ich aranzacji tak by obraz nie byl nigdzie pusty, a dawal wrazenie glebi.
O zlotym podziale, o pustym powietrzu z lewej lub prawej (i dlaczego).
Nikt nie pisze o idei obrazu, jego sensie, zamiarze, celu jaki sobie wyznaczyl, czy temacie.
Nikt nie pisze o sposobie pozyskiwania swiatla zastanego. O tym jak to swiatlo podkresla, rysuje i wydobywa, cieniuje. O porach dnia, o powietrzu i jego gestosci, przejrzystosci, o pogodzie ( baaardzo wazne). O tysiacach spraw zwiazanych z obrazem.
Tylko GO, GO, ceny, a tyle $, a tyle$, a to tansze, a to sie nie oplaca, a ten system zginie.
A ten system to ma 800mm/4,0 za 8000$, a nasz nie ma. O moj Boze co ja zrobie. Nie mam osiemsetki w ofercie. Sprzedam wszystko w diably ze strata i kupie system, w ktorym jest 800mm i shift i tiltem i dopalaczami na podtlenek azotu.
Na koniec. Dlaczego nie piszemy do siebie o naszych doswiadczeniach, przemysleniach, pomyslach?
Dlaczego nie opisujemy o podrozach i pieknych miejscach? Piszemy krotko a jak juz dluzej to na temat co sie oplaca.
Dlaczego Tolkien jest czytany chociaz dlugi? Bo pokazuje magiczny piekny swiat!
Tolkien nie pokazal fotografii Srodziemia. A wszyscy to widzieli na wlasne oczy, choc kazdy inaczej. namalowal prymitywne mapki, a wszyscy je sledzili z zapartym tchem.
czy o fotografi nie mozna podobnie. Moze nie tak mistrzowsko jak Tolkien, ale po naszemu.
Tematy techniczne tez sa bardzo ciekawe i wazne, ale nie 100x w kolo Macieja to samo.
Buziaczki chomsky.
Przeginasz jak zwykle czlowieku malego serca. Nie przeklalem ani razu. Rozumiem, ze Wychowales sie na salonach Olympusa? Wiesz co mysle o Twoich mandacikach??
To samo co o nagrodach i reputacjach!!
Pozdrawiam i zycze powodzenia w misji. Mam nadzieje pokazac ci kiedys jak wyglada rosyjski salon. W koncu jestem z Przemysla.
czesc.ch.
Czesc ja naliczyłem ich conajmniej sześć. Może dla Ciebie są to słowa ogólnie stosowane, ale w pewnych kręgach są to po prostu przekleństwa ...
Taki relatywizm
Zaś co do wywodu o onanizmie sprzętowym to masz w tym sporo racji
tylko na prawdę można to napisać bez "piepr***ć, d**pa" itp itd...
pozdrawiam
Dobas
Na koniec. Dlaczego nie piszemy do siebie o naszych doswiadczeniach, przemysleniach, pomyslach?
Dlaczego nie opisujemy o podrozach i pieknych miejscach? Piszemy krotko a jak juz dluzej to na temat co sie oplaca.
Dlaczego Tolkien jest czytany chociaz dlugi? Bo pokazuje magiczny piekny swiat!
Tolkien nie pokazal fotografii Srodziemia. A wszyscy to widzieli na wlasne oczy, choc kazdy inaczej. namalowal prymitywne mapki, a wszyscy je sledzili z zapartym tchem.
czy o fotografi nie mozna podobnie. Moze nie tak mistrzowsko jak Tolkien, ale po naszemu.
Tematy techniczne tez sa bardzo ciekawe i wazne, ale nie 100x w kolo Macieja to samo.
Buziaczki chomsky.
bo są ludzie którzy uważają że jak masz Zenita to nie da się zrobić zdjęcia...
a są tacy,którzy uważali zawsze że jak włożysz VELVIĘ w Zenita to nikt się nie zorientuje czy zrobiłeś zdjęcie NIKONEM F100 czy ZENITEM 12 XP...
I tyle. Od zawsze są pytania w rodzaju - piękne zdjęcie - musisz mieć pewnie drogi i dobry sprzęt...
Zawsze byli, zawsze będą i zawsze będą tematy na 349 stron o tym jak to lepszy jest Nikon G5456 od NIKONA G 3422 bo to, to, to i to
Ludzie zapominają w tym wszystkim, ze aarat służy do robienia zdjęć.
Co więcej. Ostatnio fotografowałem event dla firmy HUSQVARNA i Pani, która koordynowała całą imprezę powiedziała mi wprost, że zajmuje się tym już dobre kilka lat i doszła do wniosku ze "fotografom" wydaje się że im droższy sprzęt mają tym lepsze zdjęcia robią.... A tak na prawdę musi ich zawsze pilnować, bo tu jest śmietnik w tle, tu ktoś ma obcięte pół twarzy itp itd...
Bo nikt z nich nie potrafi zrobić dobrego zdjęcia a każdemu się wydaje, że jest wielkim fotografem
Proponuje Zamknąć Bo Znowu Sie Ktos Obrazi I Sie Bedzie żegnal Z Forum...
chomsky - zgadzam się z Tobą w 100%.
Moim przekleństwem jest chyba to, że poza fotografią interesuje się (wg. niektórych aż za bardzo) jej techniczną stroną.
qbic - to co piszę również opieram na doświadczeniu. Nie miałem w ręce, ale po prostu długo używałem małego obrazka.
Kalkulator służy do wyliczania głębi, ale postać w jakiej on występuje (np. dofmaster) naprawdę nie uwzględnia wszystkich zmiennych, przez co wynik można różnie zinterpretować.
Jeśli masz jakieś wątpliwości co do zamieszczonego porównania to powiedz.
EDIT: Na Canon-Board mają mnie już chyba dość :lol: (choćby ten wątek http://canon-board.info/showthread.php?t=33887&page=2 - i tak wyszło na moje). Tutaj pewnie będzie tak samo :wink:.
Dokładnie chomsky, brakuje naszym forumowiczom, pozytywnego myślenia.
Pokazujmy i dzielmy się naszym doświadczeniem, a nie w koło macieju o tym co jest źle. To nie jest program co mnie gryzie, ale forum wymiany doświadczeń i przemyśleń. O ileż przyjemniej by byłoby przeczytać: "Chłopaki mam 510 i 14-54 ale potrzebuję mniejszej GO, Czy ktoś wie jak to zrobić" Zamiast "Ja pierniczę, to jest o kant d... marnuje czas , włosy wyrywam i nic nie wychodzi ten system jest do niczego". Problem tych wątków jest jeden, właśnie taki. Brak pozytywnego myślenia. Jest nam źle i wszystko dookoła jest złe......
BTW
Przy takim nastawieniu nawet fotki wychodzą bure. Na szczęscie idzie lato , więcej słońca jest nadzieja na poprawę...
pozdro
mało tego - a jeśli zdjęcia wychodzą mi złe - to napewno zamiast się douczyć trzeba zmienić aparat na nowszy obiektyw na droższy albo system na inny :)
RadioErewan
23.05.08, 12:12
Chomsky, mnie się twoja wypowiedź merytorycznie podoba. Wyłożyłeś swoje zdanie na temat tego, czy fotograf potrzebuje małej GO. Niestety, przystroiłeś ją słowami, które na tym forum są niedozwolone. Z kolejnych wypowiedzi widzę, że załapałeś o co biega. Dziękuję.
Bagnet: Masz rację, że GO jest pojęciem określonym wieloma zmiennymi, z których jedno - krążek rozproszenia jest przyjmowany arbitralnie. Zazwyczaj nie bierze się pod uwagę obserwatora. Od tego jaką odbitkę będziemy oglądać i z jakiej odległości. To można sprawdzić np. w moim kalkulatorze:
http://www.fotosite.pl/multimedia/kalkulatory/kalkulator-glebi-ostrosci.html
Dane, które podałem z DOFmastera są jednak jednoznaczne. CoC dla 5d jest ustalony na 2x CoC z E510. Tak więc niezależnie od medium, na które przeniesiemy zdjęcia, przy oglądaniu z tej samej odległości, obserwowana GO będzie faktycznie taka, jak mówi DOFmaster.
Szkoda, byś chodził po forach internetowych i wchodząc w takie spory siał wioskę.
Pozdrawiam
Nie lubię nieścisłości i niesprawdzonych informacji. Tylko dlatego zabrałem tutaj głos w kwestii głębi na różnych formatach.
Proszę Cię więc, wytłumacz dlaczego różnica 2f/stop'ów nie potwierdza się na zdjęciach ?
geo, jak nie wiesz o co chodziło, to sobie daruj te przytyki.
Fragles123
23.05.08, 12:20
Panowie i Panie !
Nie tylko my chcielibysmy aby ceny sprzetu byly nizsze.
Ale tutaj niestety dzialaja nieublagalne prawa rynku.
Popyt - mala podaz - duza cena = prestiz
Patrzymy przez pryzmat Polski. Ale Olympus nie jest tylko na naszym rynku !
Olympus musi miec flagowy (niszowy -nie dla kazdego) model, aby sprzedawaly sie inne. Jest to nic innego jak pozycjonowoanie produktu na rynku. E-3 nigdy nie bedzie kosztowal tyle co 510. Po prostu po pewnym czasie model zniknie z rynku i zastapi go inny nowszy.
Podsumowujac dywagacje zamieszczam cytat z OLYMPUS E-NEWS 3/2008
"Poza Złotą Nagrodą DIWA dla Olympus E-3, w niniejszym numerze chcemy poinformować, że obiektyw ZUIKO DIGITAL 150mm 1:2.0 jest najlepszym obiektywem spośród wszystkich jakie były testowane w DIWA Labs – rekord świata! A nie jest to jedyny nagradzany obiektyw z naszej gamy produktów: oparty na standardzie Cztery Trzecie ZUIKO DIGITAL ED 12-60mm 1:2.8-4.0 SWD zdobył prestiżową nagrodę “Best Expert Lens 2008” i jest również “highly recommended”, czyli gorąco polecany przez dpreview.com. Zapraszamy też do zapoznania się z nagrodami oferowanymi w naszym specjalnym konkursie fotograficznym E-Club oraz z przeglądem artykułów i tematów z najnowszego E-Magazine."
Ps.
Jestem na etapie wyboru systemu. Posiadam Minolte Dimage A1. Jestem zadowolony z tego aparatu. Lecz nie jednokrotnie dal mi sie we znaki. Nie ostre zdjecia, akcja poza kadrem, krzywe sciany itp.... Dlatego sledze niektore fora w poszukiwaniu motywacji do zakupu konkretnego systemu. Dzieki chomsky'emu coraz bardziej przekonuje sie do e systemu olka
weźcie sie za robienie zdjęć, a nie marudzicie ;) Przez to marudzenie nie macie na nic czasu. Temat ogólnie dla kolekcjonerów ;P
black_bird
23.05.08, 12:26
5D kosztuje już na www.bhphoto.com podobnie do E3.
FF vs. 4-razy mniejsze 4/3 za podobną cenę.
Szkła też kosztują podobnie, np. 25-105 vs. 12-60.
40D spadł już poniżej 1000$. Też ciekawa oferta.
Nikon pewnie wkrótce spuści z ceny D300.
Jesli cos tak szybko tanieje na rynku, to co o tym myslec? Analogie nasuwaja sie same - albo za dużo tego... albo nie do konca trafia w serca klientów..;)
Ech – znów piaskownica... Zgodnie z aktualnym tematem dyskusja toczy się wokół porównania E-3 kontra 5D. Wszystko można porównać, te korpusy też. Cenę, jakość obrazowania, ale i budowę, odporność na warunki atmosferyczne itd...
