Zobacz pełną wersję : Początki kozy
Dzień dobry!
Pierwsze fotki, chętnie usłyszę co można zrobić lepiej/inaczej (np. na jakich ustawieniach byłoby lepiej).
Sprzęt: m10 mk1, 40-150mm.
I pytanie (teoretyczne): jak by wyglądało takie zdjęcie na 40-150mm PRO? (byłoby bardziej ostre? mógłbym puścić na większym f przez co obniżyć ISO?, inne....?)
1. f/5.6, 1250s, ISO-800, EV+1, f=100m
211516
2. f/5, 1250s, ISO-800, EV+2, f=100m
211517
Nie mam żadnego z tych obiektywów, ale podejrzewam, ze 40-150PRO rysowałby ostrzej. Ponadto zmniejszenie liczby przysłony spowodowałoby zmniejszenie głębi ostrości (a więc silniej rozmyte tło) Skala odwzorowania ptaka jest na tyle mała, że zapewne nawet przy przysłonie 2.8 zmieściłby się cały w głębi ostrości, ale przy większych zbliżeniach i silnie otwartej przysłonie trzeba się liczyć z tym, że głębia ostrości będzie zbyt wąska by zmieścić całego modela. Silniejsze otwarcie przysłony umożliwiłoby skrócenie czasu ekspozycji (ale i tak miałeś wystarczająco krotki) lub zmniejszenie czułości ISO co zmniejszyłoby szumy, poprawiło odwzorowanie detali i zwiększyło dynamikę matrycy (ale akurat przy tych zdjęciach dynamika była wystarczająca do przeniesienia całego kontrastu sceny). Spodziewam się równiż szybszego działania AF z obiektywem z serii PRO.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Jeszcze jedno - w pewnym zakresie kiepskich warunków oświetleniowych z jaśniejszym obiektywem AF będzie jeszcze działał, podczas gdy z ciemniejszym już odmówi współpracy.
Lepiej? Kadr. Bałagan na zdjęciu nie wygląda dobrze. Tu tak jest. Nieciekawe miejsce na zdjęcie. Drogi obiektyw nic by tu nie pomógł. Rada? Obejrzeć trochę zdjęć ptactwa i próbować powtórzyć coś co jest dobre.
mam wrażenie że na 1 ostrość jest z prawej strony przy rynnie. Na 2 jest w zasadzie na sikorce.
Tak jak napisał psl - postaraj się o lepsze ujęcie.
ćwiczenia są zawsze dobre, nawet Najwyższy potrzebował kilku dni :) ja wyznaję jedną najważniejszą zasadę - odległość "zabija" zdjęcia ptaków, im bliżej tym lepiej :)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, zwłaszcza o kadrze i odległości - niestety, nie bardzo miałem warunki aby podejść bliżej, ale myślę o kolejnych fotkach z wykorzystaniem drabiny i wyzwalania za pomocą telefonu:).
Co myślicie o tym? Chętnie przyjmę wszelkie uwagi.
Sprzęt: Olympus SP560UZ
3. f=5.6, ISO 50, f=20mm
211758
Pozdrowienia,
Koza
Pierwsze fotki, chętnie usłyszę co można zrobić lepiej/inaczej (np. na jakich ustawieniach byłoby lepiej).Mam ten aparat i ten obiektyw. Czasem również fotografuję ptaki i przekonałem się, że 40-150 nie jest najlepszy do tego. Chyba, że masz możliwość podejść bardzo blisko (tak aby ptak zajmował większą część kadru). Obiektyw PRO zmieni tyle, że lepsza ostrość pozwoli na większy krop bez widocznej utraty jakości.
Co do ustawień mam zasadniczą radę.
Jeżeli robisz nieruchomego ptaszka (nie w locie) to po co tak krótki czas? Efektem jest konieczność podbicia ISO, co skutkuje sporymi szumami. Przy włączonej stabilizacji wystarczyłoby 1/250 i seria zdjęć (zwiększa się szansa na nieporuszonego ptaka w ciekawej pozie). Zwykle jednak staram się robić zdjęcie w trybie A przy możliwie największym otworze przysłony. Rzadko kiedy robię na ISO większym niż 400. Duże szumy "zabijają" zdjęcia ptaków. Jeśli światła mało (większe ISO i dłuższy czas), na ogół rezygnuję ze zdjęcia.
Jeszcze jedna uwaga do szumów.
Robisz rawy czy jpg? JPG jest odszumiany przez aparat w sposób, na który masz niewielki wpływ. Na odszumianie rawa w trakcie "wołania" masz dużo większy wpływ, często na zdjęciu szumów nie widać.
Na Twoich zdjęciach efekt odszumiania jest bardzo widoczny kiedy się ogląda zdjęcie w pełnej rozdzielczości
Dziękuję helmuth za odpowiedź, robię na JPGach, ale gdy będzie więcej czasu pobawię się w RAWy. Staram się też korzystać z niższego ISO.
Kolejna porcja zdjęć - standardowo - proszę o uwagi, które pomogą mi robić a Wam oglądać lepsze zdjęcia!
ZAGADKA: jakim obiektywem zrobione zostały zdjęcia nr 4 i 5?
4.
212154
5.
212155
6. ISO200, f5,6,f=145mm
212156
Pozdrawiam,
Koza
ZAGADKA: jakim obiektywem zrobione zostały zdjęcia nr 4 i 5?
Pozdrawiam,
Koza
f=0 więc jakiś manualny. Może Helios, może OM ? :)
Dawno mnie nie było. Tak, zdjęcia robione Heliosem :).
Teraz mam pytanio-prośbę do forumowych MAGIKÓW. Da się coś wyciągnąć fajnego z tego zdjęcia?
219026
Pracowały nad obrobką tego zdjęcia 3 osoby i mamy koniec końców 3 różne zdjęcia, ale chętnie zobaczyłbym co forumowi PROsi z niego wyciągną:).
Pierwsze zabawy z Olympus Workspace i kołowym filtrem polaryzacyjnym. Trochę nie bardzo wiem, jak go ustawić w mocnym słońcu - obiektyw był pod kątem 90 stopni do słońca, ale różnice nie były jakieś wyraźne (zwłaszcza na ekranie LCD). Najlepiej było widać na szybach aut - przy kręceniu filtrem momentami były całkowicie czarne a momentami srebrne.
Standardowo proszę o uwagi (latarni pozbyć się nie mogę, bo zdjęcia robię tylko z domu, ortografa zauważyłem, ale nie wiem jak zmienić nazwę pliku :)).
7. ISO 200, 1/640 sec. f/6.3 17mm
221457
Pierwsze zabawy z Olympus Workspace i kołowym filtrem polaryzacyjnym. Trochę nie bardzo wiem, jak go ustawić w mocnym słońcu - obiektyw był pod kątem 90 stopni do słońca, ale różnice nie były jakieś wyraźne (zwłaszcza na ekranie LCD).
Przy kącie 90 stopni padania promieni słonecznych efekt powinien być największy. Oczywiście lepiej patrzeć przez wizjer.
Tu (https://www.fotezja.pl/magiczna-szybka-czyli-dziala-filtr-polaryzacyjny/) pewnie jest coś na rzeczy:
"Filtr polaryzacyjny a bezlusterkowce
Użytkownicy lustrzanek z wizjerem optycznym zwykle nie mają problemu z oceną, kiedy kadr jest cieplejszy albo ma lepszy kontrast, ale w przypadku bezlusterkowców, czyli aparatów z wizjerem elektronicznym, zadanie to bywa trudne. Wizjery elektroniczne mają (póki co) zbyt małą dokładność kolorystyczną i zbyt dużą bezwładność, aby wyraźnie było widać efekt działania polaryzacji. Jeśli kręcimy, kręcimy, i wciąż nie wiemy czy jest dobrze, to jest na to rada prosta, choć dość uciążliwa w zastosowaniu: trzeba odkręcić filtr z obiektywu i ustawić go poprawnie, kręcąc nim po prostu przed własnym, gołym okiem. Gdy już stwierdzimy, jaka jest optymalna pozycja filtra, zapamiętujemy ją, posiłkując się pozycją napisów na pierścieniu, po czym przykręcamy z powrotem na obiektyw, zachowując tę samą pozycję pierścienia. Trochę to trwa, ale działa."
Standardowo proszę o uwagi (latarni pozbyć się nie mogę, bo zdjęcia robię tylko z domu, ortografa zauważyłem, ale nie wiem jak zmienić nazwę pliku :)).
Aby zmienić nazwę pliku trzeba by zrobić pełną edycję posta, ten plik usunąć i wstawić jeszcze raz z poprawną nazwą. Innej opcji nie ma.
Pierwsze zabawy z Olympus Workspace i kołowym filtrem polaryzacyjnym. Trochę nie bardzo wiem, jak go ustawić w mocnym słońcu - obiektyw był pod kątem 90 stopni do słońca, ale różnice nie były jakieś wyraźne (zwłaszcza na ekranie LCD). Najlepiej było widać na szybach aut - przy kręceniu filtrem momentami były całkowicie czarne a momentami srebrne. (...)
To znany mi problem. Rozwiązałem go w banalnie prosty sposób.
Zanim wkręcę go w obiektyw, oglądam bezpośrednio przez filtr scenę, która chcę sfotografować. Obracam go w dłoni w zakresie 0°-90° aż osiągnę najbardziej zadowalający mnie efekt.
Trzeba teraz zapamiętać położenie znacznika, najlepiej w godzinach. Wkręcić, ustawić i tyle. Będzie ok póki nie zmienisz położenia aparatu.
Jest bardzo prosty sposób na sprawdzenia obszaru dzioałania filtra polaryzacyjnego. Ustawiasz kciuk i palec wskazujący pod kątem prostym. Kciuk ustawiasz na słońce i zataczasz łuk . Palec wskazujący pokaże Tobie dobszar działania polara. (Sprawdzenie: ustaw kciuk na słońce w zenicie. Palec wskazujący pokaże horyzont. Filtr polaryzacyjny mnie ma żadnego działania.) Stara szkoła z czasów analoga. :mrgreen:
Nie mam żadnego problemu z ustaleniem działania polara w wizjerze elektronicznym natomiast jeżeli w wizjerze nie do końca mogę rozstrzygnąć, które położenie pierścienia daje najmocniejsze działanie filtra - to w opcji A jest to najdłuższy czas migawki :)
Dziekuję za rady, przy kolejnej okazji sprawdzę.
Kolejne fotki. Niestety, nie zdążyłem założyć filtra i ściągałem z daleka (300mm). Rady jak zawsze mile widziane.
8. ISO 4000, 1/1250, f6.7, 300mm
221487
9. ISO 200, 1/160, f7.1, 300mm
221488
Kolejna fota, tym razem z bliska.
10. ISO 200, 13s, f4, 60mm
221765
No dla mnie ten much (?) jest zaje... fajny :wink: Ma potencjał
Kolejna nowa działka - foto produktowe. Podzielicie się uwagami proszę?
222534
Ma złowrogie spojrzenie. :shock:
Teraz pierwsze próby z filmami:
12.
https://youtu.be/fPZONho2zo8
13. Znowu fajny klimat
223713
Motyw ciekawy, ale światło nie dopisało.
Mógłbyś może doprecyzować co masz na myśli? Co zmienić, aby było fajniej?
Za ostre światło spowodowało wypalenia tam, gdzie odbijało się w stronę obiektywu od błyszczącej chityny i nitek pajęczyny. W takich sytuacjach trzeba światło zmiękczyć - można zacienić obiekt przed światłem słonecznym lub zastosować blendy lub/i dyfuzor na lampę błyskową.
14. Produktowo.
223947
Nie wiem, ale na mój chłopski rozum, to obie lale powinny być ostre i obie lale odseparowane od tła. Moim zdaniem 60 makro tu się nie sprawdził. Ja bym wziął 70-300 z dużego albo 75-300 z małego i nastawił na 180 - 200 mm. Ale ja się nie znam. Albo jakiś obiektyw 85 mm nastawiony na 5,6
Tak na szybko - jpg z aparatu, bez obróbki
Samyang 85/T1,5 f=5,6 223948
ZD 70-300 (exif) f=6,3 141 mm 223949
ZD 70-300 (exif) f=4,1 100 mm 223950
Ale ja się nie znam :mrgreen:
Dzisiaj kopciuszka trafiłem.
