Zobacz pełną wersję : Obiektyw do kościoła
Jakich obiektywów z ZD używacie w kościołach (śluby, chrzciny itd)?
Ja uzywam stalki 50,14-54.
Moge Ci inaczej tez napisac:Bylo juz.Dodam od siebie-najlepiej zeby byly sprawne i poswiecone:grin::grin::grin::grin::grin:
Spodziewałem się wymienienia tych dwóch obiektywów w pierwszej kolejności. Czy idzie w praktyce pociągnąć cały ślub 50tką?
Wydaje mi sie ze potrzebny będzie też szeroki kąt, więc sama 50 może nie wystarczyć.
o KURKA RODIA ! nie poznałem CIę
raczej szeroki się przyda koniec sama 50 mm to mało może byc
dobas
-m z 14-45 swiatla nie braknie?
dobas no widzisz, zaskoczke ci zrobiłem ;)
Braknie, ale nie jest to niewykonalne ;)
Rafał Czarny
30.04.08, 09:52
Czy idzie w praktyce pociągnąć cały ślub 50tką?
Na 100 proc. nie. Cały ślub można śmiało pociągnąć 14-54 plus flesh.
rodia:
14-54 dobry jest, ale trzeba grubego dobłysku w większości kościołów a ISO800 zostaje zjedzone na wjazd przy dziurze 3.5-4.0. jeśli jesteś twardy, to atakuj Sigmę 30 1.4, ale na pewno nie jako jedyny obiektyw.
50 2.0 po przemnożeniu to już luneta, do wybranych kadrów.
Rafał, jeżeli kościół jest odpowiednio duży i ma się możliwość odpowiedniego ustawiania w czasie mszy to by dało radę.
M:
a co będzie w przypadku kiedy kamerzysta nie będzie wporzo i zasłoni Młodych w odpowiednim momencie? stałki fajne są, ale ich zastosowanie jest ryzykowne jeśli nie mamy dwóch aparatów.
Rafał Czarny
30.04.08, 10:31
Rafał, jeżeli kościół jest odpowiednio duży i ma się możliwość odpowiedniego ustawiania w czasie mszy to by dało radę.
50mm jako drugi obiektyw do wybranych kadrów (uzupełnienie 14-54) - zgoda. Ale całego ślubu tym obiektywem nie da się zrobić (w domyśle, nie da się zrobić dobrze).
Rafał, jeżeli kościół jest odpowiednio duży i ma się możliwość odpowiedniego ustawiania w czasie mszy to by dało radę.
Chciałbym zobaczyć zdjęcia ze ślubu wykonane wyłącznie 50-tką stanowiącą w e-systemie ekwiwalent 100mm.
Mogę się zgodzić, że można tego dokonać ZUIKO 25/2,8 Pancake, ale nie ZUIKO 50/2,0 Macro.
A kto powiedział, że na każdym ślubie jest kamerzysta??
A czy dobrze, czy nie to już rzecz gustu ;)
25mm jest znowu za szerokie, trzeba blisko podchodzić. 50mm daje komfort stania w pewnej odległości z równoczesną możliwością fotografowania portretowego. Jeżeli ma się kilka metrów przestrzeni naokoło to można uchwycić wszystko jak należy.
Jasne, że zabawa z ogniskowymi daje jakieś tam możliwości manewru, więcej pomysłów, więcej możliwości, nie twierdzę, że fotografowanie 50 mm to dobry pomysł, ale nie uważam, że jest niewykonalne. Tylko i aż tyle ;)
Fotografowanie stałkami też jest możliwe, jednak trzeba przewidywać kilka ruchów w przód, aby się nie zamotać w najważniejszym momencie ze zmianą obiektywu.
Kamerzysta, jak kamerzysta. Mnie ostatnio wlazł do kadru organista trzymający mikrofon przed księdzem i młodymi. A zasłonił tak skutecznie, że nic zrobić nie mogłem, tym bardziej że wysoki nie jestem.
