Witam i proszę o radę. Otóż rok temu zakupiłem Olympusa C-720 i jedna rzecz nie daje mi spokoju. A mianowicie, gdy robię zdjęcia, aparat najpierw ustawia ostrość co troche trwa i potem pstryk. Niestety, szkopuł w tym, że jak sie ktoś nie daj Boże poruszy, to nici z dobrą fotką. Wydaje mi sie że jest on aż za bardzo czuły na takowe drobne "poruszenia" obiektów, co ma odbicie w fatalnych czasem fotach. Nie u mnie szybkiego ustawienia aparatu, ajk to ma miejsce w innych cyfrówkach, które sprawdzałem. O co tutaj chodzi? Mój błąd czy wada aparatu?