15.
224011
Kilka zdjęć z Orzechowa - wsi, która została wyludniona za czasów PRL. Dzisiaj mieszka tam ok. 10 osób (oczywiście nie przeszkadzało to zbudować kościółka).
16. 224830
17. 224831
18. 224832
19. 224833
20. 224834
21. 224835
Może w 1910, w którym wybudowano kościół, mieszkało tam więcej osób.
Niewiele więcej, ale tak.
Tutaj opis (https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Orzechowo_(gmina_Olsztynek)) wsi.
Boli, że stary cmentarz popada w ruinę, większość grobów to już tylko małe wzgórza... a obok stoi wielki, odnowiony za grube pieniądze kościół.
Niszowy artykuł (https://polter.pl/rpg/Bestiariusz-znaleziony-na-lace-c31625) mojego autorstwa o makro-inspiracjach w grach fabularnych.
22. Pszczółka zapylarka
225011
Dzisiaj znowu produktowo. Byłby ktoś miły i podzielił się uwagami? Zdjęcia robię nieodpłatnie dla portalu fantastycznego (polter . pl) i nie chciałbym wrzucać słabości...
23. 225505
24. 225506
Dzisiaj znowu produktowo. Byłby ktoś miły i podzielił się uwagami? Zdjęcia robię nieodpłatnie dla portalu fantastycznego (polter . pl) i nie chciałbym wrzucać słabości...
...
Czyli odbierasz pracę fotografom i jeszcze oczekujesz pomocy? A gdyby tak w twojej firmie zjawił się ktoś proponujący wykonanie twojej pracy za darmo? ;)
Nie wydaje mi się, abym odbierał komuś pracę.
Piszę recenzje podręczników (hobbistycznie) i uzupełniam je o zdjęcia swojego autorstwa. Firmy, które wydają podręczniki (te, które recenzuję) to giganci (oczywiście relatywnie do rynku podręczników), mający swoich fotografów. Jednakowoż, staram się podchodzić do tematu recenzji profesjonalnie stąd moje pytanie.
Jesień idzie, chciałbym nauczyć się w portrety. Czy ktoś może ma opinie czy taki zestaw (https://fripers.pl/p/tlo-2-7x5m-zestaw-do-zawieszania-tlo-do-wyboru-freepower/) (+ew. kartonowe tło) + softbox 60x90 z gridem na tym samym statywie co w zestawie i lampa stroboss 60 (z nawigatorem) będzie dobry na start? Ktoś może korzystał z tych freepowerów i może się wypowiedzieć w kwestii jakości? Dziękuję!
Zależy jakie portrety, jeśli coś na wzór zdjęć paszportowych, to zestaw spoko, jeśli coś więcej, jeszcze jedna lampka, jakaś prosta, odpalana z fotoceli i blenda. Przydatne też bywają wyższe stojaki.. Są nie tylko wyższe, ale też bardziej stabilne jednak zajmują więcej miejsca.
W sumie, trzeba od czegoś zacząć, można i od takiego zestawu, a można też zupełnie inaczej, kupując samą lampę. Za tło wystarczy biała ściana, Ciekawe efekty można uzyskać odbijając światło lampy od ścian i sufitu. Później można stopniowo dodawać kolejne elementy.
Dziękuję za odpowiedź. Kupiłem zestaw bez tła. Pierwsze wrażenia, dla potomnych:
Stroboss 60 to killer, ciężki i noszenie go na aparacie raczej od grubego święta.
Walenie Strobossem po suficie daje fajne efekty, muszę więcej potestować ten patent.
Navigator jest w miarę lekki i powieszenie go na aparacie jest git.
Obsługa Navigatora + Strobossa jest bajecznie prosta, połączenie Navigator + Stroboss to kwestia może minuty.
Statywy za kilkadziesiąt złotych to, zgodnie z przypuszczeniami, niezły szajs (kupiłem inne niż w linku powyżej). Jakby ktoś miał obcykane porządne statywy o wysokim współczynniku jakość/cena to chętnie przygarnę linka.
Softbox + lampa + blenda to fajne kombo, ale wygląda, że zrobienie dobrej foty nie jest proste. Będę kombinował dalej, no i potem chcę też dodać parasolkę + lampę.
Problemy jakie napotkałem po bardzo krótkich testach: odbicia na twarzy modelki i dość duże odbicia softboxa w oczach modelki
- z mikrusem to killer, z normalnym aparatem jest ok,
- wal pod różnymi kątami, po ścianach też, chyba, że masz różowe lub zielone,
-
-
- wystarczy taki sam szajs, tylko największy rozmiar (jak jest mały rozstaw nóżek, to nawet najlepszy stojak będzie wywrotny), fajna zabawa jest jak się dokupi kółka, oczywiście pod warunkiem, że masz kawałek wolnej podłogi,
- w pierwszej kolejności brałbym blendę i lampę. W sumie wyróżnia się cztery podstawowe rodzaje światła: główne, pomocnicze, kontrujące i oświetlenie tła. Podstawowe odpowiada za układ cieni ma modelce i to już masz, pomocnicze zmniejsza kontrast i tu wystarczy na początek blenda, kontra separuje modelkę od ciemnego tła, a oświetlenie tła przydaje się np. do kolorowania tła lub uzyskania idealnie białego koloru. Na początek wystarczy jedna lampa robiąca raz za kontrę, raz za oświetlenie tła. Na początek to wystarczy.
Na odbicia od skóry dobry jest puder, a duże odbicia w oczach, to raczej zaleta, jak ci nie pasują, to trzeba zmieniać wzajemne ustawienie światła i modelki ;)
Pytanie prawne. Czy można fotografować nieletnich? Kiedyś zdarzyło mi się zrobić zdjęcia dorosłego ze starszym nastolatkiem (ale poniżej 18ki) gdy mieli trening piłkarski - foty były dokumentacją pewnych zachowań bramkarza, i co ciekawe, nawet im się przydały. Obaj wyrazili ustnie zgodę.
Ale czy taka ustna zgoda nieletniego do fotografowania jego samego wystarczy?
robić moesz - czy publikować tylko z ustnej zgody - pojęcia nia mam - ale wydaje mi się że pewnie bardziej potrzebna byłaby zgoda opiekuna prawnego jeśli byli faktycznie małoletni
ale tak jak mówię nie znam się to się wypowiem :mrgreen:
25. Ratusz w węgierskim Győr. Zdjęcie zrobione z ręki, dopiero oglądając je w domu przyszło mi na myśl, że w takich sytuacjach tryb hi-res byłby super - na obiekcie jest masa detali.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=231666&stc=1
231666
26. Kawka
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=232062&stc=1
232062
O taki pierwszy kop tej wiosny.
27.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=232293&d=1617538746
Wygląda jakbyś idealnie trafił ze zdjęciem :)
Pro-capture zrobił robotę:)
Pro-capture zrobił robotę:)
Programowo zgniotłeś piłkę ?
Nie, to ten pro-capture Olka. Super sprawa, mieliśmy sesję kopania i rąbania drewna - super materiał na animowane gify:)
Czekacie na lato? One też czekają!
28.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=232663&stc=1
Bravo, bardzo niezwykłe zdjęcie :shock:
Pro-capture zrobił robotę:)
To mnie skłania do szerszej refleksji. Postęp technologiczny zabija rynek foto. Kiedyś taka fota wymagałaby sporego wyczucia czasu i sporej dawki szczęścia, teraz może ją zrobić każdy. To totalna antymotywacja dla wejścia w foto. Dokładnie tak samo działa sprawa dynamiki. Kiedyś trzeba było coś umieć, wiedzieć coś o świetle, żeby wykorzystać zakres tonalny materiału światłoczułego, teraz wystarczy raw i jakiś automat. To zabija motywację, chęć doskonalenia. Branża foto sama kopie swój grób. I nie tylko branża foto.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Bravo, bardzo niezwykłe zdjęcie :shock:
To je ono, jak mawiają nasi południowi sąsiedzi :D
Pierwszy kop wiosny bardzo mi się spodobał bo na pierwszy rzut oka wykonanie wymagało dobrego kunsztu. Po wyjaśnieniu jego ocena sporo spadła ale ocena za prawdomówność poszybowała w górę. Zdjęcia zamku węgierskiego i kawki bardzo na tak.
Postęp technologiczny zabija rynek foto. Kiedyś taka fota wymagałaby sporego wyczucia czasu i sporej dawki szczęścia, teraz może ją zrobić każdy. To totalna antymotywacja dla wejścia w foto. [...]Branża foto sama kopie swój grób
No to ja myślę, zupełnie odwrotnie. Narzędzia nie są już problemem (i celem) samym w sobie. Teraz liczy się pomysł a nie siedzenie godzinami nad książkami i dziesiątki, często bardzo kosztownych, prób. Przez analogię: mój drugi komputer miał system operacyjny MS-DOS. Żeby odpalić grę trzeba było skonfigurować pamięć, porty, przerwania w magicznych plikach autoexec.bat i config.sys. Zajmowało to dużo czasu, była to wiedza niszowa (latałem po kolegach i im odpalałem różne gry, bo sami tego nie kumali), i w sumie niewiele przydatna, bo celem nie było konfigurowanie PCta, tylko granie. Teraz każdy może ściągnąć grę i ją odpalić. Czy postęp technologiczny zabił rynek PCtów? Nie.
Czy branża foto sama kopie swój grób? Nie sądzę, raczej marketingowcy niepoprawnie (w ogóle?) zareagowali na pojawienie się aparatów w telefonach. Owszem, pierwszej fali zatrzymać się nie dało, ale przez te 5-10 lat spokojnie można było zdefiniować poprawną strategię marketingową. Niech przykładem będzie ta głupia piłka, której zdjęcie zrobiłem szybko, bez wysiłku, bez znajomości chemii, fizyki i bez ton cierpliwości. Po prostu miałem pomysł na zdjęcie i JE ZROBIŁEM. Czy jakikolwiek "normalny" użytkownik aparatu w komórce zrobi takie zdjęcie? Czy zrobi zdjęcia ptaka w locie? Czy zrobi zdjęcie po zmroku w klubie? Czy zrobi zdjęcie wodospadu z rozmazaną wodą? Czy ktoś mu pokazał jak wygląda zdjęcie z małą, niecyfrową głębią ostrości? Najlepiej porównując obok siebie cyfrową kaszanę z nawet jakąś 45ką m43 na 1.8? "Normalnemu" użytkownikowi komórki nikt nigdy nie pokazał ograniczeń małych matryc i względnie małej mocy obliczeniowej.
Pierwszy kop wiosny bardzo mi się spodobał bo na pierwszy rzut oka wykonanie wymagało dobrego kunsztu. Po wyjaśnieniu jego ocena sporo spadła ale ocena za prawdomówność poszybowała w górę. Zdjęcia zamku węgierskiego i kawki bardzo na tak.
No właśnie to jest piękne w nowoczesnych aparatach (i Olku). Biorę aparat i robię zdjęcie i ono wychodzi. Liczy się pomysł. A że mniejszym nakładem pracy niż widz się spodziewał? No cóż, to chyba dobrze :). I dzięki za miłe słowa :).
Aha, i żeby nie było: zdjęcia komara to nie był jeden pstryk - trochę się napracowałem - światła, statywy, etc. :). Cieszy mnie jednakże to, że w ogóle nie musiałem robić obróbki cyfrowej (nie licząc focus stackingu w aparacie :) ) - uwielbiam sytuacje, gdy klikam Sharpen More w Corelu i zdjęcie wychodzi gorzej niż oryginał :).
Łyżka dziegciu :-P
Popatrz dokładnie na zdjęcie - naokoło każdej kończyny i korpusu robala masz obwódkę. Wygląda to tak jakbyś suwak światła-cienie użył z automatu, a tam trzeba grzebnąć przy kompresji i promieniu.
Wygląda to tak jakbyś suwak światła-cienie użył z automatu, a tam trzeba grzebnąć przy kompresji i promieniu.
