Nie wiem, czy wiecie, ale video z piątki to naprawdę HD, a z dziesiątki (i reszty) to prawie HD. W życiu bym nie wpadł, gdyby nie przypadek, oglądałem obrazki i różnica jest, EM-5 produkuje prawdziwie ostry, detaliczny obraz, a nie jakąś tam interpolacje tego, co wyjdzie z podziału linii przez liczbę całkowitą. I teraz dylemat, bo ktoś bardzo chce kupić moją prawie nową dziesiątkę. Czy cofać się do piątki? Z jednej strony dziesiątka mi się podoba i nie chcę dużego. Z drugiej - fajnie byłoby mieć fajny film. Z trzeciej - i tak używam BM, Canona, Nikona i Soniacza, więc po co mi to. Z czwartej - ale czasem używam do filmowania także olka. Z piątej - wychodzi jakiś hakerski flash na dziesiątkę, może coś poprawią. Z szóstej - stabilizacja jest lepsza w piątce. Z siódmej - ale w dziesiątce zła nie jest. Z ósmej - ale mam odchylany wizjer, którego lubiłem używać, z dziesiątką nie podejdzie. Z dziewiątej - ale mam trzy baterie do dziesiątki...
Pomóżcie!