Argumenty się skończyły zaczynają się emocje, umawianie na piwo i jakieś teksty o pokazaniu rosyjskich salonów – co to ma być groźba? Załatwiajcie takie sprawy na PW nie zaśmiecając wątku!
Ilu z tych żelaznych “obrońców” Olka popatrzyło w wizjer 5D, musiało zrobić nim foty w kiepskim zastanym świetle, czy obrabiało pliki z niego? Sądząc po tym co piszecie chyba niewielu. Inaczej nie potrafię wytłumaczyć tego zaślepienia i argumentów, że doskonałe foty można robić kompaktem. Pewnie, że można ale ten argument to tak jak przy porównaniu dwóch samochodów lepszej klasy w końcu stwierdzić – maluchem też zajedzie... Takie postawy więcej szkody robią Olkowi niż pożytku. Olki mają wystarczająco dużo zalet, żeby się obronić bez ślepych, nacechowanych emocjami argumentów. Czy nie lepiej poznać sprzęt i mieć świadomość jego walorów i ograniczeń by przyznać do czego się nadaje znakomicie a gdzie ustępuje pola konkurencji?
Dobas, Radio, rozumiem Wasza troske o czystosc jezyka, to niejako Wasz obowiazek. tylko, ze ja nie przeklinam. Zawsze slowo "pieprze to" moge zastapic slowem -"ja to dmucham", czy- "ja to wale", czy cos w tym stylu. Tylko jaki to ma sens?
Moze dawac gwiazdki, kropki, paski, ciapki, wypracowac caly kod znakow, by zrobic Radio Erewania w konia i powiedziec co sie chce, tylko po co? Zeby sie ludziska smiali.
Przeklenstwo, to przeklenstwo, ja nie przeklinam. Slowo "****" nie jest przeklenstwem, w zadnym tego slowa znaczeniu. jak pisze, ze cos jest "do ****", to znaczy ze jest mocno do niczego, bardzo mocno i ze mocniej juz nie moze byc.
To okreslenie jest stopniem najwyzszym i wystepuje w jezyku polskim. Dobas, nie slyszales, hej! Obudz sie!
Faktem, mozna bardziej elegancko, owszem potrafie. Panowie sobie zycza? Beda mieli taka elegancje, ze moze nawet zaboli.
Buziaczki czesc.ch.
ktotek:
wszystko zależy od podejścia
1. techniczne = marudzenie na puszki, szkła, wagę, szum i inne techniczne aspekty nei mające przełożenia podczas oceny zdjęcia przez oglądającego. Ten typ marudów ma też dodatkowy minus, ich zdjęcia nie mają zazwyczaj tego czegoś co daje obrazowi duszę.
2. artystyczne = sprzęt nei jest ważny, bo zdjęcia robię ja, a aparat to jak łyżka i widelec przy obiedzie, nie ważne czy srebrna, czy złota, czy drewniana, każdą z nich się najem.
3. olewcze = fotka to fotka, do zatrzymania chwil miłych, smutnych itp nie potrzeba EOSa smarka czy nikosia D3 z kilogramami eLek i VRek ;)
Dobas, Radio, rozumiem Wasza troske o czystosc jezyka, to niejako Wasz obowiazek. tylko, ze ja nie przeklinam. Zawsze slowo "pieprze to" moge zastapic slowem -"ja to dmucham", czy- "ja to wale", czy cos w tym stylu. Tylko jaki to ma sens?
Moze dawac gwiazdki, kropki, paski, ciapki, wypracowac caly kod znakow, by zrobic Radio Erewania w konia i powiedziec co sie chce, tylko po co? Zeby sie ludziska smiali.
Przeklenstwo, to przeklenstwo, ja nie przeklinam. Slowo "****" nie jest przeklenstwem, w zadnym tego slowa znaczeniu. jak pisze, ze cos jest "do ****", to znaczy ze jest mocno do niczego, bardzo mocno i ze mocniej juz nie moze byc.
To okreslenie jest stopniem najwyzszym i wystepuje w jezyku polskim. Dobas, nie slyszales, hej! Obudz sie!
Faktem, mozna bardziej elegancko, owszem potrafie. Panowie sobie zycza? Beda mieli taka elegancje, ze moze nawet zaboli.
Buziaczki czesc.ch.
prywatnie klnę jak szewc. Tu staram się używać eufemizmów. jednak forum dzieci czytają, kobiety w ciąży... :) Sam rozumiesz...
Pisz tak jak byś pisał artykuł do gazety fotograficznej o głębii ostrości.
i będzie dobrze. Na przykład miał byś swoją rubrykę w FOTO i teraz pisał co sądzisz o GO przywiązanej do systemu ;)
pozdrowionka
dobas
P.S. można napisać że coś jest mocno do niczego używając przymiotników pochodzących od innych części ciała :) wtedy będzie jeszcze wieksze przekleństwo :) a merytorycznie wyjdzie na to samo.
Rafał Czarny
23.05.08, 13:39
A można napisać np. "motyla noga" albo "kurcze pióro"?
RadioErewan
23.05.08, 13:42
Motyla noga... nie mów, że czytałeś już Potworny regiment? :-)
RadioErewan
23.05.08, 14:17
No to kilka przykładów. Światło marne dziś i do eksperymentu niewygodne. Wykonałem kilka fotek mojego kota ciapka Olkiem i Canonem 5d. Do Olympusa przykręciłem 35-100 f/2. Do Canona 24-70 f/2.8. Niestety, nie mam dostępu do EF 70-200 by wygodniej porównywać.
Tak więc 35-100 użyłem na 35mm, 24-70 na 70 mm.
Zdjęcia z Canona dociąłem do formatu 4:3, by zachować obiektywizm i dać ~1/3 przysłony przewagi Olympusowi. Jak chcesz, mogę pociąć te zdjęcia w drugą stronę (przycinając do 3:2 fotki z Olka), ale wtedy różnica GO wzrośnie, nie zmaleje.
W załącznikach masz przykłady. Porównujemy tej samej wielkości odbitki z całych bądź jak w przypadku Canona (całych na wysokość) kadrów.
W tych proporcjach Canon będzie dawać tą samą GO przy różnicy ~1,6 EV
Piotr_0602
23.05.08, 14:18
Chomsky, stać mnie na E3. Szczególnie przy zakupie w USA po amerykańskich cenach i dzisiejszym kursie nieco ponad 2,16 zł. Mam zamiar wkrótce wydać (niezależnie od tego czy tego potrzebuję czy tylko mam taki kaprys) nieco więcej $ w amerykanowie niż kosztuje E3. Ale za te baksy mam wybór i zastanawiam się, że przy tej cenie to może FF (które niedawno było koszmarnie drogie i któremu większość wieszczy wspaniałą przyszłość). Gdyby E3 był tańszy, łatwiej byłoby się zdecydować, bo wydawałby się kosztystniejszym wyborem. Rozważam za i przeciw.
Nie muszę być artystą czy zawodowcem, mogę być nawet kompletnym amatorem który lubi trochę pofotografować u cioci na imieninach, na wakacjach, znajomych albo dziecko. Ale chciałbym swoje mniejsze lub większe fundusze wydać:
1) możliwie z najlepszym stosunkiem cena/jakość
2) możliwie najdłuższą czasowo perspektywą (tj. długoterminowo, czyli jeśli kupię Zuiko 7-14 albo Nikora 14-24 to chcę go używać 10 czy 20 lat i mieć taką perspektywę że będą do niego body)
Czyli po prostu nie chcę być zrobiony w bambuko że wybierając model x producenta y zrobię gorszy interes niż model v producenta z.
Canon forsuje FF bo ma tu akurat przewagę nad innymi, a że ma spory udział w rynku to ma też siłe do jego kształtowania i zmusza niejako do FF innych (nie tak dawno śmiano się z C że ma kilka różnych wymiarów matryc, a N miał być mądrzejszy bo skupił się na jednej - a tu bach, wypuszczony zostaje D3, a 2 firmy na S zapowiadają FF).
Jeśli kogoś stać to może sobie kupować do fotografowania cioci na imieninach D3 (nawiasem mówiąc, nieźle się do tego nadaje, bo światło może być kiepskie, a rodzince nie będzie fleszem psuł klimatu) - jego prawo. Może się też zastanawiać czy za te pieniądze lub podobne nie kupić sobie smarka, a może używany MF. Jego prawo.
Ktoś kto kupuje Ferrari czy Porsche też ma prawo zastanawiać się, czy warto przepłacać i co wybrać.
Nawet jeśli Olek uważa, że E3 to cud świata i jest wart swojej ceny, albo nawet ma ją za niską, to rynek może mieć inne zdanie. A niestety, cyfrówki to interes i może lepiej by zrobił Olek dając konkurencyjną cenę. Kiedy naprawdę zaczął się sprzedawać E510? Kiedy opuścili cenę i w pewnym momencie była to najlepsza oferta na rynku (wszystkomające body i przyzwoite szkiełka za niską cenę). A nawet mimo to pewnie więcej sprzedano budżetowych C i N.
Jeszcze niedawno różnica cen pomiędzy E3 i 5D była ok. 550$, a i tak 5D sprzedawał się lepiej. Dziś się zmniejszyła, więc raczej ta różnica będzie większa (na niekorzyść Olka). Może powinien coś z tym Olek zrobić?
Radio, może zamiast obcinać dostosuj długość przekątnej? Tzn. jeśli zdjęcia z Olympusa mają 800x600 to z Canona 832x555.
Ech – znów piaskownica... Zgodnie z aktualnym tematem dyskusja toczy się wokół porównania E-3 kontra 5D. Wszystko można porównać, te korpusy też. Cenę, jakość obrazowania, ale i budowę, odporność na warunki atmosferyczne itd...
Argumenty się skończyły zaczynają się emocje, umawianie na piwo i jakieś teksty o pokazaniu rosyjskich salonów – co to ma być groźba? Załatwiajcie takie sprawy na PW nie zaśmiecając wątku!
Ilu z tych żelaznych “obrońców” Olka popatrzyło w wizjer 5D, musiało zrobić nim foty w kiepskim zastanym świetle, czy obrabiało pliki z niego? Sądząc po tym co piszecie chyba niewielu. Inaczej nie potrafię wytłumaczyć tego zaślepienia i argumentów, że doskonałe foty można robić kompaktem. Pewnie, że można ale ten argument to tak jak przy porównaniu dwóch samochodów lepszej klasy w końcu stwierdzić – maluchem też zajedzie... Takie postawy więcej szkody robią Olkowi niż pożytku. Olki mają wystarczająco dużo zalet, żeby się obronić bez ślepych, nacechowanych emocjami argumentów. Czy nie lepiej poznać sprzęt i mieć świadomość jego walorów i ograniczeń by przyznać do czego się nadaje znakomicie a gdzie ustępuje pola konkurencji?
Ja patrzylem w wizje 5D i co? Patrzylem w takie wizjery i matowki, ze ci nawet podobne nie przysnia. I co? Dla wizjera to mialem OM1N, i co? Piekny byl, tylko lezal troche na polce. Cyfrowy kompakt nie mial takiego, a nie lezal.