Potem się śmiał i pokazał mi znany ruch palcami (many, many) :twisted:
Kamerzysta, jak kamerzysta. Mnie ostatnio wlazł do kadru organista trzymający mikrofon przed księdzem i młodymi. A zasłonił tak skutecznie, że nic zrobić nie mogłem, tym bardziej że wysoki nie jestem.
Potem się śmiał i pokazał mi znany ruch palcami (many, many) :twisted:
i dodaj jeszcz mały tłumek z małpkami. Ostatnio robiłem z 14-42 + flesz ale kościół to był bunkier, mogłoby być więcej światła ale chyba dało radę, ale to tak z musu. Myślę, że lepszym rozwiązaniem będzie 14-54 i 50 w plener.
A kto powiedział, że na każdym ślubie jest kamerzysta??
Przykład kamerzysty wchodzącego w kadr jaki podał KaarooL unaocznia, że za duża odległość pomiędzy fotografującym, a fotografowanym tematem może skutkować dodatkowymi problemami.
50mm daje komfort stania w pewnej odległości z równoczesną możliwością fotografowania portretowego. Jeżeli ma się kilka metrów przestrzeni naokoło to można uchwycić wszystko jak należy.
Przepraszam Cię za to co napiszę, ale czytając Twoje ostatnie dwa posty trudno nie dojść do wniosku, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. Ekwiwalent 100mm w kościele jako jedyny obiektyw??? Oczywiście, że jakieś fotki zrobisz, ale wielu kluczowych nie zrobisz czyli nie wykonasz swojej pracy dobrze, czyli nie wykonasz jej wcale. Samo ujęcie pary młodej z księdzem to rzecz w takim przypadku niewykonalna chyba, że będziesz fotografował na stadionie. Para młoda, ksiądz i ołtarz to chyba na szelkach spod sufitu...
Fotografując ekwiwalentem 100mm musiałbym mieć z każdej strony minimum 20m luzu, by się wyrobić.
25mm jest znowu za szerokie, trzeba blisko podchodzić.
Jednak nie wiesz o czym piszesz. Fotografując ekwiwalentem 50mm i tak będziesz fotografował minimum z 4-5m. Jedynie w wyjątkowo ciasnych ujęciach (przykładowo wkładanie obrączek) podejdziesz na 1,5-2m. Nim palniesz kolejną bzdurę proponuję być podpiął jakiś obiektyw pod swoją puszkę i użył wyobraźni. Zrozumiesz co wypisujesz...
Sporo czytam o stałkach i tym "czymś" co wyzwalają w fotografującym. Wszystko fajnie, ale jednak wolę zoom. Za dwa tygodnie będę miał Komunię. Jakbym mił to robić stałkami to już byłbym zmęczony. Klasyka... "Może się Pan troszkę cofnąć... dziękuję."... "Przepraszam... to było nie zamierzone."... "Proszę o wybaczenie... oj... jeszcze raz przepraszam." ;-) Troszkę przejaskrawiam, ale dobrze jest zachować pewną równowagę i nie dać się zwariować.
Co to tematu... jakbym miał E-510 to podpiąłbym pod niego 14-54 oraz... w zasadzie prosi się o FL-50, ale nie wiem jakby się to trzymało.
Nie pamiętam jak szybko ciemnieje 14-54, ale do 35mm chyba zachowuje praktycznie optymalną jasność. ISO800 w skrajnym przypadku wyższe (jeśli są pośrednie), opanowana lampa i nie widzę problemów. Najważniejsze nie dać się zwariować. Własne doświadczenia są zawsze cenniejsze niż czyjeś dlatego dobrze pójść do jakiegoś kościoła, poprosić księdza o zgodę i przed mszą, gdy jest już włączone oświetlenie przetestować parę ustawień.
Zastanawiam się tylko, czy -M nie mial na myśli ogniskowej już po cropie ;)
Albo w użyciu z body OM...
Zastanawiam się tylko, czy -M nie mial na myśli ogniskowej już po cropie ;)
Jak uważnie przeczytasz cały temat, post po poście, to nie będziesz miał wątpliwości, że chodziło o 50mm nie zaś ekwiwalent 50mm ;-)
Jako, że temat tyczy jednego obiektywu odpowiem w ten sposób... najjaśniejszy jaki jest dostępny i na jaki sobie można pozwolić.
