Witam wszystkich.
Spaliłem palnik w Tumaxie 386. Elektronika bez zarzutu działa, lecz tylko ona. Powoli rozglądam się za nową lampą. Chciałbym kupić nowy sprzęt. Metz przedstawił teraz dwie nowości i nie wiem czy warto coś z tego brać?
METZ 44af-1
METZ 50af-1
No i gdzieś po środku (cenowo) plasuje się
METZ 48af-1
Oczywiście pozostaje jeszcze METZ 58af-2 za prawie drugie tyle co METZ 48af-1
Używam lampy amatorsko: czasami kotlet i co jakiś czas (2-4 razy w roku) wesele. Z tumaxa byłem zadowolony, bo była to pierwsza lampa. Jedyna rzecz, która mnie irytowała to długi czas ładowania wynoszący około 1-4sekund. Używałem aku GP ReCyko.
Proszę o poradę w doborze sprzętu.
p.s. nie skłaniam się do fl36 bo 2aku podobno długo się ładuje, a fl50 jest za droga.