http://natemat.pl/74829,bylismy-fotoreporterami"Byliśmy fotoreporterami". Odeszli z zawodu, który wykonuje 40 mln Polaków
coś ostatnio temat popularny…
http://natemat.pl/74829,bylismy-fotoreporterami"Byliśmy fotoreporterami". Odeszli z zawodu, który wykonuje 40 mln Polaków
coś ostatnio temat popularny…
# https://grizz.pl #
Przeczytałem i mam wrażenie, że wystarczyłoby zmienić nazwę zawodu w tytule, bohaterów i mamy obraz innej profesji jak znalazł Taki obrazek da się przypiąć pod każdy zawód. Mógłbym nawet na własnym przykładzie to opisać, ale po co? No może żeby pokazać, że jak się chce to można.
The question is, who cares?
Zgadzam się z Tobą w 100%. Sam wykonuję zawód w którym jest dość gęsta konkurencja a świeża krew ciągle napływa i prze z coraz to niższymi stawkami. Dzisiaj ludzie się znają na wszystkim i na niczym. Jeśli jednak naprawdę jesteś w czymś dobry to zawsze dasz sobie radę. Jak się komuś już nie chce szarpać to można zawsze wykonać ruch jak ci panowie z artykułu - co zresztą planuję kiedyś zrobić, ale jeszcze nie dzisiaj
1. Pracując w takich wydawnictwach w jakich pracowali, wiadomym jest, że "kunszt" fotografa liczy się najmniej. Trzeba być na ulicy, konferencji, sejmie, czy gdzieś tam, zrobić fotkę, przesłać jpega komórką do redakcji i po sprawie - student "za dobre słowo" wystarczy.
2. Zamienili jak to się mówi "siekierkę na kijek" - sklep z winami - koń by się uśmiał. Kończąc zawód fotografa, zapewne w najgorszym przypadku wyszli na "zero" czego im serdecznie życzę jak będą zwijali sklepik z winem ... Aczkolwiek z towarem w magazynie problemu nie będzie , chociaż niektóre wina też mają ograniczony okres na przechowywanie w butelce.
3. Generalnie należy jak ognia unikać filozofii, że gdzieś indziej (tam gdzie nas nie ma) jest lepiej, bo można się nieźle poślizgnąć, jak się wejdzie w nieznany (wystarczająco) na początku temat.
Wazne, ze cos robia, nie ma co zalamywac rak, niestety takie czasy nastaly
pozdrowionka
Member of ABCDEFG Polska. 15% miesiecznie bez ryzyka! Zapraszam.
Bo trzeba sobie umieć zabezpieczyć tyły.
W Gorlicach nie ma "psucia" rynku. Jest nas kilkunastu w branży info i sobie pomagamy.
Kiedyś kiedyś jak wyjechałem na dłużej, to zostawiłem namiary do kumpeli. Trzeba było grzebnąć przy bazie SQL-a. Przyszłą Ela - myk, myk - 2.000 się należy.
Cooo
No,moi drodzy państwo, te usługi dzisiaj tyle kosztują... a co Wy Bogdana rżniecie na miękko ?
Jak wróciłem to skończyły się gadania o zatrudnieniu innego informatyka.
...
Moje hasła, moje configi, moje skrypty.
A co będzie jak umrzesz ?
Jak dobry informatyk to sobie da radę w 5 minut, jak dụpa, to nie macie co mu płacić.
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach ||Łowca spamerów||
Niestety, ale ciężkie czasy przyszły na wiele profesji. Jeżeli nie ma się wyrobionej marki, nazwiska, ciężko o jakiekolwiek zlecenia
Znajomości się liczą...