1. zoom...
a) w przypadku FF i cropa x1.5/1.6:
- 24-70mm
b) w przypadku cropa x2:
- 14-54
2. obiektyw stałoogniskowy...
a) w przypadku FF i cropa x1.5/1.6:
- 35mm
b) w przypadku cropa x2:
- 25mm
diabolique
30.04.08, 14:16
Ja ostatnio pstrykałem tylko pamiątkowo, więc zamiast taszczyć ciężką torbę podpiąłem Sigmę 30mm. I powiem, że zamiast się przepychać, przesuwać ludzi itp. poczekałem aż ksiądz zacznie dawać komunię, zostawiając młodych samych, bez kościelnego itp. Kamerzysta poleciał kręcić rodziców i gości jak przyjmują komunię, młodzi byli już "po fakcie" więc troszkę stres puścił i zrobiłem fajne, wyluzowane fotki :)
Ale to oczywiście amatorsko, bez obowiązkowych ujęć obrączek, szerokiego planu itp. :)
30/1.4 do art i portretowania
14-54 do reszty ujęć
black_bird
30.04.08, 17:42
tez 14-54 mm + 50mm i 40-150mm w plener, flesz z softem
ZD14-54 i S30 (pomieszczenia) myślę, że świetnie się do tego celu nadają dodatkowo najlepiej było by miec 50 na plener oraz 50-200. Więcej nie potrzeba:) Oczywiscie dobre body + FL 50 i jazda:)
a ja tam mam dual kita i młodzi nie narzekają. narzekam tylko ja i Wy. odpowiedni zestaw to 14-54, 50-200, przynajmniej dla mnie. milionerem nie jestem, więc staram się focić tym co mam. ważne jest być blisko nowożeńców i nie wdawać się w zbyteczne dyskusje z księdzem (dyskrecja obowiązkowa). acha, mile widziane ćwiczenie szybkiej zmiany obiektywu.
Przepraszam Cię za to co napiszę, ale czytając Twoje ostatnie dwa posty trudno nie dojść do wniosku, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. Ekwiwalent 100mm w kościele jako jedyny obiektyw??? Oczywiście, że jakieś fotki zrobisz, ale wielu kluczowych nie zrobisz czyli nie wykonasz swojej pracy dobrze, czyli nie wykonasz jej wcale. Samo ujęcie pary młodej z księdzem to rzecz w takim przypadku niewykonalna chyba, że będziesz fotografował na stadionie. Para młoda, ksiądz i ołtarz to chyba na szelkach spod sufitu...
Fotografując ekwiwalentem 100mm musiałbym mieć z każdej strony minimum 20m luzu, by się wyrobić.
Jednak nie wiesz o czym piszesz. Fotografując ekwiwalentem 50mm i tak będziesz fotografował minimum z 4-5m. Jedynie w wyjątkowo ciasnych ujęciach (przykładowo wkładanie obrączek) podejdziesz na 1,5-2m. Nim palniesz kolejną bzdurę proponuję być podpiął jakiś obiektyw pod swoją puszkę i użył wyobraźni. Zrozumiesz co wypisujesz...
Sporo czytam o stałkach i tym "czymś" co wyzwalają w fotografującym. Wszystko fajnie, ale jednak wolę zoom. Za dwa tygodnie będę miał Komunię. Jakbym mił to robić stałkami to już byłbym zmęczony. Klasyka... "Może się Pan troszkę cofnąć... dziękuję."... "Przepraszam... to było nie zamierzone."... "Proszę o wybaczenie... oj... jeszcze raz przepraszam." ;-) Troszkę przejaskrawiam, ale dobrze jest zachować pewną równowagę i nie dać się zwariować.
Co to tematu... jakbym miał E-510 to podpiąłbym pod niego 14-54 oraz... w zasadzie prosi się o FL-50, ale nie wiem jakby się to trzymało.
