Zamieszczone przez
staryman
@Tymczasowy - Twoje uwagi o stratach tyczą się raczej zawodowców i to tych od szybkich akcji, ja jako hobbysta-amator, nie wyceniam tego co lubię robić jako straty. Gdy muszę spędzić więcej czasu podczas fotografowania, przygotowań do tego, cała otoczka z tym związana sprawia mi radość, a nie spędza sen z powiek, że mogłem szybciej. Nie chcę pyknąć tysiąca zdjęć i iść do domu, ja chcę się w tym "babrać" do upojenia, a jeśli uda mi się zrobić choć jedno dobre zdjęcie, to będę jeszcze bardziej szczęśliwy. Zabawa nie polega na tym żeby "złapać króliczka, a gonić go".