Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 37

Wątek: kondensacja pary wodnej w Exxx

  1. #1
    Moderator Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar dobas
    Dołączył
    May 2006
    Mieszka w
    Kiełpin / Karkonosze
    Posty
    2.756
    Siła reputacji
    86
    Moja galeria

    kondensacja pary wodnej w Exxx

    Cześć. W którymś postów, ale nie mogę już znaleźć w którym. Ktoś (Chyba Radek zwany dalej Radio Erewan) napisał, że dla aparatów Exxx kondensacja pary wodnej na elektronice może być zabójcza.

    I mam tylko takie pytanko małe krótkie.

    To przypuszczenia - znajomość przyczyn awarii wad konstrukcyjnych itp itd ?

    Pytam, czy jest to jakaś rzecz na którą warto zwrócić uwagę wchodząc z zimnego do ciepłego i z ciepłego do zimnego, bo (coś tam jest na rzeczy i się może popsuć sprzęt)
    Czy zlać to po prostu i traktować wytpowiedź jako nie byłą.

    Reasumując to coś poważnego i jakiegoż korpusa dotyczy ?

    Pozdrawiam
    i dobrej nocy życzę

    dobas

  2. #2
    Banned Zwycięzca OlyRulez Awatar RadioErewan
    Dołączył
    Jan 2006
    Mieszka w
    Łódź/Warszawa
    Posty
    5.394
    Siła reputacji
    39
    Moja galeria

    Re: kondensacja pary wodnej w Exxx

    Cytat Zamieszczone przez http://pl.wikipedia.org/wiki/Wilgotno%C5%9B%C4%87_powietrza
    Wilgotność powietrza - zawartość pary wodnej w powietrzu.

    Maksymalna wilgotność, czyli maksymalna ilość pary wodnej w określonej ilości powietrza silnie zależy od temperatury powietrza. Im wyższa temperatura powietrza, tym więcej pary wodnej może się w nim znajdować.

    Przekroczenie maksymalnej wilgotności (np. w wyniku obniżenia temperatury powietrza) powoduje skraplanie się pary wodnej. Dlatego właśnie powstaje wieczorna (nocna) rosa. Nagrzane w dzień powietrze może zawierać w sobie dużo pary wodnej, gdy przychodzi noc, powietrze ochładza się i spada przez to maksymalna ilość pary wodnej, która może być w nim zawarta. Nadmiar pary wodnej skrapla się, tworząc na powierzchni ziemi kropelki rosy (zobacz: punkt rosy).
    Jak wchodzisz z zimnym aparatem do ciepłego pomieszczenia, pary wodnej w powietrzu jest kilka/kilkanaście razy więcej. Aparat jest zimny, powietrze ochładza się w jego sąsiedztwie i skrapla się woda (patrz Punkt rosy). Woda na elektronice to dizaster, przyspiesza bardzo utlenianie się metali, wydzielają się w elektrolizie sole - elektronik Ci to lepiej wytłumaczy. Odporne na to są tylko urządzenia hermetyczne (i to w wypadku zachowania ich hermetyczności), a więc E1.
    Czy to szkodliwe? W dżungli, gdzie pary wodnej jest pod sufit 5d wysiadał naszemu rodakowi dosyć często. Nigdy nie wysiadł na amen, ale to takie jego szczęście (był na forum link z DPR do opisu przygód kilku Canonów w dżungli).
    Rozwiązanie na nasze warunki klimatyczne? Nosić zimą ze sobą woreczek foliowy i w nim ogrzewać aparat po przejściu ze środowiska zimnego do ciepłego. Zimne powietrze jest suche (ma mniejsza pojemność dla pary wodnej). Podczas ogrzewania tego suchego powietrza powstaje mniej rosy, a pojemność na parę wodną powietrza rośnie. Wystarczy kilkanaście minut w woreczku i cieple. Nie należy zimnego przedmiotu ogrzewać na siłę, np. na kaloryferze!
    I to koniec króciutkiego podsumowania.

    Pozdrawiam
    Radosław "Radio Erewan" Przybył
    http://www.fototv.pl Pierwsza w Polsce Internetowa telewizja o fotografii
    * Nigdy nie próbuj przekonywać ludzi, którzy wiedzą, że mają rację. ~Leto

  3. #3
    Zwycięzca OlyRulez Awatar Jeronimo
    Dołączył
    Feb 2003
    Mieszka w
    wielkopolska
    Posty
    3.045
    Siła reputacji
    25
    Moja galeria
    List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać

  4. #4
    Zwycięzca popRAWki| OlyJedi
    Dołączył
    Apr 2006
    Mieszka w
    opolskie
    Posty
    4.338
    Siła reputacji
    148
    Moja galeria
    po przyjściu do domu wyciągam akumulator i karte, odpinam obiektyw i pozostawiam na ok. 1 godz. Generalnie, zawsze jeżeli aparat jest zawilgocony nie włączam gdyż wtedy na pewno elektronika może ucierpieć. Jak pamietam temp. przechowywania E 300 zawierała się w granicach -20 st.C do + 60 st.C a wilgotność ok. 80%. Jak kupowałem to inne firmy podawały gorsze parametry przechowywania więc wybrałem co wybrałem. Poza tym aparat wiele godzin pracował w temp. ok-20 st. C, we mgle i przy zamieciach i nic się nie działo ale postepowałem po przyjściu jak na wstępie. pozdrawiam.