Hmmm, o ile suwaki świateł i cieni znam (choć tutaj nie korzystałem), to już kompresja i promień to dla mnie pojęcia nieznane - podpowiesz o co chodzi? Może ta obwódka to efekt focus stackingu?
Hmmm, o ile suwaki świateł i cieni znam (choć tutaj nie korzystałem), to już kompresja i promień to dla mnie pojęcia nieznane - podpowiesz o co chodzi? Może ta obwódka to efekt focus stackingu?
Może, nie znam tajemnic Twojej obróbki :) O widzisz - wyszło, że to stack, Ale, sam zauważ, że te obwódki psują efekt bardzo ładnego zdjęcia.
Co do suwaka - każdy innego programu używa, u mnie jest tak:
232685
To mnie skłania do szerszej refleksji. Postęp technologiczny zabija rynek foto. Kiedyś taka fota wymagałaby sporego wyczucia czasu i sporej dawki szczęścia, teraz może ją zrobić każdy. To totalna antymotywacja dla wejścia w foto. Dokładnie tak samo działa sprawa dynamiki. Kiedyś trzeba było coś umieć, wiedzieć coś o świetle, żeby wykorzystać zakres tonalny materiału światłoczułego, teraz wystarczy raw i jakiś automat. To zabija motywację, chęć doskonalenia. Branża foto sama kopie swój grób. I nie tylko branża foto.
Jest w tym dużo prawdy, ale mimo wszystko nadal aparat fotograficzny trzyma żywy człowiek. I to czy pójdzie na łatwiznę czy nie, to jego wybór. Nie narzędzie jest winne, tylko to, że większości populacji przestało się chcieć. Mz u ponad 90% ludzi chęć nauki i rozwoju ulotniła się jak kamfora....
A "kopa" do nauki i chęci poznawania nie ma dawać chęć budowania ego, tylko wewnętrzna potrzeba...
Jest w tym dużo prawdy, ale mimo wszystko nadal aparat fotograficzny trzyma żywy człowiek. I to czy pójdzie na łatwiznę czy nie, to jego wybór....
I niedługo rola człowieka do trzymania się ograniczy. Gołym okiem widać zanik dyskusji o fotografii. Każdego interesuje tylko to, co na zdjęciu i czym zostało zrobione, bo wszak wiadomo, że to aparat zdjęcia robi ;).
Problem polega na tym, że fotografia jest dość specyficzną dziedziną.
Tu nikogo nie interesuje jaką drogą dotarłeś do celu, ocenie podlega tylko końcowy efekt. To nie jest np. przemieszczanie się z punktu A do B, gdzie każdego interesuje sposób pokonania odległości, trasa, środek lokomocji lub jego brak.
Znowu ja:)
Ma ktoś telewizor 4k?
Pytam, bo aktualnie zmniejszam zdjęcia do rozdzielczości ok. 2500x2000. Zastanawiam się, jakbym kiedyś zmienił jakims cudem telewizor na 4k to czy będzie zauważalna różnica między zdjęciem ok. 5000x4000 a 2500x2000? Oglądam zdjęcia z odległości minimum 2 metrów.
Cyba do wykasowania ?!
Fakt (@Bodzip)
Cyba do wykasowania ?!
Załatwione :)
29. O taki jegomość mi się trafił.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=236073&stc=1
236073
I taki, w wypalonej słońcem trawie (wcześniej oczywiście skoszonej "żeby było ładnie" czyli do 5mm).
30.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=236074&stc=1
236074
Jegomość 29 ma ciekawe spojrzenie :)
31. Gad miał ze 3centymetry, obstawiam, że to tygrzyk:
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=236104&stc=1
236104
32. Z kumplem piwko piliśmy... Fajny gość, nie gada za dużo, wysłucha, nie skrytykuje, z trunkiem zawsze poczeka....
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=236427&stc=1
236427
I nie rusza się kiedy mu robisz zdjęcia z długimi czasami :-)
Kilka ujęć z muzeum obozu koncentracyjnego Stutthof.
https://youtu.be/q6QK-8AVcXM
Fotografia powstała na potrzeby konkursowego artykułu o muzyce i fantastyce :).
33.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=237987&stc=1
237987
Dzień doberek :)
34.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=238088&stc=1
238088
Gdyby trochę inne tło zamiast tej wypalonej bieli...
Dla mnie super, mimo tła.
35. Chata w skansenie w Olsztynku.
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=238796&stc=1
238796
Chata ładnie pokazana. Gąsieniczka jak na początek ujdzie, ale weź pod uwagę zdanie Wyszomira.
Dzięki za miłe słowa.
Co do tła, to zdjęcie oczywiście było to robione w terenie, nie bardzo wiem, jakbym miał je zmienić. Chyba że jakoś w komputerze, niby program mam ale nigdy się w to nie bawiłem. W wolnej chwili spróbuję.
35. Chata w skansenie w Olsztynku.Zawsze jak tylko jechałem do Olsztyna to zastanawiałem się do czego ma służyć to okratowanie na domach.
To nie jest "na domach" :) To jest szkielet ściany, wypełniany na różne sposoby, gliną lub cegłami.
Dokładna nazwa, to już chyba zależy od sposobu wypełnienia. Pruski jest z cegły.
36. Strażnik osiedla.
239799
37. Sójka bez oka.
239842
Musi mieć utrudnione podchodzenie do lądowania, szacun dla ptaszka.
Tak szczerzę, to myślę, że ta sójka już nie żyje. Siedziała na drzewie, mało się ruszała, myślałem, że to może kwestia mrozu, który wtedy był. Dopiero w domu zobaczyłem ten brak oka. Więc pewnie jakiś krogulec czy myszołów (oba latają po okolicy), albo okoliczne koty pewnie już ją zżarły...
Tak szczerzę, to myślę, że ta sójka już nie żyje. Siedziała na drzewie, mało się ruszała, myślałem, że to może kwestia mrozu, który wtedy był. Dopiero w domu zobaczyłem ten brak oka. Więc pewnie jakiś krogulec czy myszołów (oba latają po okolicy), albo okoliczne koty pewnie już ją zżarły...
Myślę, że bez oka latanie nie jest za bardzo możliwe. Pewnie dokonała żywota na drzewie na którym ją znalazłeś Kiedyś w końcu jedzonko musiało się skończyć.
38. Willy.
239936
Jedno z ciekawszych zdjęć, które zrobiłem, nie z powodów artystycznych (ale kulki-bokeh są :P). Willy Suxx, czytaj Willy Sachs, przemysłowiec, dumnie i dzielnie wspierający Trzecią Rzeszę. Jednocześnie imprezowicz i filantrop, który zbudował m. in. stadion. Został honorowym obywatelem Schweinfurtu, jednego z mocniej zindustrializowanych miast w Niemczech, miejsca setek, jeśli nie tysięcy wynalazków (między innymi przerzutek rowerowych), które zmieniły nasz świat.
I jak widać, 63 lata po samobójczej śmierci Williego Sachsa (przeszedł denazyfikację jako "follower", dostał kategorię IV), ludzie, nie wiem oczywiście jakiej narodowości, śmiem twierdzić, że niemieckiej, ciągle nie mogą się pogodzić z faktem, że nazista jest honorowym obywatelem miasta ("Not my Ehrenburger").
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
39. Sprzęgło z bolidu F1 firmy Sachs
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=239937&d=1640239338
239937
40. Przerzutki - wynalazek ze Schweinfurtu
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=239938&d=1640239338
239938
41. Schweinfurt nocą
https://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=239939&d=1640239338
239939
38. Willy.
239936,...... ludzie, nie wiem oczywiście jakiej narodowości, śmiem twierdzić, że niemieckiej, ciągle nie mogą się pogodzić z faktem, że nazista jest honorowym obywatelem miasta ("Not my Ehrenburger").239939 Wszystko jest kwestią wiedzy , ale również pewnej tolerancji . Bo przecież nie powinno się łykać aspiryny , jeździć volswagenami (o porsche nie wspominając) nie kupować u Hugo Bossa czy nawet pić Fanty , która została specjalnie stworzona jako napój dla hitlerowskich Niemiec . W tle Siemens i Kodak i pewnie wiele innych . Cóż przy tym jest jeden człowieczek ....
Szkoda że tych zdjęć ze Schweinfurtu nie widać. Byłem tam kiedyś .
Tak to jest jak historia się zaciera w pamięci. Na Ukrainie istna feta na cześć okropnej dla Polaków postaci.
koronax Coś dziwnego się stało, że zdjęcia się nie wgrały. Zdradzisz historię swoich odwiedzin tego miasta? Wrzucam zdjęcia jeszcze raz + bonus już z Polski.
39. Sprzęgło z bolidu F1 firmy Sachs
240645
40. Przerzutki - wynalazek ze Schweinfurtu
240646
41. Schweinfurt nocą
240647
42. Schweinfurt o poranku, kolory z puszki o ile dobrze pamiętam, nic nie kręciłem chyba:).
240648
43. Zajezdnia
240649
44. Myjnia
240651
45. Fany puma (czymkolwiek by to nie było)
240652
46. Ogórek
240650
Historia moich wizyt w mieście Schweinfurt ?
Moja siostra tam mieszka :grin: . Z mężem , z córką i z wnukami.
Kilka razy odwiedziłem ich.
Mój szwagier pracował w firmie Sachs. nazwa tej formy jest na zdjęciu sprzęgła :mrgreen: .
I tyle :)
47. A mówią, że wielka stopa nie istnieje
241215
45. Fany puma (czymkolwiek by to nie było)
A czy to zdjęcie nie zostało może zrobione w okolicach Olsztyna?
PS. Fany może być pojedynczym człowiekiem, który lubi Pumę ;-)
Tak, zdjęcie z okolic Olsztyna, a może i nawet zrobiłem je w granicach administracyjnych miasta :).
48. Tym zdjęciem udowadniam sam sobie (potwierdźcie proszę), że to nie aparat, a człowiek robi zdjęcia. Chmury o pięknych kształtach, o świetnym kolorze - lubię na nie patrzeć... ale fotografowi nie chciało się dzień wcześniej spojrzeć na prognozę pogody i ruszyć na jakąś sensowną miejscówkę (zdjęcie robione z mieszkania). Czy te zdjęcie byłoby lepsze, gdybym zrobił je Fuji GFX? Pewnie kolorki byłyby lepsze, ale drzewa to tylko nogami można usunąć (albo jakoś komputerowo, ale nie umiem, nie mówiąc o "chceniu mi się"). Choć może jakbym miał sprzęt za 25 koła to i może bym częściej wychodził :P.
242100
Chmury bardzo ładne i o fenomenalnej barwie ale to chmury. Czarne drzewa można by trochę rozjaśnić szczególnie u dołu aby nie tworzyły czarnej plamy albo dół kadru przyciąć. Poprzednie zdjęcia interesujące.
Wycieczka po Bunkrach Blüchera w Ustce. Założyłem znowu 17kę 1.8 Olympusa - jakie to jest fajne, praktyczne, małe szkło. Ciekawy jestem jak się sprawuje 1.2 PRO :).
49. Jeszcze nie bunkry, ale latarnia.
242424
50. Armata przeciwlotnczia S-60
242425
51. Nikt się do niego nie chciał przytulić.242426
52. Armata przeciwpancerna D-44 88mm.
242427
53. Uwaga
242428
54. Mam nadzieję, że kustosz nie będzie miał mi za złe, ze zrobiłem te zdjęcie. Z ręki, 1/4 sekundy, ISO6400, było tam ciemno jak wiecie gdzie. I co ciekawe, mój kolega miał mityczną pełną klatkę (Canon R) z całkiem jasnym szkłem (szerokokątny zoom Sigma 1.8) i jakoś nie chciał robić w tym pomieszczeniu zdjęcia. Jednak stabilizacja to bajka.
