Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Przesiadka na iMac 21.5"



Mcarto
11.03.20, 15:11
Mac mini (2012) skończył już 8 lat, chodzi trochę mniej wydajnie, zaczyna się też grzać i głośniej pracuje przy niektórych programach - nawet tych mniej wymagających jak niektóre programy do odtwarzania filmów.

Zastanawiam się czy wysłać go do serwisu na gruntowny serwis czyszczenie, wymiana pasty i wymiana dysku na szybszy Fusion ew. SSD 1TB czy zakupić któregoś iMaca 21.5" (refurbish od Apple)

Monitor mam taki sobie, 10-cio letni NEC EA232wmi. Tutaj pewnie nie stracę.


Moje mini to:
Procesor - 2.3 GHz Intel Core i7
Pamieć -8 GB 1600 MHz DDR3
Karta - Intel HD Graphics 4000 1536 MB

Strona z parametrami komputerów iMac
https://www.apple.com/ie/imac/specs/

Bodzip
11.03.20, 19:20
Wybrał bym ten środkowy z prockirm 3,6 4-ro rdzeniowym.
A starego nie wywalaj tylko czyszczenie grila, pasta na procku i jeszce trochę posmiga. Nie wiem jak tam jest z instalacją / reinstalacją systemu - ale to jest unix więc pewnie nie trzeba.

Mcarto
12.03.20, 00:54
Wybrał bym ten środkowy z prockirm 3,6 4-ro rdzeniowym.
A starego nie wywalaj tylko czyszczenie grila, pasta na procku i jeszce trochę posmiga. Nie wiem jak tam jest z instalacją / reinstalacją systemu - ale to jest unix więc pewnie nie trzeba.
Czyli jednak wymiana.

Jak sobie wszystko liczyłem to też mi wychodziło, że 2/3 ceny nowego iMaca musiałbym wydać na upgrade starego kompa + monitora więc pewnie nie ma to sensu. A jak jeszcze odsprzedam starego to przesiadka wydaje się całkiem opłacalna.
Na razie chodzi i pewnie mi posłuży jeszcze kilka miesięcy do czasu aż nie znajdę odpowiedniego refurbisha. Nie opłaca mi się go dawać do serwisu bo niepotrzebnie zapłacę a sam tego nie ogarnę.

System chyba jest na stałe? w każdym razie na dysku przenośnym mam całą kopię włącznie z pulpitem, kluczami i aplikacjami swojego mini więc po przesiadce tylko podłączam dysk i mam klona :)


Dzięki - niestety nie mogę dać +

siemek
13.03.20, 13:09
Czyli jednak wymiana.

Jak sobie wszystko liczyłem to też mi wychodziło, że 2/3 ceny nowego iMaca musiałbym wydać na upgrade starego kompa + monitora więc pewnie nie ma to sensu. A jak jeszcze odsprzedam starego to przesiadka wydaje się całkiem opłacalna.
Na razie chodzi i pewnie mi posłuży jeszcze kilka miesięcy do czasu aż nie znajdę odpowiedniego refurbisha. Nie opłaca mi się go dawać do serwisu bo niepotrzebnie zapłacę a sam tego nie ogarnę.

System chyba jest na stałe? w każdym razie na dysku przenośnym mam całą kopię włącznie z pulpitem, kluczami i aplikacjami swojego mini więc po przesiadce tylko podłączam dysk i mam klona :)


Dzięki - niestety nie mogę dać +

Ja bym zrobił inaczej.
Twój Mac Mini to nie jest zwyczajny Mac Mini z 2012 roku - to na ówczesne czasy drugi najmocniejszy (był jeszcze z zegarem 2.6), najbardziej poszukiwany model z 4-rdzeniowym i7. Nawet dziś porównując do nowych modeli wypada nieźle jeżeli chodzi o moc obliczeniową.

Zobacz porównania mocy
https://browser.geekbench.com/macs/324
Twój Mini w teście Multi-core osiąga wynik 2638.

iMac 21.5 z i3 3.6 ma zaledwie 3270
https://browser.geekbench.com/macs/442


To raptem niecałe 24% więc mocy obliczeniowej.

