Miałem okazję pobawić się dzisiaj zestawem z gripem. Aby sens był większy podpinałem 12-60 oraz 70-300. Muszę powiedzieć, że jakoś dziwnie mi się trzymało aparat z gripem. Bez niego najmniejszy palec lądował pod korpusem i podtrzymywał całość. Z gripem tak się nie da i pozostaje bazować na wypustce korpusu, która jest dość płytka. Ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia, zaczynałem od E-400 i nie narzekałem na uchwyt ;p
Chyba nikt o tym jeszcze nie pisał a mnie to miło zaskoczyło. W opakowaniu z gripem(bo na całość jest I zbiorczy karton) jest również akumulator. Czyli pakiet łącznie zawiera 2 akumulatory
Nie wiem jaki jest sens dosyłania zarejestrowanym nabywcom zapasowego w takiej sytuacji ale darowanemu koniowi...