242429
Co do tego Canona R i Sigmy - znowu nie jestem zachwycony (znowu, bo raz już widziałem zdjęcia kolegi z tego sprzętu). Trochę się pobawiłem, myślę, że bym się szybko przyzwyczaił do tego body, ale jednak kilogramowe szkiełko trochę czuć; po drugie, te mitycznie niskie szumy to chyba jakiś żart, 5000 i już oczy bolą patrzeć. Wiem, było ciemno, a w ciemności każdy szum wychodzi gorzej, ale po tych wszystkich pochwałach na necie tego sprzętu spodziewałem się czegoś o dwie klasy wyższego...No i brak stabilizacji jednak też robi swoje, jednak w moim Olku rzadko (albo i nigdy, tak szczerze) kiedy zdjęcie jest poruszone (obaj robiliśmy imprezę na 1/80 sekundy) a w Canonie jednak się zdarzało dość często... Żeby nie było - jednak fajnie mieć mniejszą głębie ostrości, ale to myślę, bym załatwił w Olku szkiełkiem pokroju 45 1.2 albo 75 1.8 (przynajmniej w portretach).
Ciekawe zdjęcia. Jedna korekta - radziecka armata przeciwpancerna D-44 miała kaliber 85mm. 88mm to kaliber typowy dla niemieckich armat.
Dzięki za korektę, oczywiście masz rację, literówka z mojej strony :). Z jakiegoś dziwnego powodu nie mogę edytować swojego posta, żeby poprawić.
Tory szersze, kalibry mniejsze....
Jakoś tak mało kompatybilnie. :)
55. Edward House
243146
56. Świetna rzeźba, stojąca w okolicach Miłej 18, siedziby ŻOBu, w której zginęły (i zostały w ziemi na zawsze) dziesiątki, jeśli nie setki osób. Podobno miejsce to nazywają Warszawską Masadą, stąd te rzymskie motywy.
243147
57. Kolejny pomnik, nie do końca wiem, co przedstawia. Przeczytałem jednak, że w okolicy (Port Czerniakowski) miał miejsce desant Armii Krajowej, która to miała wspierać Powstańców.
243148
58. I znowu scena z "desantu".
243149
59. I pomnik powstały w hołdzie polskim saperom drugiej wojny światowej.
243150
Kilka zdjęć modeli z XI Olsztyńskiego Festiwalu Kultury Modelarskiej. Było super :).
60.
243611
61.
243612
62.
243613
64.
243614
65.
243615
66.
243616
67.
243617
Wszystkie zdjęcia z ręki, czasem było ciemniej, czasem jaśniej, ale stabilizacja często dawała radę. 12-40 PRO, miałem w zanadrzu 60mm ale raczej byłoby trudniej, niż łatwiej.
Współczuję pełnoklatkowcom. No, ale za to jaka dynamika i szumy! :D
Kilka zdjęć modeli z XI Olsztyńskiego Festiwalu Kultury Modelarskiej.
Fajne foty, tylko szkoda, że ich nie opisałeś. W kolejności od góry są : Mark VIII, Ansaldo A.1 Balilla, Hawker Hurricane, KAMAZ-43105 + ZU-23-2, Napoleon Bonaparte i jakiś kat :shock:. Jeżeli masz więcej takich zdjęć, to zapraszam do wstawiania ich w moim wątku z modelami. (https://forum.olympusclub.pl/threads/91015-Modele-makiety-dioramy-(wątek-zbiorowy)/page157?)
Napoleon ma jakąś minę, jakby był zrezygnowany.
Kat z bananem na twarzy. :mrgreen:
Fajne modele, i fotki.
Kat z bananem na twarzy. :mrgreen:
Chyba ta robota, sprawia mu radość. :wink:
Operator
Dzięki za opisanie.
Sam nie opisałem, bo i nie wszystko wiedziałem - wycieczka z dziećmi i oczywiście wszystko w biegu. Ale jakbym był sam to był pewnie zrobił parę tysięcy fotek:) Wystawa wg organizatorów była jedną z większych w Polsce (cokolwiek by to znaczyło).
Kolejny pomnik, nie do końca wiem, co przedstawia.
Trzej saperzy wbijający pal przy pomocy "baby".
To znowu ja :).
68. Pliszka żółta. Przyznam, że trochę się na nie czaiłem. Dwa lata temu widziałem z daleka a potem jakoś przepadły. A dzisiaj na spacerze było ich całkiem sporo, nieźle się maskują w zielsku.
243708
69. Świstunka leśna.
243707
69 jest ciekawym zdjęciem (wbrew pozorom), bo robiłem je obiektywem 75-300 i na przesłonie f9.0. Ptaszek był oczywiście daleko, ale nie aż tak, bo powyższe jest wycięte do 1920x1080 z pełnego zdjęcia.
Wydaje mi się, że wyszło ostrzej niż na 6.7, na której to przysłonie normalnie robię zdjęcia. Robię na 6.7, bo kiedyś ktoś napisał, że na 8 jest dużo ostrzej, a mi z testów/praktyki nic takiego nie wychodziło. Oczywiście powyżej 8 nigdy nie wchodziłem, bo "dyfrakcja" i co tam jeszcze.
Ale dzisiaj wróciłem do domu i zacząłem zadawać sobie pytania.
Pytanie 1: Czy ta pliszka jest taka nieostra/jakąś taka bez efektu "wow" bo jestem kiepski fotograf, czy może to już granica tego sprzętu (to pierwsze to wiem, że tak, bardziej pytanie o ten drugi aspekt)? Dodam, że dałem Ostrość na +2 i Wyostrzenie na 30%, promień 3px, wartość graniczna 3 poziomy (w OM Workspace).
Pytanie 2: Czy zechciałby ktoś zerknąć w swojej uprzejmości na załączone zdjęcia (poniżej) i stwierdzić, które wg Was jest najostrzejsze? Wyostrzanie wyłączone w OM Workspace, wszystkie nastawy na 0. Leciało ze statywu, anti-shock i 5 sekund samowyzwalacz.
243709
243710
243711
243712
243713
243714
Tadeusz Jankowski
1.05.22, 12:38
Nie jestem w stanie ocenić, który obrazek z pytania 2 jest najostrzejszy.
Współczesne obiektywy są wystarczająco ostre, by przy fotografowaniu kontrastowych obiektów w stabilnych warunkach, takich jak grzbiety książek z nadrukiem, by trudno było znaleźć różnicę. Aby wybrać najostrzejszy obrazek moim zdaniem należałoby rozpatrywać kolejno po dwa obrazki obok siebie, każdy w dużym powiększeniu.
TJ
P43001462 wydaje mi się najbardziej ostre.
Tadeusz Jankowski
1.05.22, 18:29
Mój przegląd wykazał, że:
1) 452 jest najostrzejsze w centrum, 442 i 462 bardzo niewiele mu ustępują.
2) Im wyższa przysłona, tym lepiej jest na brzegach. Z tego wynika, że przy takiej konfiguracji aparat - fotografowany obiekt lepiej jest stosować nieco wyższą przysłonę niż optymalna dla danego obiektywu, bowiem zysk na brzegach i rogach jest znaczny, a strata dyfrakcyjna w środku kadru jest mała.
Moim zdaniem fotografowanie grzbietów książek jest dobrym testem na rozdzielczość taką jaka jest obserwowana w praktyce fotograficznej, lecz nie bardzo dobrym, ponieważ najmniejsze odchylenie od osi obiektywu do płaszczyzny grzbietów książek i oraz bardzo mała różnica w ich odległości od obiektywu, szczególnie poza środkowym kołem (wpisanym w kadr) zmienia nieco wyniki. Przy małej odległości obiektyw - obiekt, test ten jest bardziej wrażliwy na niedoskonałości obiektywu.
Każda konstrukcja obiektywu, każdy egzemplarz mają drobne niedoskonałości ostrości, które wyłażą w pierwszym rzędzie na rogach, w drugim rzędzie na brzegach oraz bardziej w przypadku gdy obiektyw jest w małej odległości od fotografowanej płaszczyzny i nie jest ściśle prostopadły do fotografowanej płaszczyzny.
Z reguły są to niedoskonałości, które w codziennym fotografowaniu są słabo dostrzegalne lub wcale, bowiem nie fotografujemy na co dzień płaszczyzn ze ściśle prostopadłym, laboratoryjnym ustawieniem obiektywu do nich i nie analizujemy ich z tablicami rozdzielczości w ręku.
TJ
No właśnie mam podobne poczucie. Wychodzi, że jednak nie 6.7, tylko sporo więcej. Kolejne testy to już będą testy terenowe, ustawię na f9 i będę focił ptactwo. Strata światła to blisko 2x, ale co robić...
70. I uśmiechnęła się szyderczo pod wąsem (ona - Matka Natura).
244265
Wąs niezły, ale owłosienie "nagłowne" też niczego sobie ;-)
71. Koty zawsze dobre, zwłaszcza te olympusowe :).
244736
71. Koty zawsze dobre, zwłaszcza te olympusowe :).
Ładne!
72. I jeszcze w artystę się pobawiłem
244740
73. W końcu była chwila by pobawić się 75-300 na przymkniętej przysłonie. f10, czasu masakrycznie długie (1/160), ISO jakieś 400. Do tego lekka obróbka w telefonie w standardowej apce.
245113
Edit: da się z komórki zmienić miniaturę na całe zdjęcie?
Kolejne testy 75-300 na przysłonie f10. Wnioski:
1. Jest spoooooro lepiej, gdy już złapie ostrość
2. Dziwna sprawa, ale wydaje mi się, że AF działa gorzej. A mi na fejsie m43 pisali, że do AF przysłona jest maksymalnie otwierana, więc w teorii wpływu mieć nie powinno. Dziwne.
3. Czasy znowu mega krótkie, czasem nawet 1/160...
4. Korzystanie z trybu manual jest problematyczne, bo ciężko kompensować ekspozycję - można czasem, ale czasem trzeba ISO. A ustawić ISO się nie da pod pokrętło... Ustawiłem sobie zmianę ISO pod przycisk AEL, zobaczymy jak to się będzie sprawować.
74.
245466
75.
245467
76.
245468
Widzę, że moje poprzednie zdjęcia i dalsze testy obiektywu 75-300 wywołały tony dyskusji... Więc kolejny rzut, tym razem z pikniku lotniczego w Gryźlinach:
77. 246369
78. 246370
79.
246371
Szkoda, że się silnik zepsuł i śmigiełko się nie kręci ;)
Nie zepsuł się... Parę razy pilot go wyłączył (ale nie w chwilach uwiecznionych na tych zdjęciach).
Żartowałem, staraj się pokazać obrót śmigłą na zdjęciu.
koza poprzednia "ptasia" seria fajna - i mewa czarnogłowa (73) i pleszka (76). Na 75 chyba masz białorzytkę...
Zdjęcia samolotów też dobre - mimo "wyłączonych" śmigieł - chociaż widać, że pracowały bo jednak ostre nie są.
80. Kopciuszek.
246621
81. I takiego o koleżkę spotkałem na spacerze.
246622
83. Krzyżak chyba. Nazwy posiłku nie znam.
250423
84. W walce. Albo w miłości. Albo w walce o miłość.
250425
85. Takie halo mi się trafiło.
252757
86. A tu szedłem do roboty i taki widoczek mi się trafił za plecami.
252758
86 - bardzo harmagedońskie klimaty, aż się człowiek zastanowił ;-) A i pająk (86) ładnie pałaszuje, nie powiem, że słodko, ale ciekawie.
82-84 bardzo ładnie, tylko mz mają przewalone "światła" ,że aż szczegóły zabiło. .
82-84 bardzo ładnie, tylko mz mają przewalone "światła" ,że aż szczegóły zabiło. .
paparapa
A jakie wg Ciebie jest rozwiązanie tego problemu? Niedoświetlać a potem obrabiać?
Mam taki ogólny problem, a może to tylko wrażenie, że moje zdjęcia są bardzo ciemne. Mam poczucie, że w znacznej większości przypadków automatyczny pomiar światła powoduje, że zdjęcie jest niedoświetlone i dlatego też często mam ustawioną ekspozycję na +0,3, dla ptaszorów mam +0,7 albo i więcej. Korzystałem z różnych trybów pomiaru i jakoś nie mogę znaleźć tego odpowiedniego.
@paparapa (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=50325)
A jakie wg Ciebie jest rozwiązanie tego problemu? Niedoświetlać a potem obrabiać?