Wiec uzywalem aparaciku nie dla pieknego wizjera, tylko dlatego, ze mialem fajne fotki od zaraz, tanio, z kompakta. W tym wypadku wygral kompakcik. Gdybym dalej robil slajdy to zatrzymalbym OM, ale nie robie, bo dla kogo? Wszyscy sie nudza, skanowanie kosztuje, sam slajd takze. Fakt slajd to krol fotografii, ale mam tego pudla- negatywy, jakies slajdy, i co? Pownie wyrzuca jak mnie nie bedzie.
Dzieci zeskanowaly papierowe fotki i sie ciesza ogladajac jak byly male. Zreszta jak zwykle zdjecia dzieci sa udane.. Nigdy nie uslyszalem nic o glebi, innych mankamentach tych fotek, a jest ich mnostwo, tylko analizujemy usmiechy, grymasy i te wczesne cechy mimiki i charakterku, ktore po latach widac takze. Duzo zabawy i pamiatka jak trzeba.
Czy dzis pamietam jakim szklem to focilem, jakim aparatem, na jakiej blonie?
Czy wazne jest to ze w 89 roku ten system ( focilem Canonem) mial w ofercie jakies szklo albo nie mial? Czy mialo to wplyw na fotki mojej baci, jednej i drugiej, mialaby dzis 109 lat!
Pomine Ktotek milczeniem Twoja uwage o rosyjskiej knajpie, wole myslec, ze czegos nie doczytales. W przeciwnym razie musialbym Cie uznac za idiote kompletnego. A przeciez nim nie jestes.
Nasz byly kolega Solmark (chyba byl na naszym forum, gdy mial E1) pracuje teraz na 5D+ 24-70/2,8 + 70-200/2,8 + 30D+ 580EX
Facet ma glowe na karku i wie co robi, mieszka niedaleko. Ogladalem jego zdjecia w pplikach i na papierze. bawilem sie szklami i aparatem.
To jest sprzet w porzadku, robi naprawde ladne fotki, tym bardziej, ze wlasciciel wie jak focic i obrabiac. Roznice pomiedzy modelami sa, nawet pomiedzy 30D a 5D. Jak duze?
Jak kto skrupulatny to powie, ze sa, jak nie jest skrupulatny to powie, ze pomijalne. Zalezy kto patrzy i na co. Ludzie nie sa detalistami. Odbieraja fotografie tak jak moje dorosle dzieci te skany kiepskie z dziecinstwa. Odbieraja emocjami.
Jak widze moja piekna i mlodziutka 19 letnia zone na fotce to czuje emocje a nie bokeh, choc ladnie wykonana fotka pomaga w odbiorze a nie przeszkadza.
To jest idea fotografii, malarstwa i calej sztuki.
Obraz nie musi byc namalowany super farbami by byc arcydzielem. Baaa najczesciej arcydziela malowane sa kiepskimi farbami, bo geniusze przymierali glodem i oszczedzali na farbach. Podczas gdy beztalencia i idioci dysponowali super farbkami, zakupionymi przez bogatego tate, mieli trzech nauczycieli rysunkow a i tak nic nie stworzyli.
Czesto mowia o tym konserwatorzy zabytkow.
Powiedzcie mi jakich to zdjec nie da sie wykonac E3 i 5D!
Jak czesto robicie takie fotografie??
Czy nie da sie obejsc ograniczen tych puszek i posiadanej optyki?
Czy gdy sie juz nie da nie mozemy powiedziec dosc! Nie potrafie ide robic inne zdjecia!
Czy swiat dozna jakiejs katastrofy, gdy tych fotek nie zrobimy, np. zadu slonia obiektywem 1200mm /5,6L?-- moderatorow prosze o pochwale za nie uzycie slowa- "**** slonia"!
Pewne rzeczy, o ktorych pisze sa lekko poza tematem. Ale tylko pozornie.
Jesli nie zadacie sobie pytan, po co mi ta fotografia to wszystkie inne rozwazania beda jalowe. Bez sensu.
Tak jak rozwazania dresow- mesio czy BMW, Audi, czy Mazda? Nike, czy Puma?
Buziaczki czesc Ch.
Chomsky, stać mnie na E3. Szczególnie przy zakupie w USA po amerykańskich cenach i dzisiejszym kursie nieco ponad 2,16 zł. Mam zamiar wkrótce wydać (niezależnie od tego czy tego potrzebuję czy tylko mam taki kaprys) nieco więcej $ w amerykanowie niż kosztuje E3. Ale za te baksy mam wybór i zastanawiam się, że przy tej cenie to może FF (które niedawno było koszmarnie drogie i któremu większość wieszczy wspaniałą przyszłość). Gdyby E3 był tańszy, łatwiej byłoby się zdecydować, bo wydawałby się kosztystniejszym wyborem. Rozważam za i przeciw.
Nie muszę być artystą czy zawodowcem, mogę być nawet kompletnym amatorem który lubi trochę pofotografować u cioci na imieninach, na wakacjach, znajomych albo dziecko. Ale chciałbym swoje mniejsze lub większe fundusze wydać:
1) możliwie z najlepszym stosunkiem cena/jakość
2) możliwie najdłuższą czasowo perspektywą (tj. długoterminowo, czyli jeśli kupię Zuiko 7-14 albo Nikora 14-24 to chcę go używać 10 czy 20 lat i mieć taką perspektywę że będą do niego body)
Czyli po prostu nie chcę być zrobiony w bambuko że wybierając model x producenta y zrobię gorszy interes niż model v producenta z.
Canon forsuje FF bo ma tu akurat przewagę nad innymi, a że ma spory udział w rynku to ma też siłe do jego kształtowania i zmusza niejako do FF innych (nie tak dawno śmiano się z C że ma kilka różnych wymiarów matryc, a N miał być mądrzejszy bo skupił się na jednej - a tu bach, wypuszczony zostaje D3, a 2 firmy na S zapowiadają FF).
Jeśli kogoś stać to może sobie kupować do fotografowania cioci na imieninach D3 (nawiasem mówiąc, nieźle się do tego nadaje, bo światło może być kiepskie, a rodzince nie będzie fleszem psuł klimatu) - jego prawo. Może się też zastanawiać czy za te pieniądze lub podobne nie kupić sobie smarka, a może używany MF. Jego prawo.
Ktoś kto kupuje Ferrari czy Porsche też ma prawo zastanawiać się, czy warto przepłacać i co wybrać.
Nawet jeśli Olek uważa, że E3 to cud świata i jest wart swojej ceny, albo nawet ma ją za niską, to rynek może mieć inne zdanie. A niestety, cyfrówki to interes i może lepiej by zrobił Olek dając konkurencyjną cenę. Kiedy naprawdę zaczął się sprzedawać E510? Kiedy opuścili cenę i w pewnym momencie była to najlepsza oferta na rynku (wszystkomające body i przyzwoite szkiełka za niską cenę). A nawet mimo to pewnie więcej sprzedano budżetowych C i N.
Jeszcze niedawno różnica cen pomiędzy E3 i 5D była ok. 550$, a i tak 5D sprzedawał się lepiej. Dziś się zmniejszyła, więc raczej ta różnica będzie większa (na niekorzyść Olka). Może powinien coś z tym Olek zrobić?
Piotr_0602- może w końcu określ o co Ci chodzi? Tak w dwóch prostych zdaniach najlepiej...
RadioErewan
23.05.08, 14:57
Mogę i tak, ale efekt nadal będzie taki, że fotki z Ex będą o 1,6-2EV cofnięte.
Pozdrawiam
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Piotr_0602- może w końcu określ o co Ci chodzi? Tak w dwóch prostych zdaniach najlepiej...
Przecież to jest proste. Piotr nie może się nadziwić, że tylu idiotów kupuje E3, jak za te same pieniądze mogli by kupić sobie 5d. Dla dobra wszystkich będzie nawracać zagubione duszyczki. Do śmierci e-systemu lub jego wyznawców.
Ma koleś z tego radochę. Torquemada też miał.
Pozdrawiam
Radio, idea jest taka, że wtedy pies byłby tej samej wielkości a różnica powinna wyjść precyzyjnie 2EV.
RadioErewan
23.05.08, 15:06
KOT! Nie pies.
Hehe, jak już to dwa koty, ale to co przykład pokazuje, to dla laika jest pomijalne. Różnice są minimalne, Może pełne kadry bez przycinania by coś więcej pokazały. Ale jakość też na tym samym poziomie... Zadziwia mnie pęd niektórych do FF
Podziwiam was że nie szkoda wam czasu na paplanie o niczym, jak przekupki na krakowskim rynku albo wrszafscy taksówkarze :-)
kolorki Camun ma takie bardziej cukierkowe:) i na f4 różnica już jest widoczna..ale nie widzę w tym nic złego:)
RadioErewan
23.05.08, 15:29
Kolory w Canonie doprowadziłem do tego co było w Olku.
Tak jest z aparatusa:
Sam kupiłem E3 świadomie, choć 5D zawsze mi się podobał. Przeważyła szczelność, szybkość, szkiełka które już miałem i parę innych ficzerów. Swoje znaczenie miała też większa olkowa GO. Taka jaka mi potrzebna do mojego fotografowania. W sam raz, nie za duża, nie za mała.
Ludzie którzy mówią o większej kontroli GO w FF zwyczajnie bredzą. By ŚWIADOMIE używać tak małej GO trzeba lat praktyki. Nie teorii i jęczenia po forach, nie kalkulatorów i innych bzdetów tylko ćwiczeń i jeszcze raz ćwiczeń. Inaczej wychodzi kupa.
KOT! Nie pies.
hahahahahahah to Ci azor :D :D , trudno poznać taki zarośnięty/zapuszczony :mrgreen:
No to kilka przykładów. Światło marne dziś i do eksperymentu niewygodne. Wykonałem kilka fotek mojego kota ciapka Olkiem i Canonem 5d. Do Olympusa przykręciłem 35-100 f/2. Do Canona 24-70 f/2.8.
O, ten przykład bardzo mi się podoba :), natomiast porównując 70mm 1:4 i 35mm 1:2.8 nie potrafię już dostrzec różnic (chyba nikt nie będzie mierzył linijką) więc uważam, że 1.3 stopnia jest wartością jak najbardziej realną.
RadioErewan
23.05.08, 15:46
To ja polecam okulistę.
Pozdrawiam
Piotr_0602
23.05.08, 15:50
Mogę i tak, ale efekt nadal będzie taki, że fotki z Ex będą o 1,6-2EV cofnięte.
Pozdrawiam
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Przecież to jest proste. Piotr nie może się nadziwić, że tylu idiotów kupuje E3, jak za te same pieniądze mogli by kupić sobie 5d. Dla dobra wszystkich będzie nawracać zagubione duszyczki. Do śmierci e-systemu lub jego wyznawców.
Ma koleś z tego radochę. Torquemada też miał.
Pozdrawiam
Proste. Mam okazję do tanich zakupów i chcę wydać trochę baksów i waham się pomiędzy 4/3 (które już znam i parę szkiełek mam) a FF. Z 4/3 prawodopodobnie E3 (gdyby jakiś tańszy model miał jego AF i wizjer to wziąłbym tańszy) i zastanawiam się nad 7-14 i/lub 50-200. Z FF (które do tej pory, ze względu na ceny, nie brałem pod uwagę) 5D zbliżył się cenowo do E3. E3 ma swoje przewagi (wiadome), ale też 5D swoje zalety ma:
- większa elastyczność w GO, nieco lepsza jakość obrazu, choćby ISO i DR, albo przykład:
5D:
http://www.imaging-resource.com/PRODS/E5D/FULLRES/E5DhSLI0100.HTM
E3:
http://www.imaging-resource.com/PRODS/E3/FULLRES/E3hSLI0100.HTM
(np. butelka, albo hustka pod kubkiem w prawym dolnym rogu)
- wydaje się że ma pewniejszą przyszłość z uwagi na parcie na FF
Za 4/3 przemawia też niezawodoność i odkurzacz, bo gdy czytam o problemach z kurzem w 5D:
http://forums.dpreview.com/forums/readflat.asp?forum=1032&message=27705542&changemode=1
lub o skuteczności odkurzaczy:
http://pixinfo.com/en/articles/ccd-dust-removal/
to doceniam bezproblemowość Olka.
