No cóż człowiek działa często pod wpływem impulsu. Pewnie macie racje, że powinienem wybrać M10 i 12-40 pro. Szczerze to jechałem po aparat i miałem pieniądze nawet na m5+12-40 pro, ale ostatecznie uznałem, że to przesada.
O tym, że wybrałem ten zestaw zadecydowała między innymi opinia, że 12-40 nie zrobię takich fajnych portretów jak stałką o światle 1,7/1,8. Swoją drogą wczoraj porobiłem kilka fotek tym Panasem i wydaje mi się, że jak na moje obecne potrzeby był to strzał w 10.
Poza tym wydaje mi się również, że obiektyw jest znacznie łatwiej zmienić nić body, do którego człowiek się przyzwyczaja przez długie tygodnie, personalizuje ustawienia itp.
12-40 to już nie waciki więc muszę w pierwszej kolejności sam dojść czy potrzebuję tego obiektywu, a może zupełnie innego lub dwóch innych stałek... Zobaczymy. Myślę, że jak by Euro lub inny sklep nie dla idiotów miał ten obiektyw w ratach )% teraz to już bym miał go w domu . A tak sobie spokojnie poczekam.
Olympus OM-D E-M5 Mark II, M.Zuiko 14-42mm 3,5-5,6 EZ (naleśnik), Panasonic 42,5mm 1,7
No i dobrze zrobiłeś. 12-40 to armata - zatraca sens tak małego aparatu. Kita sobie zostaw i używaj na wakacjach albo opchnij na Allegro (jeszcze na tym zarobisz). Później ewentualnie kup jakąś szerszą jasną stałkę (m.ZD 17 f/1,8 jest genialny, śni mi się po nocach odkąd testowałem go z PENem-F) i/lub coś ultra szerokokątnego, teleobiektywowego czy cokolwiek... A jak będziesz miał przypływ gotówki, to zamień zooma na jakiś 1-calowy kompakt, który jakościowo da lepszy obrazek i będzie bardziej poręczny do wakacyjnego pstrykania, a bezlusterkowca zostaw sobie z jasnymi stałkami do bardziej ambitnej fotografii.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
W internecie nie szukam miłości i akceptacji. Te tematy załatwiam w realu. W internecie szukam partnerów do dyskusji.
Aktualnie odpoczywam na autobanie.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
A ja zrobiłem odwrotnie, sprzedałem 12-40 i wziąłem 17tke + 45tke. Zestaw E-M5 II z tymi stałkami mieści się w kieszeni. Planuję jeszcze dokupić Laowe 7.5mm do krajobrazów. 12-40 to jednak ogór, świetny, ale ogór. Znakomicie się sprawdzał w górach, ale cóż, coś za coś
PEN-F, PL 15/1.7, mZD 45/1.8
Szczerze to ten aparat nawet z naleśnikiem ciężko do kieszenie wsadzić (to nie PEN-F). Może do kurtki, ale latem spacerując bez pokrowca/torby się nie obędzie, a wtedy to i drugi obiektyw nie jest problemem.
Człowiek miał kompakt to nie miał takich dylematów. Teraz pytanie czy 12-40 czy stalka 17mm , a może szarpnąć się na 7-14... A co dopiero jak zachce mi się tele.
No nic. Do aktualnych potrzeb jest to co jest, a jak przerobie chociaż jeden sezon (kilka imprez, sesji z dzieciakami, wyjazd na wakacje) to się dowiem czego mi najbardziej brakuje i powoli będę uzupełniał szklarnie
Olympus OM-D E-M5 Mark II, M.Zuiko 14-42mm 3,5-5,6 EZ (naleśnik), Panasonic 42,5mm 1,7
Swego czasu miałem zestaw małych stałek i byłem zadowolony 7,5 3.5 Samyang / 17 1.8 / 25 1.4 / 45 1.8 / 60. 2.8 - zawsze wygrywały z 12-40 -miałem go 2x i 2x sprzedałem - chyba nie dam 3 szansy potem bardzo sobie chwaliłem zestaw 15 1.7 + 35-100 2.8 Panasonica (z uwagi na zakres i wagę), ale ponieważ lubię ciągle zmieniać sprzęt to teraz wycieczkowo robi na razie 12-100/4.0 i przy wsparciu 30/1.4 Sigmy i też jest ok . Swoją drogą zastanawiam się nad posiadaniem 2 systemów . Sony A7 II + małe jasne stałki (Batis 25 i 85) oraz Sony 55/1.8 (ew. coś 35mm). Plus m4/3 z takim 12-100 + 60 2.8 + (300 4.0 - omijając kwestię ceny (bo pomarzyć można). Byłyby fajny zestaw wycieczkowy plus jakaś stałka pod macro (300mm to taki ideał na uzupełnienie . Plus fajny system do trudniejszych pod względem "światła zastanego" sytuacji - szczególnie w pomieszczeniach/ imprezach itd.
OM-D E-M5 (Black) + parę stałek
Nadmiar sprzętu = najkrótsza droga do wariactwa
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb