Jakiś czas temu pytałem Was o poradę dt. wyboru, niezłego kolorowego negatywu. Okazją do podjęcia takiej decyzji była perspektywa posiadania przez kilka dni analogowego body Canona (model T70) + obiektyw C85/1.2L.
> https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=74509 (omyłkowo wpisany AE-1)!
Zdecydowałem się w końcu na kliszę- Kodak Portra 160 NC.
Pełen szczerych obaw o efekty, przystąpiłem do dzieła. Omawiany model Canona był trochę sfatygowany (luzy na bagnecie) oraz nie posiada preferowanej przeze mnie funkcji preselekcji przysłony (Av). Dzięki elektronice (PROGRAM + manualne ustawianie przesłony), otrzymywałem podobne efekty. Zawsze można było przejść na "bezpieczne" ustawienie (AUTOMAT + zablokowanie obiektywu w pozycji "A"), które z tego co zrozumiałem, ma stałą przesłonę f/4,0
Ale do rzeczy!
Poniżej podaję "surowe" fotki dla lepszego oglądu możliwości tego filmu. Dlatego też nie zwracajcie uwagi na kadrowanie, bo przytrafiło mi się parę wpadek
Zdjęcia robione w przedziale przesłon f/1,4 i f/2,8. Wywołane (C41) i zeskanowane na maszynie NORITSU KOKI QSS-32_33 (Fotocentrum Wrocław). Rozmiar fotek tzw. standard= 1024x1545.
Nie dokonywałem żadnej ingerencji w kolory, a tylko zmniejszyłem do x800 i lekko wyostrzyłem.
Nr 1- fotka zrobiona na pobliskich łąkach, o zachodzie słońca;
Nr 2- w kwiecistym chruśniaku;
Nr 3- portret A (chyba w trakcie zdjęcia na szklo okularów spadła kropla z zadaszenia ;
Nr 4- portret B (już trochę mniej światła);
Nr 5- zdjęcie przy wydatnym współudziale porannego słońca.
Może miałem ograniczone oczekiwania co do naświetlenia filmu. Ale ostatecznie zostałem mile zaskoczony efektami. Do tego poziomu, że nie jest to zapewne ostatnia moja przygoda z manualami. W przyszłości chciałbym spróbować kolor, ale o wyższej czułości (może Portra VC lub Fuji) i nawet BW.
Jeżeli posiadacie zdjęcia robione na tym negatywie, wstawiajcie je. Uzyskamy tym samym szerszą paletę przykładów.
W sumie dotyczyć to może także zakładania oddzielnych wątków poświęconych innym negatywom... .
ps. z ostatniej chwili, rzeczone body zostaje w moich łapkach jako prezent
Pozdrawiam
Kaz