Przy podobnych cenach sporo przemawia za FF. Gdyby E3 był WYRAŹNIE tańszy to Olek ułatwiłby mi wybór. Do niedawna było 4/3 i APS oraz odległe cenowo FF. W stosunku do APS to Olek nie ma się czego wstydzić - wielkich różnic nie ma. Przy FF już są większe. Nowy 5DmkII (nie wiadomo jaka będzie cena, ale pewnie sporo niższa niż 5D miał 3 lata temu) może mieć poziom obrazu D3. Użyteczne ISO 25600 nie do pogardzenia.
Następny raz do tak tanich zakupów może się zdarzy a może nie.
A chciałbym mieć coś na poziomie i na długie lata. I jeśli zainwestuję cośtam w szkiełka to mieć pewność że będą do nich następne generacje body.
(nie wspominam o tym czy tak dobry sprzęt mi potrzebny czy nie, wiem że kompaktem też można robić dobre fotki ale być może mam taki kaprys wydać parę tys. $)
Radio- Nie wiem czy po prostu tak uległeś magii piątki czy masz jakieś inne powody, ale różnice przy 70/4 i 35/2.8 praktycznie się już zacierają.
Dla mnie koniec tematu.
diabolique
23.05.08, 15:55
pies byłby tej samej wielkości
Ten skromny cytat nt. foty kota oddaje moim zdaniem najpełniej istotę całej dyskusji. Co niektórzy się napocili, napisali elaboraty, porobili foty testowe, paru osobom ciśnienie skoczyło, i co? Przy tych wszystkich super-hiper-parametrach E-3 i 5D i tak wszystko wzięło w łeb... Autor komentarza widział wszystko - różnicę w GO, ogniskową, bokeh, przysłonę, kolory i co tam jeszcze, tylko - kurczę - główny motyw mu umknął :grin:
A od siebie dodam wbrew obiegowej opinii - ja nie chcę, by sprzęt był tani. Chcę by kompakty były tanie a lustrzanki drogie, tak drogie, by stać było na nie tylko tych, którzy rzeczywiście są skłonni do wyrzeczeń by realizować swoje hobby. Żeby odsiać ziarno od plew.
Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby każdego było stać na konia wyścigowego lub kije do golfa??
W każdej sferze naszego życia do jej sensownego rozwoju potrzebna jest ELITA. Bo inaczej wszystko kończy się jak zawsze - obok cechu rzemieślników pojawiają się partacze - we właściwym, dawnym znaczeniu tego słowa. Partacze, czyli ludzie, którzy za pomocą specjalistycznego sprzętu zrobią byle co i byle jak psując rynek.
I to chyba tyle w temacie psa.. tfu, kota :)
Wyobrażacie sobie co by się działo, gdyby każdego było stać na konia wyścigowego lub kije do golfa??
Pojawi się kolejny parametr wg którego dokona się segmentacji rynku, % "elity" jest stały.
diabolique
23.05.08, 16:02
Pojawi się kolejny parametr wg którego dokona się segmentacji rynku, % "elity" jest stały.
Przeprowadź dowód na postawie składu osobowego polskiego parlamentu :wink:
Wow, Elita,.... zaleciało mi nacjonalizmem i ku klux klanem....
Pojechałeś po całości....
Przeprowadź dowód na postawie składu osobowego polskiego parlamentu :wink:
Wyjątek potwierdza regułę :)
Piotr_0602
23.05.08, 16:17
Alakin
Wg ciebie ci którzy bawią się w fotografię otworkową to kim są? Na pewno poniżej ELITY, ale też pewnie poniżej posiadaczy kompaktów?
Wg Chomskiego można fotografować wszyskim, a zdolny fotograf zrobi świetne zdjęcie nawet pudełkiem od zapałek z kawałkiem światłoczułej kliszy w środku. Podobno to nie sprzęt czyni fotografa a umiejętności. Dlaczego więc nie D3 dla wszystkich, a zdolni sami wypłyną dzięki swoim talentom?
Qbic
Gdyby każdego było stać na D3 albo Hasellberda, pojawiłoby się coś jeszcze droższego. Taka ludzka natura - ci w lepszej sytuacji chcą się wyróżnić od tych "gorszych". Stąd teraz, gdy są miliarderzy Mercedes zrobił Maybacha (jakby klasa S nie wystarczała), VW odkupił markę Bugatti i wsadził do auta osiemnaście cylindrów i ponad 1000KM (na co tyle komu), a Leica robi prościutkie dalmierzowce za cenę wyższą od D3.
Piotr, dokładnie to napisałem....
Rafał Czarny
23.05.08, 16:55
A ja od pół roku robię większość fot małpą i śmiać mi się chce z takich dyskusji. Jeśli będę potrzebował cyfrowego FF to se pójdę do sklepu i kupię. Na razie nie potrzebuję. Wystarczy mi porządna małpa.
Podpisuję się pod tym co wyskrobał Chomsky.
a ja sobie właśnie zamówiłem ze stanów szajsunga za 69$, na pewno sie przyda. Brakowało mi małpy do zdjęć uroczych chwil, bo z plecakiem sprzętu sporo mi umyka. Taka gówniana małpka, a tryb M posiada :)
Piotr_0602
23.05.08, 17:04
to może ktoś poleci jakąś zacną małpkę, prawie tak dobrą jak E3 ?
ilość Mpix jak najmniejsza...
Rafał Czarny
23.05.08, 17:08
to może ktoś poleci jakąś zacną małpkę, prawie tak dobrą jak E3 ?
ilość Mpix jak najmniejsza...
Focę Ricohem GX100. Jak dla mnie genialna małpka. Z czystym sumieniem mogę polecić. Czy lepsza od E3? Do street foto ta małpa jest zdecydowanie lepsza nawet od Nikona D3.
SIGMA ma małpke z zajebista matryca.
Jeszcze sie tak nie usmialem jak w momencie, gdy ten piekny kot zostal psem.
Jakby moja kotke Zosie ktos nazwal psem to bym zabil!!
Jak widzicie w uzytku codziennym roznic za wiele nie ma. Kolorystyke da sie nagiac w obie strony. Zapewne ostrosc fotek kota , dynamika podobna. No moze, gdyby kot ukrywal sie w miejscu na iso1600-3200, to zrobil by sie troche kropkowany, ale dorobilibysmy legende o jego nakrapianych przodkach i o nowej rasie. reszte by sie odszumilo, wyostrzylo i kot bylby znowu jak na iso400/800. czyli taki normalniejszy.
Gdyby go dopadl banding mielibysmy malego tygrysa (gdzie jest Karol, on wszystko widzi w pasy?)
czesc.Ch.
p.s. jak ten piekny kot wytrzymuje ze swoim panem? Pozuje fajnie.
diabolique
23.05.08, 18:01
Wow, Elita,.... zaleciało mi nacjonalizmem i ku klux klanem....
Pojechałeś po całości....
Uuuu, zupełnie nie rozumiem sposobu Twojego rozumowania. Co ma piernik do wiatraka? Elity są nieodłącznym elementem każdej społeczności. Niezależnie jak je nazwiesz. Próby ich likwidowania i "równania w dół" jak dotąd się nie powiodły, o czym można przeczytać w każdym podręczniku historii (Kuba, Korea, ZSRR itp.)
Raczej uśmiercanie za posiadanie "kapitalistycznych" okularów (kto pamięta gdzie i kiedy?) nazwałbym "jechaniem po całości".
To tak OT, ale poczułem się w obowiązku odpowiedzieć. I kończę w tym temacie.
pozdrawiam
hehe, no ten watek z elita fotografow ktora stac na drogie aparaty byl dobry :)
ja mysle ze bardzo dobrze miec i e3 i 5d :)
oba aparary uzupelnialy by sie swietnie
(gdzie jest Karol, on wszystko widzi w pasy?)chomsky:
Jest i chwilami podziwia zapał chomsky'ego w niesieniu światła w ciemności...
Nie macałeś E-trzy ani swojej roboty ORF'ów z niego więc nie kpij, bo "pasiasty flagship" nigdy nie wydawał mi się zabawny...
p.s. jak ten piekny kot wytrzymuje ze swoim panem? Pozuje fajnie.
E tam pozuje. Nie widzisz, że Radek trzyma jego kolegę przy orderach, bo zaraz razem by szmychęli :-P:grin:
Jedno jest pewne... nikt się nie spodziewał, że format FF tak szybko pojawi się w segmencie dla zaawansowanych amatorów. Bardzo jestem ciekawy dwucyfrowego Canona z FF. Nowa jednocyfrówka będzie zapewne poza zasięgiem przeciętnego klienta, ale dwucyfrówka...
I do tego wszystkiego 24-70/2,8 IS ;-)
Nikon na "dniach" przedstawi d3x, a pod koniec roku ... :-) oraz jasne stałki z AF-S.
Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale czy matryca o dużej rozdzielczości w połączeniu z możliwością przełączania aparatu w tryb pracy na cropie nie zamyka tematu ekwiwalentu jako zalety cropa? Polecam obejżeć fotki zrobione d2xs z podpiętym dobrym tele w trybie niepełnej rozdzielczości.
the3big, tak taka mozliwosc zamyka temat cropa
z tym ze takie aparaty kosztuja fortune, np 1ds mk3 majacy 20 megapixeli
po cropie takim jak olek ma on raptem 5mega, czyli jak e1 :)
pelna klatka musialaby miec 40 megapixeli aby zalety olkowego cropa byly pomijalne :)
bo wtedy dopiero mielibysmy realnie obraz 10 megapixelowy po cropie
a tego szybko raczej nei doczekamy w cenach dla amatorow :)
wniosek z tego plynie jasny, cropy i ff beda istniec razem w tych samych segmentach jeszcze dlugo
i to cropy wieksze, wlasnie olkowe beda mialy i maja najwiekszy sens
mamy duze powiekszenie w makro, wieksza glebie w makro i tanie i malo wazace tele
Rafał Czarny
23.05.08, 19:00
Jeszcze przypomnę, że Wacek Wantuch swój pierwszy album o Krakowie zrobił Zenitem, a pierwszy album z gołymi babami jakąś przedpotopową cyfrową Olkową małpą.
Piotr_0602
23.05.08, 19:25
Jeszcze przypomnę, że Wacek Wantuch swój pierwszy album o Krakowie zrobił Zenitem, a pierwszy album z gołymi babami jakąś przedpotopową cyfrową Olkową małpą.
A Alex Majoli świetne fotki Olkowymi C-5050, C-5060, C-8080:
http://www.robgalbraith.com/bins/multi_page.asp?cid=7-6468-7844
(już kiedyś było na tym forum, ciekawy artykuł potwierdzający niejako tezy Chomskiego)
niektóre zdjęcia na pewno wszycy widzieli, dostały wysokie nagrody...
Ale fakt że matryca 40Mpix na FF załatwia sprawę x2 cropa.
