PDA

Zobacz pełną wersję : Wywołanie rawa, co to znaczy



helmuth
12.12.17, 13:30
Zauważyłem ostatnio, w związku z "superpoprawką", problem z z dokładną definicją wywoływania rawa. Nie wszyscy uczestnicy podzielają zdanie prowadzącego.
Jedni uważają, że wszystkie operacje, które pozwalają przejść od rawa do innego edytowalnego formatu to wywoływanie. Inni uważają, że wywoływanie w pewnym momencie się kończy a dalej to już edycja.
Czym wg Was jest wywoływanie, które operacje mieszczą się a które już wykraczają poza to pojęcie?

Bodzip
12.12.17, 13:58
nJpierw trzeba zapoznać się z tym: -->> http://home.agh.edu.pl/~sniecho/prezentacje_pdf/RAW.pdf

helmuth
12.12.17, 14:19
nJpierw trzeba zapoznać się z tym: -->> http://home.agh.edu.pl/~sniecho/prezentacje_pdf/RAW.pdfPrzeczytałem, znalazłem definicję:


Konwersja, lub jak kto woli, eksport obrobionych plików RAW do innego formatu (np. JPG, TIFF) nazywana jest wywoływaniem cyfrowego negatywu.Czyli wszystko od otwarcia rawa do zapisania w np jpgu.
No to mam pierwszą odpowiedź ale czy wszyscy się z tym zgodzą?
Ja nie.

Bodzip
12.12.17, 14:30
No to mam pierwszą odpowiedź ale czy wszyscy się z tym zgodzą?
Ja nie.
Dlatego, że każda wywoływarka pozwala na inną ingerencję z zdjęcie, nim zapisze się plik wynikowy do tiff-a lub jpg-a
Linuxowe Darktable jest wywoływarką stricte modułową. To co ona potrafi, zależy od tego jakie moduły załadujemy do głównego programu. Możemy wszystkie, możemy też wszystkie usunąć - jeśli się nie mylę zostaje tylko krzywa bazowa.
Jak ktoś kumaty, to można samemu sobie moduł z jakiegoś profilu wyprodukować i załadować do programu.
W tym przypadku zabronienie używania modułów (pluginów) jest udupieniem delikwenta na starcie. Nic nie będzie mógł.

196852

ogc13
12.12.17, 14:33
Wiem, że moje zdanie z racji małego stażu i doświadczenia to takie mało istotne jest :), ale podzielę się swoim odczuciem.

Dla mnie wyrażenie "wywołanie RAW" oznacza wszelkie przeróbki do momentu wyeksportowania do pliku o innym typie (jpg, tifff itp).
Nie trzymałbym się analogii do kliszy i odbitki bo obróbka cyfrowa pozwala na więcej.

Temat prawi o wywołaniu RAW'a, ale powstał w związku z superpoprawką więc się do niej odniosę:

Definicja "wywołanie RAW" nie powinna być raczej stosowana do określania zasad "superpoprawki".
Narzędzia ewoluują i może się zdarzyć, że np. w takim LR pojawią się dodatkowe toolsy np. z PS i dzięki temu przed eksportem do JPG zrobimy bardziej zaawansowaną edycję zdjęcia.
Wg mnie zasady superpoprawki powinny raczej brać pod uwagę wyrównanie szans uczestników.
Czyli należałoby spośród znanych, używanych programów (darmowych i komercyjnych) wyłonić wspólny zbiór dostępnych funkcji/narzędzi, które można będzie stosować wg ustalonego regulaminu.
Czyli np. takie kadrowanie bym jak najbardziej dopuścił bez ograniczeń bo raczej każdy program graficzny na to pozwala, a operacja ta może znacząco wpłynąć na odbiór zdjęcia przez oglądających.

And.N
12.12.17, 14:43
Przeczytałem, znalazłem definicję:

"Konwersja, lub jak kto woli, eksport obrobionych plików RAW do innego formatu (np. JPG, TIFF) nazywana jest wywoływaniem cyfrowego negatywu."

Czyli wszystko od otwarcia rawa do zapisania w np jpgu.
No to mam pierwszą odpowiedź ale czy wszyscy się z tym zgodzą?
Ja nie.
Co mam się nie zgodzić, na przekór:wink: się zgodzę:), przy zastosowaniu typowych programy do wywołania RAW jak np. (LR, DxO, C1, RT, DT) bez użycia zewnętrznych wtyczek, czy modułów w samym programie.

Bodzip
12.12.17, 14:47
Co mam się nie zgodzić, na przekór:wink: się zgodzę:), przy zastosowaniu typowych programy do wywołania RAW jak np. (LR, DxO, C1, RT, DT) bez użycia zewnętrznych wtyczek, czy modułów w samym programie.
Andrzej - edytowałem. Przecztaj co wyżej napisałem.

szafir51
12.12.17, 14:57
mamy dwa różne, skrajne spojrzenia:

1. Konwersja RAW do pliku graficznego, bez "własnego" gmerania w obrazie - np. dcraw (chociaż on też ma kilka przełączników modyfikujących efekt końcowych)
2. Wczytanie RAW np. przez ACR do Photoshop, edycja i zapisanie pliku wynikowego.

W pierwszym przypadku można zrobić praktycznie nic, w drugim wszystko. Każdy inaczej będzie interpretował - w zależności od używanego programu, umiejętności, światopoglądu, widzimisię itp.

Dla mnie wywołanie raw to generalnie mniej-więcej to samo co takie podstawowe wywołanie odbitek z kliszy. Kadrowanie, jasność, kontrast, nasycenie, balans bieli, odszumianie, wyostrzenie + usuwanie błędów jak dystorsja, aberracje, winietowanie.

fret
12.12.17, 14:58
...
Czym wg Was jest wywoływanie, które operacje mieszczą się a które już wykraczają poza to pojęcie?

Moim zdaniem jest to tak, jak z określeniem na zdjęciu poziomu czerni i bieli. Nie da się. Chyba, że podchodzimy do tematu ortodoksyjnie, czerń to 000,000,000, a biel to 255,255,255. Wtedy wywołanie rawa kończy się na balansie bieli i ekspozycji. Dyskusja, czy 005,005,005 to jeszcze biały, może trwać w nieskończoność. Dla mnie bez sensu. PopRAWka, to powinien być RAW do dyspozycji, a dalej róbta co chceta. Bez dodawania innych plików graficznych, z ograniczeniem kadrowania (50% jest ok) i klonowania (do klonowania tła przy usuwaniu zbędnych elementów).

A56
12.12.17, 15:10
Moje spojrzenie na wywoływanie RAW a obróbką zdjęcia to:
Tu oprę się na fotografii analogowej. Wtedy z naświetloną klatką nie wiele można było zrobić. Do koreksu i wywołać.
Teraz programy umożliwiają nam więcej i z tej możliwości należy korzystać. Dopóki wykonujesz operacje na zdjęciu i ta operacja odnosi się do całego zdjęcia to takie czynności zaliczam do wywoływania RAW-a.
W momencie kiedy masz możliwość zadziałania na pikselu, wybiórczo na części zdjęcia, na poszczególnych kolorach, to już jest obróbka, czyli tak jak kiedyś naświetlanie papieru światłoczułego.

ogc13
12.12.17, 15:14
Nie widzę sensu w ustalaniu definicji wyrażenia "wywołanie RAW".
Jak widać po wypowiedziach nie jest jednoznaczna i nie może być wykorzystania do definiowania zasad jakiegokolwiek konkursu.
Trzeba zdefiniować reguły zabawy bez jego stosowania i tyle.

fret
12.12.17, 15:15
...
W momencie kiedy masz możliwość zadziałania na pikselu, wybiórczo na części zdjęcia, na poszczególnych kolorach, to już jest obróbka, czyli tak jak kiedyś naświetlanie papieru światłoczułego.

I to ma sens. Ortodoksyjne wywoływanie rawów jest nieco nudne. Daje kilka -naście/dziesiąt podobnych prac z różnicami istotnymi tylko dla koneserów.
Dodam, że już obecne popRAWki nie ograniczają się do czystego wywołania.

A56
12.12.17, 15:18
I to ma sens. Ortodoksyjne wywoływanie rawów jest nieco nudne. Daje kilka -naście/dziesiąt podobnych prac z różnicami istotnymi tylko dla koneserów.
Dodam, że już obecne popRAWki nie ograniczają się do czystego wywołania.

100% poparcia z mojej strony za ten wpis.