Ja na Twoim miejscu zainteresował bym się rozszerzeniem RAMu (prawdopodobnie do 16 Gb DDR3) oraz przede wszystkim wymianie dysku.
Przypuszczam, że słaba wydajność jest wynikiem przede wszystkim podsystemu dyskowego.
Jeżeli piszesz, że chcesz wymienić na Fusion Drive, to zakładam, że masz dysk talerzowy - w tym modelu montowany był wolny HDD 5400 rpm.
Przy dzisiejszych cenach SSD nie zawracałbym sobie głowy FusionDrive. Wymiana dysku na SSD SATA przyniesie, wg mnie, gigantyczny skok wydajności działania całego komputera. Ceny 1Tb SSD to ok 500 zł a 2Tb ok 1000 zł.
Są w Polsce firmy które to robią np.: https://www.jablkowy.pl/naprawy_pogwarancyjne
Przy okazji serwisu mogą wykonać czyszczenie i wymianę pasty (o ile CPU nie jest przylutowany na stałe do płyty głównej).


Co do systemu: co to znaczy system jest na stałe? Nic nie jest na stałe, tak jak w PC możesz instalować wielokrotnie MacOS.
Owszem system jest na bazie BSD UNIX, ale jak to w systemie bywa, nie konserwowany odpowiednio, może być mocno zamulony. Reinstalacja zawsze dodaje wigoru :)


Co do iMaca refurbish - zawsze można trafić na awaryjny egzemplarz, słabszy ekran itp. Zaoszczędzone pieniądze wolałbym zainwestować w lepszy monitor i ten lepszy ekran podpiąć do Maca Mini.

Bodzip
13.03.20, 13:16
Powiem, że argumentacja siemek do mnie trafia.
Co do procka - nawet jak jest wlutowany, to musi mieć nałożony radiator z pastą. Czyli da się wymienić pastę na nową.

siemek
13.03.20, 13:41
Co do procka - nawet jak jest wlutowany, to musi mieć nałożony radiator z pastą. Czyli da się wymienić pastę na nową.
Fakt, rozpędziłem się :)

Mcarto
17.03.20, 21:26
Hmm muszę pomyśleć, sam serwis (czyszczenie, pasta i wymiana dysku) to ok 500 zł do tego koszt SSD i pamięci ok 800zł? Nawet się opłaca a wymiana monitora może jeszcze poczekać.
Za opcją iMac przemawia właściwie tylko zewnętrzna karta graficzna i sam komp nowszy o 8 lat z nieco mocniejszym procesorem.

siemek
18.03.20, 17:29
Za opcją iMac przemawia właściwie tylko zewnętrzna karta graficzna
Zewnętrzna ? :) Rozumiem, że chodzi o kartę grafiki, a raczej dedykowany układ graficzny zamiast układu w CPU jak w Mini. Nie sądzę aby było to warte zachodu jak to jedyny argument.

Keek
18.03.20, 23:17
Rozszerz pamięć do 16GB i wymień dysk na SSD. Komputer zmieni się nie do poznania; to ogólnie bardzo doby model. Zrobienie tego samemu nie zajmuje więcej niż godzinę czasu. Mówię to z własnego doświadczenia. Ściągawka tutaj: https://www.ifixit.com/Device/Mac_Mini_Late_2012

Mcarto
19.03.20, 00:24
Rozszerz pamięć do 16GB i wymień dysk na SSD. Komputer zmieni się nie do poznania; to ogólnie bardzo doby model. Zrobienie tego samemu nie zajmuje więcej niż godzinę czasu. Mówię to z własnego doświadczenia. Ściągawka tutaj: https://www.ifixit.com/Device/Mac_Mini_Late_2012
Dzięki ale chyba zostawię to specjalistom bo nie jestem pewien dwóch kroków, do tego nowy system itd...
Napisałem do wspomnianego Jabłkowego i za robociznę (wymiana dysku, czyszczenie, nowa pasta i dołożenie pamięci) liczy sobie tylko 150 zł więc jak dla mnie pasuje :)
Teraz poszukam tylko SSD, pamięci i lepszej pasty bo mają tylko jakąś firmową/serwisową od Apple.