Ograniczenia Mpix to raczej ograniczenia procesorów niż technologię matryc, ale tak jak w parę lat mamy kilkukrotny wzrost pojemności kart pamięci, za kilka lat procki spokojnie obliczą i 100Mpix. I może wtedy Olek wypuści FF z mocowaniem pasującym także do Zuiko 4/3. I wymyśli jakiś patent do wizjera by pokazywał crop (lub po prostu LV).
Jeszcze przypomnę, że Wacek Wantuch swój pierwszy album o Krakowie zrobił Zenitem, a pierwszy album z gołymi babami jakąś przedpotopową cyfrową Olkową małpą.
Rafał jakie to ma znaczenie czym Wacek czy też inny człek robił fotki w życiu? Gdyby rynek był taki zdroworozsądkowy, to dawno konsumpcja, a za nią nasza cywilizacja ległyby w gruzach ;-)
Nurty są dwa...
Pierwszy Ty reprezentujesz i bez żenady napiszę, że dla mnie, to co piszesz jest bardzo wiarygodne. Stać Cię na kupno lepszego, a że nie potrzebujesz lub też nie czujesz takiej potrzeby, nie robisz tego. Stwierdzasz, że jak poczujesz potrzebę, to załatwi sprawę sklep i gotówka. I nie dorabiasz do tego ideologii.
Drugi nurt reprezentują ludzie, którzy często piszą zdroworozsądkowo, ale szczerości w tym zero. Od czasu do czasu posty utwierdzające w przekonaniu, że wystarczy kompakt przeplatane są nutką goryczy wywołanej faktem, że innych stać, a mnie nie.
Osobiście mnie ziębi kto i czym fotografuje. Analogiem, hybrygą czy kompaktem. Laboraty niosące ciemnym oświecenie omijam, bo są coraz mniej zjadliwe. Ich terapełtyczny charakter jest nader czytelny.
Zmierzam do tego, że szeroko dostępny FF mimo tych oświeceniowych laboratów staje się faktem. Tak jakby na przekór ;-) Wszelkie spekulacje nt przyszłości cropa, nawet jeśli brzmią rozsądnie nie wiele znaczą w obliczu rynku jako wypadkowej oczekiwań klientów (tak naprawdę oczekiwań marketingu ;-)) i poczynań producentów, a poducenci w segmencie semi pro i pro jasno opowiadają się za formatem FF.
Pozdrawiam...
Smerf Maruda
23.05.08, 20:09
Chodźcie na irca, zamiast tu się przerzucać frazesami. Albo na piwo chodźcie, o.
tylko nie z tym wątkiem na IRCA... proszę..... :)
Rafał Czarny
23.05.08, 20:27
Rafał jakie to ma znaczenie czym Wacek czy też inny człek robił fotki w życiu? Gdyby rynek był taki zdroworozsądkowy, to dawno konsumpcja, a za nią nasza cywilizacja ległyby w gruzach ;-)
To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot. Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
ps. Odrobinę znam się na marketingu, bo jestem skończonym magistrem tegoż kierunku. Dzięki Bogu jak dotąd nie przepracowałem ani jednego dnia w wyuczonym zawodzie. I mam nadzieję, że to się nie zmieni.
ps.2. Odrobinę znam się też na robieniu zdjęć (choć nie mam na dowód tego żadnego kwitka).
[...]tylko - kurczę - główny motyw mu umknął :grin:
A mi się wydaje, że to właśnie Tobie umknęło co było głównym motywem tych zdjęć.
To że dla Ciebie te wszystkie cyferki nic nie znaczą, nie oznacza, że nie ma osób, które sobie z przyjemnością o nich nie porozmawiają.
Smerf Maruda
23.05.08, 20:38
Ej, dziewczęta, spokój. FF, nie FF, E3 najlepszy jest i basta. Chodźcie na irca.
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot.
Wiesz Rafał... kwestia co uznać za marketingowy bełkot, jak i zdrowy rozsądek ;-) Fałszywych proroków jest cała masa i stoją po obu stronach barykady ;-)
Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
Popatrz... a mimo wszystko FF dostaną :-)
Przypomnij sobie za jakiś czas, to co napiszę... wielu spośród obecnie piszących, że nie potrzebuje FF kupi puszkę z FF :-) I tyle pozostanie z minimalizmu :lol:
Rafał Czarny
23.05.08, 20:53
Popatrz... a mimo wszystko FF dostaną :-)
Spokojnie. Jak na razie na rynku nie ma ANI JEDNEGO aparatu z cyfrowym FF dla amatorów (nawet zaawansowanych).
Tak na dobrą sprawę to większość użytkowników DSLRów wystarczyłby kompakt. Kupowanie dóbr ponad potrzeby to syndrom naszych czasów...
Spokojnie. Jak na razie na rynku nie ma ANI JEDNEGO aparatu z cyfrowym FF dla amatorów (nawet zaawansowanych).
Rzeczony 5D jest przecież na wskroś amatorski - to półka 30D/40D tyle, że z FF...
Rafał Czarny
23.05.08, 21:08
Rzeczony 5D jest przecież na wskroś amatorski - to półka 30D/40D tyle, że z FF...
Cena IMHO amatorska nie jest. Do tego adekwatny zestaw podstawowych obiektywów i jest jeszcze mniej amatorsko (cenowo).
Piotr_0602
23.05.08, 22:21
[QUOTE=Rafał Czarny;184133]To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
(...)
Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
QUOTE]
Prawda jest też taka że większość nie potrzebuje 10Mpix ani tym bardziej kilkunastu.
5Mpix wystarczy większości z naddatkiem, a tym co oglądają tylko na kompie lub robią małe odbitki wystarczyłoby mniej. I co z tego? Każda następna generacja ma więcej Mpix, w kompakty wciska się już 12Mpix mimo iż efekty są gorsze niż przy 5Mpix (Fuji zrobiło F31, który ma mniej Mpix i mniejsze szumy niż obecnie sprzedawane modele, aż jest poszukiwany na allegro i ebay, a teraz tłucze już 10 i 12 Mpix mimo że efekty gorsze).
Mimo iż tych Mpixeli nie potrzeba, nie ma na rynku już nowych aparatów z mniej niż 10Mpix (ostatnio tylko Casio się wyłamało ze swoją superszybkostrzelną hybrydą, oraz Sigma ze swoim Forevonem).
Więcej Mpix lepiej się sprzedaje, więcej funkcji lepiej się sprzedaje (ostatnio face detection), większe matryce też będą lepiej się sprzedawać. A jak wszystkie segmenty lustrzanek sięgną do FF, wymyśli się następny wyznacznik "wartości". DR? Ilość klatek na sekundę? Ilość punktów AF?
PS.
Przyzwoite szkła pod FF nie są wcale z reguły droższe niż Zuiko PRO i TOP PRO (oczywiście nie biorąc pod uwagę szkiełek Leica do M8).
Casio i Sigma na swój sposób odróżnili się od konkurencji. W ich przypadku nie ilość MPix jest tym co przyciąga potencjalnych zainteresowanych.
A czy pogoń za rozdzielczością ma sens ? Sam nie wiem, ale chyba nie można jednoznacznie stwierdzić, że podnoszenie poprzeczki jest czymś złym.
To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot. Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
niestety to cała prawda o współczesnym rynku konsumenckim, gdzie nam się wszelkimi sposobami próbuje wmówić co jest nam "potrzebne do szczęścia" ,
Tak na dobrą sprawę to większość użytkowników DSLRów wystarczyłby kompakt. Kupowanie dóbr ponad potrzeby to syndrom naszych czasów...
trudno się z tym nie zgodzić, choć akurat moją pierwszą puszką było lustro i jakoś tak zostało do dzisiaj,
pozdrawiam 8-)
Z tą drogością bądź taniością szkieł to różnie jest. Na początku cena Leici 25/1.4 wydawała mi się absurdalnie wysoka. Potem poprzeliczałem kurs $, jakaś lewa kasa (w sensie niezamierzona) za fotki wpadła więc pomyślałem - kupię dla przyjemności - w końcu nie palę... Kupić nie mogę bo szkło nie jest dostępne, tym bardziej, że korzystam z uprzejmości kogoś w NY i nie chcę go co dwa dni ganiać do B&H z pytaniem czy oby nie mają... Leica jest droga ale inna kwestia to chyba fakt, że pod różne rozmiary sensorów łatwiej bądź trudniej zrobić optykę o danym ekwiwalencie. Mamy w 4/3 doskonałe i akceptowalne cenowo ZD 50/2, świetne zarówno do portretu jak i makro ale nie mamy takiego standarda, naleśnik zbyt ciemny żeby załatwić sprawę. Stąd gdybym miał kupować E-3 + Leicę 25/1.4, taki 5D + C 50/1.4 wydaje się być bardzo rozsądną alternatywą - zyskuje 2 działki na GO, 1 tracę na mydlenie (C 50/1.4 trzeba przymknąć) ale znów zyskuję na używalnym ISO, chociaż nie mam stabilizacji, średnio użyteczniej dla tej ogniskowej...
4/3 z pewnością jest tańsze ale w pewnych konfiguracjach cenową alternatywą paradoksalnie może być pełna klatka. Tu wychodzi IMHO największa obecna dziura w szklarni E-systemu - brak jasnego standarta akceptowalnego cenowo... A takie szkło bardzo chcę mieć - dorosłem do niego po w sumie już kilkunastu latach focenia..., na analogu 80% fot robiłem standatdem i to wcale nie z braku innej szklarni...
Widziałem zdjęcia kolegi z 5D, zakupił w zestawie z L, 4.0 to niezła lipa, używał AF i dosłownie złapał mu ostrość na włosach które były rozwiewane od wentylatora, a twarz dziewczyna miała już nieostrą. To się pytam na co takie GO? I jak można porównywać cenę? Ja E-3 z 12-60 kupiłem 3 miesiące temu temu za 7600. Kiedy najtańszy 5D z L był za około 10000, do tego nie mam żadnych innych obiektywów, czyli muszę dokupić, a nie oszukujmy się za cenę bardzo dobrego Zuiko nie kupimy bardzo dobrych obiektywów Canona. Także przerzucenie się na Canona to dużo droższa zabawa.
Właśnie wróciłem z dwu dniowej wyprawy po Sandomierzu i okolicach. Miałem tylko jeden wieczór na starówce, a tak się składa, że niemiłosiernie padało, czy wyciągnął bym 5D na pewno nie. Dzięki uszczelnieniu E-3 mogłem się niczym nie martwić i robić zdjęcia starówki nocą, przecierając tylko co jakiś czas z kropel obiektyw. Dzisiaj był grany zamek Krzysztopór i gdyby nie odchylany lcd musiałbym kłaść się w błoto, a dzięki tej możliwości bez problemu łapałem najciekawsze kadry jakie dało radę. Tylko 2 dni, a inny aparat nie dałby rady.:mrgreen:
E-3 Rulez
Ale jest pierwsza strata zgubiłem zaślepkę od wejścia pilota:cry:
Widziałem zdjęcia kolegi z 5D, zakupił w zestawie z L, 4.0 to niezła lipa, używał AF i dosłownie złapał mu ostrość na włosach które były rozwiewane od wentylatora, a twarz dziewczyna miała już nieostrą. To się pytam na co takie GO? I jak można porównywać cenę? Ja E-3 z 12-60 kupiłem 3 miesiące temu temu za 7600. Kiedy najtańszy 5D z L był za około 10000, do tego nie mam żadnych innych obiektywów, czyli muszę dokupić, a nie oszukujmy się za cenę bardzo dobrego Zuiko nie kupimy bardzo dobrych obiektywów Canona. Także przerzucenie się na Canona to dużo droższa zabawa.
