PDA

Zobacz pełną wersję : Panasonic G80 czy Canon 80d?



marun
6.01.17, 17:52
Witam, będę wdzięczny gdy ktoś poświęci chwilę i podzieli się ze mną swoimi doświadczeniami. Dojrzałem do zakupu nowego aparatu, a tym samym wejście w nowy system. Do tej chwili korzystam z Olympusów. Mój wybór padł na dwa aparaty [1] Panasonic G80 i [2] Canon 80d. Fotografuję głównie krajobrazy, architekturę, kadry z podróży i rodzinne. Czasami realizuję zlecenia fotograficzne (branża turystyczna – krajobrazy, obiekty, wnętrza). Oba aparaty nadają się idealnie do moich zastosowań jeżeli chodzi o obiektywy w obu przypadkach mam swoje typy. W Panasonicu G80 jest zamontowana matryca z G7 i tą samą (chyba) włożono w Olympusa OM-D E-M5 II (niestety ta propozycja przekracza założony budżet). Czy różnica w jakości obrazu z matrycy 4/3 i APS-C jest znacząca (G80 vs 80d)? A jeśli tak to na korzyść którego? Za G80 przemawia większa głębia ostrości, a za 80d lepsza praca na wysokim ISO. Jeżeli macie jakieś doświadczenia poproszę o sugestie.

alcha
6.01.17, 18:57
Podstawowym pytaniem będzie czy będziesz te zdjęcia drukował i w jak dużym rozmiarze i jakich szkieł będziesz używał. Jeśli te zlecenia są do internetu albo pod ulotkowe wydruki to nie ma większego znaczenia, którym aparatem będziesz to robił, bo w 1800x1200 wszystko wygląda dobrze. O jakich szkłach myślisz do tego Canona? 80D to fajna pucha, dużo potrafi, ale jeśli zapniesz do niej kita za dwieście złotych to będziesz miał jakość telefonu. G80 nie znam. No i większą głębię ostrości to nie jest problem uzyskać, wystarczy domknąć przysłonę ;)

marun
6.01.17, 19:11
Zdarza się, że maksymalny format druku to A4 (katalogi), ale zdarzają się odbitki do A3 (wystawy). Do Canona szeroki 10-18 STM, do Panasonica mZD 9-18 - głównie pracuje na szerokim koncie. Mając świadomość znaczenia szkieł mam typy obiektywów ze średniej półki cenowej (nie kitowe). Co do głębi wiem, że wystarczy przymknąć przysłonę, ale tak się składa że zazwyczaj najlepsza ostrość obiektywu to przysłona 5,6-8.

alcha
6.01.17, 19:33
Przy takich kątach i przysłonie 8 to się nie masz co martwić o go :) Sądziłam, że chcesz używać jasnych szkieł (typu f1.4) po ciemku i się martwisz, że go będzie za płytka przy fotografowaniu skomplikowanych wnętrz na przykład. Na pewno 80D i 10-18 STM to będzie dobry zestaw do krajobrazu, bo to szkło mimo, że tanie jak barszcz jest bardzo dobre. Większe wydruki też przemawiają za pójściem w lustro. Znaczy to zależy jak wyedukowana w kwestii oglądania jest publiczność tych wystaw, jak duża jest sala wystawowa i jak szczegółowe są te zdjęcia. Jeśli to krajobraz w mnóstwem małych szczegółów, to większa matryca będzie bardziej odpowiednia, jesli krajobraz na zasadzie samotne drzewo na polu, to nie ma większego znaczenia. Co do drugiego zestawu to nie wiem, bo na oczy go nie widziałam, ale w internetach na to szerokie szkiełko ludzie kręcą nosem - na ile to pokrywa się z prawdą nie jestem w stanie ocenić, więc tu musisz poczekać na opinie innych. O Canonie możemy gadać, bo używam tych aparatów od połowy lat dziewięćdziesiatych, więc system co nieco znam ;)

grizz
6.01.17, 19:39
Weź ściągnij zdjęcia z jednego i drugiego. Wywołaj/wydrukuj w docelowym formacie i zobaczysz czy widzisz różnice.


Jak nie będzie zauważalnej dla Ciebie to wybierz po punktach specyfikacji, które CIę ineteresują.