Mam taki ogólny problem, a może to tylko wrażenie, że moje zdjęcia są bardzo ciemne. Mam poczucie, że w znacznej większości przypadków automatyczny pomiar światła powoduje, że zdjęcie jest niedoświetlone i dlatego też często mam ustawioną ekspozycję na +0,3, dla ptaszorów mam +0,7 albo i więcej. Korzystałem z różnych trybów pomiaru i jakoś nie mogę znaleźć tego odpowiedniego.
To dość złożony problem. Po części mentalny. Bo ważne jest jak postrzegasz i interpretujesz obrazy na monitorze.
Monitor jest małym okienkiem w naszym świecie, przez które widzisz zatrzymaną scenę, niemal zawsze w odmiennych warunkach, od tych w jakich jesteś teraz.
To powoduje że "automatycznie ciągniesz obróbkę do "teraz", a nie do tego, jak było w momencie robienia zdjęcia.
Drugą sprawą według moich spostrzeżeń jest to, że ten system wymusza często, zwłaszcza przy starszych czy tańszych modelach puszek prześwietlanie zdjęć, aby doświetlić cienie w których czai się szum i zafarby.
Oczywiście w biały dzień, nie zdarza się to często, ale już wieczorem czy w pomieszczeniach tak.
Tak się składa,że poprawna ekspozycja powinna nie dopuścić do jakiegokolwiek przepału.
Takiego defektu nie da się już naprawić. I pozostaje tylko kosz.
Należy się tego mz za wszelką cenę wystrzegać.
Dość często określa się poprawnie naświetlone zdjęci nocne, jako niedoświetlone. Dlaczego pytam? Bo są ciemne, a cienie wręcz czarne.
Ale jeśli w histogramie, wykres dochodzi do prawej krawędzi ramki to zdjęcie nie może być niedoświetlone.
Więc ogólnie, aby zdjęcia wyglądały dobrze, nie wolno prześwietlać. A histogram "dociągać" maksymalnie do prawej.
Całą resztę musisz poukładać w edytorze.
Powyższa fotka kota ma tylko ten jeden feler, że zgubiła się faktura na białym fragmencie futerka. W edytorze "zdejmij" trochę świateł lub białego i powinno być ok.
A w składanym zdjęciu z ptakami nadmiernie rozjaśniłeś cienie. Że tak napiszę do komorowskiego "bulu".
Opona zamiast być czarna jest szara. W ten sposób traci się głębię i fota staje się płaska.
Nie bój się cieni. Światło jest przereklamowane. To nie światło tworzy obraz. Gdyby tak było, oglądać musielibyśmy jasne ekrany. :)
Obraz tworzy taniec światła z cieniem. O jakości obrazu decydują ich proporcje.
pstrykacz_smartfonowy
25.02.23, 16:11
Tak się składa,że poprawna ekspozycja powinna nie dopuścić do jakiegokolwiek przepału.
Takiego defektu nie da się już naprawić. I pozostaje tylko kosz.
Chyba raczej powinieneś napisać, że przepały bywają akceptowalne i ich występowanie robimy/powinniśmy robić na zdjęciu świadomie. Bo na zdjęciu 85 i 86 punktowe przepały na źródłach światła są nieistotne dla zdjęcia ale już na zdjęciu 82 i 83 są krytycznie ważne, bo zależy nam na pokazaniu faktury najjaśniejszych obszarów, bo to one są częścią głównego fotografowanego tematu.
To dość złożony problem. Po części mentalny. Bo ważne jest jak postrzegasz i interpretujesz obrazy na monitorze.
Monitor jest małym okienkiem w naszym świecie, przez które widzisz zatrzymaną scenę, niemal zawsze w odmiennych warunkach, od tych w jakich jesteś teraz.
To powoduje że "automatycznie ciągniesz obróbkę do "teraz", a nie do tego, jak było w momencie robienia zdjęcia.
Owszem. Tu autor zdjęć powinien pamiętać, że stosując punktowy czy ograniczony pomiar światła przecież naświetla całą matrycę. Dodatkowo używa trybu wyświetlania "kontrast i ostrość ostry, nasycenie wysokie" co może powodować istotne przekłamania co do odbioru poprawności naświetlenia zdjęcia, kolorystyki, jasności i kontrastu w momencie kiedy rejestruje obraz na matrycy. Trzeba też pamiętać, że nie zawsze trafienie punktem ostrości będzie oznaczać, że interesujacy nas obszar będzie faktycznie ostry tak jak zakładaliśmy np głowa kota na zdjęciu 82.
Drugą sprawą według moich spostrzeżeń jest to, że ten system wymusza często, zwłaszcza przy starszych czy tańszych modelach puszek prześwietlanie zdjęć, aby doświetlić cienie w których czai się szum i zafarby.
m1mark2 nie jest aż tak antyczne. Może raczej to kwestia potestowania gdzie leżą fizyczne granice danego aparatu? I zapamiętania gdzie i kiedy wychodzą ograniczenia.
Ale jeśli w histogramie, wykres dochodzi do prawej krawędzi ramki to zdjęcie nie może być niedoświetlone.
Z tym, że nie zapominajmy, że to co widać na ekranie/monitorze/wizjerze z jpga może być często nieco inne niż to co wygenerujemy z rawa.
Zatem Koza ja jak się uczę aparatu i jego ograniczeń to nie używam za bardzo trybów manualnych i punktowych pomiarów światła. Wolę poznać "przekłamania" automatyki. I robię kilka zdjęć z różnym poziomem korekcji ekspozycji. Choć zastanawiam się na ile jest to dobra metoda nauki...
Tu na kocie trafiłeś w brązową cześć głowy, mając poniżej najjaśniejszą partie obrazu czyli białe futro. A gdybyś wybrał jako punkt odniesienia biały obszar, 0EV, niższe bazowe iso to jakie mielibyśmy końcowe zdjęcie? Podobnie na pająku. A może masz inne zdjęcia z punktem ostrości i pomiarowym na białych partiach obrazu?
Darekw1967
25.02.23, 19:28
@paparapa (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=50325)
A jakie wg Ciebie jest rozwiązanie tego problemu? Niedoświetlać a potem obrabiać?
Mam taki ogólny problem, a może to tylko wrażenie, że moje zdjęcia są bardzo ciemne. Mam poczucie, że w znacznej większości przypadków automatyczny pomiar światła powoduje, że zdjęcie jest niedoświetlone i dlatego też często mam ustawioną ekspozycję na +0,3, dla ptaszorów mam +0,7 albo i więcej. Korzystałem z różnych trybów pomiaru i jakoś nie mogę znaleźć tego odpowiedniego.
W m.4/3 korekcje ekspozycji mam ustawione w granicach ( -0.3 EV -> -0.7 EV ).
Wole niedoswietlac foty bo jak system wypali swiatla to jest klops.
Jest tez tak szczegolnie w scenach nocnych, ze masz duze roznice miedzy cieniami a swiatlami i nie da sie rozwiazac tego w jednej ekspozycji...
Jest tez tak szczegolnie w scenach nocnych, ze masz duze roznice miedzy cieniami a swiatlami i nie da sie rozwiazac tego w jednej ekspozycji...
W MFT nie.
Ale w FF są puszki, którymi można to w miarę przyzwoicie ogarnąć.
Nie zawsze też można zrobić więcej ekspozycji.
Chyba raczej powinieneś napisać, że przepały bywają akceptowalne i ich występowanie robimy/powinniśmy robić na zdjęciu świadomie. Bo na zdjęciu 85 i 86 punktowe przepały na źródłach światła są nieistotne dla zdjęcia ale już na zdjęciu 82 i 83 są krytycznie ważne, bo zależy nam na pokazaniu faktury najjaśniejszych obszarów, bo to one są częścią głównego fotografowanego tematu.
Kiedyś też tak myślałem,. I to w czasach kiedy przepały wyglądały dużo gorzej niż z dzisiejszych puszek.
Zdecydowanie mówię przepałom NIE, bo to plama na zdjęciu bez faktury i często bez koloru.
Wygląda mega koszmarnie.
Oczywiście nikomu nie zabraniam używać go jako środka wyrazu artystycznego. Wolna wola. :)
koza koledzy dobrze radzą - zadbaj przede wszystkim o światła. Nie bój się cienia i wyciągania z cieni - najnowsze matryce m4/3 są pod tym względem naprawdę całkiem dobre.
Ja po przejściu z EM1/1 na EM1/2 zdecydowanie widzę różnicę na korzyść.
Rzadko mi się też zdarza "mieszać" coś w ekspozycjach w trakcie robienia zdjęcia - mam wszystko ustawione na "zero" - staram się co trzeba poprawić w postprocesie.
Wyjątkiem są sytuacje kiedy mam rzeczywiście wielkie kontrasty na zdjęciu - od prawie czarnych cieni po niemal białe niebo (podaję przykład krajobrazu, bo ten fotografuję najczęściej).
W takich przypadkach mam trzy metody radzenia sobie - pierwszy to korekta ekspozycji na minus. Drugi - zmiana trybu pomiaru światła na punktowy (ten stosuję szczególnie wtedy, kiedy fotografuję mniejsze obiekty - np. owady czy ptaki - i kompletnie mnie nie interesuje tło). A w ostateczności uruchamiam braketing ekspozycji, albo tryb hdr w aparacie - chociaż wtedy mam do dyspozycji jpeg a nie RAW, więc trudniej o korektę.
pstrykacz_smartfonowy
26.02.23, 00:13
Rzadko mi się też zdarza "mieszać" coś w ekspozycjach w trakcie robienia zdjęcia - mam wszystko ustawione na "zero" - staram się co trzeba poprawić w postprocesie.
A w ostateczności uruchamiam braketing ekspozycji, albo tryb hdr w aparacie - chociaż wtedy mam do dyspozycji jpeg a nie RAW, więc trudniej o korektę.
Ja często mam -0,3EV.
Jeśli chodzi o zapis w jpeg to zgodnie z instrukcją: "W przypadku ustawienia [HDR1] lub [HDR2] zdjęcie po przetworzeniu HDR będziezapisane jako plik JPG. Jeśli ustawiono jakość zdjęcia [RAW], obraz jest zapisywany w formacie RAW+JPEG."
Czyli raw też jest dostępny.
Dziękuję Państwu za uwagi. Ja najczęściej miałem ekspozycję na +, a do ptaków to już w ogóle na +0.7 po włączeniu aparatu. Posłucham Waszych uwag, zobaczymy co mi z tego wyjdzie :).
87. Wróbelek
253277
88. I jeszcze jeden i jeszcze raz
253278
ładne te wró.... mazurki :mrgreen:
ładne te wró.... mazurki :mrgreen:
A może to nowy gatunek , wazurek. :mrgreen:
A czemu wg Was to mazurek a nie wróbel?
Wg Collinsa, strona 373:
Wróbel ma białą plamkę przy oku.
Nie ma charakterystycznej czarnej plamki na policzku
Na upartego można by powiedzieć wg Collinsa że to młody mazurek, ale ciągle jest nieszczęsna biała plamka przy oku.
I idąc dalej:
A może to nowy gatunek, wazurek
Nie ma się co śmiać - to być może jest hybryda.
Na lokalnym forum ptasiarzy zwrócono mi uwagę, że to nie mazurki, tylko wróble. Wy piszecie, że to nie wróble, tylko mazurki. A żona kiedyś w ramach projektu badawczego wysłała zdjęcia naszego lokalnego okazu (pewnie nie tego akurat) do jakiegoś instytutu badawczego i jej odpisali, że to była hybryda (ktoś tam się potem burzył, że to nieprawda, ale żona zacytowała tekst pana profesora wraz z jego tytułem i rozmowa się skończyła).
Na mój chłopski łeb to wróbelek. Na wiki pokazują wróbelka z szarym czubkiem łebka, a mazurki mają łebki ciemne.
Historia pewnego obiektywu
Roku Pańskiego pewnie około 2017-2018 trafiłem w moim mieście do sklepu, w którym przedstawiciel Olympusa pokazywał różne obiektywy. Chciałem porównać 300f4 z 75-300f6.7.
Podpiąłem 300kę pod aparat, zrobiłem parę fotek okolicznych straganów, wyszło mi, że między 75-300 a 300PRO jest niewielka różnica - oczywiście poza ceną i masą. (Jakby ktoś pytał - byłem niezamądry robiąc takie testy, dlatego też dzisiaj się śmieję z tych testów ostrości gdy ktoś robi cegły albo maskotkę...).
