To już będzie dwa lata temu, gdy podczas fotografowania zimą na Babiej Górze, wystarczyła chwila nieuwagi i huraganowy wiatr przewrócił ciężki statyw z aparatem. Ten upadł dokładnie akurat na wysunięty obiektyw, który zablokował się i nie daje się ruszyć. Przez dwa lata aparat "dojrzewał" do naprawy. Muszę to zrobić, o ile się da, we własnym zakresie. Jestem inż. elektronik i mechatronik, więc umiejętności jakieś tam mam ale bez serwisówki albo czegoś podobnego chyba nie dam rady. Po wykręceniu śrub od spodniej i bocznej strony obudowy, ta się trochę "rozchodzi" ale tylko od dołu. Od góry "trzyma" coś choć tam żadnych śrub nie widać. Być może są gdzieś ukryte. Była tu na forum serwisówka, ktoś taki aparat rozbierał, nawet kontaktowałem się z kolegą udzielającym wtedy pomocy ale niestety w wyniku awarii dysku ten kolega stracił wiele dokumentów. Może ktoś, gdzieś ma coś o naprawie CAMEDIA 8080WZ? Lubię ten aparat a na piesze wędrówki w góry jest lepszy niż ciężka lustrzanka.