Ja lustra bym nie brał ;)

markg
6.01.17, 21:51
Miałem kiedyś kloca 40D, i do lustrzanek już nigdy nie powrócę. Uważam, że fotografowanie niedużymi bezlustrami z dobrym EVF jest dużo wygodniejsze i przyjemniejsze niż lustrami. W panasach uwielbiam funkcję Touch Pad AF, i bez niej nie wyobrażam sobie już focenia, ale to tylko kwestia indywidualnych upodobań i preferencji.

marun
6.01.17, 22:12
Właśnie takie indywidualne przemyślenia interesują mnie najbardziej, bo przetestować nie mam szans, żadnego z systemów nie znam, a specyfikacje i testy już czytałem. Do tej pory fotografowałem małą lustrzanką i kieszonkowym kompaktem od Olympusa. W głowie mam gdzieś zakodowane że większa matryca = lepszy obraz wynikowy (oczywiście z użyciem odpowiednich szkieł i optymalnych ustawień). Ale wygoda m43 kusi.

alcha
6.01.17, 22:43
Jeśli nie możesz mieć obu to musisz się zastanowić, czy Ci bardziej zależy na jakości obrazu czy na wygodzie użytkowania i tyle. Mały aparat to pewne kompromisy w jakości, bo fizyki nie przeskoczysz. Duży aparat to lepsza jakość, ale też często mniejsza wygoda, cięższe i większe szkła i tak dalej, choć jesli mówimy o 80d z ta STMką, to będzie dość lekko i poręcznie.

Ja fotografuję cyfrowo kropem, pełną klatką i od bardzo niedawna mikro i każdy z tych aparatów jest do czegoś innego. Jeśli chodzi o puchy Canona, to używam i filmowych i cyfrowych i wszystkie je lubię, ale każda jest trochę inna i każdą biorę na inną okoliczność. Od zawsze używałam porządnych aparatów (z wyjątkiem mojej pierwszej smieny i druha, które dostałam w wieku lat pieciu, później już były tylko lustra, zarówno mełoobrazkowe jak i średniorofmatowe, potem doszły lustra cyfrowe) i dopiero teraz pojawił się mały smyk, który ma funkcjonalność lustrzanki i jej jakość na małych wydrukach, choć i tak pociąga to za sobą wiele kompromisów jakościowo/użytkowych. To jest cudowny aparat, ale nie tak uniwersalny. Dla mnie nie musi być uniwersalny, bo jak będę potrzebowała "bardziej" to wezmę inny aparat, ale gdybym musiała stanąć przed wyborem lustro czy mikro, to brałabym lustro, bo wolę nosić pół kilo więcej niż bać się, czy foty na pewno dobrze wyjdą na dużych wydrukach. Kwestia priorytetów i kwestia rodzaju zdjęć, bo jak pisałam wyżej krajobraz a krajobraz, sala wystawowa a sala wystawowa, katalog a katalog. Możesz też kupić sobie małego smyka do małych zdjęć a jeśli będziesz robił materiał pod duże wydruki, to wypożyczysz sobie bardziejmogący sprzęt i tyle.

And.N
6.01.17, 23:22
Mnie się wydaje, że do dużych wydruków wymagana jest odpowiednio duża rozdzielczość matrycy (te MPix). Z matrycy 16 MPix wydruki do A3 powinny być dobrej jakości. Rozdzielczość wyjdzie wówczas ok. 280 dpi. Sama jakość będzie zależała głównie od obiektywu. Większa matryca za to umożliwia lepszą jakość na wyższym iso i mniejszą GO. Jeśli te wyższe iso i mała GO jest potrzebna to oczywiście lustro. Ale bardziej jako teoretyk się wypowiadam, więc trzeba wziąć poprawkę:)

alcha
7.01.17, 00:07
Jest jeszcze coś takiego jak wielkość piksela, niestety. I ta tycia matryca będzie potrzebowała wysokorozdzielczego genialnego szkła, żeby nie było "prawie ostro" tylko ostro. Ta większa matryca zadowoli się szkłem średniopółkowym by była żyletowatość. Wyższą jakość obrazu można uzyskać słabszym szkłem na większej matrycy. Oba wymienione szkła to ta sama kategoria, z tym że ta STMka będzie lepiej rysowała na matrycy krop x1.6 niz to 9-18 na matrycy krop x2.

Nie wiem czym kolega fotografował do tej pory. Bo jeśli czymś małym i jakość go zadowala, to niech idzie za głosem serca i weźmie ten kuszący system mikro, jeśli zaś koledze zależy na pewniejszej jakości obrazu to jednak ja bym polecała lustro. Wszystko zależy od tego czy kolega chce miec mały i wygodny aparat czy aparat "robiacy ładne zdjęcia" i jak często tych dużych wydruków będzie potrzebował. Zawsze, jeśli na papierze wyjdzie niewystarczająco ostro, można wydrukować na płótnie i juz będzie cacy ;) Możliwości jest naprawdę bardzo wiele. Wszystko to kwestia potrzeb i upodobań.

