Wiesz jak koledzy wcześniej wspomnieli o tym to ja sobie doczytałem. Generalnie w przeciągu tych ostatnich kilku godzin nieco się sytuacja zmieniła. Porozglądałem się po aparacie (największą radość przyniosło mi ujrzenie w menu funkcji AUTO PODNOSZENIE i wyłączenie jej Nie mogłem pojąć jak to jest, że wyłączam lampę w jej opcjach, a ona mi się i tak podnosi Wiedziałem, że gdzieś to jest i wystarczyło chwilkę poświęcić temu korpusowi, aby zauważyć, że tutaj wszystko jest zrobione tak, aby cieszyć tego co trzyma go w ręce. ISO z guzika Super. W Pentaxie przebijałem się przez menu. Chwilkę pozastanawiałem się nad LiveView, które również mnie na początku bardzo przestraszyło. No i pobawiłem się manualnym focusem na tych nietypowych ogniskowych No tak, dla mnie ten KIT z tym swoim 14-42mm, to nietypowy zakres ogniskowej. I generalnie ten obiektyw mógłbym porównać z gitarą - takie stwarza wrażenie - z gitarą się łaziło, leżało się na niej, pod nią, obok, ciągało się ją po pociągach, po plażach. W trawie potrafiła przeleżeć tyle razy. No i zagrała zawsze, gdy to było potrzebne. Ten obiektyw sprawia takie wrażenie właśnie - wszystko nie będzie już ostrzyć, a on da radę. Jest jeszcze dużo do odkrycia. Cieszę się, że jako pierwszą lustrzankę kupiłem Pentax'a K100D, a nie bo E-510 (chyba nawet te same lata premiery). To co teraz motywuje do kreatywnego myślenia, wtedy raczej by odstraszało. Jedno co zauważyłem to raczej skąpy wybór szkieł. Ja rozumiem, że szkła są lepsze i poważniejsze nieco, ale np nie ma takiej konkretnej portretowej stałki 50-tki. Ktoś coś może się wypowiedzieć ? A ceny nowych - kosmiczne
Ale generalnie podsumuje - jest ładne, wygodne, solidne body, kawał sprzętu, nie plastykowa zabawka. Dostałem do tego solidne szkło - intrygujący mnie zakres ogniskowej. ISO w body Generalnie dużo przycisków bezpośredniego dostępu plus aktywne nastawy na wyświetlaczu. Mnóstwo możliwości np. nie widziałem chyba tylu ustawień błyskotki. Do zestawu filtr UV i piękną torbę Olympusa. I wydaje mi się, że z aparatem jest wszystko ok. Dlatego nie chciałem robić z siebie durnia zanim choć troszkę nie pobawię się tym aparatem. Oczywiście moje zaproszenie na piwo dla kogoś z Warszawy jest nadal aktualne