Bodzip
12.12.17, 15:25
Bez dodawania innych plików graficznych, z ograniczeniem kadrowania (50% jest ok) i klonowania (do klonowania tła przy usuwaniu zbędnych elementów).
A co jak moja wywoływarka potrafi klonować ??
Popatrz, usunąłem tylko wieżę.
Załączam także xmp aby było widać, że tylko Darktable użyto, i tylko jedna opcja.

https://www.dropbox.com/s/at9vs6kq73kxafy/AP051547.ORF.xmp?dl=0

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


100% poparcia z mojej strony za ten wpis.
i moje

fret
12.12.17, 15:28
A co jak moja wywoływarka potrafi klonować ??
...

I o to mi chodzi. Wywołanie, a możliwości wywołarki, to dwie różne sprawy. Jeśli w wywołarce będzie opcja dodania różowego napisu "LOVE", to nadal będziesz uważał to za wywołanie?

A z tymi nowymi obrazkami, to wyglądasz jak ciasteczkowy potwór :mrgreen:

A56
12.12.17, 15:36
A co jak moja wywoływarka potrafi klonować ??
Popatrz, usunąłem tylko wieżę.
Załączam także xmp aby było widać, że tylko Darktable użyto, i tylko jedna opcja.

https://www.dropbox.com/s/at9vs6kq73kxafy/AP051547.ORF.xmp?dl=0

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -



I to już jest obróbka zdjęcia bo nie odnosi się do całości zdjęcia, tylko do wybranego fragmentu

fret
12.12.17, 15:37
Tak ogólnie, to mam wrażenie, że doszło do starcia dwóch koncepcji:
1. człowiek ma mózg i sam wyznacza sobie granice działania,
2. człowiek nie ma dostatecznie rozwiniętego mózgu i granice działania wyznacz mu aktualnie uzywanu program.

Jestem zwolennikiem pierwszej koncepcji.

And.N
12.12.17, 15:38
Andrzej - edytowałem. Przecztaj co wyżej napisałem.
Pisząc o modułach miałem na myśli takie programy, które mają wyodrębniony moduł do RAW i tzw. Edycji, np. w PS do RAW jest moduł ACR, podobnie w Affinity Photo, czy Zoner.
Dakktable tu bym nie zaliczył, widać taka jego "budowa" i raczej te "moduły" wykonują operacje na surowym pliku RAW.

Rzeczywiście różne podejścia do pojęcia wywołanie RAW-a. Nad takim:

...W momencie kiedy masz możliwość zadziałania na pikselu, wybiórczo na części zdjęcia, na poszczególnych kolorach, to już jest obróbka, czyli tak jak kiedyś naświetlanie papieru światłoczułego.
się nie zastanawiałem nigdy:) Lightroom wydawałoby się typowa wywoływarka do RAW, a jednak umożliwia lokalną korektę (obróbkę, nie wywołanie ?) na zdjęciu.

O technice analogowej, wywołaniu kliszy nie mam pojęcia przyznaje, ale naprawdę nie było(nie ma obecnie) żadnych możliwości aby wpłynąć tylko powiedzmy na część zdjęcia podczas wywołania (czy raczej naświetlania papieru światłoczułego:) )?

A56
12.12.17, 15:52
O technice analogowej, wywołaniu kliszy nie mam pojęcia przyznaje, ale naprawdę nie było(nie ma obecnie) żadnych możliwości aby wpłynąć tylko powiedzmy na część zdjęcia podczas wywołania ?

Nie było możliwości. Taką kliszę w ciemności wkładałeś do koreksu, aby się nie naświetliła, bo wtedy po zdjęciu.
Dopiero wywołana klisza mogła być oglądana w normalnym świetle. Jak chciałeś zrobić odbitkę np. ze zdjęcia, które jest w tej zabawie i nie chciałeś mieś wieży, to można było naświetlić papier, wywołać i z takiego zdjęcia wyciąć wieże.
Robiłeś teraz następną odbitkę na papierze. Z poprzedniego zdjęcia wyciętą wieże przykładałeś w miejscu wieży na papier światłoczuły, naświetlałeś papier i wieża się nie pokazała. W tym miejscu zdjęcie było czarne

Teraz mamy dużo łatwiej i wygodniej pijąc kawę przed komputerem.

And.N
12.12.17, 16:00
Nie było możliwości. ...
Tutaj klik (https://www.spidersweb.pl/2013/09/edycja-zdjec-analogowych.html) pisze nieco inaczej : "Zmiany jasności i ziarnistości całego zdjęcia są stosunkowo łatwe do uzyskania, ale okazuje się, że niektóre z najpopularniejszych zdjęć były także bardzo mocno edytowane miejscowo. Wyciąganie z cieni, przygaszanie świateł, lokalna zmiana kontrastu i proporcji w jasności poszczególnych części kadru a€“ te elementy nie były obce edytorom zdjęć analogowych."
Może teraz po prostu tylko dużo łatwiej, a możliwości jednak były i było to robione.

A56
12.12.17, 16:10
Tutaj klik (https://www.spidersweb.pl/2013/09/edycja-zdjec-analogowych.html) pisze nieco inaczej : "Zmiany jasności i ziarnistości całego zdjęcia są stosunkowo łatwe do uzyskania, ale okazuje się, że niektóre z najpopularniejszych zdjęć były także bardzo mocno edytowane miejscowo. Wyciąganie z cieni, przygaszanie świateł, lokalna zmiana kontrastu i proporcji w jasności poszczególnych części kadru a€“ te elementy nie były obce edytorom zdjęć analogowych."
Może teraz po prostu tylko dużo łatwiej, a możliwości jednak były i było to robione.

Przeczytałem.
To co tam opisano to prawda. To robiło się podczas naświetlania papieru. Coś przysłoniłeś, więc krócej się naświetliło i było ciemniejsze. Wyłączyłeś światło z rzutnika. W ciemni było tylko czerwone światło aby nie prześwietlić papieru, przysłoniłeś coś papierem o wymyślnym kształcie który wcześniej sobie przygotowałeś i znowu coś przysłoniłeś. Reszta nie przysłonięta część zdjęcia była jaśniejsza, bo dostała więcej światła.
Robiło się różne rzeczy. Temperatura wywoływacza miała wpływ na zdjęcie itd.

szafir51
12.12.17, 16:15
Tak ogólnie, to mam wrażenie, że doszło do starcia dwóch koncepcji:
1. człowiek ma mózg i sam wyznacza sobie granice działania,
2. człowiek nie ma dostatecznie rozwiniętego mózgu i granice działania wyznacz mu aktualnie uzywanu program.

Jestem zwolennikiem pierwszej koncepcji.

Pierwsza koncepcja musi uwzględniać, że ludzie mają różne mózgi - i różnie myślą. Różnie, nie znaczy źle. Ja lubię słone potrawy, moja żona nie. Jedno zdanie przy pichceniu "dodaj troch soli" wywołuje później różne skutki :)

A56
W fotografii analogowej przecież też dało się sporo zrobić na drodze klisza-odbitka, tylko sposoby były inne :)

A56
12.12.17, 16:18
A56
W fotografii analogowej przecież też dało się sporo zrobić na drodze klisza-odbitka, tylko sposoby były inne :)

Nie dało się sporo zrobić, bardzo mało, malutko.Chyba, że ja czegoś nie wiem. A to jest możliwe, bo nie byłem mistrzem w tej dziedzinie.

And.N
12.12.17, 16:18
Przeczytałem.
To co tam opisano to prawda. To robiło się podczas naświetlania papieru. Coś przysłoniłeś, więc krócej się naświetliło i było ciemniejsze. Wyłączyłeś światło z rzutnika. W ciemni było tylko czerwone światło aby nie prześwietlić papieru, przysłoniłeś coś papierem o wymyślnym kształcie który wcześniej sobie przygotowałeś i znowu coś przysłoniłeś. Reszt nie przysłonięta część zdjęcia była jaśniejsza, bo dostała więcej światła.
Robiło się różne rzeczy. Temperatura wywoływacza miała wpływ na zdjęcie itd.
I o to mi chodziło:) Wywołanie z lokalną korektą:wink::)

A56
12.12.17, 16:23
I o to mi chodziło:) Wywołanie z lokalną korektą:wink::)

Tak wywołanie papieru z lokalną korektą.
Jak chciałeś rozmyć tło, to naświetlało się przez coś przeźroczystego, matowego, by rozproszyć światło. I trzeba było to robić metodą prób i błędów.
Stare czasy i dobrze, że mamy teraz łatwiej.
W technikach o profilu fotograf jeszcze uczą młodzież ciemni analogowej.