Ostrość to w ogóle jest kwestia postrzegania ale też i rodzaju fotografii. Bo tak samo "fizycznie ostry" obiekt na rozmemłanym tle będzie postrzegany jako bardziej ostry niż gdyby był przedstawiony w otoczeniu wielu tak samo jak on lub nieznacznie mniej ostrych elementów. Jeśli sala wystawowa jest duża, to można walnąć wielki obraz i jeśli będzie miejsce na odejście to jego "ostrość" nie będzie miałą znaczenia, bo zawsze dojdzie się do punktu, w którym on będzie "ostry", ale jeśli toto wisi w ciasnym korytarzu to musi być żyleta na wydruku, bo inaczej widzowie będą marudzić, że nieostre te zdjęcia. I tak dalej, ja tak mogę długo, więc mnie nie podpuszczajcie ;) Lustro czy mikro to wybór jak pomiędzy osobówką kombi a sedan. Jeśli nie możemy mieć obu, to bierzemy ten bardziej uniwersalny. Moim zdaniem. :)

piaseczek
7.01.17, 00:08
alcha,
na większych wydrukach obrazek z matrycy 80d będzie lepszy od g80?
Rozumiem, że chodzi tylko o większą rozdzielczość?

alcha
7.01.17, 00:25
Chodzi przede wszystkim o możliwości szkieł, z którymi te matryce mają być używane. Matryca g80 potrzebuje dużo lepszego szkła, żeby ładnie reprodukować szczegół, matryca 80d będzie to robić ładnie ze średniej jakości szkłem, bo ma większe piksele. Dochodzi jeszcze kwestia szumów na zdjęciach robionych w ciemnicy. Nie wiem czy kolega takowe robi i czy to ma dla niego znaczenie, ale wspominał o tym, więc sądzę, że ma. Pisał, że potrzebuje dużej głębi. Jeśli w skomplikowanym wnętrzu przymknie obiektyw tak, by mieć (upraszczając) wszystko ostre, będzie potrzebował podbić ISO i to często znacznie. Statyw nie zawsze będzie możliwy do zastosowania i tez nie zawsze przyniesie pożądane efekty, wszystko zależy od wnętrza. Przy podbiciu iso na g80 wyjdzie mu kolorowa sraczka podczas gdy 80d wypluje całkiem przyzwoity obrazek, który po odszumieniu czymś dobrym nie straci zbytnio na szczegółowości. Moim zdaniem bardziej uniwersalne jest lustro, ale nie muscie się z tym zgadzać :)

And.N
7.01.17, 00:35
Jest jeszcze coś takiego jak wielkość piksela, niestety. I ta tycia matryca będzie potrzebowała wysokorozdzielczego genialnego szkła, żeby nie było "prawie ostro" tylko ostro. Ta większa matryca zadowoli się szkłem średniopółkowym by była żyletowatość. Wyższą jakość obrazu można uzyskać słabszym szkłem na większej matrycy. Oba wymienione szkła to ta sama kategoria, z tym że ta STMka będzie lepiej rysowała na matrycy krop x1.6 niz to 9-18 na matrycy krop x2.

Jest coś takiego jak wielkość piksela i mi wychodzi, że akurat w G80 i 80D ta wielkość piksela będzie taka sama ?, bardzo zbliżona ?
Oprócz powierzchni matrycy trzeba wziąć pod uwagę upakowanie matrycy - 80D ma 24 MPix, a G80 ma 16 MPix.
Także ta większa matryca w 80D będzie potrzebowała równie dobrego szkła co mniejsza w G80.

Edit

Jeśli w skomplikowanym wnętrzu przymknie obiektyw tak, by mieć (upraszczając) wszystko ostre, będzie potrzebował podbić ISO i to często znacznie. Statyw nie zawsze będzie możliwy do zastosowania i tez nie zawsze przyniesie pożądane efekty, wszystko zależy od wnętrza. Przy podbiciu iso na g80 wyjdzie mu kolorowa sraczka podczas gdy 80d wypluje całkiem przyzwoity obrazek, który po odszumieniu czymś dobrym nie straci zbytnio na szczegółowości. Moim zdaniem bardziej uniwersalne jest lustro, ale nie muscie się z tym zgadzać https://forum.olympusclub.pl/images/smilies/icon_smile.gif

Tylko w G80 nie będzie musiał tak przymykać obiektywu bo z racji mniejszej matrycy GO będzie większa, więc może to się zrekompensuje.

alcha
7.01.17, 01:16
Dobra, moja wina, cos źle policzyłam wcześniej. Przepraszam. Teraz policzyłam jeszcze raz i wyszło mi, że gęstość upakowania pikseli na matrycy jest praktycznie taka sama (czyli ich wielkośc też). Czyli w sumie bez znaczenia jeśli chodzi o piksele. Jednak rozdzielczość to nie jedyna własciwość matrycy.

