Ładny wulkan w akcji
Ładny wulkan w akcji
Jacek
Nieeeee, to Landeskrone w Goerlitz plus odrobinę mojej inwencji twórczej
"GUMIAK" czy obróbka w PS-ie?
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
354 i 355 to mydło totalnie nie w moim klimacie - przeszkadza mi bardzo ..
Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi, bo nie jesteś SAM...
Życie jest zbyt krótkie by przejmować się porażkami..
gulasz się szlaja - za królikami, po górach, Kambodża'17, Kolumbia'18, Islandia'22
W weekend 13-14 maja na Wrocławskim Torze Wyścigów Konnych Partynice odbyła się kolejna edycja Runmageddon. W sobotę 13.05 Runmageddon Rekrut, czyli 30 przeszkód na dystansie 6 kilometrów a w niedzielę Runmageddon Classic - 50 przeszkód na dystansie 12 km.
Super zabawa dla ludzi w każdym wieku. Biegali dorośli, młodzież i dzieciaki (Runmageddin Kids). Pogoda dopisała, uczestnicy też - w biegach udział wzięło ponad 3 tysiące osób.
Ja się trochę wyżyłem fotograficznie. W błotku się nie taplałem, bo wiecie - aparat nie jest uszczelniony, woda, błoto i ten teges
356. Na początek mały taniec na rurce:
357. Indiana Jones XXL czyli dźwig, liny i wielgachny rów z wodą
358. Większości uczestników się podobało. Znaleźli się też tacy, którzy wracali by przeszkodę pokonać ponownie.
359.
360. Potem zjazd po błotku. Cześć uczestników obchodziła bokiem, część próbowała zejść na nogach...
361. ... a reszta po prostu zjeżdżała na pupie
362. Następna przeszkoda to komandos, czyli mur z liną. Niektórzy próbowali pokonać własnymi siłami a inni korzystali z pomocy uczynnych współciepiętników
363.
364. Schodzenie też wymagało umiejętności. Czasami większych niż schodzenie.
365. Znaleźli się też tacy, którzy znaleźli trochę czasu na pozowanie. Dobra zabawa przede wszystkim.
cdn...
Prawdziwy runmagedon - fajne.
XZ-1, OM-1, 12-40, 100-400
Dobrze pooglądać Fajna relacja!
Rysiek_______________
Podstawowe elementy E 4/3 i m4/3
Runmageddonu ciąg dalszy:
366. Po pokonaniu "komandosa" biegiem do kolejnej przeszkody. Jak widać humory dopisują.
367. Biegały także pary, nawet całkiem sporo. Wszakże nic tak nie jednoczy jak wspólne taplanko w błotku
368. Najpierw coś łatwego, czyli krótkie przeczołganie pod mostkiem
369. I potem prawdziwy hardcore, czyli "Lodowa" - kontener wypełniony wodą z lodem. Na kontenerze są ułożone belki, pod którymi trzeba przejść. Nurkowanie w lodowatej wodzie zapewnione.
Na zdjęciu grupka tuż przed wskoczeniem do zimnej kąpieli.
370. I wyjście z przeszkody
371. Przy każdej przeszkodzie byli sędziowie pilnujący prawidłowego pokonania przeszkody. W przypadku ominięcia czy nieprawidłowego pokonania - kara.
372. Lodonurek
373. Kolejna przeszkoda to pionowa ściana. Nie do przejścia w pojedynkę (no, może poza nielicznymi wyjątkami).
374. Uczestnicy chętnie pomagali sobie nawzajem w jej pokonaniu.
375.
376. I już na górze. Jeszcze tylko zeskoczyć i...
... do następnej przeszkody. Ale o tym później