Nie myślałem,ze jeszcze ktokolwiek ma zamiar w to wchodzić
.
Pamiętam jak jeszcze za młodzika zamknąłem się kilkakrotnie w prywatnej ciemni (łazienka) z jakimś kiepskim powiększalnikiem (mam chyba go do tej pory ale przebywam teraz poza domem) i wywoływałem zdjęcia. Wyszło jak wyszło czarno-białe zdjęcia były trochę niedoświetlone ale czegoś się nauczyłem, miałem tylko powiększalnik, rubinową żarówkę i 2 kuwetki
.
Potem sobie darowałem obróbkę w ciemni bo za oszczędzone na chemii pieniądze mogłem kupić kolorowy film i jeszcze zrobić kilka odbitek - sama ciemnia się też nie nadawała bo brak wentylacji męczył już po 15 minutach a trzeba było jeszcze posiedzieć. Fotografowałem wtedy Zorką ojca lub Radzieckim Elektronem z pomiarem światła.
Teraz sprzęt można kupić za grosze ale chemia i papier już mogą być droższe?
Teraz muszę opanować cyfrową ciemnię i tutaj pewnie też trzeba poświęcić kilka lat na to żeby z Raw-u wyciągnąć maksimum możliwości