Dużo plusów, dużo minusów .... generalny duży plusik za test !
Były: Olympus E-30, ZD 14-54 II, ZD 50 2, ZD 35 3.5, ZD 9-18, E-510 (dual kit)
Są: Olympus E-Pl3, 14-42IIR, Panasonic GX7, mZD 45 1.8, mZD 12-40/2,8, Panas 20/1,7II, mZD 15/8, mZD 60/2.8.
Dzięki za miłe słowa
Dodałem już RAWy (ORF) z testu ISO "portret -kolor skóry" na serwer. Chętnych do samodzielnego wywołania tych zdjęć zapraszam tutaj: http://lenspro.pl/olympus/
jedyny wiarodajny test OMD1 na tę chwilę...
@Fatman chciałbym zapytać, czy podsumowując test tymi oto słowami:
"Na samym początku tego tekstu padło pytanie, czy Olympus OMD E-M1 może zastąpić dobrą lub zaawansowaną lustrzankę ? Moim zdaniem niestety nie. Jednak jako jej uzupełnienie jest jak najbardziej aktualnie najlepszym wyborem moim zdaniem. "
miałeś na myśli tylko i wyłącznie ergonomię EM1 czy chodziło może też o jakość obrazka ?
Były: Olympus E-30, ZD 14-54 II, ZD 50 2, ZD 35 3.5, ZD 9-18, E-510 (dual kit)
Są: Olympus E-Pl3, 14-42IIR, Panasonic GX7, mZD 45 1.8, mZD 12-40/2,8, Panas 20/1,7II, mZD 15/8, mZD 60/2.8.
"Najpiękniejszy bokeh dostaję, gdy... ściągam okulary."
Lumix G80 + Olek E-30 + trochę szkieł ZD i mZD, trochę OM, trochę światła i sporo innych szpejów.
i ja się zalogowałem by o to zapytać Dlaczego niby nie
z drugiej strony w dzisiejszych czasach lustrzanka nie jest wyznacznikiem. Można byłoby stworzyć bezlusterkowiec wielkości APS-C, to głupie nazewnictwo.
Ostatnio edytowane przez aallen ; 31.01.14 o 10:42
No cóż, przyznam że byłem trochę niedokładny i właściwie nie wyjaśniłem dlaczego wg. mnie taki jest werdykt.
Po pierwsze nie wspomniałem, że głównym kryterium było to, czy E-M1 sprawdzi się tak samo dobrze jak średniej klasy/zaawansowana lustrzanka w pracy reporterskiej.
W takiej sytuacji moim zdaniem niestety nie, głównie za sprawą słabiej działającego AF w trybie C-AF (w przypadku moim jak i wielu znajomych, ten tryb jest używany w chyba 99% zdjęć) oraz zdecydowanie większemu zapotrzebowaniu na zasilanie. Po prostu nadal wygodniej i pewniej jest mi wykonywać tego typu pracę za pomocą lustrzanki.
Jeśli chodzi o jakość obrazu, to także w sumie nie ma się już do czego przyczepić.
Ergonomia akurat też nie ma tu nic do rzeczy, bo do ewentualnych "upierdliwości" można się przyzwyczaić, można nauczyć się obsługi tak, żeby wszelkie "wady" omijać. To tylko kwestia chęci, bo przy tak zaawansowanym korpusie jak E-M1 i tak większość wad (tak jak np. opisywana przeze mnie wada polegająca na trudności obsługi aparatu w rękawiczkach) to pikuś
Tak więc podsumowując -w codziennym użytkowaniu, E-M1 (jak i już sporo innych bezlusterkowców) spokojnie lustrzankę może zastąpić. Jednak do w przypadku wymagającej pracy reporterskiej jeszcze nie. Jeszcze nie teraz
Fakt, energochłonność jest ogromna w porównaniu z np. E5.