Niestety sam się przekonałem, że "kombajn" wg. opisu kilka postów wyżej kosztuje "kilka złotych" więcej od spodziewanej kwoty. Choć nie jest to tyle co PS CS.
Amator zwykle ma tendencje do inwestowania znacznych kwot w aparat niż w narzędzia do obróbki obrazu. I nie ma tu znaczenia czy bierzemy pod uwagę fotografie tradycyjną czy cyfrową.
Z praktyki dowiedziałem się, że brak środków płatniczych w wystarczającej kwocie powoduje rozwój umiejętności (na plus), w tym też radzenia sobie z oprogramowaniem tańszym lub darmowym. Na potrzeby amatorskie zupełnie wystarczającym, jednak wścikle trudnych w użytkowaniu jeśli odczuwamy niesamowitą niechęć do nauki.
W sumie DarekW1967 podał najtańsze narzędzia.
Ps. Czy producenci oprogramowania nie mogliby rozszerzyć licencji studenckich i nauczycielskich na amatorów? Pewnie dałoby się to jakoś rozwiązać. I sprzedaż by wzrosła...