Zobacz pełną wersję : Wymiana doświadczeń i wartościowe strony www/youtube
Cześć, pomyślałem, że warto jest zebrać nasze doświadczenia i tips&tricks w jednym miejscu, być może przyda się to nie tylko początkującym ...
Podzielcie się krótkimi poradami wypracowanymi na podstawie swojego doświadczenia. Ode mnie lista poniżej na podstawie obserwacji, doświadczeń oraz błędów które sam popełniałem na przestrzeni 20 lat, być może komuś się przyda:
- stare ale nieustannie jare: lepszy jakikolwiek aparat niż jego brak, oraz: nie aparat robi zdjęcie;
- nie stawiać sobie za punkt honoru robienia wszystkich zdjęć w trybie manualnym (M), zwykle priorytet przysłony (A) sprawdzi się lepiej, a dzięki temu aparat jest szybciej gotowy na różne sytuacje;
- jeśli robisz zdjęcia na zlecenie i bierzesz za to pieniądze, to nigdy, pod żadnym pozorem, nie przychodź z jednym tylko aparatem, awaria się zdarza, a uroczystość się już nigdy nie powtórzy;
- równie ważne co powyższe: nigdy nie rób zdjęć na zlecenie aparatem, którego nie znasz bardzo dobrze (np. pożyczonym lub wynajętym na tę okazję);
- zapasowy akumulator do aparatu i lampy w kieszeni to podstawa, szczególnie przy reportażach ślubnych;
- robiąc zdjęcia na zlecenie zawsze zbierz oczekiwania dot. rezultatu od zleceniodawcy, żeby na koniec nie było nieporozumień;
- nigdy nie przeglądaj zdjęć, które właśnie zrobiłeś, bo w tym czasie możesz przegapić fajną sytuację - na przeglądanie i selekcję zdjęć jest czas w domu;
- często korzystaj ze zdjęć seryjnych, szczególnie w chaotycznym (dynamicznym) środowisku;
- lepiej jest kadrować ciut szerzej i później przyciąć niż zbyt ciasno;
- lepiej jest nieznacznie niedoświetlić scenę niż ją przepalić;
- rób przynajmniej kilka powtórzeń w zdjęciach grupowych;
- korzystaj z większej ilości kart pamięci o mniejszej pojemności (t.j. nie pchaj całej wycieczki lub reportażu ślubnego na jedną kartę, a przynajmniej nie bez backupu);
- zachwyt płytką głębią ostrości z czasem mija, a większość zdjęć znacznie lepiej wygląda z bardziej przymkniętą przysłoną;
- portrety na krótkiej ogniskowej (<50mm) są bardzo OK i nieprawdą jest, że bez obiektywu klasy 85/1.2 do portretu nawet nie podchodź;
- nie rób portretów na bardzo długich (>100mm) ogniskowych (a przynajmniej nie rób uparcie zdjęć portretowych ogniskowych ile fabryka dała);
- w pierwszej kolejności skup się na łapaniu momentu, w dalszej kolejności (jeśli czas pozwoli) martw się o detale (kadr, czystość kompozycji, techniczne dopracowanie, światło itp.);
- szum na zdjęciu jest OK (o ile nie jest to elektroniczna kaszka) i nie należy tego unikać za wszelką cenę;
- rób zdjęcia dla siebie, dla zabawy i nie zwracaj uwagi na puste krytykanctwo innych;
- jeśli wystawiasz zdjęcia do oceny (krytyki) na jakieś fora, to wystawiaj te, które ci nie do końca wyszły, a nie najlepsze jakie masz - te najlepsze są do galerii, a pod krytykę i poprawki wystawiaj te, które z jakiegoś powodu się nie udały, tak da się szybko poprawić warsztat;
- oglądaj dużo zdjęć i próbuj kopiować najlepszych w celach edukacyjnych;
- dużo eksperymentuj, szczególnie w tematach, które sprawiają ci trudność;
- zawsze miej ze sobą zapasowy zestaw w pełni naładowanych akumulatorów;
- filtru polaryzacyjnego nie da się symulować w Photoshopie;
- im bardziej naturalne zdjęcia chcesz mieć tym więcej filtrów stanie się przydatnych, np.: różne ND w tym połówkowy oraz IR, plus wspomniany wyżej CPL;
- korzystaj z bracketingu ekspozycji w trudnych scenach oświetleniowych (np. krajobrazy);
- filtr UV obecnie (w świecie cyfrowym) nadaje się tylko do fizycznej ochrony soczewki obiektywu - warto go nakręcić w warunkach, które mogą narazić drogi obiektyw na uszkodzenie;
- morska bryza osiadająca na soczewce obiektywu może pozostawić trwały ślad na powłoce AR;
- rób zdjęcia w RAW, szczególnie w bardziej ambitnych scenach z mieszanym oświetleniem;
- rozmawiaj z ludźmi, których fotografujesz (tak obcych jak i znajomych) - spięcie i niepewność widać na zdjęciach;
- bądź śmiałym w street photo ale szanuj cudzą prywatność - nie rób obcym ludziom zdjęć z ukrycia na telephoto zza krzaków, jeśli stanowią istotną część kompozycji, to po zrobieniu takiego zdjęcia warto podejść, porozmawiać, wymienić się kontaktem (przesłać im zdjęcie). Zawsze upewnij się czy ten ktoś nie ma obiekcji, w przeciwnym wypadku usuń zdjęcie; Jeśli ktoś zauważy, że robisz mu zdjęcie - podejdź i wytłumacz się, nie chowaj aparatu pod kurtkę i nie uciekaj;
... coś od was?