And.N
12.12.17, 16:39
Drążę to trochę tak nawiązując do Twojej wcześniejszej wypowiedzi:

Dopóki wykonujesz operacje na zdjęciu i ta operacja odnosi się do całego zdjęcia to takie czynności zaliczam do wywoływania RAW-a.
W momencie kiedy masz możliwość zadziałania na pikselu, wybiórczo na części zdjęcia, na poszczególnych kolorach, to już jest obróbka, czyli tak jak kiedyś naświetlanie papieru światłoczułego.
Podejrzewam, że zaawansowany fotoamator kiedyś potrafił też wywołać z działaniem lokalnym na zdjęcie. Pytanie czy wywoływał czy dokonywał obróbki ? , a może to jest powiązane... Podobnie jest dziś, można wywołać wpływając tylko całościowo na zdjęcie lub z korektami lokalnymi. Też zależy od stopnia zaawansowania osoby to wykonującej i narzędzia (programu) którym dysponuje.

A56
12.12.17, 16:50
Drążę to trochę tak nawiązując do Twojej wcześniejszej wypowiedzi:

Podejrzewam, że zaawansowany fotoamator kiedyś potrafił też wywołać z działaniem lokalnym na zdjęcie. Pytanie czy wywoływał czy dokonywał obróbki ? , a może to jest powiązane... Podobnie jest dziś, można wywołać wpływając tylko całościowo na zdjęcie lub z korektami lokalnymi. Też zależy od stopnia zaawansowania osoby to wykonującej.

Nigdy nie poznałem nikogo, kto działał lokalnie na kliszy, podczas jej wywoływania. Nie wiem, czy nawet jest to możliwe. Można było przerwać wywoływanie kliszy, użyć innego wywoływacza, ale wszystko odnosiło się do całego zdjęcia. Kombinowanie z kliszą było bardzo ryzykowne, bo łatwo mogłeś stracić zdjęcie. Ja się w takie kombinacje nie bawiłem. Miałem wywołaną kliszę to mogłem naświetlając papier i kombinować, Jak zdjęcie nie wyszło tak jak chciałem, to następna próba. I tak aż do skutku.
Na kliszy można było coś przysłonić, ale to już po wywołaniu.

fret
12.12.17, 16:53
Pierwsza koncepcja musi uwzględniać, że ludzie mają różne mózgi...

I właśnie regulamin jest po to, żeby te różnice wyrównać. Jak ktoś nie odróżnia 50% kadru od 15%, to coś z tym mózgiem chyba jest nie tak i wtedy wkracza arbiter/organizator konkursu ;)

And.N
12.12.17, 16:55
Nigdy nie poznałem nikogo, kto działał lokalnie na kliszy, podczas jej wywoływania. Nie wiem, czy nawet jest to możliwe. Można było przerwać wywoływanie kliszy, użyć innego wywoływacza, ale wszystko odnosiło się do całego zdjęcia. Kombinowanie z kliszą było bardzo ryzykowne, bo łatwo mogłeś stracić zdjęcie. Ja się w takie kombinacje nie bawiłem. Miałem wywołaną kliszę to mogłem naświetlając papier i kombinować, Jak zdjęcie nie wyszło tak jak chciałem, to następna próba. I tak aż do skutku.
Na kliszy można było coś przysłonić, ale to już po wywołaniu.

Proces wywołania w analogu kojarzy mi się z efektem końcowym na papierze. W cyfrze natomiast z plikiem JPG, który później mogę oglądnąć na monitorze czy TV. Udostępnić go innym, podobnie jak odbitkę papierową.

helmuth
12.12.17, 17:00
Jestem zwolennikiem pierwszej koncepcji.Zgadzam się w pełni! (O kurczę! Ja to naprawdę napisałem? :roll:
Na moje prywatne potrzeby, ważna jest dla mnie moje rozumienie pojęcia "wywoływanie rawa" i mogę dyskutować o tym z tymi, którzy mają inne zdanie :)

Nie widzę sensu w ustalaniu definicji wyrażenia "wywołanie RAW".
Jak widać po wypowiedziach nie jest jednoznaczna i nie może być wykorzystania do definiowania zasad jakiegokolwiek konkursu.
Trzeba zdefiniować reguły zabawy bez jego stosowania i tyle.Zdefiniowanie reguł zabawy musi się sprowadzać do jednoznacznego opisania co wolno a czego nie. Do tego jest potrzebne zdefiniowanie używanych pojęć. Można też nie używać pojęć, których nie da się jednoznacznie opisać
W przypadku popRAWki i superpoprawki takie pojęcie (wywołanie rawa) występuje, mimo różnego ich postrzegania przez uczestników.
Dlatego przemawia do mnie pomysł


Wg mnie zasady superpoprawki powinny raczej brać pod uwagę wyrównanie szans uczestników.
Czyli należałoby spośród znanych, używanych programów (darmowych i komercyjnych) wyłonić wspólny zbiór dostępnych funkcji/narzędzi, które można będzie stosować wg ustalonego regulaminu.
Nie byłoby tłumaczenia "zrobiłem tak, bo moje "wołarka" na to pozwala.
Jak napisał Bogdan, do Darktable można wrzucić całe mnóstwo modułów a taki OlympusViewer ma możliwości mniej niż skromne. Już na starcie szanse więc nie są równe. Na potrzeby konkursu zdefiniujmy jednak pojęcie "wywoływanie rawa" albo przestańmy go używać w regulaminie.

A56
12.12.17, 17:16
Proces wywołania w analogu kojarzy mi się z efektem końcowym na papierze. W cyfrze natomiast z plikiem JPG, który później mogę oglądnąć na monitorze czy TV. Udostępnić go innym, podobnie jak odbitkę papierową.

A jest inaczej. W analogu była klisz, teraz jest matryca.
W analogu trzeba było kliszę wywołać i to odnosiło się do całej kliszy.
Zapis informacji o zdjęciu z matrycy też trzeba "wywołać". I wszystko co zrobisz z tymi informacjami i będą odnosić się do całości to będzie właśnie wywołanie RAW-a
W analogu mogłeś naświetlając papier, kombinować ze zdjęciem i to była obróbka.
W fotografii cyfrowej jest podobnie. Jak masz możliwość korekcji lokalnej to już jest obróbka.
Takim wywołaniem RAW-a jest gotowy plik JPEG prosto z aparatu. Program, który mamy w naszych aparatach zamienia informacje o zdjęciu na pliku JPEG i nie działa lokalnie.

And.N
12.12.17, 17:26
Możliwe, że jest inaczej:) Jak pisałem o analogu nie mam pojęcia:). Wydawało mi się, że w analogu jest jak w cyfrze i że wynikiem procesu wywołania jest już gotowy produkt, czyli zdjęcie, którym mogę się podzielić z innymi. Przyjmuję do wiadomości.

A56
12.12.17, 17:30
Możliwe, że jest inaczej:) Nie będę się sprzeczał, jak pisałem o analogu nie mam pojęcia:). Wydawało mi się, że w analogu jest jak w cyfrze i że wynikiem procesu wywołania jest już gotowy produkt, czyli zdjęcie, którym mogę się podzielić z innymi.

Tak było z przeźroczami. Klisza była zdjęciem. Ale na tej kliszy nie mogłeś zadziałać lokalnie.

helmuth
12.12.17, 17:34
W fotografii analogowej przecież też dało się sporo zrobić na drodze klisza-odbitka, tylko sposoby były inne :)Jeśli już porównywać z fotografią analogową to mam pytanie. W fotografii analogowej potrzebne były dwa wywoływania: klisza/film - negatyw i papier - odbitka.
Na początku mojej zabawy z rawami dowiedziałem się, że wywołanie rawa to jak wywołanie filmu w analogu. Teraz słyszę, że wywołanie rawa to jak uzyskanie odbitki z kliszy.
Czyli, gdyby to odnieść do fotografii analogowej to jakby to było? Wkładam film do koreksu i wyjmuję odbitkę? :roll:

And.N
12.12.17, 17:47
A56 jeszcze jedno, w internecie często stosowane jest pojecie, że RAW to taki cyfrowy negatyw. Pytanko, czy słowo: "negatyw" nie odnosi się do wywołanej już kliszy ? Tak pytam bo jak mówiłem te pojęcia są mi obce.

