I właśnie konieczność częstego drukowania ostatecznie mnie zniechęciła do drukowania w domu.
Mam co prawda tyko Epsona P50 z CISSem, ale efekty były bardzo przyjemne. Do tego pełna wolność, itd.
Ale wychodzi na to, że drukuję rzadko, czasem przez miesiąc, czy dwa nic się nie pojawia i później idzie sporo atramentu na wyczyszczenie głowic.
Z labu lepiej nie jest, ale gorzej w sumie też nie. Do tego jak to nie jest atrament pigmentowy, to wydruk jest mało odporny i koniecznie musi być w ramkach, bez tego jest różnie.
Jak ktoś planuje drukować dużo lub przynajmniej często to drukarka w domu będzie fajną sprawą.
U mnie się nie sprawdziła i zostanie chyba tylko do dokumentów i cyfrowych negatywów, czyli praktycznie tylko b/w.