siemek
19.03.20, 20:41
Dzięki ale chyba zostawię to specjalistom bo nie jestem pewien dwóch kroków, do tego nowy system itd...
Napisałem do wspomnianego Jabłkowego i za robociznę (wymiana dysku, czyszczenie, nowa pasta i dołożenie pamięci) liczy sobie tylko 150 zł więc jak dla mnie pasuje :)
Teraz poszukam tylko SSD, pamięci i lepszej pasty bo mają tylko jakąś firmową/serwisową od Apple.
Wspomniany przeze mnie Jabkowy.pl jest bardzo spoko. Sam korzystałem z naprawy gwarancyjnej (awaria płyty głównej iMac) oraz wymiany głośnego HDD (w FusionDrive) na SSD. Zrobili profesjonalnie 3 lata temu i od tego czasu wszystko śmiga. Wtedy brałem SSD 512 Cruciala. Ceny były wysokie dysków (1000zł) ale była okazja do wymiany więc wziąłem maksymalnie największy rozmiar dysku na jaki mogłem sobie pozwolić. Dziś ceny dysków są dużo niższe per 1Gb. Za 1000 zł który wtedy wydałem dziś kupiłbym 2 TB SSD. Polecam Ci abyś nie schodził poniżej 1 TB.

Bodzip
19.03.20, 20:51
Polecam Ci abyś nie schodził poniżej 1 TB.
Ja mam wprawdzie TYLKO 250 GB SSD - ale na tym stoi tylko system. A stoi już chyba z 5 lat nie ruszany - Linuxy są boskie :) /home mam na zewnętrznym dysku - też SSD 1T.

siemek
19.03.20, 21:00
Ja mam wprawdzie TYLKO 250 GB SSD - ale na tym stoi tylko system. A stoi już chyba z 5 lat nie ruszany - Linuxy są boskie :) /home mam na zewnętrznym dysku - też SSD 1T.
MacOS to bardziej UNIX (BSD) niż LINUX :) Ale wiadomo o co chodzi. U mnie system na 120 GB więc muszę dbać o miejsce. Za to te 120 GB to PCIE SSD więc transfer 1710 Mb/s robi robotę :)

Keek
19.03.20, 21:05
Dzięki ale chyba zostawię to specjalistom bo nie jestem pewien dwóch kroków, do tego nowy system itd...
Napisałem do wspomnianego Jabłkowego i za robociznę (wymiana dysku, czyszczenie, nowa pasta i dołożenie pamięci) liczy sobie tylko 150 zł więc jak dla mnie pasuje :)
Teraz poszukam tylko SSD, pamięci i lepszej pasty bo mają tylko jakąś firmową/serwisową od Apple.

OK. Zasugeruję Ci jeszcze żebyś poprosił by wsadzili Ci do środka dwa dyski - to tylko kwestia tasiemki, bo miejsce jest. Główny, systemowy SSD (może być o mniejszej pojemnosci) i drugi talerzowy na dane.

Mcarto
20.03.20, 02:47
OK. Zasugeruję Ci jeszcze żebyś poprosił by wsadzili Ci do środka dwa dyski - to tylko kwestia tasiemki, bo miejsce jest. Główny, systemowy SSD (może być o mniejszej pojemnosci) i drugi talerzowy na dane.
Nie wiem czy warto jak dla mnie?
Do tej pory ze śmieciami mam zajęte niecałe 400GB z 1TB - chyba nie zdołam takiego 1TB SSD zapełnić. No chyba że dane z dodatkowego(obecnego) dysku tależowego będą bezpieczniejsze.