Wątek dodatkowy:
Poleccie proszę wartościowe kanały YT oraz strony z dobrymi zdjęciami i zaawansowanym warsztatem (w tym felietony). Najlepiej z zakresu krajobrazu i street photo (architektura i portret) niż studio lub przyroda. Bez twitterów i facebooków proszę.
Z mojej strony polecam:
https://www.stevemccurry.com/
https://www.adammonk.com
https://www.jamesmaherphotography.com/historical-photography-articles/the-history-and-photography-of-garry-winogrand/
https://www.lensculture.com/
https://www.nytimes.com/section/lens
nightscapes.pl/blog/poradnik-jak-fotografowac-droge-mleczna-w-polsce/
https://1x.com/blog
https://www.wykop.pl/tag/wpisy/fotografia/
Niedawno trafiłem na bardzo fajny kanał DR5000 (https://www.youtube.com/watch?v=VMCUYxlSm20) - jest tam trochę autoreklamy, ale też wiele świetnego warsztatu i porad, z samych filmików można sporo się nauczyć.
Niestety często (z roku na rok coraz częściej) napotykam tony zdjęć wypudrowanych i tapetowanych w Photoshopie, więcej tam grafiki niż faktycznej fotografii - mam wysypkę na agresywne retusze, HDRy i tym podobne zabiegi - to jest już nagminne nawet wśród profesjonalistów i znanych fotografów. Naiwnie liczę, że to w końcu minie bezpowrotnie i wróci naturalna fotografia (przynajmniej w świecie hobbystów). Realistycznie wiem, że fotoszopowanie jest łatwiejsze niż zrobienie świetnego zdjęcia w stanie surowym, więc ...
Obawiam się, że w obecnej formie wątek nie ma sensu, jeśli każdy zacznie wrzucać swoje prawdy objawione, to za chwilę zrobi się bałagan i będzie mnóstwo sprzecznych informacji.
Lepsze byłoby jakieś konkretne przemyślenie i dyskusja na jego temat.
Obawiam się, że w obecnej formie wątek nie ma sensu, jeśli każdy zacznie wrzucać swoje prawdy objawione, to za chwilę zrobi się bałagan i będzie mnóstwo sprzecznych informacji.
Lepsze byłoby jakieś konkretne przemyślenie i dyskusja na jego temat.
Możesz mieć rację. Tylko kto i o czym będzie dyskutował. To nie wątek, o czym ostatnio pomyślałeś, albo coś w tym stylu :mrgreen:
A kto będzie czytał tablice z kolejnymi objawieniami, często dość dyskusyjnymi (delikatnie mówiąc)? Wiem, że na dyskusję nie ma co liczyć, bo forum poszło w kierunku "ja się zachwycę twoim zdjęciem, ty się zachwyć moim", ale pomarzyć można ;)
Nawet jeśli ma to być jednostronna komunikacja, a nie dyskusja, to wydaje mi się, że podzielenie się swoimi obserwacjami i 'objawieniami' może mieć wartość dodaną.
Raczej nie, to będzie tylko mieszanie w głowie. Szczególnie same "prawdy" bez wyjaśnienia.
Prosty przykład:
"- nie rób portretów na bardzo długich (>100mm) ogniskowych (a przynajmniej nie rób uparcie zdjęć portretowych ogniskowych ile fabryka dała);"
Jakiś powód? Klasyka portretu, to 135mm. Całe pokolenia się myliły???
Racja ... niedopowiedzenie faktycznie tworzy szarą strefę ... dobry przykład podałeś, ta klasyka portretu była dla średniego formatu, prawda? Zdaje się, że FF to 85mm było tą 'klasyką', natomiast te same ogniskowe dla APS-C lub 4/3 robi już małe tele niezbyt optymalne dla portretu przez kompresję tła i nienaturalne wyciągnięcie twarzy ...
Oddaję jednak racje - chciałem dobrze, ale wykonanie poszło średnio.na.jeżyka ...
... inna sprawa - jeśli piszę bzdury w głównym wątku - poprawcie ...
I w końcu wątek przejdzie w stan walki politycznej.
Racja ... niedopowiedzenie faktycznie tworzy szarą strefę ... dobry przykład podałeś, ta klasyka portretu była dla średniego formatu, prawda? Zdaje się, że FF to 85mm było tą 'klasyką', natomiast te same ogniskowe dla APS-C lub 4/3 robi już małe tele niezbyt optymalne dla portretu przez kompresję tła i nienaturalne wyciągnięcie twarzy ...
Oddaję jednak racje - chciałem dobrze, ale wykonanie poszło średnio.na.jeżyka ...
... inna sprawa - jeśli piszę bzdury w głównym wątku - poprawcie ...
