PDA

Zobacz pełną wersję : Fitr UV- różnica?



żmija
20.05.17, 11:24
Spotykam się z wielością filtrów UV. Jakie stosować? Czy te drogie wielowarstwowe dają na tyle lepsze parametry, że są one dostrzegalne "gołym " okiem? Czy zastosowanie taniego ( zielona Hoya ) nie pogorszy obrazu? Do tej pory raczej fotografowałem bez, a jeżeli już miałem założony filtr to nie mogłem dostrzec różnicy. Czy warto wydać kilkaset złotych na filtr ( np Zeiss )? Oczywiście zabezpieczenie obiektywu przed zarysowaniem jest bezsporne, i stąd mój dylemat, czy zabezpieczać drogim, ale jednocześnie poprawiającym obraz ( czy to będzie zauważalne ) czy wystarczy tani, bo i tak efekt jaki daje drogi filtr jest znikomy?

yamada
20.05.17, 12:11
Filtry UV raczej nie poprawią Ci obrazka. Tanie raczej pogorszą. Obiektywy mają swoje powłoki. Nie używam i jakoś przez tyle lat nie porysowałem żadnej soczewki. Czasem, do krajobrazu szczególnie, używam polaryzacyjnego albo szarego by rozmyć wodę.

Roberto73
20.05.17, 17:10
Nie byłem zwolennikiem filtrów uv, bo to zawsze jakies dodatkowa powłoka przed soczewka. Ale gdy zakupiłem dość drogie szkła postanowiłem nie ryzykować kupiłem Hoya hd i hoya pro 1 digital. Te polecam. Dlatego właśnie zależy czy szkła które masz sa drogie., bo na kita z pewnością bym nie zakładał. Drugą zaletą dlanl mnie filtrów ochronnych jest to, że nie stosuje wtedy zakrywek z przodu obiektywu, tylko ciach prosto do torby, o jedną czynność przy wyjmowaniu z torby mniej.

żmija
20.05.17, 21:05
Obiektyw mam drogi 75mm /1.8 , chociaż kupiłem dużą osłonę i trzeba by mieć naprawdę pecha by zarysować. Niemniej jednak,strzeżonego......., pytanie czy filtr pogarsza obraz? Mam zielona Hoyę i często się zastanawiam czy jej nie zdejmować podczas fotografowania.

wyszomir
20.05.17, 22:09
Bardzo kiepskie filtry (z naciskiem na bardzo - zielonego Hoya bym do tej najgorszej grupy nie zaliczał) mogą psuć ostrość obrazu. Gorzej jest z flarami i spadkiem kontrastu przy zdjęciach pod światło - tu już wielowarstwowe powłoki przeciwodblaskowe mają znaczenie. Kilkanaście lat temu przetestowałem kilka filtrów pod tym kątem - zdjęcia dostępne są pod adresem http://www.strony.toya.net.pl/~wyszomir/TESTY/index.html. Wszystkie zdjęcia wykonane ze statywu Pentaxem *istD z obiektywem SMC Pentax FA100f2.8macro. Zamieściłem zdjęcia pełnego kadru przy otwartej przysłonie (wtedy bliki zwykle były największe)z widocznym świecącym w obiektyw halogenem i cropy w skali 1:1 przy przysłonie 8 fragmentu firanki pozwalającego ocenić wpływ filtru na ostrość. Dla filtru Hama HTMC Ghostless zamieściłem również pełny kadr przy przysłonie 8 - nietypowa konstrukcja tego filtru (jego powierzchnia nie jest płaska - jest wycinkiem sfery) powodowała, ze bliki bardzo małe przy pełnym otwarciu przysłony nasilały się po jej po przymknięciu.
Gdyby kogoś interesował podobny test filtrów polaryzacyjnych to jest on pod adresem http://www.strony.toya.net.pl/~wyszomir/TESTY/polar.html

żmija
20.05.17, 22:18
Wyszomir, dzięki- wniosek: pod światło unikać.

wyszomir
20.05.17, 23:14
Albo kupować porządny - z wielowarstwowymi powłokami przeciwodblaskowymi. Zauważ, ze warunki w teście (żarówka halogenowa w ciemnym pomieszczeniu świecąca prosto w obiektyw) były trudne i nawet wiele obiektywów w takich warunkach dałoby sporo blików. Osobiście zwykle chronię obiektywy filtrami - klasy co najmniej Hoya HMC - i zdejmuję je tylko wtedy, gdy mam w kadrze lub jego pobliżu ostre źródła światła świecące w obiektyw.