Na przykład tu:
https://www.dpreview.com/reviews/image-comparison/fullscreen?attr18=lowlight&attr13_0=canon_eos80d&attr13_1=panasonic_dmcg85&attr13_2=canon_eos5d&attr13_3=canon_eos5d&attr15_0=jpeg&attr15_1=jpeg&attr15_2=jpeg&attr15_3=jpeg&attr16_0=6400&attr16_1=6400&attr16_2=3200&attr16_3=3200&attr171_1=efc&normalization=compare&widget=1&x=0.8792885829030406&y=-0.16625246379295555

Widać wyraźne różnice im wyższe ISO jest ustawiane, nawet na niskich wartościach mi sie bardziej podoba obrazek z 80d. Nie mam pojecia na ile taka porównywarka jest miarodajna. Z tych obrazków jednak wynika, że matryca Canona daje lepszy obrazek.

And.N
7.01.17, 01:29
Też sądzę, że ogólnie obrazek będzie lepszy z 80D:). Choćby z racji tej większej rozdzielczości, matryca zarejestruje więcej szczegółów, ale obiektyw też musi być w miarę dobry. Wyższe ISO będzie pewnie też lepsze, pomimo podobnego upakowania pikseli, ale nie chce mi się już wnikać w testy:).

Operator
7.01.17, 01:37
Przy podbiciu iso na g80 wyjdzie mu kolorowa sraczka podczas gdy 80d wypluje całkiem przyzwoity obrazek, który po odszumieniu czymś dobrym nie straci zbytnio na szczegółowości.
Używałaś tych korpusów żeby to autorytatywnie stwierdzić, czy tylko Ci się tak wydaje? Porównanie jakości matryc APS-C z micro 4/3 było wałkowane na różnych forach niezliczoną ilość razy. Jedni twierdzą, że wcale nie ma między nimi dużej różnicy, inni są przeciwnego zdania. Niektórzy robią profesjonalne foty systemem micro 4/3 i nie narzekają. Dużo zależy od jakości matrycy i obiektywu, jednak trzeba jeszcze umieć je wykorzystać, znając ograniczenia sprzętu. Umiejętna obróbka też będzie mieć duże znaczenie dla efektu końcowego.

szafir51
7.01.17, 01:45
kolorowa sraczka vs. przyzwoity obrazek
https://www.dpreview.com/reviews/image-comparison?attr18=daylight&attr13_0=panasonic_dmcgx85&attr13_1=canon_eos80d&attr13_2=canon_eos5d&attr13_3=canon_eos5d&attr15_0=raw&attr15_1=raw&attr15_2=raw&attr15_3=raw&attr16_0=6400&attr16_1=6400&attr16_2=3200&attr16_3=3200&attr171_0=off&normalization=full&widget=1&x=-0.5160855416085541&y=-0.3799783737024222

bierz tani aparat m4/3 i 7-14/2.8 :)

alcha
7.01.17, 01:50
Haha, zaraz nam się zrobi wąteczek jak o wyzszości kropa nad ff czy tam odwrotnie ;) Nie na tym mi zależy :) Tak, 80d miałam w dłoniach nie raz i wiem jakie wypuszcza obrazki. G80 nie miałam, fakt, ale jest takie coś jak internet ;) No jasne, że trzeba umieć je wykorzystać, to tak oczywiste, że niewarte wspomnienia. Więcej niż od rozmiaru matrycy zależy też od typu fotek, ich tematu, wielkości sali wystawowej, typu oświetlenia tamże, jakości wydruku, medium, na którym się drukuje i pierdyliarda innych parametrów, o których tu nawet nie wspomniano. Ważne dla jakości zdjęć jest nawet czy fotografujący nie wypił danego dnia zbyt dużo kawy czy może przyciął sobie rano palec drzwiczkami od piekarnika. Lustro jest bardziej uniwersalne i jako wieloletni użytkownik luster wszelkiego rozmiaru, który się dopiero zaopatrzył w mikroaparat i jest nim zachwycony, jako jedyny aparat z przeznaczeniem także do wykorzystania w pracy polecam lustro. Bo daje więcej możliwości.