A56
12.12.17, 17:49
Dziękuje kolegom za dyskusje o tym w którym miejscu kończy się RAW a zaczyna obróbka zdjęcia. Teraz rozumiem dlaczego niektórych nie potrafiłem zrozumieć.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


@A56 (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=15102) jeszcze jedno, w internecie często stosowane jest pojecie, że RAW to taki cyfrowy negatyw. Pytanko, czy słowo: "negatyw" nie odnosi się do wywołanej już kliszy ? Tak pytam bo jak mówiłem te pojęcia są mi obce.
Tak jak napisałeś. RAW to wywołana klisza.

Może jeszcze coś wyjaśnię Wywołana klisza to tak jak informacja o zdjęciu z matrycy zamieniona na plik do oglądania (niezależnie od formatu zdjęcia) na którym nie wykonujesz lokalnych korekcji.

And.N
12.12.17, 17:54
Tak jak napisałeś. RAW to wywołana klisza.
Ale RAW i wywołana klisza to dopiero półprodukt. Czyżby wychodziło jednak na "moje":wink:

A56
12.12.17, 18:00
Ale RAW i wywołana klisza to dopiero półprodukt. Czyżby wychodziło jednak na "moje":wink:
Nie rozumiem co znaczy na "moje"
Klisza to półprodukt - tak
RAW zamieniony na TIFF bez ingerencji lokalnej to też półprodukt.
Naświetlenie zdjęcia na papier to gotowy produkt. I nie trzeba nic kombinować z lokalnymi naświetlaniami, ale można.
TIFF można zapisać do JPEG i wysłać do internetu - gotowy produkt. Ale można coś z TIFF-em pokombinować i zapisać do JPEG. Wysłać do internetu. To też gotowy produkt

And.N
12.12.17, 18:06
Już sie pogubiłem:)
Wcześniej za tożsame uważałeś wywołanie RAW-a do wywołania kliszy. Tylko wywołany RAW to np. JPG (gotowy produkt), a wywołana klisza to negatyw.
Teraz napisałeś, że RAW to już wywołana klisza. I to by mi bardziej pasowało:) (do tych lokalnych korekt)

A56
12.12.17, 18:16
Już sie pogubiłem:)
Wcześniej za tożsame uważałeś wywołanie RAW-a do wywołania kliszy. Tylko wywołany RAW to np. JPG (gotowy produkt), a wywołana klisza to negatyw.
Teraz napisałeś, że RAW to już wywołana klisza.
Wywołana klisza może być też gotowym zdjęciem np. przeźrocze.
Widzę, że dalej się nie rozumiemy.
To postaram się inaczej to ująć.
RAW to nic innego jak informacja o obrazie, to nie zdjęcie. Tego formatu nie można wydrukować, wysłać do internetu na jakiś serwer, gdzie można by to oglądać.
Taką informację o zdjęciu (RAW) trzeba zamienić (wywołać, jak kliszę) na format, który będzie do druki i oglądania.
W tym miejscu jest różnica z kliszą.
Kliszę (jeżeli to negatyw) trzeba zamienić na papier. Jak to zrobić to wiadomo.
Zamieniony RAW na plik do druku, oglądania np TIFF, JPEG, czy jeszcze inny format jest już zdjęcie.

And.N
12.12.17, 18:33
Cóż, dalej sie nie rozumiemy. Nie pasuje mi to przykładowo:

Nigdy nie poznałem nikogo, kto działał lokalnie na kliszy, podczas jej wywoływania. ...
Napisałeś to w kontekście/porównując do wywoływania RAW-a. Tylko czy tak można porównać ? jak dopiero wywołana klisza to odpowiednik cyfrowego formatu RAW.

Tak jak napisałeś. RAW to wywołana klisza.

helmuth
12.12.17, 18:36
RAW to wywołana klisza.Chyba jednak nie. Jeżeli porównujesz z analogiem, raw to naświetlona klisza.
Jest obraz zapisany na materiale światłoczułym ale go nie można obejrzeć. Dopiero po wywołaniu kliszy lub konwersji rawa do pliku edytowalnego (wywołaniu) można ten obraz obejrzeć.

A56
12.12.17, 18:43
Cóż, dalej sie nie rozumiemy. Nie pasuje mi to przykładowo:

Napisałeś to w kontekście/porównując do wywoływania RAW-a. Tylko czy tak można porównać ? jak dopiero wywołana klisza to odpowiednik cyfrowego formatu RAW.

Kol. andor2 odnoszę wrażenie, że dawno wiesz o co mi chodzi, lecz starasz się wyłapywać nieścisłości. Te nieścisłości są i helmuth to fajnie wyjaśnił. Widocznie rozumiał o czym piszę.
Nie miałem pojęcia, że można nie znać podstaw fotografii analogowej, dlatego nie bardzo rozumiałem o co w tej zabawie chodzi.

And.N
12.12.17, 18:44
... Dopiero po wywołaniu kliszy lub konwersji rawa do pliku edytowalnego (wywołaniu) można ten obraz obejrzeć.
Niezupełnie chyba jest to to samo. Po wywołaniu kliszy masz półprodukt (negatyw) jak to oglądać ? Po wywołaniu RAW masz gotowy produkt - zdjęcie.
Dlaczego też w internecie często widnieje pojecie, ze RAW to cyfrowy negatyw ?


...Nie miałem pojęcia, że można nie znać podstaw fotografii analogowej, dlatego nie bardzo rozumiałem o co w tej zabawie chodzi.
Z fotografia analogową miałem tyle wspólnego, ze miałem jakieś tam 2 aparaty, wkładałem film, po wypstrykaniu zanosiłem do labu celem zrobienia odbitek. To wszystko.
Nie chodzi mi o wyłapywanie nieścisłości.

Moim zdaniem raczej zrobienie odbitki na papierze z negatywu (naświetlonej i wywołanej kliszy) można porównać do wywołania RAW.

A56
12.12.17, 18:52
Niezupełnie chyba jest to to samo. Po wywołaniu kliszy masz półprodukt (negatyw) jak to oglądać ? Po wywołaniu RAW masz gotowy produkt - zdjęcie.
Dlaczego też w internecie często widnieje pojecie, ze RAW to cyfrowy negatyw ?

Kliszę jako negatyw oglądasz pod światło i widzisz odwrócone kolory.
To że w internecie używa się "RAW to cyfrowy negatyw" to skrótowe myślenie. Napiszesz RAW i wszyscy wiedzą o co chodzi.
Nie porównuj dosłownie kliszy do matrycy. To co pisaliśmy to też skrótowe myślenie. Budowa kliszy i budowa matrycy to dwie różne bajki. Ogólna zasada naświetlania jest taka sama, ale zapis tego co się naświetliło w obu bajkach jest inne. I dalsza droga do osiągnięcia zdjęcia (gotowego produktu) w obu bajkach odbywa się inaczej. Choć są punkty wspólne.

And.N
12.12.17, 18:57
Edytowałem, nie wiem czy przeczytałeś:

"Moim zdaniem raczej zrobienie odbitki na papierze z negatywu (naświetlonej i wywołanej kliszy) można porównać do wywołania RAW. "

Jestem w dużym błędzie?:) Jeśli tak, już więcej nie zabieram głosu w tych analogiach analog/cyfra:)

epicure
12.12.17, 19:04
Wywołanie RAWa to jego otwarcie i zapisanie do innego formatu. Wszystko, co się dzieje pomiędzy tymi czynnościami, to już obróbka.

A56
12.12.17, 19:07
Edytowałem, nie wiem czy przeczytałeś:

"Moim zdaniem raczej zrobienie odbitki na papierze z negatywu (naświetlonej i wywołanej kliszy) można porównać do wywołania RAW. "

Jestem w dużym błędzie?:) Jeśli tak, już więcej nie zabieram głosu w tych analogiach analog/cyfra:)

Przeczytałem już po tym co wcześniej napisałem.
Widzisz, robiłeś zdjęcia analogowe, więc wiesz jak to się robiło.
Oddawałeś do wywołania i tam nikt z naświetloną kliszą nic nie kombinował, tylko ją wywołał. Teraz tak robisz z RAW nie ingerując lokalnie w obraz.
Jeżeli to była klisza pozytywowa, to miałeś gotowe zdjęcie (przeźrocze). Teraz tak zrobione RAW i zapisany w JPEG to gotowe zdjęcie.
Jeżeli negatyw to trzeba było na papier to przenieść.
I to cała różnica.
Kombinować możesz ze zdjęciem wywołując go na papier, lub w fotografii cyfrowej, gdy zaczniesz lokalnie oddziaływać.

grizz
12.12.17, 19:17
Oddawałeś do wywołania i tam nikt z naświetloną kliszą nic nie kombinował, tylko ją wywołał.

