Zobacz pełną wersję : Łatwy w obsłudze kompakt dla starszej osoby
Dobry wieczór.
Osoba starsza zażyczyła sobie aparat. Ucieszył mnie ten fakt, gdyż odwieczny problem co kupić (prezent urodzinowy) mam rozwiązany. Zmartwił mnie ten fakt, gdyż nie znam się na kompaktach, nie miałem takowego aparatu w wersji cyfrowej. Ale jedno wiem, musi być bardzo prosty w obsłudze. Podstawowe funkcje włączane fizycznie - np. przyciski, kółeczko wyboru z piktogramami. Wybór tych funkcji przez menu ekranowe, dotykowe itp. odpada.
Może być używany, budżet do 400 zł.
Parametry optyczne, megapixelowe, rozmiar nie mają znaczenia. Każdy będzie dobry, lepszy od posiadanego obecnie w komórce.
Kolor obudowy każdy oprócz różowego - toż to dla chłopa:wink:
Będę wdzięczny za Wasze sugestie.
Pisząc o kółeczku wyboru to mam na myśli programy tematyczne - sport, makro, nocne itd.
neemeroosi
21.02.17, 23:47
Hmmm ja bym coś poszukał w Canonach lub Nikonach z używek ze starych serii, które nie mają paneli dotykowych itp. Sam mam już leciwego Canona A510 z 10 lat i nadal robi bardzo dobre fotki - jednak polecałbym coś z większym ekranem do podglądu, bo tam jest malutki. Najlepiej poszperaj na allegro. Odnośnie nowych to podejrzewam, że będzie ciężko znaleźć coś "niedotykowego".
Ja bym uderzał w takie modele małe ale z większym zoomem. Jak Panasonic tz20, nikon seria s9000 s9100, Canon sx..... Znajdziesz je do 400zl spokojnie
Dzięki za podpowiedzi. Panasonic tz20 oglądałem, oczytałem, no super jest ale za trudny. W prawdzie ma kółeczko ale z preselekcją i ustawieniami chyba własnymi. Mocno zaawansowany jak na kompakt, sam się zastanawiam dla siebie, filmiki w full HD itd.
Natomiast Canony sx mają kółeczka z piktogramami, znalazłem w moment 2 takie. Ale z racji forum na którym się poruszamy to idę szukać jakiegoś Olka. Ktoś z Państwa coś olympusowego proponuje?
Dzięki za podpowiedzi.(...)
Zanim dostąpisz zakupowego "wzmożenia", może byś pogadał z przyszłym obdarowanym, co też on zamierza fotografować?
Zazwyczaj to jest tak, że aparat im bardziej skomplikowany i ma więcej przycisków tym lepszy. Takie totalnie proste z kilkoma przyciskami, to tanie zabawki, których bym nikomu nie polecił.
Zanim dostąpisz zakupowego "wzmożenia", może byś pogadał z przyszłym obdarowanym, co też on zamierza fotografować?
No jak my wszyscy - gołe kobitki:wink:
Zasadniczo to widoczki, wnuczki, posiedzenia rodzinno-towarzyskie oraz architekturę powszechnie występującą w kurortach i uzdrowiskach.
Obiekty szybko przemieszczające się oraz bardzo małe czyli sport i makro nie będą fotografowane zbyt często lub w ogóle. Portrety i kompozycje też nie. Wnioskuję to na podstawie pokazanych mi zdjęć z komórki. Ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło stwierdzenie, że zdjęcia z komórki są słabe i to jest powodem chęci otrzymania prawdziwego aparatu. Szczególnie, że starszy pan porównał zdjęcia swoje i "aparatowe" innego dziadka z przedszkolnego występu wnuczki, gdzie różnica jakości była wielka. Zauważył również, że kolega z normalnym aparatem przybliżał i oddalał obraz, co też chciałby mieć. No i żeby mógł zmieścić go do kieszeni gdy jeździ na nartach.
No jak my wszyscy - gołe kobitki(...)
Tyle, że tych chętnych brak. Osobliwie z wnuczkami w pakiecie.
(...)Zasadniczo to widoczki, wnuczki, posiedzenia rodzinno-towarzyskie oraz architekturę powszechnie występującą w kurortach i uzdrowiskach.
Obiekty szybko przemieszczające się oraz bardzo małe czyli sport i makro nie będą fotografowane zbyt często lub w ogóle. Portrety i kompozycje też nie.(...)
Tu mamy konkret.
(...)No i żeby mógł zmieścić go do kieszeni gdy jeździ na nartach.
Ale? Czy dopuszczamy stratę 400 zetów, gdyby co do czego?
I jeszcze jedno. Jak sobie, panowie, te zdjęcia porównywali?
Ale? Czy dopuszczamy stratę 400 zetów, gdyby co do czego?
I jeszcze jedno. Jak sobie, panowie, te zdjęcia porównywali?
Myślę, że będzie pilnował bardziej niż jak by sam kupił.
Porównywał oczywiście patrząc na ekrany komórki i aparatu sąsiada. Nie widział ich ani na monitorze, ani nie zrobił dobitek. Znając komórkę starszego pana, jakość zdjęć poza ekranikiem komórki nie jest lepsza.
(...)Porównywał oczywiście patrząc na ekrany komórki i aparatu sąsiada. Nie widział ich ani na monitorze, ani nie zrobił dobitek. Znając komórkę starszego pana, jakość zdjęć poza ekranikiem komórki nie jest lepsza.
Tu mamy problem. Ale, ale wiemy już czego szukać. Wezwijmy wszystkich obecnych. Do dzieła!