Nie, to była klasyka na FF. Wystarczy poczytać książki, popatrzeć na ofertę starszych obiektywów. Portretowość 85mm to wynalazek z epoki cyfry. Wcześniej to był niszowa ogniskowa. 135mm było w każdym zakładzie fotograficznym robiącym zdjęcia do dokumentów.
Wracając do starych czasów, w czasach manualnych, w naszym kraju szczytem marzeń była Praktica z zestawem 35+50+135.
35 - szeroki kąt zastąpiony później przez 28, 50 - standard i 135 - portretówka.
Momentami odnoszę wrażenie, że tu jest 5 aktywnych użytkowników, to za mało na wytoczenie batalii i rozpoczęcie nawet małej potyczki, a co dopiero w pełni rozwiniętej walki :D
Wygląda na to, że miałem zbyt długą przerwę w bytności na forach ... dekadę temu (za moich czasów...) to było ... a teraz ...
:D
Nie, to była klasyka na FF. Wystarczy poczytać książki, popatrzeć na ofertę starszych obiektywów. Portretowość 85mm to wynalazek z epoki cyfry. Wcześniej to był niszowa ogniskowa. 135mm było w każdym zakładzie fotograficznym robiącym zdjęcia do dokumentów.
Wracając do starych czasów, w czasach manualnych, w naszym kraju szczytem marzeń była Praktica z zestawem 35+50+135.
35 - szeroki kąt zastąpiony później przez 28, 50 - standard i 135 - portretówka.Miałem dokładnie to + 20.
Wracając do starych czasów, w czasach manualnych, w naszym kraju szczytem marzeń była Praktica z zestawem 35+50+135.
35 - szeroki kąt zastąpiony później przez 28, 50 - standard i 135 - portretówka.
Mam nadal :).
Mam nadal :).To pogratulować.
:grin: 28/2.8, 50/1.8, 50/2.4, 135/2.8
223351 223352
:grin: 28/2.8, 50/1.8, 50/2.4, 135/2.8
223351 223352U mnie był:
VLC-2, MTL50, BCS i BX20
Wiem, że na dyskusję nie ma co liczyć, bo forum poszło w kierunku "ja się zachwycę twoim zdjęciem, ty się zachwyć moim", ale pomarzyć można ;)
Ciężko czegokolwiek się nauczyć, skoro robi się zdjęcia doskonałe cudowne i piękne. Ego nie pozwoli na ciężka pracę nad sobą.
Widzisz jakąś szansę powrotu do choćby namiastki normalności?
Nie, to była klasyka na FF. Wystarczy poczytać książki, popatrzeć na ofertę starszych obiektywów. Portretowość 85mm to wynalazek z epoki cyfry. Wcześniej to był niszowa ogniskowa. 135mm było w każdym zakładzie fotograficznym robiącym zdjęcia do dokumentów.
Wracając do starych czasów, w czasach manualnych, w naszym kraju szczytem marzeń była Praktica z zestawem 35+50+135.
35 - szeroki kąt zastąpiony później przez 28, 50 - standard i 135 - portretówka.
Leżą jeszcze w szafie te sprzęty, plus 300mm :). Ale 85 jest portretówką, tylko że do "cropa ":)
Momentami odnoszę wrażenie, że tu jest 5 aktywnych użytkowników, to za mało na wytoczenie batalii i rozpoczęcie nawet małej potyczki, a co dopiero w pełni rozwiniętej walki :D
Wygląda na to, że miałem zbyt długą przerwę w bytności na forach ... dekadę temu (za moich czasów...) to było ... a teraz ...
:D
Mylisz się ...., zobacz ile osób się loguje codziennie. I oni codziennie są bardzo aktywni i czynni. To, że na ponoć forum fotograficznym rozmawiają o ....... https://forum.olympusclub.pl/images/smilies/icon_mrgreen.gif. To Ci chyba nie przeszkadza?
Powiedz a o czym oni by tu mieli rozmawiać https://forum.olympusclub.pl/images/smilies/icon_lol.gif.
Wypadłeś z obiegu :)
...
Ale 85 jest portretówką, tylko że do "cropa ":)
...
I od tego się zaczęła "portretowość" 85 :)
Dodam jeszcze, że sam używam do portretu ogniskowej 200mm i gdyby ktoś chciał podyskutować, to mam trochę argumentów na jej obronę ;)
I jeszcze raz coś dodam: lubię obróbkę, bo obróbka zdjęcia, to bardzo istotna część fotografii od początków jej istnienia. Tyle tylko, że nie było kiedyś komputerów, ale zawsze starano się poprawić wygląd zdjęcia już po zamknięciu migawki :)
Po prostu lubię taki efekt, czyli 200mm po obróbce i nie widzę sensu wprowadzania reguł zabraniających mi tej zabawy:
223364
I od tego się zaczęła "portretowość" 85 :)
Dodam jeszcze, że sam używam do portretu ogniskowej 200mm i gdyby ktoś chciał podyskutować, to mam trochę argumentów na jej obronę ;)
I jeszcze raz coś dodam: lubię obróbkę, bo obróbka zdjęcia, to bardzo istotna część fotografii od początków jej istnienia. Tyle tylko, że nie było kiedyś komputerów, ale zawsze starano się poprawić wygląd zdjęcia już po zamknięciu migawki :)
Ja używam 135mm. Kolega i wielu innych jedzie na "wygodnym" 70-200. czym dłuższe szkło tym lepiej separuje od tła.Ale to oczywiste oczywistości.
