W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
E-M1 II z obiektywami m4/3 przy zdjęciach ciągłych używa wyłącznie czujników fazowych https://asia.olympus-imaging.com/product/dslr/em1mk2/feature.html
Kiedy PDAF wreszcie trafi do niższego -mniejszego modelu?
Ostatnio edytowane przez dcs ; 30.08.18 o 22:15
Pomieszałem na szybko pisząc. Chodziło mi o fajny stary patent z matrycami multi aspect u Panasonica.
Zmieniając proporcje kadru w aparacie kąt widzenia obiektywu pozostawał taki sam,
Mając migawkę 1/16000 nie ryzykujesz tak bardzo prześwietlenia przy ISO 200, jak kiedyś (albo nadal u mnie w om-d em10 v1) przy mac 1/4000.
Jeśli jest trend by znikały aparaty z małymi matrycami to żadne pudrowanie produktu nic nie pomoże. Tylko czy na pewno Fuji i Sony A6xxx dołują? Nikon i Canon robią od groma lustrzanek APS-C i pewnie zarabiaja na nich sumarycznie więcej niż na drogich FF. mała atryca nie dyskwalifikuje aparatu, choć faktycznei APS-C jest większe od 4/3, wyższe ISO też tam ciut lepsze.
Dlaczego FF stoją dobrze, małe matryce żle? Bo sa mniejsze. Jakie sa konsekwencje mniejszej matrycy? Dwie:
1. Większa GO. Walczyc można robiąc jaśniejsze szkła. Ale konkurować z 1.4 na FF to by trzeba było horrendalnie jasnymi, dużymi, ciężkimi i drogimi obiektywami. To nie ma sensu.
2. Szumy na wysokich ISO. Dosyć prosto można zyskać 1 EV, minimalnie tracąc na ISO 100. Którego nie trzeba używać, skoro ISO 200 będzie gładkie.
Kto powiedział, że małe matryce stoją źle? APS-C to prawdopodobnie najpopularniejszy format matryc w aparatach z wymienną optyką. 90% klientów (strzelam) to amatorzy kupujący korpus w kicie do pstrykania dzieci i kotów, a im FF nie jest do niczego potrzebne.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski (wyszomir@toya.net.pl)
Ale to jest oczywiste i poza wszelką dyskusją.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
I te korpusy w kicie nie są w niczym lepsze od dobrej jednocalówki, a producenci mający w ofercie tylko małe matryce przędą raczej cienko i mam wrażenie, że lepiej nie będzie. Dzieci i koty przejdą do kompaktów, a małe matryce w wersji pro zostaną zjedzone przez FF.
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
Owszem, ale żeby to wiedzieć, to trzeba się znać. A łatwiej do amatorów dotrzeć marketingiem, niż faktami. Ludzie zawsze będą się ekscytować większą matrycą - szczególnie amatorzy, którzy muszą mieć do czego wzdychać. Dlatego właśnie Fuji GFX robi furorę (na swoją skalę), mimo, że jest kompletnie bezsensowną ofertą.
Wszyscy cienko przędą. I będzie jeszcze gorzej.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Ponowie, FF ma zalety i pomijając jego wagę to jeszcze ma wysoką cenę. To co ja wydałem jak na razie w m4/3 to w Canonie czy też Sony musiałbym wydać 3 razy więcej, a to jeszcze nie koniec. Przy dochodach średnich wydanie 50 tyś. musiałbym rozłożyć na lata. Znam ludzi, którzy mając kasę kupują FF i robią zdjęcia na auto. Też tak wydałbym pieniądze mając je.
Najważniejsza jest historia.
"Narody tracąc pamięć tracą życie" C. K. Norwid