Zaraz, zaraz, a stosowanie różnychch czasów, chemii, papierów... ;)

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


Wywołanie RAWa to jego otwarcie i zapisanie do innego formatu. Wszystko, co się dzieje pomiędzy tymi czynnościami, to już obróbka.

Czyli jedyne wywoływanie to dcraw plik.rw2 ;)

A56
12.12.17, 19:22
Wywołanie RAWa to jego otwarcie i zapisanie do innego formatu. Wszystko, co się dzieje pomiędzy tymi czynnościami, to już obróbka.
Nie do końca się z tym zgodzę.
JPEG prosto z aparatu to nic innego jak zamiana informacji o zdjęciu na gotowe zdjęcie. Robi to program, który mamy w aparacie. Wszystko co robi odnosi się do całego obrazu a nie lokalnie.
Otwarcie RAW i zapisanie do innego formatu, bez jakiejkolwiek ingerencji to nie wywołanie RAW. Aparat zapisuje wszystko co przez obiektyw przejdzie. Mnóstwo informacji, które są nam przydatne i te, które są do odrzucenia.
Takie zdjęcie zapisane do innego formatu bez jakiejkolwiek ingerencji jest bez wyrazu. Trzeba wcześniej coś zrobić z kontrastem, tonami, kolorami, ostrością, szumem, czasem balansem bieli itd.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


Zaraz, zaraz, a stosowanie różnychch czasów, chemii, papierów... ;)

O tym już wcześniej pisałem. Na kliszy można było tylko zadziałać całościowo a nie wybiórczo.

grizz
12.12.17, 19:25
O tym już wcześniej pisałem. Na kliszy można było tylko zadziałać całościowo a nie wybiórczo.

Nie można było wybiórczo? Na pewno? ;)

epicure
12.12.17, 19:33
Otwarcie RAW i zapisanie do innego formatu, bez jakiejkolwiek ingerencji to nie wywołanie RAW.

Nie można nawet otworzyć RAWa bez jakiejkolwiek ingerencji, a co dopiero go zapisać do innego formatu. To, że Ty nie ruszyłeś żadnego suwaka, nie znaczy, że program nie dokonał żadnej ingerencji. Już samo zdemozaikowanie RAWa po to, żeby stał się obrazem (bo sam w sobie nim nie jest), jest już ingerencją.

A56
12.12.17, 19:35
Nie można było wybiórczo? Na pewno? ;)

Podczas wywoływania kliszy w koreksie według mojej wiedzy nie można było. I nadal nie wiem jak by to było możliwe, żeby połowę klatki wywołać dłużej lub krócej, albo w czasie wywoływania zmienić dla połowy klatki chemię.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


Nie można nawet otworzyć RAWa bez jakiejkolwiek ingerencji, a co dopiero go zapisać do innego formatu. To, że Ty nie ruszyłeś żadnego suwaka, nie znaczy, że program nie dokonał żadnej ingerencji. Już samo zdemozaikowanie RAWa po to, żeby stał się obrazem (bo sam w sobie nim nie jest), jest już ingerencją.
Z tym się zgadzam

Bodzip
12.12.17, 19:36
Jeśli po całości to pozostaje nam tylko:
dcraw -e /ścieżka_do_pliku_RAW
otrzmamy plik jpg zapisany w RAW
Z przebiegu dyskusji wynika, że będę wykluczony z zabaw, ponieważ "prawie" każdy moduł pozwala na korektę lokalną.

grizz
12.12.17, 19:44
Jeśli po całości to pozostaje nam tylko:
dcraw -e /ścieżka_do_pliku_RAW
otrzmamy plik jpg zapisany w RAW


Ej, ale to nie będzie czasem plik który uwzględnia ustawienia aparatu? Np. podbicie kolorów wyostrzanie?

A56
12.12.17, 19:45
Ja uważam, że korekta lokalna będzie dopuszczona, bo nie jest możliwa do wykrycia, jak jest zrobiona z głową.

Krakman
12.12.17, 19:57
Zaraz, zaraz, a stosowanie różnychch czasów, chemii, papierów... ;)



A jak o papiery chodzi to jeszcze filtry korekcyjne. Te stosowane były jeszcze niedawno w labach. Nie wiem jak teraz bo nieco odstaję.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Wywołanie a przez niektórych używane słowo "wołanie", to normalny proces negatywowo-pozytywowy.
Ja bym się raczej nie doszukiwał analogii. W dzisiejszych czasach, gdzie aparat foto tylko zewnętrznie przypomina te starocia, które kiedyś używaliśmy (przynajmniej ci starsi), jest zupełnie innym urządzeniem choć ciągle światło wykorzystuje do "malowania". Odbitki przy pomocy różnistych korekt wywoływało się chemicznie w wywoływaczu... O odbitkach stykowych nie wspomnę, bo niektórzy mogą nie zajarzyć o co chodzi i myśleć, że kiedyś takie malutkie zdjęcia się robiło.:roll:
Dlatego dla mnie termin "wywoływanie " jest nadużywany i mylny. Łatwiej go używać ludziom, którzy z chemią foto nie mieli do czynienia, nie wiedzą co to fenal, fotonal, utrwalacz czy zestaw Forte-Pan, że o OR-WO nie wspomnę.
Ale co tam ja tylko tak by też się załapać na doktorat...... :mrgreen:

epicure
12.12.17, 20:04
Termin "wywoływanie" w fotografii cyfrowej ma tyle samo wspólnego z tradycyjnym wywoływaniem fotografii, co migawka elektroniczna z migawką.

jkr
12.12.17, 20:17
A jak o papiery chodzi to jeszcze filtry korekcyjne. Te stosowane były jeszcze niedawno w labach. Nie wiem jak teraz bo nieco odstaję.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -

Wywołanie a przez niektórych używane słowo "wołanie", to normalny proces negatywowo-pozytywowy.
Ja bym się raczej nie doszukiwał analogii. W dzisiejszych czasach, gdzie aparat foto tylko zewnętrznie przypomina te starocia, które kiedyś używaliśmy (przynajmniej ci starsi), jest zupełnie innym urządzeniem choć ciągle światło wykorzystuje do "malowania". Odbitki przy pomocy różnistych korekt wywoływało się chemicznie w wywoływaczu... O odbitkach stykowych nie wspomnę, bo niektórzy mogą nie zajarzyć o co chodzi i myśleć, że kiedyś takie malutkie zdjęcia się robiło.:roll:
Dlatego dla mnie termin "wywoływanie " jest nadużywany i mylny. Łatwiej go używać ludziom, którzy z chemią foto nie mieli do czynienia, nie wiedzą co to fenal, fotonal, utrwalacz czy zestaw Forte-Pan, że o OR-WO nie wspomnę.
Ale co tam ja tylko tak by też się załapać na doktorat...... :mrgreen:Brawo, pięknie to ująłeś.

Roberto73
12.12.17, 20:36
Ktoś kiedyś zastosował te zwroty w fotografii cyfrowej, bo mu się tak skojarzyło. Ale ani negatyw ani wywołanie faktycznie nie jest tym samym co w analogu. A czy raw tylko przekonwertujemy do innego formatu czy coś tam jeszcze przed tym poedytujemy to już kwestia ustaleń i regulaminów zabawy.

Saboor
12.12.17, 20:43
RAW - cyfrowy negatyw...
Widział kto RAWa z odwróconymi barwami?
Kto widział, obie łapy w górę, bo nie będę powtarzał. :mrgreen:

epicure
12.12.17, 21:22
W ogóle medal temu, kto widział RAWa z jakimikolwiek barwami :D

grizz
12.12.17, 21:30
Ja mam w 3 kolorach!