Jeśli chodzi o obróbkę komputerową... No cóż narzędzie dla mas :). Nie wymaga myślenia, planowania i jest bez kosztowa w porównaniu z procesem analogowym :). Trzeba tylko nauczy c się suwać suwaczkami i już jest :mrgreen:.
Ale ma też niezaprzeczalne zalety. Szybkość i możliwość poprawienia błędów.
... czym dłuższe szkło tym lepiej separuje od tła...
Lub umożliwia uzyskanie większej GO przy podobnej separacji i jest to istotne, bo w portrecie nie chodzi o małą GO, tylko właśnie o separację.
Ciekawa dyskusja się wywiązała, a przez moment straciłem nadzieję.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Swoją drogą, co macie na myśli pisząc o separacji tła w kontekście innym niż głębia ostrości? Chodzi o kompresję tła (wynikającą z perspektywy) czy inne zjawisko uwydatnione przez długą ogniskową?
I od tego się zaczęła "portretowość" 85 :)
Dodam jeszcze, że sam używam do portretu ogniskowej 200mm i gdyby ktoś chciał podyskutować, to mam trochę argumentów na jej obronę ;)
I jeszcze raz coś dodam: lubię obróbkę, bo obróbka zdjęcia, to bardzo istotna część fotografii od początków jej istnienia. Tyle tylko, że nie było kiedyś komputerów, ale zawsze starano się poprawić wygląd zdjęcia już po zamknięciu migawki :)
Po prostu lubię taki efekt, czyli 200mm po obróbce i nie widzę sensu wprowadzania reguł zabraniających mi tej zabawy:
223364 Więcej masz takich portretów, to zapodaj, miło popatrzeć.
jkr o jakiej obróbce piszesz?
"czyli 200mm po obróbce "
jkr o jakiej obróbce piszesz?
"czyli 200mm po obróbce " Chciałem żeby dał więcej portretów bo miło popatrzeć.
I od tego się zaczęła "portretowość" 85 :)
Dodam jeszcze, że sam używam do portretu ogniskowej 200mm i gdyby ktoś chciał podyskutować, to mam trochę argumentów na jej obronę ;)
Po prostu lubię taki efekt, czyli 200mm po obróbce i nie widzę sensu wprowadzania reguł zabraniających mi tej zabawy:
223364
... hmmm ... argument całkiem ciekawy . Nie dziwię się , że jak wyciągasz takie 200mm przed obróbką , to modelka staje się potem taka rozmazana ... tfu ... znaczy się ... rozmarzona ... :lol:
... dawaj więcej , byle BW .. :grin:
Chciałem żeby dał więcej portretów bo miło popatrzeć.
Pomyliłem wpis, chodziło mi o wypowiedź fret i wzmianka o obróbce.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Też przyłączam się do prośby o więcej przykładów. Pierwszy jest wyborny.
Lub umożliwia uzyskanie większej GO przy podobnej separacji i jest to istotne, bo w portrecie nie chodzi o małą GO, tylko właśnie o separację.
I to jest bardzo mądra wypowiedź, a mało kto łapie o co chodzi.
... dawaj więcej , byle BW .. :grin:
Też przyłączam się do prośby o więcej przykładów. Pierwszy jest wyborny. fret jest skromnym człowiekiem i nie będzie tu wstawiał "gołych bab" :mrgreen:
Nie o skromność tu chodzi, tylko o niechęć forumowych władz do gołych pośladków. Cieszcie oczy, póki nie wpadnie tu Jacek i nie uzna zdjęcia za obsceniczne, czyli sprzeczne z regulaminem forum ;)
Nie o skromność tu chodzi, tylko o niechęć forumowych władz do gołych pośladków. Cieszcie oczy, póki nie wpadnie tu Jacek i nie uzna zdjęcia za obsceniczne, czyli sprzeczne z regulaminem forum ;) Przecież to są zdjęcia artystyczne, a nie porno.
Nie o skromność tu chodzi, tylko o niechęć forumowych władz do gołych pośladków. Cieszcie oczy, póki nie wpadnie tu Jacek i nie uzna zdjęcia za obsceniczne, czyli sprzeczne z regulaminem forum ;)
Coś takiego. Nasz Jacek jest aż tak nieczuły na piękno natury? Ciekawe rzeczy prawisz... :mrgreen:
Coś takiego. Nasz Jacek jest aż tak nieczuły na piękno natury? Ciekawe rzeczy prawisz... :mrgreen:
Nie wiem, czy Jacek, czy nie Jacek, ale on jest tu siepaczem ;) Wstawiłem kiedyś akt na jakiś konkurs międzyforumowy i przy okazji wywiązała się dyskusja z której wynikało, że akty nie są mile widziane na forach Fomaga. Nie mam ochoty kopać się z koniem, podziwiajmy koty, wróble i lanszafty :)
A jakby tak nagie ciało przemycić w landszafcie ... będzie wilk syty i owca cała :D
przemycaj i wrzucaj :)
No i oczywiście robale. Robale to się nawet mogą pie... bez opamiętania, nikogo to nie rusza ;)
Nie wiem, czy Jacek, czy nie Jacek, ale on jest tu siepaczem ;) Wstawiłem kiedyś akt na jakiś konkurs międzyforumowy i przy okazji wywiązała się dyskusja z której wynikało, że akty nie są mile widziane na forach Fomaga. Nie mam ochoty kopać się z koniem, podziwiajmy koty, wróble i lanszafty :)
A uzasadnił to jakoś ? Bo takie "nie bo nie" to nie jest wyjaśnienie dla dorosłych ludzi. Może chodzi o... licencja, rodo, wiara, orientacja... no nie wiem co jeszcze wymyślić aby to było logiczne. Jak Fomag przejmował forum to było mówione że nie będzie ingerencji w naszą aktywność forumową, a tu wychodzi cenzura jak PIS.