Kupiłem sobie potem 75-300, który stał się bardzo często wykorzystywanym narzędziem. 4 rano, rower, ruszamy w plener - po drodze zdjęcia saren, kukułek w locie, błotniaków. Wielogodzinne spacery z 75-300 u szyi - zimorodki, jelenie po zachodzie (manual focus i jakieś nieziemskie czasy typu 1/10 sekundy z ręki...). Przejście na M1.2 z M10.2 to był kosmos - w końcu mogłem robić zdjęcia ptaków w locie z AF a nie MF.
Obiektyw 75-300 jednak miał jedną wadę - nie był tak dobry jak 300PRO, 200-600 Sony czy pewnie jeszcze masa innych obiektywów, z których zdjęcia oglądałem w sieci. Na początku tego nie czułem, robiłem całkiem niezłe zdjęcia (moim zdaniem, ale też parę osób chwaliło - zwłaszcza nie-fotografów, co nie wiedzą, co to szum); z czasem zacząłem zauważać, że ciągle moim fotom czegoś brakuje. Zacząłem eksperymentować - wyszło, że na f9-f10 można osiągnąć lepsze wyniki.
Powiedziałem sobie pewnego dnia, ładnych parę lat temu, że na kolejne okrągłe urodziny kupię sobie 300PRO albo 150-400PRO.
Po drodze oczywiście znacząco wzrosła cena 300PRO. Momentami była prawie tak wysoka jak 200-600 Sony razem z Sony A7III. I tutaj pojawia się ona.
Moja żona.
Mówię sobie (i jej), że może trzeba kupić Sony.
Żona mi na to - Sony to kolejny system, zaraz będziesz musiał kupić makro (4 koła), portretówkę (2 koła najtańsza), szeroki kąt (4 koła), 2 dodatkowe baterie, filtry, torby. Chyba, że sprzedać Olka i mieć tyko Sony - ale ciągle - drożej, więcej (sporo podróżuję zbiorkomem i duża torba to problem) i niekoniecznie lepiej (np. ciągle usyfiona matryca, niewygodna obsługa, zielony zafarb, który wymaga obróbki, a ja obrabiać nie umiem).
A może olać temat i kupić 100-400f6.3 Olka.
Żona mi na to - kupisz kolejny półśrodek i będziesz za pół roku znowu marudził.
Po drodze koledzy forumowi, pisali o różnych szkłach. Jeden z nich, @m_a_g (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=59557), który pewnie nawet o tym nie wie, ale pomógł mi w podjęciu decyzji - pisząc o wielkości 200-600 i 300PRO i ile miejsca zajmują w torbie podróżnej.
No i mam 300PRO. Żona w miarę spokojnie godzinę z nim połazi (i mówi mi, że dobrze, że tego 200-600 nie kupiliśmy, bo by nie dawała rady z nim chodzić). Ja póki co byłem tylko na dwóch spacerach - w sumie jakieś 4h, ze szkłem w ręku (+ kilka razy wokół bloku). Bez zakwasów, ciągle gotowy do strzału. A podobno wygoda się zwiększy, gdy domontuję lepszy pasek.
I powiem Wam, że czuję, że ten sprzęt mnie nie zawiedzie. W dobrym momencie, który trzeba sobie wychodzić (nie uznaję póki co czatowni i jeżdżenia w kółko samochodem polując na zwierzaki - dla mnie to nie jest kontakt z przyrodą - zwłaszcza ta druga ewentualność dla mnie stoi wręcz w sprzeczności z przyrodą), będę miał dobre zdjęcie, któremu nic nie będzie brakować.
Co jeszcze mnie przekonało? Jak bardzo głupio by to nie zabrzmiało, minimalna odległość ostrzenia - jakieś 1.4 metra (0.5x), vs jakieś 2.4m w Sony (0.2x - czyli u nas 0.1x...). Nie wyobrażam sobie, że muszę się cofać (!) żeby zrobić zdjęcie ptaka. Do tego pamiętam, jakie foty można było robić 40-150f5.6 - piękne motyle na kwiatach, a to było szkło nie-pro! No i 200-600 ma 6.3 - czyli 2,48x większe ISO/dłuższy czas niż na f4.
No i przekonała mnie ta lekka obniżka ceny i MC-20, który niby do mnie już leci. Mimo że słyszałem, że AF z MC-20 to mogiła, nie boję się tego - robiłem wszak wielokrotnie ptaki w locie z MF z moim M10.2. F8 też się nie boję - dobre słońce, nawet MF i lecimy - zobaczymy, myślę, że praca z 75-300 dała mi solidne podstawy, żebym mógł osiągnąć dobre rezultaty (i świetne bez MC-20). Zobaczymy jeszcze jak będzie z ostrością.
Czy są lepsze fanty? Na pewno. Tańsze? Też. Czy myślę po tych kilku dniach, że będę zadowolony - tak, myślę, że 300PRO świetnie wpasuje się w moje potrzeby. Jeśli nie - cóż, będę parę koła w plecy (na szczęście się pocieszam, że moje hobby jest całkiem spoko - przykładowo, koledzy kupują felgi <lol> do auta za 8 tysięcy a patrzą na mnie jak na idiotę gdy wydaję 1500 PLN na jakieś szkło... nie mówiąc o naszym polskim sporcie narodowym, którym jest jeżdżenie w kółko samochodem, nawet po cebulę 200 metrów obok - ja na paliwie oszczędzam rocznie pewnie parę tysięcy złotych, tylko dlatego że wybieram pociąg, autobus, tramwaj... ale co kto lubi).
Pewne rzeczy się jednak nie zmieniły - AF nie jest jakoś mega lepszy w porównaniu z 75-300, ciągle trzeba mieć dobre światło, żeby zrobić dobre zdjęcie, ciągle trzeba być blisko, ciągle trzeba uchwycić fajny moment. Tutaj pewnie nawet ff nie oszuka :P. No i mimo, że mam 800g więcej w łapie w porównaniu z 75-300, ciągle można łazić po krzaczorach:). Mam nadzieję, że ucieszę Was kilkoma dobrymi zdjęciami w tym sezonie - bo już nie będzie wymówek, że szkło kiepskie - teraz tylko fotograf może być kiepski :).
No i przekonała mnie ta lekka obniżka ceny i MC-20, który niby do mnie już leci. Mimo że słyszałem, że AF z MC-20 to mogiła, nie boję się tego - robiłem wszak wielokrotnie ptaki w locie z MF z moim M10.2. F8 też się nie boję - dobre słońce, nawet MF i lecimy - zobaczymy, myślę, że praca z 75-300 dała mi solidne podstawy, żebym mógł osiągnąć dobre rezultaty (i świetne bez MC-20). Zobaczymy jeszcze jak będzie z ostrością.
.
Gratuluję zakupu, życzę wiele radości z używania.
Co do MC20 - poczekaj jak już przyleci i wtedy napisz, bo przed zakupem myślałem tak samo jak Ty, od momentu zakupu leży w szafie. Niestety nie możesz liczyć że AF będzie działał tak jak z MC14...
Po drodze koledzy forumowi, pisali o różnych szkłach. Jeden z nich, @m_a_g (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=59557), który pewnie nawet o tym nie wie, ale pomógł mi w podjęciu decyzji - pisząc o wielkości 200-600 i 300PRO i ile miejsca zajmują w torbie podróżnej.
Fajnie że Ci pomogłem, ale ja nie zestawiałem ze sobą 300PRO z FE200-600, bo tu różnica w wielkości jest znaczna.
Wiele razy rozpisywałem się natomiast o FE200-600 vs 150-400 PRO, bo te dwa szkła są praktycznie tak samo duże.
300PRO zestawiałem natomiast z Nikonem 500f5.6 PF, tak dla ścisłości.
Fakt, 300PRO z małym body bez gripa jest naprawdę mały i fajny.
Tylko że jeżeli tak, to żeby już porównywać jakbłko to jabłka, zobacz sobie na rozmiary i cenę Nikkora 300 f4 VR z Nikonem Z50...
https://camerasize.com/compact/#834.710.4,840.506,ha,t
Dzięki za link, ale już się naporównywałem - teraz planuję przez kilka lat po prostu robić zdjęcia (i może w końcu zrealizuję swój cel - zacząć bawić się w obróbkę).
Co do MC-20 dużych oczekiwań nie mam, ale jak będzie miał ostrość poziomu 75-300 tyle że na 600mm to będę zadowolony. Zobaczymy (pamiętaj, że ja startuję z niższego pułapu, więc mam cichą nadzieję, że będę zadowolony chociaż w specyficznych sytuacjach, do których chcę wykorzystać ten konwerter...).
Ostrość chyba będziesz miał, dla mnie nie było tragedii, była akceptowalna do dalszej obróbki. Problem był tylko z AF. Nawet w super świetle dziennym. Ale może moje oczekiwania były zbyt duże. Przetestuj sam i się wypowiedz ;-)
pstrykacz_smartfonowy
18.03.23, 15:13
Czy myślę po tych kilku dniach, że będę zadowolony - tak, myślę, że 300PRO świetnie wpasuje się w moje potrzeby. Jeśli nie - cóż, będę parę koła w plecy (na szczęście się pocieszam, że moje hobby jest całkiem spoko - przykładowo, koledzy kupują felgi <lol> do auta za 8 tysięcy a patrzą na mnie jak na idiotę gdy wydaję 1500 PLN na jakieś szkło...
W sumie to kupiłeś drugie nadroższe szkło z podobno umierającego systemu :grin:
Ja też byłem dziwakiem jak kupowałem reklamówkę herbaty za 400-500zł starczającej na 4 miesiące. Oczywiście w opinii kolegów wypalających 2-3paczki dziennie...
Gratuluję zakupu, życzę wiele radości z używania.
Co do MC20 - poczekaj jak już przyleci i wtedy napisz, bo przed zakupem myślałem tak samo jak Ty, od momentu zakupu leży w szafie. Niestety nie możesz liczyć że AF będzie działał tak jak z MC14...
Fajnie że Ci pomogłem, ale ja nie zestawiałem ze sobą 300PRO z FE200-600, bo tu różnica w wielkości jest znaczna.
Wiele razy rozpisywałem się natomiast o FE200-600 vs 150-400 PRO, bo te dwa szkła są praktycznie tak samo duże.
300PRO zestawiałem natomiast z Nikonem 500f5.6 PF, tak dla ścisłości.
Fakt, 300PRO z małym body bez gripa jest naprawdę mały i fajny.
Tylko że jeżeli tak, to żeby już porównywać jakbłko to jabłka, zobacz sobie na rozmiary i cenę Nikkora 300 f4 VR z Nikonem Z50...
https://camerasize.com/compact/#834.710.4,840.506,ha,t
Masz na myśli wersję PF zapewne.
Świetny lekki obiektyw.
Z 50 i to szkło to fajne połączenie. Rozmiar po założeniu osłony przeciwsłonecznej właściwie taki sam jak O, ale lżejszy.
A z Z 7 jeszcze fajniej. I nadal sporo lżej niż O.
W sumie to kupiłeś drugie nadroższe szkło z podobno umierającego systemu :grin:
I to szkło PRO - czyli do tego złamałem swoją "zasadę", żeby nie kupować PRO, bo PRO jest (za) drogie :).
Ja też byłem dziwakiem jak kupowałem reklamówkę herbaty za 400-500zł starczającej na 4 miesiące. Oczywiście w opinii kolegów wypalających 2-3paczki dziennie...
Różne są hobby, palenie jest w moim odczuciu niezbyt sensownym :P.
Coraz częściej zauważam, jak głęboko można wejść w różne tematy, z ostatnich rozmów na szybko:
wioślarstwo (niby proste, machasz wiosłami)
kawa (niby proste, zalewasz rozpuszczalną wrzątkiem)
Aż się boję zapytać, jaka jest historia tej Twojej herbaty :).