Szafir, wrzuciłam link do tej porównywarki wyżej :)

Operator
7.01.17, 01:54
kolorowa sraczka vs. przyzwoity obrazek
https://www.dpreview.com/reviews/image-comparison?attr18=daylight&attr13_0=panasonic_dmcgx85&attr13_1=canon_eos80d&attr13_2=canon_eos5d&attr13_3=canon_eos5d&attr15_0=raw&attr15_1=raw&attr15_2=raw&attr15_3=raw&attr16_0=6400&attr16_1=6400&attr16_2=3200&attr16_3=3200&attr171_0=off&normalization=full&widget=1&x=-0.5160855416085541&y=-0.3799783737024222
Przypuszczałem, że na wyższych czułościach kaszana będzie w obu aparatach bardzo podobna (tak samo beznadziejna). :wink:

apz
7.01.17, 01:57
Jak autor wątka czasami fotografuje w ciemnicy, to może niech nie daje się czarować tanim szkłem Canona, tylko bierze Fuji X i jakieś jedno, dwa szkiełka tylko do tego celu.
Canon ma wciąz najsłabsze matryce na rynku.
Jeśli nie użyje FF, to nie ma z czego uzyskać przewagi z APSC.

A o dobre szkło w m43 nietrudno. tak do 75mm.

alcha
7.01.17, 02:01
Jeśli patrzysz na kolorowe prostokąty na czarnym tle to jasne, ze tak, bo czarny na wysokich czułościach każdym aparatem wygląda jak kupa, choć nadal widać znaczącą przewagę Canona. Ziarno jest dużo drobniejsze i mniej widoczne. Przewaga się zwiększa znacznie kiedy poprzesuwamy sobie ten prostokącik na twarze ludzi czy na rysunek. :D Zresztą, mi to wszystko jedno co kolega kupi, ważne, żeby on był zadowolony. Ja napisałam co moim zdaniem jest lepszym wyborem jako jedyny aparat i tyle :)


A o dobre szkło w m43 nietrudno. tak do 75mm.

To też prawda. 12-40 2.8 jestem zachwycona. Jest ostre, kontrastowe, malutkie i w ogóle super.

Tak jeszcze tylko dodam, że ten Panasonik ostatnio był tutaj w promocji z dwoma innymi szkłami (12-32 i 45-150) za sześćset dolarów. Ja podchodzę bardzo sceptycznie do tak tanich zestawów. Normalnie samo 12-32 kosztuje blisko trzysta dolarów, więc skoro ten aparat dają praktycznie "za darmo" (ten drugi zoom kosztuje około 250$), to mi sie to wydaje mocno podejrzane.

szafir51
7.01.17, 02:08
ważne, żeby dobry obiektyw wybrał. A jak już wybierze to będzie miał łatwiejszy wybór co do niego przyczepić :)

apz
7.01.17, 02:51
[
...

Tak jeszcze tylko dodam, że ten Panasonik ostatnio był tutaj w promocji z dwoma innymi szkłami (12-32 i 45-150) za sześćset dolarów. Ja podchodzę bardzo sceptycznie do tak tanich zestawów. Normalnie samo 12-32 kosztuje blisko trzysta dolarów, więc skoro ten aparat dają praktycznie "za darmo" (ten drugi zoom kosztuje około 250$), to mi sie to wydaje mocno podejrzane.

Panasonic puszcza po kilka podobnych aparatów w roku i szybko przecenia i wysprzedaje. Taką mają polityke, ale te szkiełka to jakość kita, nie mZd 12-40 czy Leicy 15mm.

And.N
7.01.17, 11:48
Pokusiłem się jednak o zrobienie porównania GX80 i 80D na iso 6400 z tej (https://www.dpreview.com/reviews/image-comparison?attr18=daylight&attr13_0=panasonic_dmcgx85&attr13_1=canon_eos80d&attr13_2=canon_eos5d&attr13_3=canon_eos5d&attr15_0=raw&attr15_1=raw&attr15_2=raw&attr15_3=raw&attr16_0=6400&attr16_1=6400&attr16_2=3200&attr16_3=3200&attr171_0=off&normalization=full&widget=1&x=-0.5160855416085541&y=-0.3799783737024222) strony. Z racji tego, że pliki z tych aparatów różnią się znacznie rozdzielczością porównanie zrobiłem zmniejszając obydwa (także odpowiednio kadrując) do wielkości wydruku A4 czyli 3508 x 2480 pix (300dpi). Canon przy takiej operacji zyskuje bo przeskalowanie jest z znacznie wyższej rozdzielczości.

