Witam
Zdecydowanie bardziej podoba mi się druga róża - dlaczego, no bo tak
Na pierwszej fotce rzuca się w oczy ten wyostrzony nierozwinięty pąk po lewej, tak jakby aparat tam chwycił ostrość.
Pzdr
Witam
Zdecydowanie bardziej podoba mi się druga róża - dlaczego, no bo tak
Na pierwszej fotce rzuca się w oczy ten wyostrzony nierozwinięty pąk po lewej, tak jakby aparat tam chwycił ostrość.
Pzdr
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
John100,
Na pierwszej fotce maksimum ostrości jest na dalszych płatkach. Mogło by to maksimum być bliżej. Moze wtedy lepiej by było - płatki na pierwszym planie były by bardziej ostre niż te w głębi. Niska ostrość na pierwszym planie nie razi mocno (ale trochę - tak), ponieważ pierwszy plan jest troszkę w cieniu.
Sadzę, że obie fotki zdają się być lepsze, gdy sa oglądane z pewnego oddalenia, wtedy lepiej grają kolory i kompozycje.
Pzdr, TJ
a gdyby tak do drugiej róży dodać "łez" (ze spryskiwacza)
mnie ta druga też rajcuje - niezłe ideolo można wysnuć sobie
Dopiero teraz zauważyłem tę pasjonująca dyskusję w wątku i choć została zakończona, pozwolę się odnieść do tego co tu pisaliście.
Tadeusz J. jest osobą dojrzałą, trochę ekscentryczną, przez co nierozumianą. W moim odczuciu takim trochę poetą fotografii (jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało), który w każdym utrwalonym obrazie szuka emocji. Nie wiem czy zauważyliście, ale Tadeusza zupełnie nie rusza pogoń za utrwaleniem idealnym, stuprocentowym, perfekcyjnym. Jest raczej jednym z tych "dinozaurów", które jakości fotografii nie postrzegają przez pryzmat AF, TTL i innych, dziwnych symboli. Tadeusza nie cechuje matematyczne podejście do kadru, kompozycji, choć swoimi wypowiedziami nie raz udowadniał, że i na tym się zna.
Swego czasu nie mogłem tego zrozumieć, przez co opinie Tadeusza nt. zdjęć które sam uważałem za gnio... pssst, powiedzmy- mało efektowne wydawały mi się przeintelektualizowane i przerysowane. Cóż bowiem ciekawego jest w tytułowym zdjęciu kieliszka na kafelku, które każdy z nas (prawda?) może zrobić sam?
Choć Tadeusza nie uważam za mojego fotograficznego idola (nie tylko przez wzgląd na technikę, ale także tematy), imponuje mi jego wrażliwość, zmysł, czujne oko. Tadeusz o najbardziej pospolitych zdjęciach mówi wierszem, czego większość z nas nie rozumie. Skąd bierze się ta swoista "agresja" w stosunku do jego opinii? Jak zawsze, w niezrozumieniu i wynikającym z niego poczuciu zagrożenia. Być może potrafimy robić ładniejsze zdjęcia, ale za nic nie potrafimy powiedzieć, w czym są lepsze od innych. Myślę, że każdy osobnik na tym forum chciałby mieć pod swoim zdjęciem opinię TJ. A może się mylę?
Dlatego właśnie obecność Tadeusza na tym forum uważam za niezwykle pożyteczną. Jego posty to taka lekcja wrażliwości dla każdego z nas. Tak jak powiedział Rafał, niedługo będziemy porozumiewać się na migi, za pomocą głupich emotów, TJ zaś pisze ładnie, lekko i zwiewnie. Zaś co do tego o czym pisał Mariush- każdy ma takie minimum jak bardzo sam jest ograniczony. Warto się nad tym zastanowić.
Popieram. Myślę dokładnie tak samo jak przedmówca.
jedna fotografia jest więcej warta niż tysiąc słów...
BLOG
... to czy ktoś robi gnioty czy tez pięknie opisuje to co chciał pokazać na zdjęciu ale mu w rzeczywistości nie wyszło to mało istotne... bezcenna jest radość z fotografii... a za resztę - aparatów - zapłacisz kartą mastercard
List ten dedykuje wszystkim tym, którym jest dany przywilej służenia innym pomocą w osiągnięciu celu i tym, którzy ucząc się wzbogacają wszystko przez podjęcie wyzwania do postępu i stawania się tym wszystkim, czym mogą się stać
Jestem tego samego zdaniaZamieszczone przez rafrog
Olympus C-7070, E3, ZD 14-42 i 70-300
Dinx, John100, Rafrog100,
Dziękuję za dobre slowo, szczególnie Dinxowi, który postarał sie treściwie i sensownie skomentować mnie, przy czym ani razu nie posłużył sie emotikonem, a pisał m. in. o tym, co najważniejsze jest w fotografii - emocje. Dalej się nie będę rozwodził nad tym, bo jest mi niezręcznie popierać siebie.
Wklejam fotkę przedstawiającą jabłuszko z cieniem.
Zdjęcie nie jest za bardzo udane, ale pragnąłbym dla nauki swojej i innych zapytać, (i uzyskać jakieś głosy) na tematy:
1) Czy dynamika aparatu (głównie matrycy) była dostateczna aby zmieścić rozpiętość tonalną? Twierdzę że nie, bo cienie są ciut zbyt głębokie (zanikają w nich szczegóły), a światła z lekka przepalone - tez nie widać w nich szczegółów.
2) Czy kompozycja ma sens? Ja widzę , ze połać szarości w prawym górnym rogu jest nadmierna i niezrównowazona po lewej.
Czy pasuje Wam ucięty cień jabłuszka?
3) Nie wydobyta jest w pełni przestrzenność bryły jabłka, tylko góra jest jako tako.
4) Balanas bieli jest jakiś taki... sino-zielone tło jest mało atrakcyjne.
To by było na tyle.
Pzdr, TJ
1.nie
2.nie
3.tak
4.tak
Peniek242,
Wzór lakoniczności. Nie dałeś sie wciągnąć w dyskusję. Dziękuję za udział w referendum.
Pzdr, TJ