196861

epicure
12.12.17, 21:34
W RAWie jest tylko informacja o natężeniu światła i pozycji filtrów RGB. Kolory biorą się tylko z oprogramowania, które RAWa demozaikuje.

fret
12.12.17, 21:55
Wywoływanie ma dokładnie ten sam sens w cyfrze i w analogu. W obu przypadkach ma na celu powstanie obrazu widzialnego. Na kliszy po samym naświetleniu nie było nic widać. Proces powstawania obrazu widzialnego, to było właśnie wywoływanie. W cyfrze jest podobnie. RAW nie jest plikiem graficznym, nie da się go oglądać. Żeby obejrzeć zdjęcie trzeba przerobić RAW na plik graficzny i to jest wywołanie. Później w analogu było wykonywanie odbitki, a w cyfrze jest obróbka. W analogu były dwa wyraźnie oddzielone od siebie etapy, a w cyfrze już tak nie jest. Wywoływarki zawierają narzędzia do obróbki i stąd nieporozumienie.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -


RAW - cyfrowy negatyw...
Widział kto RAWa z odwróconymi barwami?
Kto widział, obie łapy w górę, bo nie będę powtarzał. :mrgreen:

A z nieodwróconymi widział tylko Saboor i Chuck Norris. Reszta niczego nie widziała bo RAW nie jest plikiem graficznym.

grizz
12.12.17, 21:57
Wywoływanie ma dokładnie ten sam sens w cyfrze i w analogu. W obu przypadkach ma na celu powstanie obrazu widzialnego. Na kliszy po samym naświetleniu nie było nic widać. Proces powstawania obrazu widzialnego, to było właśnie wywoływanie. W cyfrze jest podobnie. RAW nie jest plikiem graficznym, nie da się go oglądać. Żeby obejrzeć zdjęcie trzeba przerobić RAW na plik graficzny i to jest wywołanie. Później w analogu było wykonywanie odbitki, a w cyfrze jest obróbka. W analogu były dwa wyraźnie oddzielone od siebie etapy, a w cyfrze już tak nie jest. Wywoływarki zawierają narzędzia do obróbki i stąd nieporozumienie.

- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -



A z nieodwróconymi widział tylko Saboor i Chuck Norris. Reszta niczego nie widziała bo RAW nie jest plikiem graficznym.

Acha. RAW to nie plik graficzny. A JPG już tak? ;) Jedno i drugie jest zbiorem 0 i 1.

helmuth
12.12.17, 22:13
Termin "wywoływanie" w fotografii cyfrowej ma tyle samo wspólnego z tradycyjnym wywoływaniem fotografii, co migawka elektroniczna z migawką.Skoro to już ustalone, skończmy z doszukiwaniem się analogii z anologiem i wróćmy do tematu.
Może zajmijmy się ustaleniem zakresu tego, co umownie w regulaminie popRAWki jest nazywane wywoływaniem rawa. Różne tzw. wywoływarki mają różne narzędzia ale postarajmy się znaleźć wspólne dla tych najpopularniejszych.
Dopuszczenie do użycia tylko tych wspólnych, stworzy równe szanse w najbardziej restrykcyjnych edycjach popRAWki, w których mowa jest o wywołaniu rawa.
Zacznę więc od siebie czyli Zoner
Moduł Develop ma następujące narzędzia:

1 White Balance
2 Exposure
3 Color
4 Color Shift
5 Tone Curve
6 Sharpness
7 Noise Reduction
8 Effects

Vignetting
Add Grain

9 HDR

Light
Shadows

10 Lens

LCP Profile
Manual Correction


- Transformation (Barrel distortion)
- Antivignetting
- Chromatic Aberation

11 Camera profile

A56
12.12.17, 22:24
Ja dalej będę obstawał przy tym co pisałem.
Dopóki wykonujesz jakieś czynności na zdjęciu i te czynności odnoszą się do całości zdjęcia to jest wywoływanie RAWa.
Jak zaczniesz na zdjęciu coś robić selektywnie, wybiórczo, to już jest obróbka zdjęcia.

grizz
12.12.17, 22:32
Ja dalej będę obstawał przy tym co pisałem.
Dopóki wykonujesz jakieś czynności na zdjęciu i te czynności odnoszą się do całości zdjęcia to jest wywoływanie RAWa.
Jak zaczniesz na zdjęciu coś robić selektywnie, wybiórczo, to już jest obróbka zdjęcia.

A jak to rozróżnić? Jasne, że jak machasz pędzlem to wiadomo. Ale czym się rózni nałożenie maski np na niebo i zastrosowanie na niej jakiegoś filtru, zamiast na całym zdjeciu. Od użycia filtru na całym zdjeciu z zaznaczoną opcją "wykrywaj automatycznie miejsca jak niebo".

A56
12.12.17, 22:39
A jak to rozróżnić? Jasne, że jak machasz pędzlem to wiadomo. Ale czym się rózni nałożenie maski np na niebo i zastrosowanie na niej jakiegoś filtru, zamiast na całym zdjeciu. Od użycia filtru na całym zdjeciu z zaznaczoną opcją "wykrywaj automatycznie miejsca jak niebo".

Samo zastosowanie maski świadczy o tym że zaczynasz pracę wybiórczo. Wykonasz pracę na całym zdjęciu, a odniesie się ona tylko do nieba, czyli wybiórczo. A to już obróbka zdjęcia.

grizz
12.12.17, 22:48
Samo zastosowanie maski świadczy o tym że zaczynasz pracę wybiórczo. Wykonasz pracę na całym zdjęciu, a odniesie się ona tylko do nieba, czyli wybiórczo. A to już obróbka zdjęcia.

a druga podana opcja? jak ten sam efekt zrobi algorytm?

A56
12.12.17, 22:51
a druga podana opcja? jak ten sam efekt zrobi algorytm?

Nie ma znaczenia. Ta operacja będzie wykonana dla części zdjęcia (niebo) Nieważne kto, czy co to zrobi. Nie odnosi się to do całości, to już jest obróbka.

grizz
12.12.17, 23:04
Ale jak to rozróżnisz nie mając pojęcia o tym co dany algorytm robi? Taki higligt/shadow albo krzywa.

A odszumianie? A usuwanie CA?

A56
12.12.17, 23:08
Ale jak to rozróżnisz nie mając pojęcia o tym co dany algorytm robi? Taki higligt/shadow albo krzywa.

A odszumianie? A usuwanie CA?

Tego nie odróżnisz. Tylko Ty wiesz co zrobiłeś ze zdjęciem. Jeżeli higligt/shadow albo krzywa zostały zastosowane do całości to OK. Jeżeli nie to już nie jest OK
Jak zastosujesz odszumianie do całości to OK. Jak do fragmentu zdjęcia to nie jest OK

grizz
12.12.17, 23:14
Czyli tym sposobem Ci z dostępem do lepszego oprogramowania mającego więcej automatyki mogą więcej niż Ci z większymi umiejetnościami, ale bez sprzętu robiącego automatyczne czary.

O to ma chodzić?

And.N
12.12.17, 23:20
@helmuth (https://forum.olympusclub.pl/member.php?u=6333), tak przy okazji, skoro mamy ustalone to:

W RAWie jest tylko informacja o natężeniu światła i pozycji filtrów RGB. Kolory biorą się tylko z oprogramowania, które RAWa demozaikuje.

proponuje poprawić błąd w regulaminie Retronaprawy:

pkt. 4e. skan lub raw zdjęcia kolorowego powinien mieć profil sRGB

Profil koloru (np. sRGB, AdobeRGB) nadajemy dopiero przy eksporcie RAW-a do np. JPG, czy TIF-a.
Surowy plik RAW nie ma (i nie można mu nadać) profilu koloru.

A56
12.12.17, 23:25
Czyli tym sposobem Ci z dostępem do lepszego oprogramowania mającego więcej automatyki mogą więcej niż Ci z większymi umiejetnościami, ale bez sprzętu robiącego automatyczne czary.

O to ma chodzić?
Tak jak napisałeś. Masz lepszy sprzęt możesz więcej. Takie życie. Ale żebyśmy się dobrze zrozumieli to nie oprogramowanie decyduje a umiejętności. Można mieć dobre oprogramowanie i nie umieć go obsłużyć.
W tym wątku Helmuth zapytał "Wywołanie rawa, co to znaczy" i o tym piszmy.

epicure
12.12.17, 23:40
Jeśli o mnie chodzi, to wszystkie chwyty dozwolone, jeśli tylko mamy możliwość porównania z oryginalnym plikiem (a w popRAWce mamy).

Zaś sam osobiście trzymam następującej zasady: obróbkę stosuję do tego stopnia, aby uzyskać efekt zbliżony do tego, jaki uzyskałbym, gdybym w czasie robienia zdjęcia miał dostęp do odpowiednich narzędzi (np. do starego winietującego obiektywu, tudzież obiektywu tilt-shift, filtrów, odpowiedniego filmu itp.). Jedyny wyjątek: stemplowanie śmieci w kadrze.

grizz
12.12.17, 23:45
Jeśli o mnie chodzi, to wszystkie chwyty dozwolone, jeśli tylko mamy możliwość porównania z oryginalnym plikiem (a w popRAWce mamy).