Procedura przebiegła w ten sposób:
Otworzenie obydwu plików RAW (wcześniej konwersja do .dng) w programie LR4 na domyślnych ustawieniach odszumiania i wyostrzania. LR ma dla szumu kolorowego domyślną wartość 25 i tego nie zmieniałem. Dla luminancji już nie odszumia, wartość suwaka 0. Jako, że z panasa było wyraźnie ciemniejsze podniosłem ekspozycję o +0,25 EV, a w Canonie zmniejszyłem, czyli -0,25 EV. To na plus dla Canona. Jak wiadomo rozjaśnienie powoduje uwidocznienie szumu, a zmniejszenie ekspozycji nie, ale powiedzmy, że tak mało nie miało wpływu. Z LR wyeksportowałem oba pliki jako 16 bit TIF-y. Otworzyłem je w Photoshop Elements ustalając te rozmiary dla odbitki A4, to o czym pisałem wcześniej. Ponownie zapisałem do 16 bit. TIF. W celu porównania wróciłem z plikami do LR bo tam to się wygodnie robi. Samo porównanie to już zrzuty ekranowe. Mogłem też wyciąć fragmenty i porównanie zrobić na osobnych obrazkach, ale to mz. nic nie zmienia, a takie porównanie jak wstawiłem jest wygodniejsze dla oglądającego.

Efekt porównania (wkleiłem też miniaturę nawigatora aby pokazać jaki fragment kadru 1:1 tu mamy):

186273 (klikać do oporu po pełen rozmiar)

Różnica jak należało się spodziewać wypada na korzyść Canona, zarówno co do szumu jak i wyrazistości szczegółów. Czy jednak jest aż tak duża biorąc pod uwagę, że mamy tu mały wycinek kadru w skali 1:1. Czy będzie to widoczne na wydruku A4 ?, pewnie tak gdy będziemy oglądać z bardzo bliska (a może lupa będzie potrzebna :wink: ). Możliwe, że gdyby był dłuższy czas tych ekspozycji lub gdy trzeba by więcej wyciągać z cieni, przewaga Canona byłaby bardziej widoczna, tego nie wiem.

Jeśli chodzi o cały obrazek zmniejszony na potrzeby internetu to chyba bez zaglądanie w EXIF ciężko byłoby powiedzieć, które zdjęcie (na tym iso 6400) jest z którego aparatu:

80D186274 GX80186275

Edit.
I pełna rozdzielczość pod wydruk/odbitkę A4 (jak ktoś chce porównać w innych miejscach kadru w 1:1 )

80D186277 GX80186276

Miałem porównywać G80, a porównałem GX80:evil:, ale to ta sama matryca zapewne.
Zasugerowałem sie linkiem (https://forum.olympusclub.pl/threads/111215-Panasonic-G80-czy-Canon-80d?p=1304739&viewfull=1#post1304739) zamieszczonym przez szafir51 i przeoczyłem różnicę w nazwie.

Bodzip
7.01.17, 12:14
@ alcha
Nie chcę abyś mnie "znielubiła" ale argumentów typu: "fizyki nie przeskoczysz" naczytałem się od groma na forach Nikona i Canona. Co ciekawe - nigdy na forum Pentaxa.
Widzisz, jestem po studiach technicznych, takich prawdziwych sprzed 40 lat (nie to co dzisiaj uczą).
Tak, bardzo dużo zależy od matrycy, ale też od oprogramowania - którego nikt z Was tu nie uwzględnił. Oprogramowanie wpływa na wynikowy RAW, który potem się obrabia.
alcha - nie było Cię jeszcze na forum gdy Janko Muzykant (https://forum.olympusclub.pl/members/3301-Janko-Muzykant) testował i pokazywał efekty na różnej rozdzielczości obiektywach. Pokazywał też jak prosto można zwiększyć rozdzielczość poprzez składanie klatek.

lucas_g
7.01.17, 14:23
Fotografuję głównie krajobrazy, architekturę, kadry z podróży i rodzinne. Czasami realizuję zlecenia fotograficzne (branża turystyczna – krajobrazy, obiekty, wnętrza).

Odbiegając trochę od tabelek, wykresów i zdjęć testowych pozwolę wtrącić swoje trzy grosze.

W pierwszej kolejności pomacałbym oba aparaty. Ja na codzień focę lustrem Canona, ale od czasu do czasu napalam się na zmianę systemu. Ostatnio obejrzałem sobie jakiś model ze stajni Fuji przy okazji odbioru laptopa. Powiem szczerze, że to sprzęt nie dla mnie. Po prostu po wzięciu do ręki cały urok znika. Niemniej jednak, waga sprzętu podczas plenerów jest bardzo istotna i tu mój Canon zalicza poważny minus.

Druga rzecz, to koszt zakupu całego zestawu. Podlicz sobie, ile wydasz na body, obiektywy, filtry, itp. Ja, ilekroć podliczam sobie przejście na Nikona, Olympusa czy Fuji, to w ostatecznym rozrachunku rezygnuję z zamiany.

