Zobacz pełną wersję : OM-D E-M10 Czyżby awaria płyty głównej?
Hej,
wczoraj - wkładam naładowaną baterię (oryginalna), próbuję włączyć aparat i nic. Za którymś razem w końcu się udało. "Ufff" myślę. Ale kiszka. Włącza się w trybie "zdjęcia artystyczne", "M" lub "S", niezależnie od ustawienia kółka wyboru trybów. Ot tak, kompletnie losowo. W ogóle nie reaguje na guziki np. nie ma szans wejścia do menu. Czasem przy włączeniu miga symbol baterii, ale potem po kolejnym cyklu power off/on znowu jest dobrze. Tylny wyświetlacz i EVF czasem pokażą obraz jak po dobrych prochach :-D
Czyżby to padła płyta główna? Kurcze, kilka tyg. temu gwarancja straciła ważność...
--
Pozdrawiam,
Paweł
Mi to wygląda na zwarcie :( Nie zawilgotniał czasem ostatnio?
Aparat był "wietrzony" w zimowej scenerii pod Babią Górą 2 tygodnie temu, potem cały czas przebywał w temp. pokojowej. Trochę bawiłem się nim ja, trochę córka i nie było żadnych problemów. Do wczoraj :-P
Czy efekty sesji sprzed 2 tygodni mogłyby ujawnić się dopiero teraz?
Jeżeli wilgoć dostała się do wnętrza aparatu mogło nie dojść do zwarcia, ale z kolei mogły rozpocząć się procesy korozyjne - a te dają o sobie znać dopiero po pewnym czasie. Ale - czy w Twoim przypadku akurat to zaszło - trudno powiedzieć.
U mnie podobne problemy w EM10ii. Pewnego razu bateria niby, że naładowana, ale parat się po chwili wyłącza (wszystko działa). Potem bateria zaczęła normalnie działać, ale w aparacie przestało działać pokrętło trybów i wszystkie przyciski na tylnej ściance (poza OK). Teraz przy pracy aparatu czuć lekkie 'ciepełko' na wysokości joysticka, na niektórych zdjęciach zaczął siep ojawiać jasny pas u dołu ekranu - ewidentnie coś się dzieje, aparat jedzie na gwarancję.
Mój e-m10 pojechał właśnie do serwisu. Nie wiem, czy już mam się trzymać za portfel (naprawa pogwarancyjna), czy jeszcze poczekać ;-)
apa-sf, Twój aparat już naprawiony?
Paffcio wyjechał w podróż po nowym roku, jest w trakcie naprawy (został przyjęty po inspekcji na naprawę gwarancyjną).
Niestety u mnie okazało się, że płyta główna zaliczyła zgon. Dwa dni po zaakceptowaniu kosztów naprawy dostałem informację, że płyty na magazynie brak i Olympus w cenie naprawy oferuje mi wymianę padniętego aparatu na E-M10 MkII, nooffka funkiel, nie śmiagana, na 24m gwarancji :-) Tak więc jedzie do mnie nowy aparat... mam nadzieję, że ten będzie szczęśliwszy, bo poprzedni w ciągu 2.5 roku 2x zaliczył serwis (a używany był mało intensywnie)...
A mója sztuka właśnie podróżuje w paczce do domu po naprawie gwarancyjnej - z ciekawości wysłałem zapytanie co było przyczyną i co naprawili/wymienili.
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.