I ja by,m tak własnie zrobił. Dał oryginał do podglądu (wywołany przez autora, albo przez najprostszego dcraw) i niech głosujący decydują, czy praca spełnia założenia czy nie. Nie ma co dywagować nad regulaminem.

helmuth
13.12.17, 00:09
Nie ma co dywagować nad regulaminem.Nie masz racji!
Jeśli w regulaminie jest sformułowanie "wywołanie rawa" (lub "wywoływarka") należy to pojęcie jednoznacznie określić ... albo wywalić w diabły regulamin i hulaj dusza!

Saboor
13.12.17, 00:31
Patrzcie jak to drzewiej ludzie fajnie się bawili, bez doktoratów z RAWologii :mrgreen:
taka była zabawa i uciechy co nie miara!! (https://forum.olympusclub.pl/threads/73225)

helmuth
13.12.17, 00:38
Patrzcie jak to drzewiej ludzie fajnie się bawili ...I patrz jaki prosty i czytelny był regulamin:


Proszę was o "wywołanie" RAW'a i jeżeli to zasadne ingerencje w obraz(wycinanie, zamazywanie, przekadrowywanie )

And.N
13.12.17, 00:41
Patrzcie jak to drzewiej ludzie fajnie się bawili, bez doktoratów z RAWologii :mrgreen:
taka była zabawa i uciechy co nie miara!! (https://forum.olympusclub.pl/threads/73225)
Dokładnie:) i jaki krótki Regulamin (https://forum.olympusclub.pl/threads/73393-popRAWka-regulamin-konkursu) . Odnośnie RAW wystarczał na wstępie zapis:
"Do obróbki pliku ORF można stosować jakikolwiek bądź edytor obsługujący format .ORF"
Nie było wnikania, że jeden edytor RAW może więcej inny mniej i jak tu wyrównać szanse:)

Tylko jeden punkt mówiący co wolno, a czego nie:
"Obróbka powinna polegać na, ogólnie rzecz biorąc, retuszu zdjęcia. Nie robimy montaży z innymi zdjęciami, nie przycinamy więcej niż 15-20%"

Jacek_Z
13.12.17, 01:52
Fajnie, że tak rzeczowo tu piszecie, bo w wiadomym wątku to niby to wszystko było takie jasne ...

Przeczytałem.
To co tam opisano to prawda. To robiło się podczas naświetlania papieru. Coś przysłoniłeś, więc krócej się naświetliło i było ciemniejsze.
..
przysłoniłeś coś papierem o wymyślnym kształcie który wcześniej sobie przygotowałeś i znowu coś przysłoniłeś. Reszta nie przysłonięta część zdjęcia była jaśniejsza, bo dostała więcej światła..Jesteś tego pewien? ;)
Tzn znam sytuacje, gdzie jest to prawdą, tylko że to taki wyjątek, o którym większość nawet nie wie. Papier odwracalny, Cibachrome. Nie naświetlony papier był ... czarny, a czym więcej światła tym jaśniej. Kiedys kupiłem paczke tego papieru (i chemii - strasznie droga, 50 marek małe opakowanie) w RFN :) :) :) Praca z tym była delikatnie mówiąc hardkorowa (składnikiem chemii był m.in całkiem stężony kwas rozkładający barwniki tam, gdzie ich nie powinno być). Fajne wspomnienia.


..Na moje prywatne potrzeby, ważna jest dla mnie moje rozumienie pojęcia "wywoływanie rawa" i mogę dyskutować o tym z tymi, którzy mają inne zdanie :)
Zdefiniowanie reguł zabawy musi się sprowadzać do jednoznacznego opisania co wolno a czego nie. Do tego jest potrzebne zdefiniowanie używanych pojęć. Można też nie używać pojęć, których nie da się jednoznacznie opisać
W przypadku popRAWki i superpoprawki takie pojęcie (wywołanie rawa) występuje, mimo różnego ich postrzegania przez uczestników.
Dlatego przemawia do mnie pomysł
Nie byłoby tłumaczenia "zrobiłem tak, bo moje "wołarka" na to pozwala.
Jak napisał Bogdan, do Darktable można wrzucić całe mnóstwo modułów a taki OlympusViewer ma możliwości mniej niż skromne. Już na starcie szanse więc nie są równe. Na potrzeby konkursu zdefiniujmy jednak pojęcie "wywoływanie rawa" albo przestańmy go używać w regulaminie.
Z całości tej dyskusji widać, że ze zdefiniowaniem co oznacza samo wywołanie RAW, a co jest juz obróbką będzie problem.
Prościej więc będzie zapisać jakie działnia są zakazane. Aczkolwiek wcale nie będzie czasami łatwo wyłapac tego, że ktoś uzył czegoś zakazanego. Więc dozwolimy prawie wszystko (bez wklejania, kopiowania, montażu)
Ktoś wyżej napisał, że trzeba wyrównac szanse (a wywoływarki są różne, jak wiemy), ale kto inny gdzie indziej, że chodzi o najlepszą wersję zdjęcia, więc powinno się móc z nim robić wszystko. Tylko, że w tym przypadku właściwie możemy w tytule zabawy nie umieszczać słowa RAW, tylko nazwać ją "pokaż najładniejsze zdjęcie". I konkursy RAWkowe na forach diabli wzięli bo nazwa nieadekwatna i też dlatego, że zaczęli wygrywać je graficy ;)


Podczas wywoływania kliszy w koreksie według mojej wiedzy nie można było. I nadal nie wiem jak by to było możliwe, żeby połowę klatki wywołać dłużej lub krócej, albo w czasie wywoływania zmienić dla połowy klatki chemię.W małym obrazku to tak jak piszesz, ale potrafię sobie wyobrazić, że ktoś zadziałał wywoływaczem na fragment gdy wywoływał błony cięte 4x5 cala i większe. Ale to było pewnie rzadsze niż śnieg w lipcu (w Afryce na dodatek ;))
Przy okazji - dało się na moment podglądnąć wywoływaną kliszę BW przy bardzo słabym zielonym (nie oliwka) świetle. Widziałem jak ktos to robi, sam też kiedyś spróbowałem.


Ja uważam, że korekta lokalna będzie dopuszczona, bo nie jest możliwa do wykrycia, jak jest zrobiona z głową.Dopuścimy to w tej zabawie na 3 fora.


Samo zastosowanie maski świadczy o tym że zaczynasz pracę wybiórczo. Wykonasz pracę na całym zdjęciu, a odniesie się ona tylko do nieba, czyli wybiórczo. A to już obróbka zdjęcia.To dam ci taką zagwozdkę. Zadziałasz na całym zdjęciu (bez maski) zmieniając nasycenie niebieskiego. A niebieskie na zdjęciu będzie tylko niebo (reszta to żółta plaża). Robisz cos na całym zdjęciu, a zmienia sie jego frament. To działasz wtedy całościowo, czy lokalnie?
Jeśli chodzi o regulamin zabawy to tak się nie da definiować co jest wybiórcze, a co całościowe.


Tego nie odróżnisz. Tylko Ty wiesz co zrobiłeś ze zdjęciem. Jeżeli higligt/shadow albo krzywa zostały zastosowane do całości to OK. Jeżeli nie to już nie jest OKCzyli to nie da się zastosować do ewentualnych ograniczeń w konkursie. Patrzę pod tym kątem z wiadomych względów.

fret
13.12.17, 02:06
...
"Obróbka powinna polegać na, ogólnie rzecz biorąc, retuszu zdjęcia. Nie robimy montaży z innymi zdjęciami, nie przycinamy więcej niż 15-20%"

I dokładnie o to chodzi :grin:

A56
13.12.17, 07:07
Fajnie, że tak rzeczowo tu piszecie, bo w wiadomym wątku to niby to wszystko było takie jasne ...
Jesteś tego pewien? ;)
Tzn znam sytuacje, gdzie jest to prawdą, tylko że to taki wyjątek, o którym większość nawet nie wie. Papier odwracalny, Cibachrome. Nie naświetlony papier był ... czarny, a czym więcej światła tym jaśniej. Kiedys kupiłem paczke tego papieru (i chemii - strasznie droga, 50 marek małe opakowanie) w RFN :) :) :) Praca z tym była delikatnie mówiąc hardkorowa (składnikiem chemii był m.in całkiem stężony kwas rozkładający barwniki tam, gdzie ich nie powinno być). Fajne wspomnienia.


