Mnie to może nie tyle dziwi, ile martwi - dedykowane do m4/3, niewielkie macro 100 i 150mm bardzo by mi się przydały. Do tego jeszcze niewielki korpus - taki jak E-M5II - z wbudowanym odchylanym wizjerem (wbudowany odchylany wizjer mam w Panasonicu GX-8, ale ten aparat w porównaniu z E-M5II to wielka kobyła). Prawdopodobnie doszli do wniosku, że ilość pasjonatów takiej fotografii jest zbyt mała, aby opłacało się uruchamiać produkcję takiego specjalizowanego sprzętu.