Niniejszy wątek został zainspirowany wątkiem bufetowej „Z deszczu wyżęte moje miasto”. Tytuł jej wątku nawiązuje do piosenki Marii Peszek. Tytuł mojego wątku zainspirował komiks Franka Millera.
W obu tych wątkach chodzi o depresyjne w wymowie zdjęcia zniszczonych kamienic, zaniedbanych zakątków, zdewastowanych obiektów itp. Różnica między tymi wątkami jest taka, że w tamtym zdjęcia zamieszcza tylko bufetowa, a tu może zamieścić je każdy (w tym bufetowa).
Jeżeli chcemy, możemy zatytułować nasze zdjęcie, podać datę jego sporządzenia, określić aparat (i ewentualnie film), z których korzystaliśmy, oraz opatrzyć fotografię krótkim opisem.
●
Aby rozruszać wątek, zamieszczam trzy serie zdjęć. Pierwsza seria składa się z jednego zdjęcia. Dwie kolejne serie to moje zadania zaliczeniowe z fotografii. Na ich zrobienie miałem całe półrocze. Ponieważ w tamtych czasach spałem w dzień, a aktywny byłem w nocy, okazało się, że w całym półroczu trafił mi się jeden dzień, kiedy wstałem rano – 22 stycznia 2007 roku. W związku z tym narzucone mi pięć tematów oraz pięć własnych zdjęć zaliczeniowych zrobiłem w ciągu niespełna dwóch godzin, kręcąc się w ścisłym centrum Wrocławia.
●
Wrocław, 2002 (Nikon FM2, Tokina AT-X Pro 2,6–2,8/28–70, Fujicolor Superia 200)
Zdjęcie to zrobiłem na podwórku budynku, który stoi we Wrocławiu przy ulicy Odrzańskiej (w bezpośrednim sąsiedztwie Rynku).
●
Tematy, Wrocław, 22 stycznia 2007 roku (Fujifilm FinePix F30)
Daleko od szosy
Czarne-białe
Męskie-żeńskie
Obcy element
Pierwiastek z dwóch
●
Własne, Wrocław, 22 stycznia 2007 roku (Fujifilm FinePix F30)