Zobacz pełną wersję : Olympus om-d e-m10 mark II -dziwna sprawa.
Od razu zaznaczę, że w fotografii cyfrowej jestem totalnym amatorem i być może to tylko dla mnie dziwna sprawa i mój "problem" niektórych tylko rozśmieszy ale muszę zapytać bo nie wiem czy to normalne i tak powinno być:wink:
Może nie zwróciłem na to uwagi ale wydaje mi się, że na początku tego nie było (mam ten aparat od kilku tygodni) a mianowicie;
naciskam spust migawki, zamyka się migawka po czym otwiera i przez jakąś sekundę, może 2 sekundy po zrobieniu zdjęcia obraz jest strasznie przyciemniony (jakby o kilka wartości niedoświetlony), po czym wszystko wraca do normy czyli rzeczywistego światła i kolorów. Dodam, że dzieje się to tylko przy użyciu wizjera, na wyświetlaczu czegoś takiego nie zaobserwowałem. Czy to normalne? Pytam poważnie :oops::)
Nie sądzę aby to było normalne zjawisko, ale musisz poczekać na odpowiedź od kogoś z użytkowników e-m10
U mnie czegoś takiego nie zauważyłem i nie wydaje mi się żeby było to normalne
Na dobry początek zresetowałbym aparat do ustawień fabrycznych i sprawdził czy problem nadal występuje.
Witam. Coś ostatnio coraz więcej tych usterek w Olympusach, czyżby zalatywało bylejakością?
Zaaktualizowałem aparat, zrobiłem reset do ustawień fabrycznych i jak na razie wszystko wróciło do normy. Mam nadzieję, że to tylko o to chodziło..
Witam. Coś ostatnio coraz więcej tych usterek w Olympusach, czyżby zalatywało bylejakością?
Myślę, że to przesadzona opinia. W masówce zdarzają się słabsze egzemplarze. A tych OMD jest tutaj ostatnio trochę więcej.
Może i przesadzam, ale jeżeli jest to jedyny aparat to może to podnieść ciśnienie.
Onmato, Twój opis pasuje mi do pewnej funkcji w wizjerze E-M10 II. Jest tam symulacja zdjęcia powstałego z ustawień aparatu przed jego wykonaniem. Nie było przypadkiem tak, że ustawiałeś przysłonę albo czas migawki na zbyt ciemne do panujących warunków? Mogło się tak zdarzyć? Bo jeśli nie to być może należałoby podpiąć inny obiektyw do sprawdzenia, bo ten na którym to robiłeś mógłby mieć uszkodzoną (zacinającą się) przysłonę.
Witam. Coś ostatnio coraz więcej tych usterek w Olympusach, czyżby zalatywało bylejakością?
Z takiego opisu trudno ocenić czy jest to awaria aparatu czy ustawienie kombinacji opcji.
---------- Post dodany o 09:42 ---------- Poprzedni post był o 09:36 ----------
Może i przesadzam, ale jeżeli jest to jedyny aparat to może to podnieść ciśnienie.
Jedyna zeschła bułka w chlebaku też podnosi ciśnienie. To tylko sprzęt, podlega awariom i nie wywraca całego świata do góry nogami.
Wydaje mi się, że raczej nie. Nie grzebałem tego dnia w ustawieniach aparatu. Gdy to spostrzegłem wykonałem wiele zdjęć z różnymi nastawami aby dojść o co chodzi i nie miało to żadnego wpływu na te "przyciemnienia".
Póki co nie mam jeszcze 2 obiektywu więc nie miałem jak tego sprawdzić.
Na razie wszystko jest ok (odpukać) :)
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.