Zamieszczone przez
cadman
Jeśli chodzi o zalety E-30 to warto wspomnieć o dwóch pokrętłach do sterowania parametrami, czego nie ma w tańszych modelach. Jeśli chodzi o wyświetlacz, to może rzeczywiście na początku wydawały mi się kolory zbyt nasycone, co powodowało moje obawy. Obecnie kiedy mam w głowie "automatyczną poprawkę" nie przeszkadza mi to lekkie przekłamanie. Jednak ten wyświetlacz jest solidniej wykonany niż w E-3, nie rozłazi się, siedzi sztywno, oczywiście trzeba się z nim obchodzić delikatnie, aby nie ukręcić go lub nie wyłamać. Dość długo bawiłem się w zmianę parametrów, nim nabrałem do E-30 zaufania. Polecam artykuły Pana Wrotniaka na temat E-30, gdzie szeroko opisuje ten sprzęt, który obecnie użytkuje. Wg mnie to kopalnia wiedzy. Po wykonaniu ponad 1,5 tys. fotek mam już swoje spostrzeżenia na temat tego aparatu. Wcześniej używałem E-500 i E-1. E-30 oceniam zdecydowanie wyżej niż wymienione. Mnie bardzo podoba się obraz z 12 MPix matrycy, kolorystyka oraz jego detaliczność, zwłaszcza z dobrymi szkłami, gdyż fotografuję dużo pejzaży. Do sportu ten sprzęt też jest bardzo dobry (szybki AF i stabilizacja) bardzo pomocne z dłuższymi szkłami. Co jeszcze warto wymienić, a właściwie powinno się to wymienić na początku, to dopracowany pomiar światła. Na światłomierzu E-30 można wreszcie polegać, nie przepala, radzi sobie bardzo dobrze. Niezdecydowanym polecam lekturę materiałów na temat E-30 w sieci, jest tego dużo, więc można sobie wyrobić własne zdanie. Jest dużo sampli w sieci, można samemu ocenić jakość obrazu. Ja wybrałem E-30, gdyż lubię duże solidne konstrukcje, które się pewnie trzyma z ciężkim szkłem. Jeśli ograniczamy się do kitowych szkieł, to może sensowniej byłoby wybrać mniejszy korpus.