Przymierzam się do tych szkiełek jak "pies do jeża" i liczę na rady olymaniaków, którzy ćwiczyli już te obiektywy.
Oczywiście do fotografii z bliska - nie portretu i takich tam.
Odległość obrazowania - podobna, ale konstrukcja zdecydowanie różna, cena w Hong Kongu - podobna, ale listków przesłony o jeden więcej, podobno jakość 105 - świetna, ale ta wysuwająca się "lufa"... może straszyć modela. Jakość fotek z przykładowych galerii podobna - bardzo dobra, zdecydowana różnica w ciężarze, ale za to 72 to nie to samo co 58. 105 - sprawdza się doskonale w portrecie, a 150 - nie wiem?
Możecie mnie jakoś "doświadomić"?
Będę wdzięczny za racjonalne rady.
Apsolutnie nie chcę rozpętywać dodatkowej dyskusji - dużo o tych szkiełkach było na forum - ale liczę na doświadczenia TYCH, którzy mieli okazję "pobawić się" oboma obiektywami.
Pozdrówka.