Jakość zdjęć, to kwestia, do czego będziesz wykorzystywać swoje prace. Ja np. krajobrazy drukuję w formacie nie mniejszym niż 45x30cm, a portrety nie większym niż A4. Dlatego do portretu zakupiłem sobie przeciętne szkło ze stajni Canona, które daje mi satysfakcjonujące efekty, natomiast do krajobrazu kupiłem sobie jedną z najnowszych konstrukcji, bo zależy mi na jak najlepszej jakości.

Jeśli chodzi o jakość zdjęć, to ściągnij sobie jakieś RAWy z obu puszek, obrób i sam oceń, co Ci bardziej pasuje.

Karol
7.01.17, 16:15
Ja lustra bym nie brał
Ja też - do lustrzanki bym już nie wrócił. Chyba, że do pełnoklatkowej z jasną optyką pod konkretne projekty.

alcha
7.01.17, 16:35
Bodzip, spokojnie, nie znielubię Cię :) Każdy ma swoje różne upodobania. Ja akurat nie lubię siedzieć nad wycinkami 1:1, ale tutaj no trzeba było ;) Kończyłeś studia techniczne, to wiesz, że fizyka jest prawdziwa i to zreszta pokazują te przytoczone próbki ;) Pisałam o oprogramowanu w kontekście odszumiania. Oczywiście, że jest ważne. To jest oczywiste. Niemniej lepszy plik startowy da zawsze lepszy rezultat bez względu na to jakiego oprogramowania będziesz używał. No chyba, że ktoś nie umie i skaszani, ale to wtedy no musi sie nauczyć, żeby nie kaszanić ;)



Pokazywał też jak prosto można zwiększyć rozdzielczość poprzez składanie klatek.

No pewnie, pykasz trzy (ja akurat robię trzy, ale można ile się chce) fotki fulfrejmem, sklejasz w PS i masz średni format ;) Sama tak robię często, kiedy potrzebuję tego na kilka zdjęć. Tylko nie zawsze da się to zrobić. Jest też programik AlienSkin - BlowUp, który "czyni cuda". Nie przesadzałabym z tymi cudami, ale owszem, ma algorytmy znacznie lepsze niż PS. Możliwości jest naprawdę wiele i o tym też pisałam, bo rozmiar matrycy jestu tylko jednym z wielu czynników, które będą miały wpływ na jakość zdjęć. Kolega zapytał co sądzimy o zestawach, które bierze pod uwagę, to mu napisałam co sądzę. Przecież on nie musi kupić tego Canona. To jego pieniądze, jego fotografie i jego wygoda użytkowania. Ja jednak jeśli komuś radzę, to staram sie radzić jak najlepiej i w mojej opinii lustro w tym przypadku da mu więcej możliwości. To jest jednak tylko moja opinia, nie trzeba się z nią zgadzać, ani brać jej pod uwagę, serio :)

Bodzip
7.01.17, 16:58
Pisałam o oprogramowanu w kontekście odszumiania. Oczywiście, że jest ważne. To jest oczywiste. Niemniej lepszy plik startowy da zawsze lepszy rezultat bez względu na to jakiego oprogramowania będziesz używał. No chyba, że ktoś nie umie i skaszani, ale to wtedy no musi sie nauczyć, żeby nie kaszanić ;)
Tu się akurat nie zgadzam. Odszumianie to pikuś i... nie powinno mieć wpływu na pliki RAW.
Troszkę mnie nie zrozumiałaś. Chodziło mi o oprogramowanie aparatu dające plik wynikowy (RAW lub JPG). Nie ma tu mowy o pliku startowym. Plikiem startowym jest tu właśnie RAW lub JPG który poddajesz dalszej obróbce w LR lub innym programie graficznym. Od jakości tego pliku zależy co osiągniesz. Ale... aby go otrzymać programiści Panasonica, Olympusa, Pentaxa, Canona i Nikona (piszę o głównych graczach na rynku) tak muszą zaprogramować aparat aby osiągnąć niemożliwe. Muszą maksymalnie wyciągnąć z matrycy wszystko co się da, usunąć wszystko co zbędne, i zadbać aby szkła współpracowały z tym co oni wymyślili.
Pierwszy z brzegu przykład: aparaty Olka nie współpracują dobrze z obiektywem Panasa 20/1,7 Na wysokim ISO jest banding.
A podsumowując ten przydługi skądinąd wywód - jeśli twórca wątku będzie używał aparatu tak jak większość użytkowników to po dźwigać.
Widzisz, na tym forum dyskusji tego typu były już dziesiątki. I zawsze, ale to zawsze w konkluzji wynikało, że sprzęt dobieramy do potrzeb. Nie wyrywasz zęba przy pomocy łyżew figurówek - patrz film "Poza światem" :)
Jeden z najlepszych fotografów makro (był z nim wywiad tu na forum) do swoich zdjęć używał małpki. Więc nie ma się co doktoryzować.

alcha
7.01.17, 17:15
A to ja Cię źle zrozumiałam, sądziłam, że chodzi Ci o postproces, a nie o soft w puszce. Tu zgadzam się, jasne.