Tak sobie myślę czy dwa dyski nie skomplikowały by też wykonywania lustrzanej kopi bezpieczeństwa (Time Capsule). mam jeden dysk 1TB który podłączam z lenistwa dwa razy do roku i robi mi się kopia wszystkiego.

paparapa
20.03.20, 11:35
Koledzy doradzili Ci modernizację kompa, i słusznie. Zapomnieli tylko o jednej ważnej rzeczy....
Skoro komp ma już 8 lat na pewno leżą w nim i kwiczą kondensatory elektrolityczne w zasilaniu i paru innych newralgicznych punktach. Dobry kondensator w wersji normalnej (nie micro) ma gwarantowany resurs około 2000 godzin. Jak policzysz ile godzin przepracował komp, to okaże się że parę razy 2000 godzin.
Gdy kondy są wyschnięte lub uszkodzone szumy i zakłócenia z zasilacza spowalniają pracę całego systemu ( powtarzanie błędnie wykonanych operacji) .
Chyba dobrze by było te "cacka" też wymienić :).

Mcarto
20.03.20, 15:20
Koledzy doradzili Ci modernizację kompa, i słusznie. Zapomnieli tylko o jednej ważnej rzeczy....
Skoro komp ma już 8 lat na pewno leżą w nim i kwiczą kondensatory elektrolityczne w zasilaniu i paru innych newralgicznych punktach. Dobry kondensator w wersji normalnej (nie micro) ma gwarantowany resurs około 2000 godzin. Jak policzysz ile godzin przepracował komp, to okaże się że parę razy 2000 godzin.
Gdy kondy są wyschnięte lub uszkodzone szumy i zakłócenia z zasilacza spowalniają pracę całego systemu ( powtarzanie błędnie wykonanych operacji) .
Chyba dobrze by było te "cacka" też wymienić :).
Zajrzałem w Google i chyba tam występuje tylko jeden elektrolityczny kondensator 16V 39UF przy zasilaniu płyty głównej, reszta to ceramiki i tantale, nie powinno być problemów z wymianą - dorzucę go do koszyka przy najbliższych zakupach.
https://www.electronicproducts.com/apple_mac_mini_a1347-whatsinside_text-100.aspx#

paparapa
20.03.20, 17:00
A dziękuje bardzo :).
Nie jestem pewien, ale chyba jest zasilacz impulsowy w czarnej obudowie przy jednej ze ścianek bocznych. A w nim są piękne elektroliciki. Dwa "leżące" i dwa albo trzy "stojące" zapięte na napięciach wyjściowych. Mogę się mylić... wszak to model sprzed dekady.
Niezłym wyborem jest OSCON od Panasonica, ale może być problem z napięciem.
I lepiej nie wsadzaj tam taniego badziewia, bo za pół roku wyleci toto w powietrze |:)

siemek
20.03.20, 19:09
Nie wiem czy warto jak dla mnie?
Do tej pory ze śmieciami mam zajęte niecałe 400GB z 1TB - chyba nie zdołam takiego 1TB SSD zapełnić. No chyba że dane z dodatkowego(obecnego) dysku tależowego będą bezpieczniejsze.

Tak sobie myślę czy dwa dyski nie skomplikowały by też wykonywania lustrzanej kopi bezpieczeństwa (Time Capsule). mam jeden dysk 1TB który podłączam z lenistwa dwa razy do roku i robi mi się kopia wszystkiego.
Co do wielkości dysku:
to musisz sam zdecydować. Każdy ma inne potrzeby - ja zapełniam 1 TB plikami RAW bardzo szybko ;)

Co do backupu TimeCapsule:
dodatkowe dyski to żaden problem - w TimeCapsule wybierasz tylko co ma być zabezpiezpieczane (dysk, folder) - ja mam 2 dyski wewnętrzne SSD (PCIE i SATA) od tego 2 SSD i 1 HDD zewnętrzne na USB3. Całość backupowana na zewnętrzny HDD 4 TB też USB3. Wszystko działa jak należy od prawie 4 lat. Kilka razy backup uratował sytuację. Odtwarza się wyśmienicie.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