Właśnie wróciłem z dwu dniowej wyprawy po Sandomierzu i okolicach. Miałem tylko jeden wieczór na starówce, a tak się składa, że niemiłosiernie padało, czy wyciągnął bym 5D na pewno nie. Dzięki uszczelnieniu E-3 mogłem się niczym nie martwić i robić zdjęcia starówki nocą, przecierając tylko co jakiś czas z kropel obiektyw. Dzisiaj był grany zamek Krzysztopór i gdyby nie odchylany lcd musiałbym kłaść się w błoto, a dzięki tej możliwości bez problemu łapałem najciekawsze kadry jakie dało radę. Tylko 2 dni, a inny aparat nie dałby rady.:mrgreen:
E-3 Rulez
Tak jak wspominałem... wątek terapeutyczny :lol:
To prawda, że rynek zdroworozsądkowy nie jest. Umysłami konsumentów manipulują spece od sprzedaży. Obecnie lansują cyfrowe FF, jak widać dość skutecznie.
Ale po to IMHO m.in. istnieją fora dyskusyjne, żeby zdrowy rozsądek przebił się przez marketingowy bełkot. Prawda jest taka, że 99,9 proc. fotografujących NIE POTRZEBUJE CYFROWEGO FF.
ps. Odrobinę znam się na marketingu, bo jestem skończonym magistrem tegoż kierunku. Dzięki Bogu jak dotąd nie przepracowałem ani jednego dnia w wyuczonym zawodzie. I mam nadzieję, że to się nie zmieni.
ps.2. Odrobinę znam się też na robieniu zdjęć (choć nie mam na dowód tego żadnego kwitka).
Masz racje, moze nawet te 99,9% nie potrzebuje cyfrowego FF, ale 0,1 potrebuje z tego 0.05 to zawodowcy, a 0,05 to faceci przy zmywaku, pragnacy udowodnic, ze ich funty warte sa ich ciezkiej 12 godzxinnej pracy. Nawet rozumiem ich stanowisko, czyms trzeba to zycie sobie oslodzic. Konsumcja staje sie lekarstwem na brak wolnego czasu, ciezka prace ponad sily, samotnosc, rozstanie z rodzina, wyobcowanie. Mimo, ze sporo sie o tych problemach pisze nie zawsze sa one rozpoznawalne jako pewne uzaleznienie. Czesto myslimy, ze jakis drozszy prezent sie nam od czasu do czasu nalezy, jako forma terapii. Kupujemy gadzet za jakis grosz, chociaz 50 dobrych albumow z fotografia daloby nam mozliwosc wgladu, studiow, zdobycia doswiadczenia i przemyslenia sposobu pracy innych. Podobnie albumy z malarstwem, ilustrowane relacje z podrozy.
Jednak lustro Ff robi wrazenie na kolesiach, a kolekcja albumow nie. Nie da sie jej powiesic na szyi i zaszpanowac w niedziele po tygodniu ciezkiej fizycznej pracy.
Chociaz hybryda ma fajne sterowanie i wyposazona jest lepiej niz lustra Canona lacznie z 5D to ma wielka wade. Co odpowiemy kolesiowi gdy spyta, to lustrzanka, ile ma pikseli, a jakiego zooma? Co mu powiemy, ze to zaawansowany kompakt. Jak on widzial reklame alfy 350 i juz wie, ze lustrzanka to jest to. Alfy ida jak zboze, kazdy je kupuje. Sony ma zloty medal z brylantami i lisciami debowymi za marketing.
Jak juz sie znudzi uchylny i 14 megapikseli to bedzie tani FF i znowu zostana mistrzem swiata. Osobiscie lubie Sony za szelmowski marketing wlasnie.
Wlasnie konczy sie budowac nowy zaklad fotograficzny, w ktorym urzadzamy atelier-chle, chle, dumna zazwa- studioooo. Wiec zagladamy i dopytujemu co i jak, chodzi o wyposazenie. np. urzadzenie do tel mozna kupic za polowe ceny, wykonane w Polsce, calkiem dobrej jakosci.
Ni i tak odnawiam znajomosci zawieram nowe, zagladam przez ramie. Naprawde w zakladach foto goscie rzezbia na roznych wynalazkach. Niektorzy sobie chwala Olka E10/20. inni Nikony inni Canony, zapewne kazdy sie do czegos przyzwyczail. Jedno co laczy to dosc niskie modele aparatow i roznorodna optyka, czasami zaskakujace mariaze.
Wlasciciele nie stoja przy zmywaku i jak widac po zaparkowanych samochodach mogliby to i owo zmienic, nawet dwa razy w roku. Ale maja to gdzies, bo jak twierdza po co??
Jak widac sa rozne punkty widzenia. Watpie czy zakupili by marka + jasna droga eLke albo E3 + 150/2. Moze popatrzyliby z politowaniem gdybym o tym wspomnial?
Jak bedziecie chodzili to wstapcie do takich zakladow zobaczycie sami.
czesc.ch.
RadioErewan
24.05.08, 00:46
Mnie tam każdy aparat, jakiego używam sprawia przyjemność. Małpki czasem wkurzają. Nie lubię joga z Canona, Nikony z serii jednocyfrowej to najdoskonalsza ergonomia na świecie. Olek jest wygodny. Każdym da się zrobić zdjęcia. W tej chwili praktycznie każdy rodzaj fotografii.
I to tyle w temacie.
Pozdrawiam
Mnie tam każdy aparat, jakiego używam sprawia przyjemność. Małpki czasem wkurzają. Nie lubię joga z Canona, Nikony z serii jednocyfrowej to najdoskonalsza ergonomia na świecie. Olek jest wygodny. Każdym da się zrobić zdjęcia. W tej chwili praktycznie każdy rodzaj fotografii.
I to tyle w temacie.
Pozdrawiam
Nie ma w tym temacie nawet jednego posta, który by temu zaprzeczał. Temat jak zawsze tego rodzaju tematy nie na temat :lol: Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Władasz wspólnym więc pewnie czytasz anglojęzyczne fora. Mniej na nich pseudo zdroworozsądkowych głosów. Na zachodzie nie każdy może pozwolić sobie na wydatek kilku tysięcy euro na sprzęt, a mimo wszystko mniej na nich zazdrości i zawiści. Tak jak wspominałem... dwa nurty z czego wierzę tylko w ten reprezentowany przez Rafała.
W nurt reprezentowany przez fałszywych proroków po pięćdziesiątce próbujących usprawiedliwić własną niedołężność nie wierzę ;-)
Zwróć uwagę, że temat tyczył ceny E-3. Skończyło się na tym czy fotoamatorowi potrzebne jest coś więcej jak kompakt. Czy to nie idiotyzm? I jeszcze kwestia tego co, kto i za ile kupuje? Kogo to interesuje? Tylko tych, którzy niestety żyją w ciągłym reżimie finansowym i nie mogą sobie pozwolić na nic więcej jak egzystowanie. Ludzie lubią się żalić i takie tematy pozwalają wyładować własną flustrację ;-) To bardziej przekonywanie siebie niż innych.
...Piotr_0602 czy rozważasz zmianę systemu? Jeśli tak, to musisz sam podjąć decyzję. Takie wątki w niczym Ci nie pomogą.
Zoom, problem polega nie na tym, że ktoś chce lub myśli o zmianie systemu a na tym, że zamiast powiedzieć że o tym myśli i się waha to pisze ze tak będzie najlepiej dla wszystkich bo to jest przyszłość. To ludzi rusza, każdy ma swą wizję przyszłości lepszą lub gorszą. Stąd tak łatwo o zejście z tematu. Rozterki jednego forumowicza zmieniają się w długoterminową prognozę pogody dla wszystkich i wszędzie. Jednak pogoda ma to do siebie że nie wszędzie dziś pada :). U mnie jest słoneczko :grin:
Otoż to.
Chcesz zmieniać to zmieniaj a nie szukaj usprawiedliwienia czy błogosławieństwa na drogę :/
Zoom, problem polega nie na tym, że ktoś chce lub myśli o zmianie systemu a na tym, że zamiast powiedzieć że o tym myśli i się waha to pisze ze tak będzie najlepiej dla wszystkich bo to jest przyszłość. To ludzi rusza, każdy ma swą wizję przyszłości lepszą lub gorszą. Stąd tak łatwo o zejście z tematu. Rozterki jednego forumowicza zmieniają się w długoterminową prognozę pogody dla wszystkich i wszędzie. Jednak pogoda ma to do siebie że nie wszędzie dziś pada :). U mnie jest słoneczko :grin:
Mogę się pod tym co napisałeś podpisać.
PS. U mnie również piękna pogoda. Cisnę nad ocean :-)
Mogę się pod tym co napisałeś podpisać.
PS. U mnie również piękna pogoda. Cisnę nad ocean :-)
Zatrudniles sie nad oceanem? Milo! Z okien widac morze? Czy moze okienka zaparowane?
Niestety ja w swojej robocie nie mam pieknych widokow. Nad czym bardzo ubolewam.
Wyslij jakies fotki, chetnie popatrze jak sie Nikon sprawdza. Moze dodamy do tematu Nikosia?
ch.
RadioErewan
24.05.08, 15:11
Robi się nieciekawie drodzy panowie. Zmiana kierunku albo zamkniemy dyskusję.
Pozdtawiam
Piotr_0602
24.05.08, 15:15
...Piotr_0602 czy rozważasz zmianę systemu? Jeśli tak, to musisz sam podjąć decyzję. Takie wątki w niczym Ci nie pomogą.
Korzystając z okazji wycieczki do USA myślę o skorzystaniu z niecodziennej okazji i przywiezieniu sobie trochę sprzętu foto. Lubię 4/3 i to byłby najprostszy wybór. E3 zachwycił mnie wizjerem i AF, ale nieco zniechęca gabarytami (w końcu 4/3 miało być mniejsze, lżejsze). Ale wiem, że za te pieniądze aparaty innych producentów też trzymają mniej więcej wyrównany poziom (różnice nie są miażdżące).
Jeśli wydam tych trochę $ na body, oraz nieco lepsze szkiełka, to już trochę funduszy będę miał w systemie "utopionych". Gdybym miałe pewność, że mimo rewolucji FF nadal Olek będzie trzymał jako tako wyrównany poziom do konkurencji (gdzieś tam lepiej, gdzieś tam gorzej) to bym się nie wahał. Ale ten system niesie niejako większe ryzyko. Gdy ktoś kupuje 14-42, 35, 40-150, 70-300 -> żaden problem. Ale gdy myśli się o 7-14, 50-200 to już ewentualna porażka systemu bardziej boli.
Być może 4/3 w ISO i DR nie dotrzyma poziomu FF, ale miało mieć inne zalety, miało być mniejsze i miało być tańsze. TAŃSZE od FF. Do niedawna tak było.
A w tej chwili porównanie E3 do najtańszego FF to podobna cena i podobne gabaryty.
Dla mnie uszczelnienia i LV, odchylanny LCD to miłe, ale niekoniecznie potrzebne dodatki. Wizjer, AF i jakość obrazu, oraz nieprzesadnie wielkie gabaryty.
Skoro powyżej serii E4xx i E5xx olek ma tylko E3, to biorąc pod uwagę VF i AF, muszę porównywać E3 z modelami powyżej budżetowych. To porównuję i widzę że niedawno cholernie drogie FF prawie zrównało się cenowo z E3.