Nie pamiętam jak szybko ciemnieje 14-54, ale do 35mm chyba zachowuje praktycznie optymalną jasność. ISO800 w skrajnym przypadku wyższe (jeśli są pośrednie), opanowana lampa i nie widzę problemów. Najważniejsze nie dać się zwariować. Własne doświadczenia są zawsze cenniejsze niż czyjeś dlatego dobrze pójść do jakiegoś kościoła, poprosić księdza o zgodę i przed mszą, gdy jest już włączone oświetlenie przetestować parę ustawień.
Po raz kolejny piszę... uważam, że można zrobić, jest to wykonalne i można to zrobić w miarę dobrze, jeżeli jest sporo miejsca i uroczystość przebiega bez zakłóceń w stylu wchodzącego w kadr organisty, czy kamerzysty.
Nie uważam, że to wszystko czego potrzeba, ba, wręcz zgadzam się z tym, że najlepiej mieć 14-54 + 50 (chociaż raczej 30/1.4).
Ale... mam pojęcie o czym piszę. Kluczowe fotografie właśnie pięćdziesiątką robię, choćby ze względu na jasne światło, gdy nie muszę w najważniejszych momentach lampą błyskać po oczach. Zresztą zdarzają się takie śluby i takie kościoły, że można sobie bez lampy poradzić, nawet bez wchodzenia na iso 800. Ale trzeba mieć szczęście. Prawdą jest, żeby zrobić wywiad w kościele.
Z chęcią miałbym jednak ochotę odbić piłeczkę i zapytać, czy próbowałeś zrobić to o czym napisałem. Mając 20 metrów, albo stadion to bym mógł i zbiorówkę pięćdziesiątką robić. A z moich obiektywów większość to stałki, fotografuję na nich od początku i jestem do tego przyzwyczajony.
nie focę ślubów, za to pstrykam w kościołach. IMO 50-tką nie obskoczysz, nie ma takiej opcji. może raz się uda, w bardzo przestronnym kościele. no chyba, że chcesz mieć na fotach tylko twarze młodych. th3big ma sto procent racji.
14-54, 12-60, ewentualnie 14-35 jak kogoś stać. wydaje mi się, że zarabiając na foceniu ślubów człek powinien sprawić sobie dobre, jasne szkła. tak jest po prostu fair.
focenie ślubów olkowym dual kitem- fajnym, ale ciemnym, biorąc pod uwagę szumiące matryce olka- to już hardkor. jerryg3- możesz rzucić linkiem do swoich prac? chętnie obejrzę.
dinx, po raz kolejny piszę...
szczęście, jasny, przestronny kościół, brak kamerzysty...
Nigdy nie napisałem, że to dobry pomysł ;) Po prostu twierdzę, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Rafał Czarny
30.04.08, 23:01
Z chęcią miałbym jednak ochotę odbić piłeczkę i zapytać, czy próbowałeś zrobić to o czym napisałem.
Zrobiłem w swoim życiu cztery śluby. Choć to była akcja dla znajomych za darmochę, jednak pewnie doświadczenie dzięki temu mam. Mam też pewne doświadczenie w foceniu w sensie ogólnym. I z pewnością nie podjąłbym się zarejestrowania ślubu i weselicha jako pierwszy fotograf z jednym obiektywem 100 mm (dla małego obrazka). Po prostu dlatego, że jestem człowiekiem w miarę odpowiedzialnym.
większość z Was nie wzięła pod uwagę tego że aby wykorzystać w pełni taką lunetę jak 50 2.0 najlepiej byłoby mieć IS. bez tego F2.0 idzie do piachu bo trzeba nadrobić ogniskową krótszym czasem (w efekcie potrzeba dwukrotnie wyższej czułości do uzyskania nieporuszonych zdjęć).
50-ka byłaby fajna na dopracowanej wersji E-3 albo E-510 z pośrednimi ISO.
Zrobiłem w swoim życiu cztery śluby. Choć to była akcja dla znajomych za darmochę, jednak pewnie doświadczenie dzięki temu mam. Mam też pewne doświadczenie w foceniu w sensie ogólnym. I z pewnością nie podjąłbym się zarejestrowania ślubu i weselicha jako pierwszy fotograf z jednym obiektywem 100 mm (dla małego obrazka). Po prostu dlatego, że jestem człowiekiem w miarę odpowiedzialnym.
