Ja się zaprzyjaźniałem w trakcie zlotu z E-M10 + mZD12-40 (podobno PRO ). Aparat rzeczywiście mały, niestety w przepastnych czeluściach walizek przywiezionych przez Saboora nie uświadczono gripa, więc nie marudziłem i korzystałem z aparatu bez dołączanego gripa. Mimo swoich małych gabarytów całkiem przyjemnie się nim posługuje. Możliwe, że to przyzwyczajenie z ostatnich częstych kontaktów z XZ-2, niemniej E-M10 przypadł mi do gustu. Rozmieszczenie klawiszy i pokręteł bardzo sensowne i w sytuacji, gdy w wizjer patrzy się prawym okiem, można śmiało obsługiwać aparat nie odrywając oka od wizjera.
Jakość wykonania - jak dla mnie bajka. Jedna rzecz mnie zastanawia, jednak nie wpadłem na to by spróbować to zmienić, to różnica w obrazie jaki widzimy na wyświetlaczu i w wizjerze. Do tej pory (pomijając starego Lumixa FZ-7) miałem w rękach E-PM2 z wizjerem, w domu XZ-2 z wizjerem i teraz E-M10. W każdym przypadku efekt jest analogiczny, temperatura barw jaką widzimy jest inna w wizjerze, a inna na wyświetlaczu. Czemu? Nie mam pojęcia, ale pewnie jakieś wytłumaczenie jest.
Jeśli chodzi o obiektyw, to już parę razy przewinęła się na forum opinia, że mZD12-40 jest targetowany dużo wyżej niż E-M10. Uszczelnienia i takie tam. Zgodzę się z tym. Jednak mając przez 2 dni do dyspozycji ten aparat z tym konkretnym obiektywem, miałem taki komfort użytkowania jak na moim starym E-520 z ZD14-54. I mimo że wziąłem jeszcze od Saboora mZD40-150, to podpiąłem go całe 2 razy. Po prostu dziesiątka z 12-40 wystarczała mi do tego co fotografowałem praktycznie w 100%.
Co do wypożyczonych elementów, to gratuluję sobie przezorności, że wziąłem drugą baterię i jednocześnie szczęścia, że druga bateria była do wzięcia W trakcie sobotniego zwiedzania cerkwi i wycieczki na Rotundę, była jak znalazł. W starej puszcze spokojnie jedna w pełni naładowana by mi wystarczyła. Tu niestety nie, ale nie jest to jakiś wielki problem, bo w końcu i tak każdy normalny człowiek ma przynajmniej jedną zapasową baterię przy sobie.
Podsumowując, aparat i obiektyw, bardzo mi przypadły do gustu i mógłbym się z nimi na dłużej zaprzyjaźnić, niestety Saboor zażądał zwrotu wypożyczonego sprzętu
Poniższe JPG-i niestety już obrobione, bo zdjęcia robiłem głównie w RAW-ach.
P5240039.ORF
P5240097.ORF
P5240127.ORF
P5240165.ORF
The question is, who cares?
Da się Owszem, grip z pewnością poprawiłby pewność uchwytu, jednak nawet bez niego jakichś problemów nie ma. Gro osób tutaj korzysta z PEN-ów, gdzie podpinają szkła z dużego systemu i jakoś nikt z tego powodu nie narzeka
Z estetycznego punktu widzenia, aparat z tym obiektywem prezentują się naprawdę bardzo ładnie.
Z praktycznego - nie miałem do czego się przyczepić i naprawdę dobrze się tym pracowało.
The question is, who cares?
Ee no! Rozwija się, powoli ale idzie!
|popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
Z tym 12-40 nie rozpędzajcie się tak bardzo. Zaczekajcie aż Yamada opisze swoje wrażenia.
Janie S., nie napisałeś jaki model aparatu ćwiczyłeś.