Dla mnie jakość 4/3 jest OK (choć każdemu miło gdy ma większe możliwości, większy DR i wyższe ISO do wyboru), ale boję się że planowane 7-14 za 6 lat przypnę tylko do jakiegoś E450, bo Olek marketingowo/cenowo daje dziś ciała (E3) i nie zbierze dostatecznej ilości użytkowników przed nadejściem taniego FF.
Dziś E3 po niskiej cenie zebrałby sporo rynku (konkurował by z APSami) i może sporo ludzi przekonało by się do marki. Przy obecnej cenie sprzedaż będzie mizerna, szczególnie gdy można kupić za podobne pieniądze mityczny FF.
Piotrze, sledze ten watek z grymasem zarazem z zaciekawieniem. Patrzac na historie firmy Olympus nie sadze aby Olympus dal w ktorym momencie ciala na przyszlosc tak ze bedziemy zalowac naszych pieniedzy wlozonych w system. Z drugiej strony zastanawiasz sie czy pakowac pieniadze - zastanow sie czy ludzie kupujacy na gieldzie sie zastanawiaja czy wpakowac spora kase w tej wlasnie firmy akcje. Wszedzie dokonujesz wyboru warto nie warto. Nikt Ci na to za Ciebie nie odpowie czy zrobisz dobrze czy zle zostajac w olku lub zmieniajac system. Podejmij meska decyzje i nie patrz sie za siebie a potem ciesz sie ze zdjec nie wazne co to bedzie i nie patrz na innych ze maja lepszy gorszy sprzet. Interesuj sie tym co Ty masz.
Hm, a ja myślałem, że jak się kupi raz, a dobrze, to ma się sprzęt na lata. Czyli jednak jest tak, że jak wychodzi nowy model, to ten stary, dotychczas dobry, przestaje być zdatny do użytku?
Hm, a ja myślałem, że jak się kupi raz, a dobrze, to ma się sprzęt na lata. Czyli jednak jest tak, że jak wychodzi nowy model, to ten stary, dotychczas dobry, przestaje być zdatny do użytku?
Tak... onanizm robi swoje. Nowsze nie jest tylko lepsze, ale automatycznie starsze jest gorsze :/
Piotr_0602: pokaz mi swoje zdjęcia a powiem Ci czy potrzebujesz zmiany systemu.
Być może potrzebujesz max E-300.
Zastanów sie ile zdejęc robisz i ile masz na to czasu. Potem pomyś o zakupie nowego aparatu.
Piotr_0602
24.05.08, 16:58
Piotr_0602: pokaz mi swoje zdjęcia a powiem Ci czy potrzebujesz zmiany systemu.
Być może potrzebujesz max E-300.
Zastanów sie ile zdejęc robisz i ile masz na to czasu. Potem pomyś o zakupie nowego aparatu.
Co ma jedno do drugiego? Raczej powiedz ile zarabiasz a powiem ci czy stać cię na dany aparat. E3 ma mniej ograniczneń niż E-300, a D3 jeszcze mniej. Niewprawny użytkownik może łatwiej zrobić dobrą fotkę z aparatem z IS bo nawet jeśli nie uwzględni że tele musi mieć krótki czas, to IS mu to zrekompensuje. Kiepski amator prędzej zrobi fotkę aparatem o większej rozpiętości tonalnej, bo ewentualny błąd w dobieraniu ekspozycji zrekompensuje taka matryca i nie wypali świateł albo zapisze coś w cieniach. Niekoniecznie trzeba mieć wysoki model by robić dobre zdjęcia, ale po prostu lepszym aparatem robi się wygodniej, łatwiej, więcej wybacza... Jak mam super wydajny AF to nie muszę silić się na jakieś specjalne techniki ostrzenia. Dlaczego zawodowcowi pasuje 14-35 f/2, mniej zaawansowanemu 14-45, a dla amatora ma być 14-42? Przecież i amator zrobi 14-35 zdjęcia w gorszych warunkach, SWD szybciej mu wyostrzy, a kontrast będzie lepszy. Chyba raczej zasobność portfela decyduje o wyborze tego czy innego obiektywu. Oraz oczywiście prawdziwe lub wymyślone potrzeby. To raczej dla super utalentowanych bez różnicy, bo zrobią i świetne zdjęcia nawet pudełkiem zapałek z dziurką i kawałkiem kliszy.
Chcesz też doradzać w wyborze auta po ocenie umiejętnośći jego prowadzenia? Ci po prawie jazdy mają jeździć Fiatem Pandą, a dopiero po udziale w kilku rajdach można sobie kupić Toyotę Avensis, a BMW to tylko gdy zajmie się punktowane miejsca?
Mam ochotę wydać X na sprzęt foto, to mogę to zrobić. A skoro mnie stać na E3 czy 5D, to mogę je kupić choćbym tylko pstrykał na automatycznych ustawieniach ciocię na imieniach. I 5D u cioci na imieninach i tak lepiej się spisze niż kompakt, bo i DR większe, i w gorszym oświetleniu da sensowny czas i wujek nie będzie rozmazany, a 2-letniego siostrzeńca biegającego wokół stołu AF zdoła śledzić. A moze potrzebuję 7-14 bo mieszkanko ciotki malutkie, a chciałbym złapać wszystkich przy stole. Albo chcę płytkiej GO bo chcę pstryknąć szwagierce zdjęcie tak by nie było widać szpetnej teściowej siedzącej za nią? A może mam kiepski wzrok i jedyny wizjer do użytku dla mnie w 4/3 ma E3, a reszta mnie nie obchodzi?
Tylko czekam na porady: hmmm... tobie to najwyżej E-300, hmmm... a ty na tyle masz umiejętności że możesz sobie kupić 14-54, no, no... jeszcze trochę i osiągniesz poziom E3....
Hm, a ja myślałem, że jak się kupi raz, a dobrze, to ma się sprzęt na lata. Czyli jednak jest tak, że jak wychodzi nowy model, to ten stary, dotychczas dobry, przestaje być zdatny do użytku?
zależy co sie kupi mi np. taki E-3 by pasował ale nie dlatego że jest to olek, czy ma uszczelnienia czy ma szkła których nie ma inny system. Tylko dlatego że ma duży wizjer i szybki af i ekran ciekłokrystaliczny i wszystkie info w wizjerze a takze chyba najważniejsze mozna szybko zmieniac ustawienia przyciskami bez odrywania oka (410 nie ma nic z tych rzeczy) oczywiscie jak tu juz napisaliście pozostaje sprawa ceny ale juz tu ktos powiedział że E3 jest to aparat do trudnych warunków i jego cena powiina być wysoka zgadzam sie z tym poniekąd tyle że w olku nie ma aparatu posredniego na który uzytkownicy E-4xx i E-5xx mogli by sie przesiąść ale to przyszłość mam nadzieję niedaleka. Kupiłem 40d bo to narazie najlepsza oferta cenowa na rynku ma to wszystko co chciałem.
Według mnie 5D to aparat typowo studyjny a E-3 typowo do plecaka(statystycznie patrząc) i taka jest prawda oczywiście mozna zastosowanie zamieniać ale wady i zalety tych aparatów przemawiają za takim zastosowaniem. Cena 5D jest bardzo atrakcyjna ale co... w polsce L -ki to dosyc drogo wychodzą zestaw 3 elek to ponad 10 tysiecy trzeba sie z tym liczyć
Raczej powiedz ile zarabiasz a powiem ci czy stać cię na dany aparat. E3 ma mniej ograniczneń niż E-300, a D3 jeszcze mniej. Niewprawny użytkownik może łatwiej zrobić dobrą fotkę z aparatem z IS bo nawet jeśli nie uwzględni że tele musi mieć krótki czas, to IS mu to zrekompensuje.
Piotrze - popełniasz kilka błędów na start. Motywem do zakupu tego czy tamtego przedmiotu powinna być potrzeba, ew. chęć zaszpanowania, nigdy zawartość portfela. Jesteś chyba wymarzonym kęskiem dla sprzedawców, marketingowców - wcisną Ci dowolny sprzęt - wg. kryterium - wyciągnąć z niego tyle kasy ile ma. Trochę przesadzam - nie obraź się ;-). Jeśli mnie stać na aparat, który chcę mieć - kupie go. Jeżeli nie - dozbieram o ile jest w moim zasięgu. Jeżeli nie - zmienię pracę bądź postanowię żyć bez niego. Ale to nie znaczy, że kupuję coś tylko dlatego, że mnie na to stać. Jakbym bardzo chciał to miałbym D3 z kilkoma topowymi szkłami - tylko po co - nie potrzebuje sobie w ten sposób dodawać wartości, takiego aparatu też nie potrzebuję ale jak bardzo go zapragnę będzie mój i tyle.
Śmieszą mnie fachofcy ;-) - sprzedawcy w sklepach n.p. komputerowych: "Ile mogą państwo wydać na komputer?" - to od tyłka strony pytanie chociaż w praktyce często zadawane...
Co do fotografii - "E3 ma mniej ograniczneń niż E-300, a D3 jeszcze mniej" - po pierwsze nie do końca prawda - każdy z tych trzech aparatów może być idealnym wyborem dla trzech różnych nabywców. Po drugie - patrz jakie są Twoje ograniczenia i czego Ty potrzebujesz - niestety w fotografii nic nie zastąpi wiedzy, doświadczenia, myślenia - idź w tą stronę, sprzęt to tylko narzędzie... Żaden techniczny ficzer, a nawet ich kilka w jednym aparacie tego nie zastąpi.
Osobiście uważam, że obecnie dla ambitnego amatora E-510 +14-54 jest zestawem pięknym - można nim zrobić prawie wszystko, przy jednoczesnej świadomości bardzo dobrze wydanych pieniędzy. Potem się wie czego brakuje i w którą iść stronę...
Hehe, wiedziałem co kupić.
Wiecie co niedawno koleżanka, stary fotograf amator, po szkołach itd, kupiła D300, ale oczywiście nowych szkieł nikona nie ma jeszcze. Ma mocno stare. jak wzięła mojego do makro była zaskoczona i zachwycona jak szybko ostrzy i strzela fotki. Jej zaskoczenie dla mnie to był komplement. Poznaje dopiero jego wady i jak je obchodzić. Staram się nie doświetlać, i uczę się wyciągać z cieni.
BTW Korpus E510 do stabilizacji nie rozpoznaje 14-54, tak że trzeba ogniskową sobie ustawić, podobnie jest ze starym kitem, ale zmiana ogniskowej to banał
Osobiście uważam, że obecnie dla ambitnego amatora E-510 +14-54 jest zestawem pięknym - można nim zrobić prawie wszystko, przy jednoczesnej świadomości bardzo dobrze wydanych pieniędzy. Potem się wie czego brakuje i w którą iść stronę...
No właśnie Piotr już chyba wie w którą stronę iść, nie wiem dlaczego niektórzy mocno go nawracają z tej drogi. Bez niego system nie upadnie.
Kiedyś sam się przekona czy zrobił dobrze czy źle.
Mam nadzieję że system 4/3 nie upadnie bo jak już wszystkim się w głowach poprzewraca od tego FF i N,C,S... będą produkowały tylko pełnoklatkowce to ja nie będę miał wyjścia i znów kupię jakiegoś olka
I tak oto dobrnęliśmy do sedna sprawy. Autor wątku chce pominąć etap zdobywania doświadczenia w dziedzinie fotografii kupując "super sprzęt".
Co ma jedno do drugiego? Raczej powiedz ile zarabiasz a powiem ci czy stać cię na dany aparat.