Podjąć się to i ja bym się nie podjął, chyba, że bym wziął OMkę i E1 ;) Wtedy mam dwie ogniskowe z jednego obiektywu ;D Trzeba sobie radzić, nie? :D
większość z Was nie wzięła pod uwagę tego że aby wykorzystać w pełni taką lunetę jak 50 2.0 najlepiej byłoby mieć IS. bez tego F2.0 idzie do piachu bo trzeba nadrobić ogniskową krótszym czasem (w efekcie potrzeba dwukrotnie wyższej czułości do uzyskania nieporuszonych zdjęć).
50-ka byłaby fajna na dopracowanej wersji E-3 albo E-510 z pośrednimi ISO.
W sensie stabilizację?
Przy 1/30-1/50 sek. można zrobić nieporuszone zdjęcie, więc nie jest tak najgorzej.
Przy 1/30-1/50 sek. można zrobić nieporuszone zdjęcie
powodzenia z duszkami... chyba mamy odmienne podejścia - ja nie eksperymentuję na klientach z czasami. przy 50mm 1/100 musi być...
Rafał Czarny
30.04.08, 23:47
przy 50mm 1/100 musi być...
Masz na myśli 50mm dla E-Olka, czy mały obrazek?
powodzenia z duszkami... chyba mamy odmienne podejścia - ja nie eksperymentuję na klientach z czasami. przy 50mm 1/100 musi być...
No ja też nie eksperymentuję ;)
jajć, jak organista może wejść w kadr, jak On przy organach stoi (siedzi). może to kościelny ? a jeżeli tak to jak kościelny może w kadr wejść. nie ukrywam, że czytam spontanicznie, ale chyba szukamy obiektywu 8-400 mm, o f. 1.0. Ludziska ???
jajć, jak organista może wejść w kadr, jak On przy organach stoi (siedzi). może to kościelny ? a jeżeli tak to jak kościelny może w kadr wejść. nie ukrywam, że czytam spontanicznie, ale chyba szukamy obiektywu 8-400 mm, o f. 1.0. Ludziska ???
Nie przesadzaj f1.2 styknie ;D
Nie przesadzaj f1.2 styknie ;D
nie zawsze niestety
nie zawsze niestety
No co ty? jak do kompletu kupie aparat z użytecznym ISO12800 to myślisz, że f1.2 i tak będzie za ciemne?
No co ty? jak do kompletu kupie aparat z użytecznym ISO12800 to myślisz, że f1.2 i tak będzie za ciemne?
no to jajka nieziemskie
Z chęcią miałbym jednak ochotę odbić piłeczkę i zapytać, czy próbowałeś zrobić to o czym napisałem.
Musiałbym postradać zmysły. Dalej podtrzymuję, że ekwiwalentem 100mm nie można wykonać właściwie i należycie dobrze reportarzu ze ślubu. Wszystkie moje fotki z uroczystości kościelnych wykonałem 14-54. Najczęściej środkiem ogniskowych. Nie wziąłem tych 20m z kosmosu. Nie chcę w tej kwesti dyskutować. Jak ktoś ma wątpliwości powinien podpiąć obiektyw z zakrestem obejmującym 50mm pod puchę e-systemu, ustawić ogniskową na 50mm i spróbować zrobić kadr obejmujący dwojga klęczących ludzi, ksiądza nad nimi, a w tle ołtarz. Pomijam już inne kwestie... przykładowo składanie życzeń przed kościołem. Przy tej odległości od fotografowanego obiektu nie ma szans na czysty kadr.
dinx, po raz kolejny piszę...
szczęście, jasny, przestronny kościół, brak kamerzysty...
Nigdy nie napisałem, że to dobry pomysł ;) Po prostu twierdzę, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Przestronny? Musiałby mieć z każdej strony ołtarza 20m przestrzeni tylko dla Ciebie. Jak masz wątpliwości to idź z aparatem na dwór ;-) Trafiłeś właśnie na temat nie do przeskoczenia... zrobienie reportarzu ślubnego ekwiwalentem 100mm jest NIEMOŻLIWE. Chyba, że za wykonalne uważasz zrobienie czegokolwiek. Nie biorę jednak tego pod uwagę, bo to byłby absurd.
