Pojedynczo może nawet by się jakoś broniły, natomiast podane w takiej masie ukazują swoją przeciętność.
Nie to, że są złe, po prostu banalne, bez jakiegoś pomysłu.
Gdybyś pokazał kadry 24, 25 na początek, byłoby fajnie, ale zupełnie nie widzę sensu publikowania na forum takich fot jak 9 czy 10.
Inna sprawa, że dublowanie kadrów (19, 27) pokazuje, że robisz masówkę, trochę na pałę.
Z kolei zniekształcenia zdjęcia nr 17 sprawiają wrażenie, że dość mocno potem przycinasz oryginalny kadr.
W sumie prawie wszystkie zrobione "z biodra", czyli na chybił trafił, w dodatku rybim okiem, za którym nie przepadam.
Wiem, fajnie tak objąć całość sceny a potem zrobić cropa w kompie, ale trudno docenić taki "warsztat".
Tym niemniej czekam na kolejne obserwacje NY.