Ja dzięki cyfrze wróciłam do robienia zdjęć (kreatywnych) po kilkunastu latach przerwy. Teraz po prostu nie byłoby mnie na to stać. A już na pewno nie tak bezstresowo. Świat stoi przede mną otworem.To takie nietrędi się do tego przyznawać... ale cóż...
A w samodzielną zabawę w ciemni-kolor to już na pewno bym nie wchodziła. Chyba że na emeryturze
Amatorska ciemnia kolor w procecie C-41 nigdy się nie opłacała (finansowo). A dziś tym bardziej. Co innego BW. To jest dopiero jazda bez trzymankiZamieszczone przez agapiet
Ja dzięki cyfrze wróciłam do robienia zdjęć (kreatywnych) po kilkunastu latach przerwy. Teraz po prostu nie byłoby mnie na to stać. A już na pewno nie tak bezstresowo. Świat stoi przede mną otworem.
A w samodzielną zabawę w ciemni-kolor to już na pewno bym nie wchodziła. Chyba że na emeryturze. Każdemu polecam. To lepsze niż seks...
Ja pamiętam amatorską ciemnię w procesie ORWO. To dopiero była jazda bez trzymanki. Ale z seksem niewiele miała wspólnego. Formalina, bleee... to jak nekrofilia
Najpierw moje za:
Pomysł mi się podoba. Najważniejszy czynnik przy fotografowaniu architektury, to światło (jego kierunek, stan nieba, w ogóle każdy plener potrzebuje dobrego światła i prawie każde zdjęcie), a więc w nieodpowiedniej porze dnia lub roku nie wykona się dobrego zdjęcia, trzeba czekać, niekiedy długo na taką sytuację. W innych przypadkach jest to światło zastane, narzucone przez niebiosa.
W zdjęciach nocnych sytuacja jest inna – światło jest zawsze takie same, tylko należy podejrzeć odpowiednie ujęcie. Moim zdaniem Tobie się to udało, ponieważ kościół jest oświetlony w granicach rozpiętości tonalnej czujnika obrazowego aparatu (z wyjątkiem przepałów wokół lamp, które istnieją na każdym zdjęciu nocnym). Bryła kościoła jest wydobyta z ciemności przez światło padające od dołu, z róznych kierunków.
Budowla jest wyniosła, wieże giną w ciemnościach. Drzewka po prawej dają życie architekturze. Bryła kościoła spokojnie „wchodzi” na obraz od prawej do lewej zostawiając za sobą ulice, uliczki bardzo mi sie podobają, sa tylko leciutko zaakcentowane - przez narożniki, samotne, ginące w oddali.
Nota bene, jaki to jest styl tej fary – barok, neoklasycyzm, eklektyczny?
Moje przeciw:
Widziałbym ciut jaśniejsze niebo, czerń jest zbyt głęboka.
Zbyt dużo pustki po prawej u góry, ale co miałeś zrobić, zawołać helikopter?
Gwiaździste światła kiczują troszkę zdjęcie.
Biel na cz-b zdjęciu jest zbyt mączna. Nie przepadam za cz-b zdjęciami, ponieważ uważam większość z nich za wpasowywanie się w trendy, refleks pierwszego rzędu od fotografii czarno białej, to jest coś podobnego, jak kiedyś spódniczki maksi, które nastąpiły po modzie mini, lub restauracja monarchii we Francji, tak jak tęsknoty za komuną w Europie Środkowo-wschodniej.
W sumie jestem za, dość mocno.
Pzdr, TJ
Łatwość robienia zdjęć stoi w ujemnej korelacji z ich jakością. W przypadku błony fotograficznej nie chodziło o - przynajmniej nie w tych przypadkach, które my tutaj, zapewne, poruszamy, bo nie mówimy przecież o zdjęciach mody czy sportu - trzaśnięcie fafdziesięciu tysięcy ujęć i wybrania tego jednego. Jeśli coś jest nie tak z kadrem, to albo idziemy przód/tył, albo pakujemy zestawik i maszerujemy dalej. Najlepsze zdjęcia i tak są w głowie, a nie na papierze.
Świat stoi przede mną otworem... Wcześniej nie stał?
Przepraszam że OT, ale co oznacza termin "walące się ściany"??
to, że pionowe linie równoległe w rzeczywistości na zdjęciu zbiegają się w jednym punkcie
.
Jaka formalina?Ja pamiętam amatorską ciemnię w procesie ORWO. To dopiero była jazda bez trzymanki. Ale z seksem niewiele miała wspólnego. Formalina, bleee... to jak nekrofilia
Czesc.Ch.
W pozytywowym procesie ( Fotoncolor, ORWO ) końcowa kąpiel zawierała formalinę. Był to składnik "uodparniający" fotkę na działanie światła dziennego. W czasie suszenia suszarką elektryczną wejście do takiego pomieszczenia bez maski przeciwgazowej było niemożliwe. Nawet sprawnie działająca wentylacja z wentylatorem niewiele pomagała.
no i fajnie, dzieki. cos sie dzieje. dzieki wielkie za poswiecenie chwili wolnego czasu dla mnie. bodajze tadeusz zapytal o styl w jakim utrzymany jest kosciol. niestety nie znam sie na tym, ale jakies zrodlo podaje 'styl neobarokowy'. to dobrze czy zle?
wyciagam wniosek, ze szczegolem jaki nie jest na tym zdjeciu mile widziany to 'gwiazdkowate' blaski latarni spowodowane duza liczba przeslony. hmm.. w tym przypadku wcale nie narzucacie mi takiego myslenia, bo takie gwiazdki sa dla mnie egzotycznym efektem. malo robie zdjec po zmroku. (wcale??) uwazam, ze gwiazdki dodaja energicznosci, bez ktorej zdjecie kosciola byloby zbyt 'pomnikowe',
opanowanie koloru to bardzo trudna sztuka i w tym przypadku nie moglem okielznac roznorodnosci kolorow. postawilem na czern. (w przedstawianiu obrazkow na monitorze chyba powinno sie mowic - 'na biel'
mam inne zdjecie. wzialem sobie do serca podpowiedz agapiet (ludzie, nie mozecie miec jakichs ludzkich 'nickow'?
-------------------------------------------------
002 "Zielony" - (kliknij w obrazek)
Portret przyczajonego kolegi, ktory nie spodziewal sie, ze moge mu strzelic prosto w pysk
-------------------------------------------------
| OlyJedi
Odpowiedz z cytatem