Sry z mojej strony EOT.
Przestronny? Musiałby mieć z każdej strony ołtarza 20m przestrzeni tylko dla Ciebie.
Myślisz, że takie kościoły nie istnieją? Istnieją, bo właśnie takie warunki miałem.
Myślisz, że takie kościoły nie istnieją? Istnieją, bo właśnie takie warunki miałem.
idziesz w zaparte, zamiast po prostu przyznać przedmówcom rację. to że takie kościoły istnieją nie oznacza, że spotkasz je często. a powiem więcej- kościoły w których ślub da się (dobrze) zrobić naszą 50-tką należą do absolutnej rzadkości. nie czepiam się, ale swoimi postami utwierdzasz bzdurny pogląd, którego utwierdzać nie powinieneś.
Myślisz, że takie kościoły nie istnieją? Istnieją, bo właśnie takie warunki miałem.
To już są BAZYLIKI i to w dodatku WIĘKSZE :)
Przestronny? Musiałby mieć z każdej strony ołtarza 20m przestrzeni tylko dla Ciebie.Myślisz, że takie kościoły nie istnieją? Istnieją, bo właśnie takie warunki miałem.
...a świstak siedzi i zawija je w te sreberka ;-) Nie masz czucia odległości. Dlatego piszesz bzdurki ;-)
Jutro będę pstrykał fotki na ślubie w takim kościele. Mały i jak widać zero okien. Zabytek klasy światowej w Sękowej pod Gorlicami. Duża jasność obiektywu i krótka ogniskowa. Kościółek zbudowany bez użycia jednego gwoździa :)
W środku ciemno jak w grobie.
Jutro będę pstrykał fotki na ślubie w takim kościele. Mały i jak widać zero okien. Zabytek klasy światowej w Sękowej pod Gorlicami. Duża jasność obiektywu i krótka ogniskowa. Kościółek zbudowany bez użycia jednego gwoździa :)
W środku ciemno jak w grobie.
No to powodzenia:) Porządny dyfuzorek na lampę f 0.5 i ogień <lol>
He he - zamieść wybrane fotki co jak wyszło jakim szkiełkiem
idziesz w zaparte, zamiast po prostu przyznać przedmówcom rację. to że takie kościoły istnieją nie oznacza, że spotkasz je często. a powiem więcej- kościoły w których ślub da się (dobrze) zrobić naszą 50-tką należą do absolutnej rzadkości. nie czepiam się, ale swoimi postami utwierdzasz bzdurny pogląd, którego utwierdzać nie powinieneś.
Czytajcie uważnie, napisałem już wiele razy, że zgadzam się z przedmówcami a jedyne przy czym się upieram, to fakt, że sfotografowanie 50/1.4 ślubu jest wykonalne.
To już są BAZYLIKI i to w dodatku WIĘKSZE :)
To nie była bazylika.
...a świstak siedzi i zawija je w te sreberka ;-) Nie masz czucia odległości. Dlatego piszesz bzdurki ;-)
Ktoś pisał o stadionie. Czy było 20, czy 10 metrów to nie ma znaczenia, bo zdjęcia zrobiłem. Zadziwia mnie natomiast łatwość wydawania poglądów na temat mojej percepcji ;)
Czy było 20, czy 10 metrów to nie ma znaczenia, bo zdjęcia zrobiłem.
Kończąc może pokażesz nam te fotki ze ślubu wykonane wyłącznie obiektywem 50mm podpiętym pod puchę e-systemu?
Uparcie tkwisz przy swoim mimo, że nie masz racji. Szkoda...
Pozdrawiam...
Rafał Czarny
3.05.08, 16:08
-M, po tym co tu napisałeś, z pewnością nie zamówię Cię jako fotografa na mój kolejny ślub. :wink:
Nie, no padnę zaraz... dziesięć razy to samo piszę a Wy dziesięć razy uparcie myślicie, że twierdzę, że tylko pięćdziesiątką robię zdjęcia?
