Zastanowiła mnie jedna rzecz. Otóż czasy i wartości przysłony w moim OM-20 są co 1 EV, nie ma wartości pośrednich. W związku z tym co się dzieje, kiedy aparatowi wyjdzie, że czas dla przysłony x powinien wynosić miedzy np. 1/60 a 1/30s? Nie doświetla, czy prześwietla? Strzelam, że nie doświetla. Podobna sytuacja jest w cyfrówkach, gdzie skok jest co 1/3 EV, bo też aparat musi prawie zawsze do jakiejś wartości przybliżyć. W cyfrakach jest jednak co 1/3 EV, a nie co 1 EV, a to robi sporą różnice. Mimo tego większość moich fotek na analogu jest sensownie naświetlona. Czy to wynika z dużej tolerancji filmu na ilość światła/jego dużej pojemności?
Pzdr