Z całości tej dyskusji widać, że ze zdefiniowaniem co oznacza samo wywołanie RAW, a co jest juz obróbką będzie problem.
Prościej więc będzie zapisać jakie działnia są zakazane. Aczkolwiek wcale nie będzie czasami łatwo wyłapac tego, że ktoś uzył czegoś zakazanego. Więc dozwolimy prawie wszystko (bez wklejania, kopiowania, montażu)
Ktoś wyżej napisał, że trzeba wyrównac szanse (a wywoływarki są różne, jak wiemy), ale kto inny gdzie indziej, że chodzi o najlepszą wersję zdjęcia, więc powinno się móc z nim robić wszystko. Tylko, że w tym przypadku właściwie możemy w tytule zabawy nie umieszczać słowa RAW, tylko nazwać ją "pokaż najładniejsze zdjęcie". I konkursy RAWkowe na forach diabli wzięli bo nazwa nieadekwatna i też dlatego, że zaczęli wygrywać je graficy ;)

W małym obrazku to tak jak piszesz, ale potrafię sobie wyobrazić, że ktoś zadziałał wywoływaczem na fragment gdy wywoływał błony cięte 4x5 cala i większe. Ale to było pewnie rzadsze niż śnieg w lipcu (w Afryce na dodatek ;))
Przy okazji - dało się na moment podglądnąć wywoływaną kliszę BW przy bardzo słabym zielonym (nie oliwka) świetle. Widziałem jak ktos to robi, sam też kiedyś spróbowałem.

Dopuścimy to w tej zabawie na 3 fora.

To dam ci taką zagwozdkę. Zadziałasz na całym zdjęciu (bez maski) zmieniając nasycenie niebieskiego. A niebieskie na zdjęciu będzie tylko niebo (reszta to żółta plaża). Robisz cos na całym zdjęciu, a zmienia sie jego frament. To działasz wtedy całościowo, czy lokalnie?
Jeśli chodzi o regulamin zabawy to tak się nie da definiować co jest wybiórcze, a co całościowe.

Czyli to nie da się zastosować do ewentualnych ograniczeń w konkursie. Patrzę pod tym kątem z wiadomych względów.

Dobrze to wszystko skomentowałeś.
Odniosę się do kilku rzeczy.

1. "jesteś tego pewien? :wink:
Tzn znam sytuacje, gdzie jest to prawdą, tylko że to taki wyjątek, o którym większość nawet nie wie. Papier odwracalny, Cibachrome. Nie naświetlony papier był ... czarny, a czym więcej światła tym jaśniej. Kiedys kupiłem paczke tego papieru (i chemii - strasznie droga, 50 marek małe opakowanie) w RFN :smile: :smile: :smile: Praca z tym była delikatnie mówiąc hardkorowa (składnikiem chemii był m.in całkiem stężony kwas rozkładający barwniki tam, gdzie ich nie powinno być). Fajne wspomnienia."

- Tego nie wiedziałem i nie miałem okazji się bawić. Ale to i tak jest działanie na papier, gdzie można było dokonywać naświetlań wybiórczo.

2. "W małym obrazku to tak jak piszesz, ale potrafię sobie wyobrazić, że ktoś zadziałał wywoływaczem na fragment gdy wywoływał błony cięte 4x5 cala i większe. Ale to było pewnie rzadsze niż śnieg w lipcu (w Afryce na dodatek :wink:)
Przy okazji - dało się na moment podglądnąć wywoływaną kliszę BW przy bardzo słabym zielonym (nie oliwka) świetle. Widziałem jak ktoś to robi, sam też kiedyś spróbowałem."

- Teoretycznie w małym obrazku też mogłeś zadziałać na kliszę selektywnie. Wystarczyło ją pociąć i kazdy kawałek wywoływać osobno, w różnych odczynnikach i czasach. Potem złożyć i miałeś różnie wywołane różne partie zdjęcia. Tylko z takiej pociętej kliszy to niewiele można by zrobić.

3. "To dam ci taką zagwozdkę. Zadziałasz na całym zdjęciu (bez maski) zmieniając nasycenie niebieskiego. A niebieskie na zdjęciu będzie tylko niebo (reszta to żółta plaża). Robisz coś na całym zdjęciu, a zmienia się jego fragment. To działasz wtedy całościowo, czy lokalnie?
Jeśli chodzi o regulamin zabawy to tak się nie da definiować co jest wybiórcze, a co całościowe."

- W przykładzie jaki podałeś to zadziałasz nie tylko na niebo, ale na wszystkie niebieskie piksele, które są na zdjęciu. Jeśli to plaża to pewnie będzie i woda. Jak woda to jakiś piksel niebieski się znajdzie. Ale jak będzie niebo i pustynia to raczej na niebie tylko zadziałasz kolorem niebieskim. Moim zdaniem jak nie zastosowałeś maski to zadziałałeś na całym zdjęciu. A, że niebieski piksel jest tylko na niebie, to nie Twoja wina.

helmuth
13.12.17, 08:34
... właściwie możemy w tytule zabawy nie umieszczać słowa RAW, tylko nazwać ją "pokaż najładniejsze zdjęcie". I konkursy RAWkowe na forach diabli wzięli bo nazwa nieadekwatna ...Właśnie o to mi chodzi a jaka będzie Twoja decyzja?

Jacek_Z
18.12.17, 19:11
Dobrze to wszystko skomentowałeś.
Odniosę się do kilku rzeczy.

1. "jesteś tego pewien? :wink:.Zerknij jeszcze raz na to co napisałem, nie o papierze ciba, ale co wytłuściłem w twojej wypowiedzi o pracy w ciemni. Wysłałem także PW. W tym co napisałeś jest błąd i powinno to być skorygowane.


Właśnie o to mi chodzi a jaka będzie Twoja decyzja?
Niech będzie nadal RAW w nazwie, bo rozsyłamy sobie RAW. Na takiej samej zasadzie jest nazwa w konkursie andtora2 popRAWka.

Są narzędzia, których jeszcze wywoływarki nie mają, np to co się stosuje w obróbce portretu - dodge & burn czy separacja częstotliwościowa.

Saboor
18.12.17, 19:24
RAW, jest plikiem zawierającym najwięcej informacji o przechowywanym obrazie. Może być?
Czy jeszcze mało smutnych definicji, dorabianie ideologi jest bez sensu(ale generuje ruch na forum). :-D

And.N
18.12.17, 19:55
RAW, jest plikiem zawierającym najwięcej informacji o przechowywanym obrazie. Może być?
Czy jeszcze mało smutnych definicji, dorabianie ideologi jest bez sensu(ale generuje ruch na forum). :-D
W wątku jest pytanie, o pojęcie "wywołanie RAW-a, co to znaczy", a nie jego definicję:) i tu nigdy nie będzie jednomyślności. Można się co najwyżej na taką "umówić" (w regulaminie), nawiązując już do konkursów na forum (bo w tym kontekście pytanie zostało zadane).

helmuth
19.12.17, 13:17
Właśnie o to mi chodzi a jaka będzie Twoja decyzja?Niech będzie nadal RAW w nazwie, bo rozsyłamy sobie RAW.Nie chodzi mi o nazwę.
Ponieważ nie potrafimy się zgodzić na definicję pojęcia "wywołanie", więc przestańmy udawać, że w konkursie chodzi o wywołanie. Chodzi o, jak napisałeś, pokazanie najładniejszego zdjęcia. Tak zresztą jest traktowana ta zabawa przez większość uczestników.

fret
19.12.17, 13:29
...Tak zresztą jest traktowana ta zabawa przez większość uczestników.

No i chodzi o to, żeby stworzyć prosty regulamin sprawiający, że zabawa będzie traktowana tak samo przez wszystkich uczestników :)
Bez doktoryzowania się z interpretacji poszczególnych zapisów.

Może tak: róbta co chceta bez łączenia zdjęcia z innymi plikami graficznymi i bez dorysowywania nowych elementów. Musi zostać zachowana treść zdjęcia (opcjonalnie), najlepiej zawarta w tytule. Np. "Trzy osoby na tle drzew" - tnij jak chcesz, byle zachować trzy osoby i jakieś drzewa w tle :) W przypadku landszaftów można określić procentowo ile kadru ma zostać. Będzie prosto i ciekawiej, powinno się skończyć ocenianie bardzo podobnych zdjęć.

helmuth
19.12.17, 14:10
... stworzyć prosty regulamin sprawiający, że zabawa będzie traktowana tak samo przez wszystkich uczestników :)Wystarczy z obowiązującego regulaminu wywalić wszystkie zapisy precyzujące, niejednoznaczne, mylące jednym słowem te, które mogą stanowić pole do różnych interpretacji.
Było w przeszłości kilka wersji, jest się na czym wzorować ;)