Koledzy doradzili Ci modernizację kompa, i słusznie. Zapomnieli tylko o jednej ważnej rzeczy....
Skoro komp ma już 8 lat na pewno leżą w nim i kwiczą kondensatory elektrolityczne w zasilaniu i paru innych newralgicznych punktach. Dobry kondensator w wersji normalnej (nie micro) ma gwarantowany resurs około 2000 godzin. Jak policzysz ile godzin przepracował komp, to okaże się że parę razy 2000 godzin.
Gdy kondy są wyschnięte lub uszkodzone szumy i zakłócenia z zasilacza spowalniają pracę całego systemu ( powtarzanie błędnie wykonanych operacji) .
Chyba dobrze by było te "cacka" też wymienić :).
Coś w tym jest, ale...ja parę lat temu odpaliłem 25-letnią Amigę 500. Bez wymiany kondensatorów działała aż miło. Nawet dyskietki 3.5 cala no-name zadziałały ku mojemu zaskoczeniu. Myśle ze taki 8-letni Mini jeszcze długo podziała. Ja mam jeszcze starszego Mini - model z początku 2005 z prockiem PowerPC. 15 lat na karku. Czasami z sentymentu go odpalam i działa :)

paparapa
20.03.20, 20:17
Cytuję ...

"Mac mini (2012) skończył już 8 lat, chodzi trochę mniej wydajnie, zaczyna się też grzać i głośniej pracuje przy niektórych programach - nawet tych mniej wymagających jak niektóre programy do odtwarzania filmów."

Jednak chyba nie działa :).

siemek
20.03.20, 21:08
Cytuję ...

"Mac mini (2012) skończył już 8 lat, chodzi trochę mniej wydajnie, zaczyna się też grzać i głośniej pracuje przy niektórych programach - nawet tych mniej wymagających jak niektóre programy do odtwarzania filmów."

Jednak chyba nie działa :).
Działa, działa, ale wolniej, głośniej i się grzeje - to są ogólniki, bez konkretów, wiatrak zamulony kurzem, Mcarto nie podaje danych o temperaturze podzespołów, nie wiadomo co się grzeje, o ile itp. Do tego system MacOS nie reinstalowany od 8 lat może być porządnie zamulony. Jeżeli w środku dysk HDD mocno zdefragmentowany to i odczyt/zapis będzie skutkował mozolniejszą pracą głowicy. Po za tym dyski HDD z czasem zaczynają chodzić głośniej. Tak to z kompami bywa......... ;)

Keek
20.03.20, 22:01
Nie wiem czy warto jak dla mnie?
Do tej pory ze śmieciami mam zajęte niecałe 400GB z 1TB - chyba nie zdołam takiego 1TB SSD zapełnić. No chyba że dane z dodatkowego(obecnego) dysku tależowego będą bezpieczniejsze.

Tak sobie myślę czy dwa dyski nie skomplikowały by też wykonywania lustrzanej kopi bezpieczeństwa (Time Capsule). mam jeden dysk 1TB który podłączam z lenistwa dwa razy do roku i robi mi się kopia wszystkiego.

Jak Ci wygodniej. Brałem pod uwagę cenę. Mały SSD + większy HDD wychodzi chyba taniej niż duży SSD.
Time Machine możesz się nie przejmować - jak napisał kolega wcześniej - bylebyś użył większej pojemnosci niż obydwa dyski w kompie. System sobie z tym poradzi :)


Koledzy doradzili Ci modernizację kompa, i słusznie. Zapomnieli tylko o jednej ważnej rzeczy....
Skoro komp ma już 8 lat na pewno leżą w nim i kwiczą kondensatory elektrolityczne w zasilaniu i paru innych newralgicznych punktach. Dobry kondensator w wersji normalnej (nie micro) ma gwarantowany resurs około 2000 godzin. Jak policzysz ile godzin przepracował komp, to okaże się że parę razy 2000 godzin.
Gdy kondy są wyschnięte lub uszkodzone szumy i zakłócenia z zasilacza spowalniają pracę całego systemu ( powtarzanie błędnie wykonanych operacji) .
Chyba dobrze by było te "cacka" też wymienić :).