  5. #5
    Zwycięzca OlyRulez Awatar Jeronimo
    Dołączył
    Feb 2003
    Mieszka w
    wielkopolska
    Posty
    3.045
    Siła reputacji
    25
    Moja galeria
    Po przyjsciu do domu nie patrzac na roznice temperatur otwierasz na chwile wszystkie "dziury" w aparacie (otwierasz slot na karte i baterie) i pozniej nie dotykasz aparatu. Rozumiem ze taka czynnosc robisz po jakims deszczu (czy innej wilgoci) no ale chyba w zimie tak samo nie postepujesz?
    List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać

  6. #6
    Moderator Zwycięzca OlyRulez| OlyJedi Awatar dobas
    Dołączył
    May 2006
    Mieszka w
    Kiełpin / Karkonosze
    Posty
    2.756
    Siła reputacji
    86
    Moja galeria
    Dzięki za odpowiedź.

    Pytam głównie bo często wchodzę z zimnego do Ciepłych schronisk.
    Tak, że temat kokndensacji znam, jednak zaniepokoiło mnie jak napisałeś że to Modrdercze.

    BTW ciekawe czy syfraczki są bardziej delikatne pod tym względem niż na przykład nafaszerowanie elektroniką analogi np F100.

    I również swoją drogą. Ciekawe czemu nie można tej nieszczęsnej elektroniki zalać na stałe jakimś plastikiem, zywicą czy czymś takim, coby aparat nie bał się wody zanadto.

    No nic, może się grzeje a może coś. Nie wiem bo się na tym nie znam - tak se podywagowałem chwilkę

    Pozdrawiam

  7. #7
    | OlyJedi Awatar YxasoR
    Dołączył
    Apr 2006
    Mieszka w
    Nie przenoście nam stolicy do Krakowa...
    Posty
    950
    Siła reputacji
    19
    Moja galeria
    Więc E-500(nieuszczelniany) nawalił w dżungli i jak się okazało skorodował w środku!
    "A na resztę zamknij oczy moja miła
    pod powieką znacznie lepsze są obrazy
    i w tym nasza siła
    i w tym nasza siła
    że umiemy jeszcze czasem marzyć"

  8. #8
    Zwycięzca popRAWki| OlyJedi
    Dołączył
    Apr 2006
    Mieszka w
    opolskie
    Posty
    4.338
    Siła reputacji
    148
    Moja galeria
    Jeronimo, szczególnie w zimie jest to pierwsza czynność po wejściu do domu. Cały aparat do domowej temp. po przyjściu z mrozu dochodziłby ok. 2 godz. Mam też na mysli całe wnętrze aparatu. Po wyjęciu accu i karty oraz ściągnięciu obiektywu cały proces trwa ok. 40 min. i elektronika nie jest narażona na przepięcia spowodowane wilgocią a soczewki obiektywu ze stykami "wygodniej oddychają" i przez krótszy czas są zawilgocone. Do takiego postępowania zmusiło mnie doświadczenie jak się dysponowało jednym aparatem i trzeba było robic foty na mrozie i po wejściu do ogrzanych pomieszczeń. Pozdrawiam.

  9. #9
    Zwycięzca OlyRulez Awatar Jeronimo
    Dołączył
    Feb 2003
    Mieszka w
    wielkopolska
    Posty
    3.045
    Siła reputacji
    25
    Moja galeria

    zima - siatka vs plecak

    no tak... ale czy podczas sciagania obiektywu i otwierania innych "dziur" to wlasnie nie wpuszczamy za duzo cieplej temperatury i nie narażamy sprzetu jeszcze bardziej? (niz trzymanie go od wejscia hermetycznie zamknietego np. w siatce)

    BTW.
    a jak do tych przyslowiowych siatek ma sie plecak fotograficzny. Ja zalozylem (ale moge sie mylic) ze taki plecak (w moim przypadku Lowerpro) jest bardzo dobrze uszczelniony i zostawienie aparatu w nim jest najlepszym rozwiazaniem (z tym ze o wiele bardziej wydluza sie czas aklimatyzacji).
    List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać

  10. #10
    | OlyJedi Awatar Warmik
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    451
    Siła reputacji
    18
    Moja galeria
    jako, że zima puka w okno poszukałem taki oto temat
    post Jeronimo nie doczekał się odpowiedzi więc zapytam jeszcze raz
    czy plecak (posiadam Lowerpro Slingshot) będzie wystarczającą ochroną na aparat?
    a jeżeli chodzi o folie to wystarczy zwykła foliowa siatka ze sklepu czy musi to być coś bardziej hermetycznego?

    pzdr



Podobne wątki

  1. Nowy dodatek do Exxx ME-1
    By tymin3 in forum E-System
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 29.11.05, 10:03

Tagi dla tego wątku

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
 
Właściciel: FOMAG Sp. z o.o., Gdansk, 80-137 ul. Starodworska 1, KRS 0000341593, www.fomag.pl

Serwis wykorzystuje pliki cookies w celach reklamowych, statystycznych i do personalizacji stron. Możesz wyłączyć używanie plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej jednak może to utrudnić korzystanie z serwisu! Więcej informacji w Polityce prywatności.