Nie wiem, czy Jacek, czy nie Jacek, ale on jest tu siepaczem ;) Wstawiłem kiedyś akt na jakiś konkurs międzyforumowy i przy okazji wywiązała się dyskusja z której wynikało, że akty nie są mile widziane na forach Fomaga. Nie mam ochoty kopać się z koniem, podziwiajmy koty, wróble i lanszafty :)To jest dziwne bo są publiczne wystawy aktów, a może tu chodzi o wiek oglądających, na wystawę nie wpuszczą, a tu nie widzisz człowieka.
... a może tu chodzi o wiek oglądających, na wystawę nie wpuszczą, a tu nie widzisz człowieka.Dlaczego szczególnie zdjęcia są tępione, przecież wiele nagich rzeźb stoi nieniepokojonych w różnych ogólnodostępnych miejscach?
Dlaczego szczególnie zdjęcia są tępione, przecież wiele nagich rzeźb stoi nieniepokojonych w różnych ogólnodostępnych miejscach? ... a chciałbyś betonową "lalkę" .. ?? :lol:
...Jak Fomag przejmował forum to było mówione że nie będzie ingerencji w naszą aktywność forumową, a tu wychodzi cenzura jak PIS.
Niewątpliwie na tym forum rządzi "PIS", bo z taką cenzurą jak jest obecnie na olympusclub nigdy wcześniej się nie spotkałem:cry:, a kilka lat już tu jestem... nawet posty o ocenie zdjęć są usuwane bo nie powiedział tego ktoś nie z "PIS":wink:
I w końcu wątek przejdzie w stan walki politycznej.
Jak nie, jak tak. :mrgreen:
Jak nie, jak tak. :mrgreen:
Chciałbym tylko zauważyć, że nie ja zacząłem, ale jak zwykle zostanę prowodyrem.
Niech i tak zostanie.
Widzę że robi się politycznie, światopoglądowo i "ślisko", czyli jak zwykle. A miało być fotograficznie i fachowo .
Kiedyś gdy świat był normalny, każda dyskusja facetów kończyła się na dopach.... A teraz dopy, okazuje się nie mile widziane i takie tam. Widzę tu ewidentną nasilającą się aberrację, i to nie koniecznie chromatyczną.:lol:
Dzień bez bicia.... piany to chyba dzień stracony....:mrgreen:
Chciałbym tylko zauważyć, że nie ja zacząłem, ale jak zwykle zostanę prowodyrem.
Niech i tak zostanie.
Trawestując pewnego pana, ważne kto kończy a nie zaczyna....
...Trawestując pewnego pana, ważne kto kończy a nie zaczyna....
Jeśli chodzi o ścisłość podtekst był inny, a mianowicie "Nieważne jak zaczynasz - ważne jak kończysz", nie kto, ale jak.
Nie utożsamiam się w każdym razie z tym panem, jak niektóre opcje polityczne wysyłając/desygnując go do parlamentu europejskiego. Widać mu się "należało" za całokształt.
... a chciałbyś betonową "lalkę" .. ?? :lol:O co chodzi z tą "lalką"? Może o to, że papierową (foto) łatwiej przytulić w zaciszu domowym? :roll:
Niewątpliwie na tym forum rządzi "PIS", bo z taką cenzurą jak jest obecnie na olympusclub nigdy wcześniej się nie spotkałem:cry: ...Naprawdę Ty to napisałeś? :shock:
Kiedyś gdy świat był normalny, każda dyskusja facetów kończyła się na dopach.... A teraz dopy, okazuje się nie mile widziane i takie tam. Kiedyś, na tym forum, też dyskutowały dziewczyny i nie każda dyskusja kończyła się tym, co sugerujesz. :-P
Niewątpliwie na tym forum rządzi "PIS", bo z taką cenzurą jak jest obecnie na olympusclub nigdy wcześniej się nie spotkałem:cry:, a kilka lat już tu jestem... nawet posty o ocenie zdjęć są usuwane bo nie powiedział tego ktoś nie z "PIS":wink:
Naprawdę Ty to napisałeś? :shock:
Tak, naprawdę ja to napisałem i mówię to raczej ze smutkiem:cry: (bierz pod uwagę sarkazm i cudzysłów)
... lubię taki efekt, czyli 200mm po obróbce ...