-M, pokaż te fotki robione 50tką i po sprawie. Przekonamy się, że są ładne, kopara nam opadnie i zwrócimy ci honor.
Zdjęcia są na flickru i już podawałem do nich linka.
Ale przecież nigdzie nie napisałem, ze robiłem tylko pięćdziesiątką i nigdy nie napisałem, że są rewelacyjne.
http://flickr.com/photos/paysdereve/sets/72157603390001136/
Skoro już atakujesz w zastanym, to na większości zdjęć brakuje obróbki krzywymi. Zalatuje smutkiem przez to że twarze są za ciemne. Kadrów nie będę komentował, bo różne są gusta...
Niektóre nawet fajne, natomiast wszędzie jest ciasno - dla mnie trochę klaustrofobicznie.
Oczywiście, że ciasno, nawet, jeżeli uda się złapać i młodych i księdza i ołtarz będzie wrażenie klaustrofobii, bo perspektywa będzie spłaszczona.
No wlasnie wielu kadrom brakuje dynamiki, wlasciwej dla krotkich ogniskowych. W wielu przypadkach tniesz glowy bo innego wyjscia nie ma. Nie twierdze, ze tak nie mozna, ale ja nie tne, tak mnie uczyli.
Raczej 50- tka, czyli 100mm wesela nie obskoczycz, nie da rady. Warumki sa tak rozne, ze ogniskowe 12-60mm wydaja sie byc konieczne. Da sie spokojnie rade 14-54. Warto miec cos dluzszego.
Pewnie, ze 50/2 nie zaszkodzi a pomoze, jesli ma sie go na drugim stabilizowanym body z nieszumiaca za bardzo matryca np. w E3.
czesc.ch.
Witam wszystkich i chcę dorzucić coś do tematu. Ładnych naście i dziesiąt lat temu taką imprezę obrabiało się Prakticą z 50-tka, 28-mką i w zapasie 135-tką. Lampa Czajka( weterani ją pamiętają) dla zamożniejszych jakiś National lub Braun i nie było tych dylematów i dyskusji. Dzisiaj podglądy, szumy, stałki czy zoomy a przede wszystkim niekończące się dyskusje. Moim zdaniem nic nie zastąpi treningu, praktyki i wyrobienia sobie widzenia fotograficznego.Reszta to sprawy które trzeba zaczynać od elementarza o odpowiedzi przyjdą same. Pozdrowienia i udanych fotek.
No wlasnie wielu kadrom brakuje dynamiki, wlasciwej dla krotkich ogniskowych. W wielu przypadkach tniesz glowy bo innego wyjscia nie ma. Nie twierdze, ze tak nie mozna, ale ja nie tne, tak mnie uczyli.
Raczej 50- tka, czyli 100mm wesela nie obskoczycz, nie da rady. Warumki sa tak rozne, ze ogniskowe 12-60mm wydaja sie byc konieczne. Da sie spokojnie rade 14-54. Warto miec cos dluzszego.
Pewnie, ze 50/2 nie zaszkodzi a pomoze, jesli ma sie go na drugim stabilizowanym body z nieszumiaca za bardzo matryca np. w E3.
czesc.ch.
Tnę bo lubię, nie zawsze jest to kwestia odległości, chociaż przy 50 mm faktycznie odległość jest problemowa, szczególnie, gdy trzeba szybko przejść z wąskiego planu do szerszego. Jogging kościelny to kiepski pomysł.
Różne ogniskowe są konieczne choćby po to by nie było nudno na zdjęciach ;)
Witam wszystkich i chcę dorzucić coś do tematu. Ładnych naście i dziesiąt lat temu taką imprezę obrabiało się Prakticą z 50-tka, 28-mką i w zapasie 135-tką.
FOV 50mm na 4/3 = FOV 100mm (FF) to istotna różnica.