I zawsze, ale to zawsze w konkluzji wynikało, że sprzęt dobieramy do potrzeb.


No bo tak jest. Zawsze :) Dlatego pisałam jak ważna jest wielkość sali wystawowej, papier do drukowania tych katalogów, do których robi zdjęcia i takie tam. Te aspekty mają często dużo większy wpływ na odbiór "jakości zdjęcia" niż sama matryca, która to zdjęcie wypluwa. Bo do fotek do internetu i na wydruki a4 to naprawdę wszystko jedno czym będą robione te zdjęcia, tu dużo ważniejszy będzie papier, tusz i prezentacja niż narzędzie do łapania światła.

marun
7.01.17, 22:18
Bardzo dziękuję Wam za wszystkie opinie, dały mi dużo do myślenia i przedstawiły zakreślony problem z innej perspektywy. Jak już pisałem z mojej opinii oba korpusy są bardzo podobne i równie uniwersalne -€“ oba mi odpowiadają. W obu widzę duży potencjał obiektywów. Dwóch nie potrzebuję. Więc wybiorę się kolejny raz do sklepu pooglądać -€“ może mnie któryś "€žzauroczy".
W żadnym wypadku nie chciałem wątkiem tym wywołać dyskusji o wyższości jednego nad drugim i odwrotnie. Chciałem poznać Wasze zdanie, z punktu widzenia waszych doświadczeń, za co bardzo dziękuję.

bogdi
8.01.17, 11:02
na koniec ja :)
używam na co dzień nikon 7100 i panas gx7, więc to o co Tobie chodzi, generacja wstecz, już gdzieś o tym pisałem - powtórzę ;)

używam nikona bo, w typowej szybkiej fotoreporterce lustrzanka lepie się spisuje, zwłaszcza śledzenie af, tak samo jak w oświetleniu studyjnym BŁYSKOWYM !
bo mam 24 kontra 14 mpix co czasami się przydaję
bo mam do niego dłuższe jasne szkło, a do stałek komplet filtrów i krótki jasny zoom (cena czyni cuda - w przypadku nikona jasne tele można już kupić na 1800zł, a krótki jasny zoom za ok 1200z
bo mam do niego dedykowane lampy błyskowe

używam gx7 bo - mam do niego jasne stałki, które "pracują" bardzo dobrze przy maksymalnej dziurze
bo plecak z systemem nikona waży 12- 13 kg a z systemem panasa 2-3 kg (przy mojej konfiguracji sprzętu)
bo w większości sytuacji 14 mpx to i tak za dużo ;)
bo ma odchylany wyświetlacz i wizjer !!!!!!!! ta to kocha go mój kręgosłup ;)
bo jest całkowicie CICHY i niezauważalny przez to w pracy

CO DO JAKOŚCI OBRAZKA - jest troszkę inny, bo to inny system i inna matryca, który lepszy ? to właśnie jakość nie wymierna, nie interesują mnie tabeli a efekt wizualny i tu to tylko już właściwie odczucia odbiorcy, przy czym każdy z nich mam bardzo duże możliwości dostosowania go do własnych upodobań (robię nimi tylko jpeg)

na zakończenie - na zrobionych 1000 fotek to 970 jest robionych .............. gx7 ;)
co nie wybierzesz będzie dobrze jeśli Ty się będzieesz z tym dobrze czuł i aby zestaw Ci pasował, a nie ograniczał

Marek123
1.12.17, 22:46
Przeczytałem całą dyskusję i bardzo mnie ona zainteresowała. Od 40 lat pasjonuję się fotografią. Od 5 lat używam Canona 60D (wspaniały aparat) a ostatnio zakupiłem OM 10 mII - bardziej aby potestować i sprawdzić na ile jest to gorszy sprzęt od Canona. I o dziwo jak na razie większych różnic na minus nie widzę - no może poza robieniem zdjęć w ruchu gdzie przewaga Canona jest wyraźna. Ale Olympusa mogę mieć zawsze przy sobie, często w kieszeni. Dlatego będę korzystał z obu systemów a ciągle jeszcze chodzi mi po głowie pełna klatka np. 6D które aktualnie w wersji I można nabyć już za 5200 zł. Pozdrawiam wszystkich pasjonatów fotografii.