Ja jeszcze wszedłem w temat jednej gry planszowej. Nie dość że już wydałem na nią (mam nadzieję, że moja żona tego nie czyta) 4 cyfrową kwotę, to jeszcze od blisko dwóch lat wnikam w zasady :). W kwestii ceny czułbym się jak skończony frajer, wszak dobra gra planszowa to z reguły 100-500PLN. Ale napisałem czułbym się, ale nie czuję się. Bo to moje hobby, i tutaj rozum czasem można wyłączyć (jakbym działał przez całe swoje życie w pełni logicznie, to pewnie byłbym bardzo smutnym człowiekiem).
A zdjęć świetnych (mam nadzieję jeszcze) nie mam, mam w moim odczuciu przyzwoite, ale ciągle nie łał. Wrzucę może potem, może mi coś doradzicie - sam widzę dwa błędy, ale pewnie było ich więcej.
89. Czyż
253702
90. Przygotowanie do obrony
253703
91. I obrona...
253704
Co się tam działo. Idę sobie standardową nudną drogą i patrzę - leci myszołów a nad nim jakaś kawka czy sroka. No to myk lufa w powietrze (1/1600; za długo, jednak dynamika sceny była dość spora; ekspozycja chyba +1.7...) i cykamy. Potem okazuje się, że to jednak nie kawka i myszołów, a myszołów i wiadomo kto. Co za sytuacja, gęba roześmiana od ucha do ucha. Szkoda tylko że zabrakło bliży i ten czas jednak długawy...
92. Niebo w gębie (bo podobno w foto liczy się moment :) ).
253714
89 czyż jest całkiem fajne. Ogólny mój komentarz do Twoich zdjęć - popracuj trochę nad obróbką. Nie musisz jakoś specjalnie szaleć ale tło mogłeś chociaż odszumić. Albo chociaż nie ostrzyć po całości, bo nie wiem jak to było robione.
Tadeusz Jankowski
26.03.23, 15:05
Przy jakim powiększeniu na 89 szum pezeszkadza?
TJ
No mnie na laptopie z ekranem 16 cali już przeszkadza, zwłaszcza że kadr jest taki że 3/4 zdjęcia zajmuje ten zaszumiony bokeh właśnie.
koza
Taka żona to skarb ;)
Też mam taki w domu.
No mnie na laptopie z ekranem 16 cali już przeszkadza, zwłaszcza że kadr jest taki że 3/4 zdjęcia zajmuje ten zaszumiony bokeh właśnie.
Ale tam jest 300 ISO, to skąd ten szum ?
93. Na prośbę m_a_g - mniej szumu - jak teraz?. Może szum się wziął ze słabego światła w ogólności?
253715
Przy jakim powiększeniu na 89 szum pezeszkadza?
TJ
Oglądam na monitorze 4K 27" i w/g mnie szum w tle jest już zdecydowanie zbyt widoczny. Odszumiona wersja ze zdjęcia 93 jest znacznie lepsza - szum w tle nadal jeszcze widać ale już tak nie rzuca się w oczy.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Ale tam jest 300 ISO, to skąd ten szum ?
Może niedoświetlone i wyciągane podczas obróbki?
Przy jakim powiększeniu na 89 szum pezeszkadza?
TJ
@Tadeusz Jankowski (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=562), w żadnym powiększeniu, ani pomniejszeniu. Zdjęcie do oceny technicznej należy oglądać w takim rozmiarze w jakim je wstawił autor. To zdjęcie ma rozdzielczości 2698 x 2198 px. i tak należałoby oglądać. U mnie na monitorze 27 cali o rozdz. 2560 x 1440 px. niestety się nie mieści w całości i trzeba przesuwać obraz. Druga wersja, po odszumieniu wygląda lepiej.
Tadeusz Jankowski
26.03.23, 20:20
"Zdjęcie do oceny technicznej należy oglądać w takim rozmiarze w jakim je wstawił autor. To zdjęcie ma rozdzielczości 2698 x 2198 px. i tak należałoby oglądać."
Z tej reguły wynika, ze powiększenie potrzebne do oceny szumu na zdjęciu (pomniejszonym w celu demonstracji w sieci), powinno wynosić 100 % biorąc pod uwagę rozdzielczość monitora.
TJ
Trochę to "zagmatwanie" ująłeś i nie wiem czy dobrze rozumiem. Ekran ma jakby drugorzędne znaczenie, a należy oglądać 1:1 (piksel w piksel) jak wstawił autor, jeśli chcemy oceniać technikalia. Jaki sens ma ocena zdjęcia (szumu) np. pomniejszonego na ekranie smartfona (tak aby całe zdjęcie się wyświetliło) ?, chyba żaden. Ale to dyskusja na inny wątek raczej.
Trochę to "zagmatwanie" ująłeś i nie wiem czy dobrze rozumiem. Ekran ma jakby drugorzędne znaczenie, a należy oglądać 1:1 (piksel w piksel) jak wstawił autor, jeśli chcemy oceniać technikalia. Jaki sens ma ocena zdjęcia (szumu) np. pomniejszonego na ekranie smartfona (tak aby całe zdjęcie się wyświetliło) ?, chyba żaden. Ale to dyskusja na inny wątek raczej.
Ekran jednak może mieć znaczenie. Mój poprzedni telefon miał ekran o przekątnej 5.4" i rozdzielczości 1440 x 2560 (544 ppi) - na takim ekranie przy oglądaniu 1:1 bez dobrej lupy szumu nie widać... Znaczenie ma też odległość z której oglądamy ekran. Oko ma określoną rozdzielczość kątową i jeśli odległość jest na tyle duża że w najmniejszym kącie bryłowym rozróżnianym przez oko mieści się kilka pikseli obrazu piksele nam się zlewają i nie jesteśmy w stanie ocenić prawidłowo ani ostrości ani szumów.
OK, masz rację. Smartfon (jaki by nie był) to nie najlepszy instrument do oceny zdjęć, zwłaszcza od strony technicznej.
94. kawka o poranku. Ciężko się było nie zatrzymać :).
253901
95. skowronek
253904
96. bogatka
253905
97. szaraki
253906
98. dzięcioł białoczarny, bardzo rzadki gatunek... :).
253948
98. dzięcioł białoczarny, bardzo rzadki gatunek... :).
I do tego na pniu sosny białoczarnej:)...
majeczek78
11.04.23, 21:09
Fajnie uchwycone foty !
98 (i inne) brak obróbki a szkoda bo można było z cieni trochę wyciągać.
Ten dzięcioł super że udało się uchwycić ale kadrowo za blisko krawędzi, no i w sumie więcej tam pnia niż ptaka.
Zgadzam się z m_a_g - zdecydowanie warto by nad zdjęciami chociaż odrobinę popracować.
Ale widzę, że 300/4.0 w użyciu :-)
Jak Ci się sprawuje?
Dziękuję za komentarze :).
Odpowiadając: m_a_g - pewnie tego znowu nie wiesz, ale te zdjęcia trochę Tobie dedykuję - bawiłem się 300 z MC-20 - jako osoba niewierząca (nie uwierzę, póki nie zobaczę), chciałem przetestować ten przeklęty, czy raczej niesławny, AF - jest dużo lepiej, niż myślałem - 95 do 98 są właśnie robione z MC-20. ISO oczywiście często dobijało mi do maxa (chyba 5000 albo 6400), ale ciągle ostrość chyba jest git...(czyli jak pisałeś). AF trochę tańczy, ale jak już złapie mniej więcej dystans - jest akceptowalnie. Celowanie tym zestawem proste nie jest, zwłaszcza w ptaki w locie. Dlatego też do akcji powietrznych zmieniam liczbę punktów AF na 3x3 albo 5x5, może z czasem złapię więcej wprawy.
Co do kadrowania - tak, zdaję sobie sprawę z błędów, i dzięcioł i szaraki aż się proszą o więcej miejsca, ale niestety MC-20 wszystko "popsuł" - to co powiem zabrzmi pewnie jak bluźnierstwo, ale po prostu byłem za blisko :P.
August68
Zakochałem się w tym sprzęcie. W zeszły piątek zrobiłem z buta kilkanaście km w "upale" z tym szkłem na szyi (z MC-20) i żyję, nawet nic mnie nie bolało (poza nogami). Jak pisałem wcześniej, są te same problemy co z 75-300 - foty najwięcej tracą na odległości - niby mam 600mm (1200 na FF) ale to nie znaczy, że mogę fotografować dziki 500 m ode mnie - widać na takich zdjęciach drgania powietrza, wszystko się rozmazuje - więc może to nie takie głupie, że producenci kończą tych 600mm na FF.
Idąc dalej - nasz "dzięcioł" został zrobiony z bardzo bliska - cieszy mnie bliski dystans ostrzenia. Teraz trochę jeszcze czekam na motyle i telemakro - ciekawe, jak będzie się sprawował. Wcześniej byłem całkiem zadowolony z 40-150 (kit) - mam nadzieję, na fajną zabawę i na tym polu.
Co do obróbki - jest to na mojej liście rzeczy, których muszę się nauczyć:).
100.
No i mam setkę zdjęć na forum. Tym razem miałem przyjemność siedzieć godzinę w krzaczorach i doczołgiwać się do tych okazów :).
255503
Tadeusz Jankowski
11.06.23, 19:57
Śśświetna fotka, oszczędna lecz zapełniona pięknie emocjami. Niesamowite ujęcie.
TJ
Mmmm bardzo ładne to ostatnie :-)
Kawka o poranku jak i "setka" wyszły super.
Zarówno 99 jak i 100 budzą głęboki podziw.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa :). Aż chce się focić (tak, tym słabym m43:D).
101. Hipnotyzer.
255730
102. I makro. Czyżby młode mangora acalypha?
255891
Dzień dobry!
Dawno mnie nie było, pewnie już wszyscy przesiedliście się na te tanie i wspaniałe FF; ja dalej Olkiem jednak strzelam. Kilka ujęć z Shanghaju.
103.
257872
104.
257873
105.
257874
106.
257875
Ładne, podobają się. Egzotyka miejsca.
Więcej proszę :olekrulez2:
Kolejny rzut :).
107.
257889
108.
257890
109.
257891
110.
257892
111.
257893
112.
257894
Zanim wrzucę kolejne zdjęcia, kilka słów, trochę w nawiązaniu do tych wiecznie zielonych dyskusji o upadającym m43.
1.
Nie wiedziałem, jaki sprzęt ze sobą zabrać - zresztą pytałem o "chińskie" rady tutaj na forum, konkretnej odpowiedzi nie otrzymałem. Miałem dość sporo bagażu, dużo podróżowania (1500+ km w przeciągu 5 dni roboczych), plecak z laptopem, wodą, przejśćiówkami, ładowarkami, etc. na plecach i często wielokrotnie w jakiś dziwnych miejscach, oczywiście w koszuli i dość ciepłych spodniach (a kilka dni było 39 deg C + turbowilgotność!) - byłem tam w celach zawodowych, tak więc też maszyny często nie wyciągałem.
Pomysł był jak następuje: małe i możliwie lekkie, jedno szerokie, drugie długie. Te drugie z myślą o stajniakowanych portretach, ale i zdjęciach ptaków - nie artystycznych, ale chociażby rozpoznawalnych. Padło więc na 17mm 1.8 + polar i 60mm 2.8 makro (polar by się bardzo przydał - p. niżej). Miałem nawet kupić używane 75 1.8, ale po 1) gość nie miał papierów, po 2) nie jest to sprzęt wodoszczelny, co okazało się krytyczne (bo miałem kilka razy kilka godzin wolnego i oczywiście lało). Opcja dwa, którą brałem pod uwagę, to 12-40 PRO, ale to już wygląda pro, a tego też nie chciałem za bardzo.
Całość, razem z dwoma bateriami, filtrem, ładowarką (body M1.2 - za duże!) zmieściła się w torbie, którą dostałem przy zakupie pierwszego aparatu, a torba zmieściła się wraz z miliardem pierdół w plecaku.
2.
Do szerokiego kąta miałem telefon znanej amerykańskiej firmy - niby tak się wszyscy na forum zachwycają jakością, ale sorrrrry, daleko mu do Olka. A ten jego ultraszeroki kąt to już w ogóle raczej ciekawostka, ale potem wrzucę parę fot, zobaczycie (zaleta - oczywiście w kieszeni - żaden klient by mnie nie wpuścił z aparatem, ale już z telefonem było łatwiej).