Wracając do tematu, o jakiej obróbce jest mowa? Oraz o co chodzi z separacją tła w kontekście innym niż głębia ostrości? Chodzi o perspektywę/kompresję tła?
Wracając do tematu, o jakiej obróbce jest mowa? Oraz o co chodzi z separacją tła w kontekście innym niż głębia ostrości? Chodzi o perspektywę/kompresję tła?
Problem polega na tym, że to nie jest proces C41, ani E6 ani inny znany mi czy nie znany. Teraz mamy obróbkę polityczną. Chyba już tego nie zatrzymasz.... no może wyłączając prąd :lol:.
Wracając do tematu, o jakiej obróbce jest mowa? Oraz o co chodzi z separacją tła w kontekście innym niż głębia ostrości? Chodzi o perspektywę/kompresję tła?
retusz
kolor > cz.b.
rozmemłanie dołu
selektywne przyciemnianie/rozjaśnianie
dodanie ziarna
dodanie lekkiego zafarbu
Zrób dwa zdjęcia na różnych ogniskowych i wszystko zobaczysz. Długa ogniskowa bardziej memła tło przy zachowaniu danej GO, bo rozciąga mniejszy kawałek tła na cały kadr.
retusz
kolor > cz.b.
rozmemłanie dołu
selektywne przyciemnianie/rozjaśnianie
dodanie ziarna
dodanie lekkiego zafarbu
Zrób dwa zdjęcia na różnych ogniskowych i wszystko zobaczysz. Długa ogniskowa bardziej memła tło przy zachowaniu danej GO, bo rozciąga mniejszy kawałek tła na cały kadr.
Jeśli zadbać o odpowiednią odległość tła od modelki, to właściwie samo się zrobi.
retusz
kolor > cz.b.
rozmemłanie dołu
selektywne przyciemnianie/rozjaśnianie
dodanie ziarna
dodanie lekkiego zafarbuWygląda na to, że efekt nie jest zasługą wyłącznie obiektywu.
Wygląda na to, że efekt nie jest zasługą wyłącznie obiektywu.
Wszak pisałem, że po obróbce...
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Jeśli zadbać o odpowiednią odległość tła od modelki, to właściwie samo się zrobi.
Ala na dłuższej ogniskowej zrobi się bardziej :)
Wszak pisałem, że po obróbce...Właśnie o to mi chodzi.
Zdaje się, że puryści portretowi mogą mieć zastrzeżenia. Obiektyw nie taki, jak mówią reguły, jeszcze jakieś sztuczki z obróbką a powinien być tylko obiektyw portretowy, film, odpowiednie oświetlenie i model(ka). :wink:
Pal licho tą ogniskową, reguły są po to, żeby je umiejętnie łamać. Osobiście boli mnie jedynie sztuczne rozmnażanie dołu. Ale ja jestem stary dziad raczej starający się minimalizować retusz - czego innym absolutnie nie narzucam. Kiedyś w zdjęciach bardziej grzebałem, z czasem mi przeszło.
Słusznie ktoś zauważył, że w analogu też się edycję robiło i poprawki do negatywu i pozytywu w trakcie wywoływania sztuczkami wprowadzało. Zmieniły się czasy i narzędzia, teraz edycja jest łatwiejsza i tyle, a przez to mi osobiście daje mniej satysfakcji.
Nie wiem, czy jest łatwiejsza. Naprawdę dobra obróbka wymaga jednak trochę wysiłku. Wystarczy popatrzeć na poprawkę, od tej "łatwiejszej" czasem oczy bolą. Z pewnością daje większe możliwości. Mam wrażenie, że na siłę szukasz uzasadnienia dla swojego lenistwa ;)
Nie wiem, czy jest łatwiejsza. Naprawdę dobra obróbka wymaga jednak trochę wysiłku. Wystarczy popatrzeć na poprawkę, od tej "łatwiejszej" czasem oczy bolą. Z pewnością daje większe możliwości. Mam wrażenie, że na siłę szukasz uzasadnienia dla swojego lenistwa ;)
Fakt obróbka nie jest łatwa. Wręcz trudna lub bardzo trudna. O powtarzalności wyników już nie mówię :)
Gdy sam robię zdjęcie, to staram się o dobrą ekspozycje i inne detale. Samo wyjściowe zdjęcie do poprawki często nadaje się do kosza, a nie do obróbki. Jak można dobrze edytować zdjęcie, skoro posiada wszystkie możliwe błędy? :)
Ja wiem .... zaraz ktoś napisze, że to wyzwanie. :mrgreen: Ok rozumiem .... a właściwie to nie rozumiem.