Makromaniak
22.02.17, 23:53
Wydaje mi się że najprostsze aparaty nie maja dzisiaj sensu wobec powszechnych smartfonów robiących dobre zdjęcia. To co odróżnia aparaty od smartfonów to jest właśnie zoom i możliwość sporego przybliżenia. Wszystkie te "skomplikowane" aparaty mają bardzo dobre tryby automatyczne. Mam Olympusa XZ-10 i przyznam się że przeważnie wszystko tam ustawiam na auto - Auto iso i program. Nie ma potrzeby wchodzić w dziesiątki opcji, bo i tak przeważnie automat zrobi to dobrze- ew. małe korekty naświetlenia na + lub -. A ten aparacik ma właściwie wszystkie ustawienia jak w PEN czy OMD. Szkoda ze już go nie robią i nie można go polecać (chociaż tak by się nie zmieścił w budżecie)
Parę lat temu teściowi kupiłem na prezent używanego Canona G7 właśnie ok 400 zet - solidny aparat z wizjerkiem optycznym, do którego był przyzwyczajony. I daje radę do dzisiaj....Trzyma się trybów auto program . Niestety ma problem jak coś sobie przypadkiem przestawi, czego mniej widac... ostatnio stwierdziłem ze miał rozdzielczość ustawioną na VGA :-) Na wyświetlaczu po zrobieniu fotki wyglądało tak samo :-)
Czy mogę zapytać ile ten "starszy pan" ma lat ? :)
Wydaje mi się że najprostsze aparaty nie maja dzisiaj sensu wobec powszechnych smartfonów robiących dobre zdjęcia. To co odróżnia aparaty od smartfonów to jest właśnie zoom i możliwość sporego przybliżenia.
No właśnie, zoom w komórkach oprócz tego że jest cyfrowy to zwykle dotykowy. Można ściągnąć apkę, gdzie zoom będzie pod fizycznym głośniej/ciszej ale to też źle się obsługuje starszej osobie.
To wiązałoby się z wymianą telefonu, obecny jest klasy "upuść i już go nie podnoś"
Inna sprawa to fakt robienia fotek aparatem a nie komórką, co znacznie podnosi prestiż wśród rówieśników. I to nie faktem posiadania kompaktu tylko umiejętnością jego obsługi.
Ponadto, gdy już starszy pan będzie go miał, zacznie próbować coś więcej focić. Szczególnie, że po otrzymaniu prezentu zostanie przeszkolony, pozna inne możliwości np. makro kwiatków, którymi z pewnością będzie się później chciał pochwalić.
Niestety ma problem jak coś sobie przypadkiem przestawi, czego mniej widac... ostatnio stwierdziłem ze miał rozdzielczość ustawioną na VGA :-) Na wyświetlaczu po zrobieniu fotki wyglądało tak samo :-)
Tego też się obawiam. Trzeba jeszcze szukać kompakta z przyciskiem "powrót do ustawień fabrycznych" :)
na popularnym portalu aukcyjnym jest używany Fuji X10. Zalicytuj, może się uda. Tak wiem, cena poza budżetem. Ale imho zdecydowanie warto.
mi udało się za stówę kupić używanego idealnego Nikona Coolpixa 5900, świetny malutki automat ze znakomitą jakością zdjęć, to trzeci mój ten model aparatu, do ideału brakuje mu szerszego niż 38 mm kąta i większego wyświetlacza, poza tym ten maluch wymiata, no ale trzeba by upolować idealną sztukę
A może fuji instax do zdjęć "od ręki"? Fajna zabawa i natychmiastowa pamiątka :) Sprzęt niedrogi i coś innego w dzisiejszych czasach.
Odkurzę trochę temat.
Może? będę potrzebował aparatu dla mamy na dniach.
Starsza Pani ma pojęcie o fotografii żadne, smartphona nie używa bo skomplikowany - posiada jakiś telefon z klapką;) Chce robić zdjęcia z wycieczek i pewnie spotkań towarzyskich.
Wg mnie potrzebuje aparatu z dobrym auto, stabilizacją i pre-fokus! aby ostrość była już ustawiona w chwili wciśnięcia migawki. Przyda się też proste menu i dobre wsparcie użytkownika które po podpięciu aparatu do komputera pokieruje zgrywaniem zdjęć i obsługą samego aparatu? (kasowanie zdjęć, zmiany ustawień).
Cena jak najniższa bo może skończyć w szafie;)
Widzę, że mogę dostać w mieście:
Nikon Coolpic A10
Canon Ixus 185
Sony DSCW810B
Fujifilm XP130
Panasonic TF30AB
Nie jest ważne jak się robi zdjęcia, ważne jest jak się je ogląda. Jeśli mamusia ogląda odbitki 15x10 lub HD, to kup najtańszy i nie baw się w dogłębne analizy.
Nie jest ważne jak się robi zdjęcia, ważne jest jak się je ogląda. Jeśli mamusia ogląda odbitki 15x10 lub HD, to kup najtańszy i nie baw się w dogłębne analizy.
Nie obraź się ale trolujesz systematycznie - nie czytasz postów i tylko zaśmiecasz wątki... Wiem, że przyniosłeś stary zwyczaj jeszcze z forum Cyberfoto gdzie robiłeś za giermka u pewnego cymbała zwanego Harcownikiem ale myślałem, że wyższy poziom tego forum cokolwiek w Tobie ukształtuje.
Zależy mi na funkcji pre-fokus i dobrym/łatwym kliencie PC - tego w sklepie od ręki nie sprawdzę ;)
ps. dałbym minusa ale nie mogę :(
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.