Cześć. Fotografią zajmuje się amatorsko od kilku lat. Używam lustrzanki APS-C Pentaxa. Niedawno nieśmiało wszedłem w system micro 4/3 kupując dodatkowo, jako fotograficzne EDC, Lumixa GX80 i obiektyw Lumix G 20mm f/1.7. Ponadto posiadam obiektyw Lumix G 12-32 mm f/3.5-5.6, który był w zestawie z aparatem ale jego używam sporadycznie. Częściej zdarza mi się podpiąć, któryś z posiadanych i lubianych przeze mnie manualnych obiektywów (kilka Pentax-M i jeden M42). Decyzja była przemyślana, poprzedzona odpowiednim rozeznaniem, analizą potrzeb i z perspektywy kilku miesięcy jestem bardzo zadowolony z wyboru.
No dobra... pomału dochodzimy do pytania Otóż mój szesnastoletni syn zaczyna przejawiać zainteresowanie fotografią. Póki co udowadnia mi, że to zainteresowanie jest autentyczne fotografując moim starym aparatem analogowym ale pomału zaczynamy myśleć o cyfrowym. Chciałbym, żeby na początek był to tani używany aparat (500 PLN max do 1 000 PLN). Mały i lekki tzn. wielkości kompakta. Oczywiście koniecznie z trybami półautomatycznymi i manualnym. Pomyślałem, że może to być jakiś zaawansowany kompakt (Fujifilm X20 / X30) albo sam korpus micro 4/3 zaś ja oddałbym młodemu prawie nie używany przeze mnie obiektyw Lumix G 12-32 mm f/3.5-5.6. Po wstępnej analizie doszedłem do wniosku, że odpowiedni będzie Panasonic Lumix GF1. Niestety młodemu zależy na wizjerze Trochę kwękam na to wymaganie ale w sumie mu się nie dziwię... też nie chciałbym aparatu bez wizjera. Nie mam dobrego rozeznania w systemie a szczególnie w starszych modelach. Podpowiecie coś? Napierać na tego GF1 czy jest jakieś kompromisowe rozwiązanie?
Z góry dziękuję za pomoc i serdecznie pozdrawiam. Dobrej niedzieli