Mam ochotę wydać X na sprzęt foto, to mogę to zrobić. A skoro mnie stać na E3 czy 5D, to mogę je kupić choćbym tylko pstrykał na automatycznych ustawieniach ciocię na imieniach. E3....
Piotrze nie zastanawiamy sie tu nigdy kogo stac a kogo nie stac na jakis sprzet, to nieeleganckie, wrecz frajerskie, cechuje prostakow oderwanych od zmywaka, przekonanych, ze 1500 funtow to majatek, bo w kraju tyrali za 800 zlociszy.
Pisza tutaj takze studenci czy uczniowie nie posiadajacy wlasnych dochodow. Pisza ludzie majetni, ktorzy jednak nie obnosza sie z tym i nie trabia wszem i wobec co i kiedy kupili na dwoch forach na raz. Tego typu zachowania charakteryzuja ludzi prymitywnych.
Masz rozterki pisz i tak Ci nie pomozemy, sam wybierzesz.
Ceche ludzi madrych jest powsciagliwosc w chwaleniu sie swoimi mozliwosciami finansowymi. Na dodatek w necie jest to naprawde smieszne.
Buziaczki. czesc. Ch.
Zatrudniles sie nad oceanem? Milo! Z okien widac morze? Czy moze okienka zaparowane? Niestety ja w swojej robocie nie mam pieknych widokow. Nad czym bardzo ubolewam.
chomski mnie za każdym razem bawi przytaczany przez Ciebie "zmywak" :lol: Widać uważasz, że będąc po pięćdziesiąatce praca w biurze za pieniądze, które nie pozwalają Ci pójść do sklepu i wydać kilku tysiaków nie zmuszając rodziny do jedzenia gipsu jest jakimś Twoim osiągnięciem. I masz w tym względzie rację. Twoim na pewno... co prawda w odniesieniu do masy narodu szczyt zdobyłeś niski, ale wierzę, że osiągnięcie tego nie przyszło Ci łatwo i należy, to szanować :lol: Przykro mi, że niektórzy będąc po trzydziestce mają od Ciebie dużo większe dokonania i to pod każdym względem za wyjątkiem ilości spłodzonych dzieci :lol: Jeśli chcesz mnie dotknąć, to rusz inną materię... przykładowo... jestem obciętym na zero blondynem o jasnej karnacji. Może uwagi pod kątem wyglądu bardziej wezmę do siebie ;-) Jeśli sądzisz, że jakieś złośliwości płynące od sflustrowanego życiem człowieka mogą mnie dotknąć, to nie będę Cię wyprowadzał z błędu. Bije od Ciebie jadem, ale ja to rozumiem. Kończysz życie z marnym rezultatem. Pozostało się łudzić, że innym jest wcale nie lepiej.
Wyslij jakies fotki, chetnie popatrze jak sie Nikon sprawdza. Moze dodamy do tematu Nikosia?
ch.
Chciałbym i ja zobaczyć Twoje dokonania. Tyle piszesz o swoim doskonałym warsztacie, że nie powinieneś mieć najmniejszych obaw przed obnażeniem się ze swoich dokonań :-) Na 100% jednak Twoich fotek nie zobaczę. Zwyczajnie masz pełne pory przed ich opublikowaniem.
...Piotr_0602 podejmij samodzielnie decyzję. Ludzie radzą biorąc pod uwagę własną ocenę rzeczywistości jak i swoje potrzeby. Nie oczekuj, że ktoś Ci wskaże drogę, bo nikt za wyjątkiem Ciebie nie wie, co dla Ciebie będzie lepszym.
dajcie sobie chłopaki na wstrzymanie bo to już się nudne robi.
chyba sobie tez watek wydrukuje bo mnie oczy bolą, a postanowiłem przeczytać cały :|
Bardzo emeocjonalny wątek się zrobił, jak widzę :cool:
Jak zwykle, gdy zaczyna się "dyskutowac" o przewadze systemu nad systemem czy potrzebach fotografującego.
Ale ja nie otym:
BTW Korpus E510 do stabilizacji nie rozpoznaje 14-54, tak że trzeba ogniskową sobie ustawić, podobnie jest ze starym kitem, ale zmiana ogniskowej to banał
Dziwne rzeczy tu pioszesz :eek:
Miałem dwa egzemplarze E-510 i oba współpracowały z 14-54 prawidłowo.
Piszesz, że trzeba ustawic ogniskową w aparacie więc body ma najnowszą wersję firmware. Może trzeba uaktualnić oprogramowanie w obiektywie?
I jeszcze:
Śmieszą mnie fachofcy ;-) - sprzedawcy w sklepach n.p. komputerowych: "Ile mogą państwo wydać na komputer?" - to od tyłka strony pytanie chociaż w praktyce często zadawane...
Wbrew pozorom, to nie takie glupie pytanie :)
Nawet w salonie toyoty czy Mercedesa mozesz je uslyszeć. Bo to, ze chcesz kupić auto tej marki nie oznacza jednak, że chcesz wykosztowac się na klasę "S". Moze tylko chcesz kupic autko klasy "A"?
Nawet testy aparatów i szkieł robi się w w swoich "przedziałach cenowych" i nikogo to nie dziwi. Dziwi natomiast, jeśli chce sie porównać szklo za 1500 zlotych z tym za 15000. W końcu ktoś, kto zaplaci więcej powinien więcej oczekiwać :)
Proponuje podchodzic z rezerwą do tego, co uważa się za prawdziwą potrzebę czlowieka. Owszem, profesjonalista wybierze sprzęt, ktory jest mu niezbędny bo nim zarabia na zycie.
Ale amator (czyli hobbysta) ma sobie prawo kupic co chce. Może mieć fortunę i fotografować Olympusem E-400 (bardzo dobrym zresztą) z dwoma kitami, bo taki mu wystarczy a może też myć gary po godzinach przez pol rokuu i brac kredyt żeby cieszyc się nowym D3.
Jego sprawa, byleby tylko był zadowolony :)
Dziwi mnie tylko, zakładanie wątku na ten temat tak, jakby autor potrzebował publicznego potwierdzenia swojej chęci zakupu i oczekiwał zrozumienia i "błogoslawieństwa" na drogę ;)
Bez urazy ale tak to odbieram.
E-3 jest świetnym aparatem i jeśli Ci odpowiada to dokup sobie do niego najlepszych szkieł na świecie (bo za takie osobiście uważam Zuiko) i ciesz się fotografowaniem.
Jesli Ci nie odpowiada, kup D3 czy 5D i również się ciesz.
Bo o to tu chodzi, o dobrą zabawę :)
Edycja, poprawiłem cytat.
Piotr Grześ
24.05.08, 18:42
W całej rozciągłości wypowiedź rocco popieram. Wydaje mi się, że na tym powinien się ten wątek zakończyć, bo do niczego dobrego nie doprowadzi, a jedynie wojny zaczepno - obronne wywołać może.
Rafał Czarny
24.05.08, 18:48
Być może 4/3 w ISO i DR nie dotrzyma poziomu FF
Panowie, nie jest dobrze. Zaczynamy nadawać szyfrem. :cool: Idę sprawdzić czy drzwi w pokoju z którego piszę ten post mają klamkę. Wam radzę zrobić to samo. :cool:
Żeby nie dolewać oliwy do ognia, napiszę tylko, że 35mm jest zupełnie zbędną wielkością pośrednią pomiędzy 4/3 a średnim formatem, łączącą wady obu z nich.
Smerf Maruda
24.05.08, 18:53
Żeby nie dolewać oliwy do ognia, napiszę tylko, że 35mm jest zupełnie zbędną wielkością pośrednią pomiędzy 4/3 a średnim formatem, łączącą wady obu z nich.
Hehehe, podpisuję się pod tym. 6x6 rzondzi. Ale w koncu kupię sobie hau miau i za odbitki posłużą mi styki. Tak będzie.
Hehehe, podpisuję się pod tym. 6x6 rzondzi. Ale w koncu kupię sobie hau miau i za odbitki posłużą mi styki. Tak będzie.
Heh ;) (http://www.hau-miau.com.pl/)
Fajnie by było, ale to raczej drogi rodzaj fotografii. Ale może tak będzie ;)
Rafał Czarny
24.05.08, 19:38
Aż się boję tych wątków na forach internetowych kiedy matryce 6x6 trafią pod strzechy. :grin:
chyba sobie tez watek wydrukuje bo mnie oczy bolą, a postanowiłem przeczytać cały :|
BUAHAHAHA :D
Rafał Czarny
24.05.08, 20:24
Jak matryce 6x6 zjedzą matryce FF, to pokazanie się z Olkiem na mieście będzie prawdziwą siarą. :roll: Se chyba zakleję plajsterkiem znaczek Olympus. :roll: Albo zacznę focić robale...
Albo zacznę focić robale...
O to to :mrgreen:
Koniecznie szerokokątnym i z bliska ;)
Rafał Czarny
24.05.08, 20:47
Dziś trochę łazikowałem po mieście. Zaczepiła mnie pewna samotna Japonka (w pierwszej chwili myślałem, że chce mnie zwyczajnie poderwać. W końcu nie dziwara... :roll:). Ale nie. Poprosiła, żebym jej pierdyknął fotę na tle monjumetu największego polskiego wieszcze. Dżizas, miała tak przedpotopowy kompakt cyfrowy, że zima. Pomyślałem, że w tej Japonii to naprawdę kiepsko się skośnookim ludziom powodzi...
Tylko czekam na porady: hmmm... tobie to najwyżej E-300, hmmm... a ty na tyle masz umiejętności że możesz sobie kupić 14-54, no, no... jeszcze trochę i osiągniesz poziom E3....
Sprzęt sam zdjęć nie robi. Jak nie pracujesz zawodowo z aparatem to sprawa zmiany soprzętu do zachcianka.
Robiłem E-3, E-500, mam E-1 i E-330 i każdym robi się zdjęcia. Mam też EOS 10D z stałką 50 1.8. Słuzbowo mam Sony Alpha 350 a moja panna ma służbowego Nikona d40x i powiem szczerze. że jakoś zdjęcia się specjalnie nie różnią:(
Jakiś czas temu myślałem że jak wezme Nikona i Canona to mnie olśni i nagla zacznę robić bajeczne zdjęcia. Ku mojemu zdziwieniu nic się nie zmieniło:(((
Teraz jak pomacałem kilka systemów doceniam Olka. Widze jego zalety i wady, których naprawde jest niewiele.
Jedyne co moż mnie popchac do D3 czy 5D to chęć cykania ślubów i kotletów bez użycia lampy i na tym koniec.
Na razie się na to nie zanosi a sporadyczne akcje w kościele załatwiam E-330 na ISO 800.
W tak ekstramalnych warunkach jedyne co się może przydac to szybki AF (to ma E-3) i dobre ISO ( przy ISO 1250 lampie można zrobić wszystko).
Amen
Dziś trochę łazikowałem po mieście. Zaczepiła mnie pewna samotna Japonka //
Hmmm - ta sama co mnie? Potem pojechaliście na skałki...? Pokaż foty ;-)
W NY zauważyłem to samo - skośnookie towarzystwo - to turystyczne - na moście bruklińskim i w tego typu miejscach wielu z nich (bardzo wielu) miało Olki C-3XXX, C-4XXXX, chociaż E-1 też widywałem...
A tak na poważnie - Rafał - Ty sobie wyobraź jak wiele by Cię zaczepiało jakbyś miał na szyi 5D, skoro nawet na kompakt Ricoha lecą...
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.