3.
Jak to się sprawdziło? Tak jak chciałem, intuicja mnie nie zawiodła. W dzień leciałem z 60ką, w nocy 17ką. Oczywiście 75 1.8 byłoby lepsze w dzień, bo dłuższe, ale trudno. Aha, i chciałem zrobić jakieś zdjęcia dziwnych owadów, ale w Szanghaju i okolicach ich zasadniczo nie było (nie licząc chyba cykad, czy czegoś co tak brzmiało).
4.
Czy Olek umiera? Nie wiem, ja ciągle jestem zadowolony - małe wymiary i mała masa ciągle robią z tego systemu wygodne narzędzie do fotografii. Ultraszybki AF, super stabilizacja, wodoszczelność - to ogromne zalety.
113.
257995
114. Po lewej Shanghai tower - drugi najwyższy budynek świata. Po prawej otwieracz do butelek.
257996
115.
257997
116. Otwieracz do butelek od góry.
257998
117. Szanghai tower od dołu.
257999
Cóż, wybrałeś ciekawy zestaw szkieł, trzeba przyznać ;-)
Ale na podróż służbową chyba ok.
Ja mając w perspektywie wyjazd na 10 dni do Chin zabrałem ze sobą ... kompaktowego Panasonica FZ200 z zakresem 25-600 i światłem F/2.8 - ale to jeszcze było przed zakupem Olka i opcją była lustrzanka...
Zdjęcia mam może tylko "albumowe" - ale takie miały być.
Dzisiaj pojechałby ze mną zapewne Olek ze szkłami 12-32 (maleństwo) i Sigma 56/1.4 - światło - to w podróż służbową.
Turystycznie zabrałbym 12-100/4.0 i raz jeszcze tą Sigmę 56/1/4 - to bardzo niedoceniane szkiełko a zdjęcie daje rewelacyjne.
Podróży zazdroszczę - jestem wielkim fanem Chin, a dawno już nie miałem okazji by tam się wybrać.
Zdjęcia ciekawe - zawsze z zainteresowaniem oglądam portrety, bo sam takowych nie robię.
Ale jedna prośba - zdjęcia są za duże.
Mam monitor 27 cali a i tak się nie mieszczą w całość na ekranie - a naprawdę źle się ogląda zdjęcie jak trzeba je przewijać - traci większość swojego uroku.
Może innym to nie przeszkadza, ale ja na to zawsze narzekam.
1600 px na dłuższym boku przy zdjęciach poziomych i 1100 px na dłuższym boku przy pionowych - w zupełności wystarczy... a na laptopach to pewnie też za dużo.
Czekam na kolejne fotki.
Cóż, wybrałeś ciekawy zestaw szkieł, trzeba przyznać :wink:
Nie wiem co dokładnie masz na myśli, ale też myślę, że trochę "ryzykowny" wybór. Ale też wiem, że 17ką potrafię zrobić cały turystyczny wypad - bardzo mi odpowiada ta ogniskowa, zwłaszcza w miastach. Jest maleńka i nie wygląda pro - a to duży plus moim zdaniem.
Kiedyś chcę też się pobawić 25ką (https://www.voigtlaender.de/lenses/vm/50-mm-11-nokton/?lang=en) - mój pierwszy aparat (Zenit) miał właśnie 50mm na ff i też mi całkiem pasował (tak, wiem, ten podlinkowany sprzęt jest 50ką, ale może bym sobie kupił jakieś taniutkie body na ff; choć po cichu marzę, że zanim się zdecyduję to go wycofają ze sprzedaży).
12-100/4.0 i raz jeszcze tą Sigmę 56/1/4
No właśnie te szkła też są na mojej liście życzeń :). Ale tak: 12-100 kosztuje majątek i podobno jest kobyłą, a 56 1.4 wiecznie czeka w kolejce - z jednej strony mam turbomalucha 45 1.8 z drugiej dłuższe 60mm 2.8, tak więc zawsze sobie "wmawiam", że mi te 56 koniec końców niepotrzebne :).
Ale jedna prośba - zdjęcia są za duże.
Okey, będę pamiętał. Zawsze przerabiałem je na format Full HD z myślą, że ludzie mają monitory FHD, ale widać to tak nie działa :).
Właśnie "ryzykowny wybór" miałem na myśli :-)
Ok - 17 jest jasna i malutka, ale jednak to dość wąsko i do tego stałka - a "zoom nożny" nie zawsze jest możliwy.
A 60/2.8 - ani długa ani jakoś bardzo jasna - no ale przy planach makro to zrozumiałe.
12-100/4 - to jest kobyła, naprawdę. Miałem wcześniej 12-40/2.8 i czasem żałuję że go na 12-100 wymieniłem - właśnie w przypadku takich wyjazdów jak ten Twój.
Dlatego dokupiłem Panasa 12-32 - ciemne toto, ale maleńkie i z fajnym zakresem "na miasto". A ostatnio w górach też mi dzielnie służyło.
Mając 45/1.8 chyba bym sobie jednak darował tę Sigmę 56/1.4 - ja po prostu od niej zacząłem, bo trafiła się okazja zakupu poniżej 1000 PLN.
45 wszyscy chwalą - ok. jest ciut ciemniejsza i krótsza, ale też sporo mniejsza.
A wielkość zdjęć - cóż, to może tylko mój "kaprys" - ale ja wolę widzieć jednocześnie cały obraz, nawet kosztem jakości niż przewijać zdjęcie na ekranie.
Egzotykę zawsze fajnie się ogląda, ale mam wrażenie, że w streetowych za bardzo uparłeś się na centralne kadry, czyli raczej łapałeś chwilę, nie zawracając sobie głowy myśleniem o wyglądzie zdjęcia.
Tak było :). Zwróć uwagę, że ostatni rzut to zdjęcia z raczej wąski kąt (60mm) co też nie ułatwiało kompozycji. Ale jak piszesz - wszystko nowe, uśmiech z twarzy nie schodził - cały czas coś mnie zaskakiwało. (hmmm, widzę, że mój wątek został przeniesiony z wątku początkujących... nie wiem czemu, wszak ciągle jestem początkującym, ale spoko, akceptuję).
Dzisiaj kilka fot z komórki.
118. Widok z Shanghai Tower - 632m. Trochę brakuje klarowności powietrza - nie wiem czy to ogromna wilgoć, czy resztki smogu, czy to i to.
258008
119. Shanghai Tower ma prosty rdzeń a obudowę pseudo-ślimakową - dlatego nawet nie podejmuję się prób prostowania zdjęć :). (niekoniecznie poniższego)
258009
120. Prezydent lubi zieleń, dlatego przy autostradach rosną kwiaty (przynajmniej przy tych zakorkowanych). I dlatego też kupują tak ochoczo polskie drewno - nikt mądry w tych czasach nie wycina drzew.
Co ciekawe, miasto jest bardzo ciche - połowa aut albo i lepiej to elektryki; skutery tylko elektryczne. Diesli nie ma w ogóle, motocykli też (blachy kosztują podobno 80-100k€ w Shanghaiu). Efekt? Cisza. Można rozmawiać na głównej ulicy, można wypić kawę siedząc w samym centrum. Przeszedłem 15 kilometrów - nie boli głowa, nie czuć smrodu.
258010
121. Chińczycy są bardzo dumni z tych pociągów. I im się nie dziwie. Jakbym miał więcej czasu to bym stał na peronie i czekał na kolejne przejeżdżające obok mnie pociągi. Wrażenie nieziemskie (czemu - p. kolejne zdjęcie).
258011
122. Banan na gębie. Ale jeszcze większy jak taki koło ciebie przejeżdża....
258012
123. Mieszkania są bardzo drogie - z tego co mówili koledzy, to mniej więcej kredyty jak w Polsce - tak na 30 lat. Do tego kilka faktów: te plotki o pustych miastach są tylko połowicznie prawdziwe - owszem, są takie miejsca gdzie jest masa pustostanów, ale też inna jest filozofia - najpierw buduje się infrastrukturę - drogi, koleje, bloki, a dopiero potem zakłady pracy. Więc za 3-5-10 lat ktoś tam będzie mieszkał, jeśli obok powstanie fabryka. A u nas wiecie - odwrotnie, albo w ogóle nie ulepsza się infrastruktury albo buduje kolejny parking, do którego i tak nie ma jak dojechać.
258013
124.
258014
125. Zdjęcie starego zdjęcia ze stacji metra.
258015
Tadeusz Jankowski
3.10.23, 15:15
Wszystkie trzy strzały trafione, pokazujące klimaty chińskiej kultury, kolory, subtelności ornamentyki.
TJ
Faktycznie, egzotyka tego miejsca przyciąga uwagę.Fajnie masz :-)
Z ostatniej serii - widok z "wieży" oraz pociąg. Chociaż osiedle też jest ciekawe.
pewnie już wszyscy przesiedliście się na te tanie i wspaniałe FF
Mnie nawet te drogie jeszcze nie skusiły ;-)
A ja mam wciąż "stareńkie D750" i nadal służy... chociaż jakaś "Zetka" mi wciąż po głowie chodzi.
Ale zainwestowałem trochę w m4/3 i jakiś czas z tym systemem zostanę.
Szanghaju zazdroszczę - byłem tylko na lotnisku - miałem tam międzylądowanie pomiędzy lotem z Wenzhou do Dalian.
W dodatku były chmury więc niewiele było widać.
A przed kolejnym planowanym wyjazdem na tydzień do Szanghaju zmieniłem robotę i mi przepadło.
Dzięki za kolejny odcinek ciekawej relacji - i chyba wszyscy czekamy na następny:-)
126.
260363
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
127, w strugach dżdżu.
260364
Ptaszki pięknie pokazane - ale to chyba już nasze krajowe? Czy będą jeszcze dalsze odcinki ciekawej relacji z Chin?
Ptaszki krajowe a Chiny jeszcze raz przejrzę i coś wrzucę.
Kilka ujęć z pięknego Olsztyna (nie wiem czy wiecie, ale w Olsztynie jest 13 jezior, 3 rzeki a las to pewnie ze 20% powierzchni miasta - do tego piękna starówka, Łynostrada - ścieżka pieszo-rowerowa wdłuż Łyny i inne atrakcje), gdzie kilka tygodni temu odbył się Festiwal Kultury Modelarskiej. Oczywiście chętnie wysłucham rad o kompozycji, kolorach, czymkolwiek - pamiętajcie, że tam jest z reguły ciasno - więc nie zawsze mamy pełną swobodę:). Dodam, że byli też inni fotografowie, ci z tymi dużymi aparatami przychodzili ze statywami a ja myk z rączki 1/20 albo i dłużej :).
128.
261450
129.
261451
130.
261452
131.
261453
132. Renault FT-17
261454
133.
261455
134.
261456
135. Tatra 128C
261457
136.
261458
137.
261459
138. Tutaj detale wygrały internet... patrz niżej.
261460
139.
261461
Jadę na ślubowesele rodzinne i kminię sobie czy lepiej, idąc na dwa aparaty na ślub:
mieć 12-40 2.8 na jednym a 45 1.8 na drugim
czy może: 17mm 1.8 na jednym a 45 1.8 na drugim?
A na wesele:
Na jednym aparacie będzie lampa 60 na wieczór - ostatnim razem radziała sobie dobrze z 17mm f1.8, więc pewnie tak zostanie i już będzie jeden aparat.
Teren jest mi nieznany, więc pewnie ciężko coś doradzić.
Jadę na ślubowesele rodzinne i kminię sobie czy lepiej, idąc na dwa aparaty na ślub:
mieć 12-40 2.8 na jednym a 45 1.8 na drugim
czy może: 17mm 1.8 na jednym a 45 1.8 na drugim?
A na wesele:
Na jednym aparacie będzie lampa 60 na wieczór - ostatnim razem radziała sobie dobrze z 17mm f1.8, więc pewnie tak zostanie i już będzie jeden aparat.
Teren jest mi nieznany, więc pewnie ciężko coś doradzić.
Według mnie lepszym wyborem jest zoom i stałka niż dwie stałki.
17mm dubluje się z zoomem, a 45mm jest dłuższa. O małego ciuta ale jednak. :)
Więc zoom i 45mm.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.