Sprzęt: OMD E-M5 + Olympus 60/2,8 Macro (+ oczywiście byłby pierścień FR-2)
Cel: idzie sobie robaczek po parapecie pod wieczór, więc podchodzę go od frontu i pstryk mu zdjęcie paszportowe robię
Uwagi: fajnie, jakby to się dało zabrać w jakąś torbę/walizkę, a rozkładanie nie zajmowało pół dnia
Wątpliwość: czy lepiej twin-flasha (STF-22) czy może ring-flasha (SRF-11), a może na takie mikrusy to nawet MAL-1 (Led) wystarczyłby?
Finansowo nie ma znaczenia.
1. Twin z całą pewnością da większe szanse kontroli nad światłem
2. Ring raczej schowa cień wszelaki
3. Wąsy LEDowe dużo nie oświetlą, ale komfort przenoszenia/używania wydaje się być całkiem rozsądny
Jakie jest Wasze zdanie na temat tych trzech opcji?