Nie wiem, czy jest łatwiejsza. Naprawdę dobra obróbka wymaga jednak trochę wysiłku. Wystarczy popatrzeć na poprawkę, od tej "łatwiejszej" czasem oczy bolą. Z pewnością daje większe możliwości. Mam wrażenie, że na siłę szukasz uzasadnienia dla swojego lenistwa ;)
Sądząc po popRAWkowych akcjach utwierdzam się, że jednak pudrowanie w sofcie jest szybkie, łatwe i przyjemne (sam to wiele lat robiłem łącznie z dzikimi fotomontażami) - leniwi zrobią to albo (pół)automatem abo zdefiniowanymi wcześniej akcjami, cierpliwi podłubią ciut dokładniej. Nikomu tego prawa nie odbieram. Natomiast uzyskanie świetnego efektu w puszce jest po prostu trudniejsze, bo wymaga przygotowania, ustawienia i wiedzy (a czasem i sprzętu w postaci gadżetów). Oczywiście nikomu swojego zdania nie narzucam - jest to moje zdanie i całkowicie się z nim zgadzam. Taki już mój urok, że widząc zdjęcie rozgrzebane w sofcie i reanimowane na ekranie, nie kiełkują we mnie pozytywne uczucia. Tylko tyle lub aż tyle.
Sądząc po popRAWkowych akcjach utwierdzam się, że jednak pudrowanie w sofcie jest szybkie, łatwe i przyjemne (sam to wiele lat robiłem łącznie z dzikimi fotomontażami) - leniwi zrobią to albo (pół)automatem abo zdefiniowanymi wcześniej akcjami, cierpliwi podłubią ciut dokładniej. Nikomu tego prawa nie odbieram. Natomiast uzyskanie świetnego efektu w puszce jest po prostu trudniejsze, bo wymaga przygotowania, ustawienia i wiedzy (a czasem i sprzętu w postaci gadżetów). Oczywiście nikomu swojego zdania nie narzucam - jest to moje zdanie i całkowicie się z nim zgadzam. Taki już mój urok, że widząc zdjęcie rozgrzebane w sofcie i reanimowane na ekranie, nie kiełkują we mnie pozytywne uczucia. Tylko tyle lub aż tyle.
Twój problem polega na tym, że obróbkę utożsamiasz z reanimacją. Prawdziwa fotografia, to zrobienie świetnej foty prosto z puszki i dodanie takiej obróbki, żeby ze świetnej foty zrobić zaje..tą. Wszyscy najlepsi tak robili od początku fotografii. Nie ma tak dobrej fotki z puszki, żeby nie dało się nic poprawić. No w każdym razie ja tak to widzę. Najlepszym miejscem dla fotek do reanimacji nie jest PS, tylko kosz.
fret, w takim układzie teraz jesteśmy już na tej samej stronie. Faktycznie gdzieś po drodze pogubione zostało rozumienie pojęć retusz, edycja, obróbka, fotomontaż ... gdzieś tam są obszary wspólne, ale jednak znaczenie (siła ingerencji) jest różna. Z tego co pamiętam za czasów fotografii analogowej mówiliśmy o obróbce (ogólnie) na etapie wywoływania negatywów i pozytywów oraz naświetlania papieru. I Ty tym terminem się posłużyłeś, a ja niewłaściwie zinterpretowałem to jako "szaleniec z fotoszopem" ... chyba w ostatnim czasie naoglądałem się zbyt wiele dziadostwa pod postacią zdjęć-grafik (Twojego portretu do tego nie zaliczam, choć nienaturalnie rozmyty dół ciała nadal mi nie do końca pasuje).
Wracając do tematu - nie sposób się nie zgodzić, że z pustego nawet szaleniec z fotoszopem nie naleje ... moja obserwacja polega jednak na tym, że w czasach cyfryzacji obrazu fotografowie poluzowali lejce i trochę bardziej polegają na wygodnych poprawkach przed monitorem niż ciężkiej pracy ze sprzętem i materiałem w terenie... ale jak zawsze i wszędzie - są wyjątki.
Twój problem polega na tym, że obróbkę utożsamiasz z reanimacją. Prawdziwa fotografia, to zrobienie świetnej foty prosto z puszki i dodanie takiej obróbki, żeby ze świetnej foty zrobić zaje..tą. Wszyscy najlepsi tak robili od początku fotografii. Nie ma tak dobrej fotki z puszki, żeby nie dało się nic poprawić. No w każdym razie ja tak to widzę. Najlepszym miejscem dla fotek do reanimacji nie jest PS, tylko kosz.
A gdzie miejsce dla herosów kochających wyciąganie cieni niedoświetlonych o 4albo i 5 stopni? :). A tak na poważnie, masz rację tylko nie we wszystkich rodzajach fotografii tak się da. Ja jednak pozwoliłbym ludziom focić to co chcą. Czyli robaczki, landszafty i inne rzeczy. A tam nie da się zapanować nad światłem jak w studiu. Wszelkiej maści sansety, czyli zdjęcia z już od podstaw niedoświetlone, muszą być gwałcone psem lub innym softem :).
Dziś obejrzałem filmik na YouTube jak poprawia się niebo, a właściwie wstawia drugie z pięknymi chmurkami. Nie mam czym tego zrobić jak i nie umiem, a wczorajszym zdjęciom to potrzebne bo było pochmurnie. No cóż trzeba czekać na odpowiednią pogodę.