Roberto73
20.05.17, 23:19
Zdecydowanie szkoda jakości tego obiektywu do takiego filtra , czyli najtańszej zielonej hoya

DzejPi
21.05.17, 07:20
Filtry UV w fotografii cyfrowej mogą sopełniać rolę jedynie elementu ochronnego przed porysowaniem soczewki obiektywu. Jeżeli są marnej jakości to zdecydowanie mogą pogarszać obraz. Lepiej stosować osłone p. słoneczną!

fret
21.05.17, 09:40
Wszystko zależy od tego, czy patrzysz na problem jako handlowiec, czy jako fotograf. Od strony fotograficznej porysowanie obiektywu zdarza się rzadko, a jeśli się trafi, to wpływ małej rysy na zdjęcia jest zerowy. Od strony handlowej wpływ na cenę przy odsprzedaży może być istotny. Ja używam osłon przeciwsłonecznych i przez kilkadziesiąt lat pstrykania udało mi się nieznacznie zarysować warstwy przeciwodblaskowe na jednym szkle.
Warto też dodać, że czasem filtr potrafi zrobić całkiem spore szkody. Np w przypadku upadku obiektywu. Filtr może pęknąć i porysować soczewkę ostrymi krawędziami, a na dodatek może też zakleszczyć się w gwincie obiektywu.
Z kolei w przypadku ryzyka np. zachlapania soczewki błotem, zdecydowanie wolałbym mieć filtr na obiektywie.
W sumie wszystko zależy od konkretnych sytuacji zdjęciowych i nie jest to sprawa prosta i oczywista. Dobrze jest mieć filtr. W torbie, tak na wszelki wypadek ;)

Roberto73
21.05.17, 11:24
No to już masz wyjaśnione. Jeśli jesteś handlarzem kup filtr, jeśli artystą fotografem, to nie musisz.

apz
21.05.17, 15:08
Spotykam się z wielością filtrów UV. Jakie stosować? ....

Najlepiej stosować jak drugą zakrywkę obiektywu, najlepiej przed wykonaniem zdjęcia zdjąć go z obiektywu,,, wtedy wystarczy jakikolwiek kawałek szkła z gwintem... I w tej formie użytkowania, spokojnie, nie obniży Ci jakości.

Znam tylko jedno, no może dwa wskazania do zastosowania filtra UV jako ochronnego:
1) nad morzem, gdy powłoki może zostać spryskane przez wodę morską - solankę - może ona uszkodzić powłoki na soczewce obiektywu,
2) na motocrossie, lub w podobnych warunkach, gdy jest możliwośc masywnego zachlapania obiektywu.

fret
21.05.17, 17:07
No to już masz wyjaśnione. Jeśli jesteś handlarzem kup filtr, jeśli artystą fotografem, to nie musisz.

Odebrałeś mój wpis jako uderzenie w stół? ;) Poza tym nigdzie nie pisałem o byciu artystą.

Roberto73
21.05.17, 17:19
Prosty przykład. Czy ten kto kupił nowe auto i dba o nie, pastuje, zabezpiecza przed korozją, robi to z taką myślą , że kiedyś je sprzeda z mniejszą stratą. Czy może dlatego , że lubi dbać o swoje rzeczy i cieszyć się z dobrego ich stanu.
Nie mierz wszystkich jedną miarą. Zresztą sam w swoim poście nie możesz sie zdecydować czy go mieć czy jednak nie.

easy_rider
21.05.17, 19:09
Znam tylko jedno, no może dwa wskazania do zastosowania filtra UV jako ochronnego:
1) nad morzem...
2) na motocross...Dokładnie tak - dostałem kiedyś na motocrosie grudką błota w czoło... kilka centymetrów nad obiektywem :lol:

Dodałbym do jeszcze jeden punkt:
3) zdjęcia makro - gdy gonimy za modelami po łąkach niemalże ryjąc w ziemi obiektywem :mrgreen:

A na co dzień - osłona przeciwsłoneczna - dobrze chroni przed paluchami, a jeszcze lepiej przed odblaskami (odwrotnie niż filtr).

żmija
21.05.17, 21:13
Dziękuję za odpowiedzi, dzięki wam, mam już pogląd na używanie filtrów UV.

yamada
21.05.17, 21:37
Dokładnie tak - dostałem kiedyś na motocrosie grudką błota w czoło... kilka centymetrów nad obiektywem :lol:

Dodałbym do jeszcze jeden punkt:
3) zdjęcia makro - gdy gonimy za modelami po łąkach niemalże ryjąc w ziemi obiektywem :mrgreen:

A na co dzień - osłona przeciwsłoneczna - dobrze chroni przed paluchami, a jeszcze lepiej przed odblaskami (odwrotnie niż filtr). trzeci sezon gonię za robalami i nie robię tego z obiektywem przy ziemi a raczej z nosem ;) I nie mam filtra na obiektywie. Ale każdy niech robi jak uważa, ja wolałbym wydać kasę na dobry filtr polaryzacyjny niż na UV.