Nie wschłuchiwałem się więc nie wiem czy kwiczą, ale w moim MM2012 z SSD i 16GB wszystko chodzi OK. Nawet od biedy da się obrabiac 24MPx pliki w LR. Mam jeszcze w szafie PowerBooka G4 z jakiegoś 2005 roku. Już bez baterii; po włączeniu trzeba ustwić zegar bo podtrzymująca też siadła, i też nic nie piszczy. Monitor się tylko rozsypał i jest dwucentymetrowa linia, która świeci na biało, ale używam go do szybkiego zeskanowania negatywów (skaner nie bangla już na nowszych). Kusi mnie jeszcze żeby wygrzebać z rupieci zielono-białego iBooka G3 z 1999 roku. Ciekawe czy ruszy :D

Bodzip
20.03.20, 22:45
siemek - fragmentacja... nie ma czegoś takiego na unixowych systemach plików. Tzn. jest ale nie ma :mrgreen: Tym bardziej że tam siedzi system plików BSD.
U mnie ext4 od lat zapyla jak mały samochodzik.

siemek
20.03.20, 23:35
@siemek (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=56892) - fragmentacja... nie ma czegoś takiego na unixowych systemach plików. Tzn. jest ale nie ma :mrgreen: Tym bardziej że tam siedzi system plików BSD.
U mnie ext4 od lat zapyla jak mały samochodzik.
Tak tak racja, pomyliłem ze służbowym Windowsem

Mcarto
21.03.20, 00:00
Odpisali mi, że nie wymieniają podzespołów bo naruszyli by umowę z Apple dot. serwisowania komputerów.

Zostawię jak już postanowiłem tj. wymienię ten dysk na 1TB SSD, pamięć, pasta i czyszczenie.
Komputer chodzi wolniej niż 5-6 lat temu ale to już lata i pewnie też ogólne zasyfienie systemu. Kratki i sama dmuchawa nie wydają się zabrudzone, termometr systemowy pokazuje mi 36 stopni zamiast zwyczajnych 28 przy przeglądaniu prasy czy czytaniu forów ale wyraźniej wolniej startuje, czasem się zastanawia nad jakimś procesem i szumi przy oglądaniu filmów.
Pewnie wspomniany serwis w zupełności wystarczy bo nie potrzebuję rakiety a zdjęcia zwykle obrabiam pojedynczo w LR i nawet w chwili obecnej świetnie sobie z nimi radzi.

siemek
21.03.20, 09:21
Bardzo dobrze. Daj znać po serwisie jak sprawuje sie Mac.

Mcarto
21.03.20, 15:29
Bardzo dobrze. Daj znać po serwisie jak sprawuje sie Mac.
To chyba nieprędko, sytuacja w Europie bardzo się zmieniła przez ostatni tydzień i zaczynam się zastanawiać czy w ogóle uda mi się dotrzeć w tym roku do Polski. Napiszę jeszcze do miejscowego serwisu i zobaczę jak u nich sprawa wygląda.

Bodzip
21.03.20, 16:09
To chyba nieprędko, sytuacja w Europie bardzo się zmieniła przez ostatni tydzień i zaczynam się zastanawiać czy w ogóle uda mi się dotrzeć w tym roku do Polski. Napiszę jeszcze do miejscowego serwisu i zobaczę jak u nich sprawa wygląda.
Jak przyjedziesz mimo wszystko, to masz z automatu 2 tygodnie kwarantanny.
Mieliśmy ostatnio taką przykrą sprawę -zadzwniła kobieta z Niemiec bo chce przyjechać na pogrzeb matki. No to powiedzieliśmy jej uczciwie - dwa tygodnie kwarantanny, nabożeństwa nie będzie, stypy nie będzie, pogrzeb tylko dla najbliższych. Więc lepiej aby została gdzie jest, a matkę pochowa rodzina na miejscu. Przyjedzie jak się wszystko uspokoi.