Dzięki za garść porad.
Jak już was tu zwabiłem do tych polarów to jeszcze pytanko:
Czy dobrą praktyką przy foceniu na zewnątrz (widoczki, budyneczki) jest nie-ściąganie polara z obiektywu ? W sensie: idę na wycieczkę, nakręcam polara i odkręcam wieczorem?
Pytam, bo manewrowanie co chwilę obiektywem, żeby zdjąć osłonę, odkręcić filtr nie upaćkawszy przy tym filtru i soczewek to takie męczące trochę.