A gdzie miejsce dla herosów kochających wyciąganie cieni niedoświetlonych o 4albo i 5 stopni? :). A tak na poważnie, masz rację tylko nie we wszystkich rodzajach fotografii tak się da. Ja jednak pozwoliłbym ludziom focić to co chcą. Czyli robaczki, landszafty i inne rzeczy. A tam nie da się zapanować nad światłem jak w studiu. Wszelkiej maści sansety, czyli zdjęcia z już od podstaw niedoświetlone, muszą być gwałcone psem lub innym softem :).
oj-tam-oj-tam, sanseta i sanrajza da się ujarzmić połówkowym ND lub koloryzującym (najlepiej płycie, nie w pierścieniu) ... ale wiadomo, bracketing w puszce i kanapka w photoshopie ułatwi temat.
Moim zdaniem dobra fotografia składa się z trzech etapów:
1. pomysł na zdjęcie, jakaś wizja tego, co się chce uzyskać,
2. uzyskanie jak najlepszego efektu z puszki, maksymalnie zbliżonego do zamiarów,
3. dopieszczenie zdjęcia obróbką, dodanie tego, czego nie udało się uzyskać w puszce.
Ratowanie knotów nie mieści się w tych granicach. Poprawianie wschodów i zachodów już się mieści. Połówkowy nie zawsze daje radę, często sprawdzi się nad morzem, ale jeśli w kadrze będzie wysoka latarnia morska i część z niej zostanie przyciemniona, a część nie, to efekt bedzie raczej słaby.
Memłanie dołu nie jest nienaturalne. Są obiektywy dające taki efekt z puszki. Nie słyszałem o 200mm, ale Canon chyba robi 135mm T&S. Problem polega na tym, że takie szkło sporo kosztuje i nie kupię go dla kilku amatorskich fotek. Można też eksperymentować z jakimś filtrem częściowo wysmarowanym gęsim smalcem lub wazeliną. Wolę fotoszopa. Modelka pewnie też. Nie musi czekać, aż ustalę odpowiednią ilość smalcu i jego ułożenie na filtrze oraz optymalną odległość filtra od obiektywu. Dla oglądającego bez różnicy, a dla mnie zwyczajna oszczędność czasu lub pieniędzy.
Zatrzymywanie się na etapie zdjęcia z puszki, to po prostu zatrzymywanie się w połowie drogi. Nic więcej.
fret
Jak najbardziej nie mam zamiaru z tym co napisałeś dyskutować, dlatego też osobiście dopuszczam doszlifowanie foto na ekranie i rozumiem pobudki takiego działania. To, jak duży udział takiej obróbki w finalnym rezultacie uważam za OK, a jaki za NOK to już jest kwestia indywidualna (i przesuwa się ona wraz z okresem w moim życiu) i nie powinno to żadnego innego fotografa obchodzić (prócz mnie samego w stosunku do moich własnych zdjęć). Być może aktualnie jestem po prostu na innym etapie fotografii i obecnie nakładałbym wazelinę, przysłaniał firaną czy kawałkiem brudnej butelki ... miałem też etap, podczas którego próbowałem sprawdzić swoje siły w programie graficznym i celowo nie używać gadżetów fizycznych. Byłem też gdzieś pomiędzy.
Jest to jednak temat, w którym nie da się osiągnąć prawdy ogólnej i przyznać komuś ostatecznej racji, bo to czy i jak obrabiamy zdjęcia to sprawa indywidualna, tak samo jak to w jaki sposób druga strona te rezultaty odbiera. Dla przykładu, portrety jaggera (te z jego garażu) bardzo mi się podobają, pomimo, że ociekają obróbką, która przekracza mój próg tolerancji.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Zostawiam to dla potomnych, być może ktoś skorzysta:
https://jakehicksphotography.com/latest/2017/9/11/shooting-through-prisms-at-home-or-in-the-studio
https://medium.com/@jayaone12345/stunning-photos-like-these-can-be-taken-indoors-34a856ac2877
https://www.sixthbloom.com/5-photography-hacks-you-must-try/
Owijanie obiektywu workami i szmatami też mam za sobą, ale mam zamiar powrócić do tematu z większą świadomością.
Ja dodam jeszcze jedną zasadę którą stosuję.
Nie napalajmy się po przyjściu do domu i zgraniu naszych zdjęć, odczekaj kilka dni i dopiero rób selekcję a najlepiej nie kasuj tych 'gorszych' nawet przez rok.
Ja dodam jeszcze jedną zasadę którą stosuję.
Nie napalajmy się po przyjściu do domu i zgraniu naszych zdjęć, odczekaj kilka dni i dopiero rób selekcję a najlepiej nie kasuj tych 'gorszych' nawet przez rok.
Bardzo dobra zasada, też ją stosuję. Najlepiej poczekać, aż opadną sesyjne emocje :)
Ja dodam jeszcze jedną zasadę którą stosuję.
Nie napalajmy się po przyjściu do domu i zgraniu naszych zdjęć, odczekaj kilka dni i dopiero rób selekcję a najlepiej nie kasuj tych 'gorszych' nawet przez rok.Z tym poczekaniem to masz rację.
Ja dodam jeszcze jedną zasadę którą stosuję.
Nie napalajmy się po przyjściu do domu i zgraniu naszych zdjęć, odczekaj kilka dni i dopiero rób selekcję a najlepiej nie kasuj tych 'gorszych' nawet przez rok.
Dobrze piszesz...
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.