Witam wszystkich i chcę dorzucić coś do tematu. Ładnych naście i dziesiąt lat temu taką imprezę obrabiało się Prakticą z 50-tka, 28-mką i w zapasie 135-tką. Lampa Czajka( weterani ją pamiętają) dla zamożniejszych jakiś National lub Braun i nie było tych dylematów i dyskusji. Dzisiaj podglądy, szumy, stałki czy zoomy a przede wszystkim niekończące się dyskusje. Moim zdaniem nic nie zastąpi treningu, praktyki i wyrobienia sobie widzenia fotograficznego.Reszta to sprawy które trzeba zaczynać od elementarza o odpowiedzi przyjdą same. Pozdrowienia i udanych fotek.
Niby tak tylko Ty wymieniasz trzy ogniskowe 28/50/135 a M jedna i to 100mm. Pewna roznica jest.
Masz racje z ta Czajka. Zapomniales ( z racji wieku?) o filmach 50/100 ISO bo czulszych nie bylo lub mialy ziarno( problem szumow nie jest problemem matrycy).
Z taka Czajka /Braunem- z wielkim accu na pasku/Nationalem z Pewexu- taki mialem, robilo sie fotki, w ktorych postacie wychodzily z mroku, drugie a juz trzecie plany nie istnialy- wnetrza kosciolow.
Owszem chetnie ustawiano postacie pod scianami i po klopocie, ale nie zawsze to wychodzilo z powodu braku scian.
Technika dopalania cieni dopiero raczkowala, a wlaciwie nie istniala z racji ( jak sobie przypominasz) bardzo dlugiego czasu synchronizaji z lampa( szmaciane roletki i 1/60).
To byly inne czasy, piekne, kobiety byly piekniejsze i jakos bardziej przychylne, nawet te mlodsze. A fotograf to byl gosc. Mam dopiero 49 lat ale koledzy starsi sporo mi opowoadali.
Czesc.ch.
Chomski dzięki za uzupełnienie aż się łezka zakręciła w oku na myśl o mn. ORWO NP 22 i R09. Pewnie ktoś dorzuci jeszcze kilka uwag o rodzajach wywoływacz, gradacjach papieru sposobach wywoływania, godzinach w ciemni aby te cienie kontrasty ple, ple ple.... Może to i dobrze, że o tych czasach tylko się wspomina. Trzeba się tylko cieszyć, że dzisiejszy sprzęt daje takie możliwości. Ale gimnastyka i przetrenowanie nożnego zooma na 50-tce w ciasnym kościele wzbogaciłoby każdego początkującego i nie tylko. Wrażenia gwarantowane a doświadczenia nie do przecenienia. Pozdrowienia dla weteranów "srebrowych".( Ech... też po 40-tce)
Rafał Czarny
5.05.08, 18:28
Może to i dobrze, że o tych czasach tylko się wspomina.
Nie tylko się wspomina. Jest tu kilku porąbańców, którzy moczą się w wywoływaczach. :wink:
Ja używam głównie 14-54 i FL-50R (w planach zakup trzydziestki Sigmy). Tak jak większość przedmówców absolutnie nie wyobrażam sobie obskoczenia jakiejkolwiek imprezy w kościele jedynie z Zuiko 50mm. Jak można zrezygnować z szerokich ujęć będąc jedynym (lub głównym) fotopstrykiem na uroczystości?! Wiele razy miałem sytuacje w których i 14mm po cropie było z wąskie. Jeśli ktoś się porwie na coś takiego to nie zazdroszczę reakcji klientów :/
a jak się uprzeć to z leicą 25mm obskoczy?
a jak się uprzeć to z leicą 25mm obskoczy?
Jasne... jak się uprzeć... ale jednak 14-35 byłby ciekawszy ;)
trudno mi sobie wyobrazić zrobienie ślubu na jednej stałce, jaka by nie była
Smerf Maruda
5.05.08, 22:54
Pewnie ktoś dorzuci jeszcze kilka uwag o rodzajach wywoływacz, gradacjach papieru sposobach wywoływania, godzinach w ciemni aby te cienie kontrasty ple, ple ple.... Może to i dobrze, że o tych czasach tylko się wspomina.
Zapraszamy, zapraszamy... (https://forum.olympusclub.pl/forumdisplay.php?f=36)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.