Śnieg im nie zaszkodzi, gorzej z mrozem i przymrozkami, a ostatnie noce były mroźne. Niestety w fazie pełnego kwitnienia i zaraz po kwitnieniu, kwiaty są najbardziej wrażliwe na ujemne temperatury i już przy minus 3 stopniach występują uszkodzenia. Jeżeli był tylko przygruntowy przymrozek, to w najlepszym wypadku w dolnej części drzewa może być mniej owoców. Pocieszające jest to, że wystarczy około 20% żywych kwiatów i mamy plonowanie na bardzo dobrym poziomie.
Pozdrawiam