System 4/3 zastępowany jest przez m4/3, nie mam już w ofercie nowych lustrzanek Olympusa, ale warto się przyjrzeć temu co już było. Wszak E-30, E-3 i E-5 mają swoich licznych zwolenników, a szkła takie jak 12-60 SWD lub 50-200 SWD cieszą się wciąż dużym uznaniem użytkowników.
Za sprawą Olympus Polska miałem okazję korzystać z obiektywu ZUIKO DIGITAL ED 90-250mm 1:2.8. Ten najwyższej klasy profesjonalny teleobiektyw systemu 4/3 wyróżnia się stałym maksymalnym otworem przysłony w całym zakresie zoomu.
Już samym wyglądem budzi respekt. Średnica filtra 105 mm, Waga 3270 g (bez adaptera statywu).
Faktycznie, gdy fotografowałem na terenie opolskiego ZOO, a niedziela była wtedy pogodna i osób odwiedzających sporo, to kilka razy dostrzegłem że w pobliżu obleganych punktów widokowych ludzie samoistnie ustępowali mi miejsca do dogodnego wykonania zdjęć.
Inną sprawą jest noszenie tak dużego i ciężkiego obiektywu. Teraz doskonale rozumiem tych co zachwycają się nad lekkością i niewielkimi rozmiarami sprzętu m4/3.
Dla zobrazowania ED 90-250 w towarzystwie kitowego 14-42:
W trakcie prób dysponowałem jedynie body E-420, więc zestaw był nieco nietypowy, bo do takiego szkła można spodziewać się profesjonalnego body.
Wykonywanie zdjęć korpusem bez stabilizacji, trzymając sprzęt w rękach bez podparcia jest mało wydajne ( sporo zdjęć poruszonych) i mało wygodne ( jednak to 4 kg, a trzymać należy stabilnie).
AF działa pewnie i szybko, ale uchwycenie w kadrze prawidłowo wyostrzonego lecącego ptaka lub samolotu nie jest łatwe w sytuacjach gdy interesujący nas obiekt zajmuje mniej niż 5% kadru i nie wyróżnia się w zdecydowany sposób od tła. W takich sytuacjach poszukiwania AF trwają za długo.
Nagrodą za trudy noszenia i trzymania sprzętu są zdjęcia takie np jak to:
Ciąg dalszy po Świętach