Witam,
jakieś pół roku temu zmieniłem Nikona na systemu m4/3 dokładnie to Olympusa e-m10. Posiadam pancake, fujian 35mm oraz adapter m42 z Zenitem i zaczyna mi brakować jakiegoś jasnego zooma, myślałem nad 12-40 f/2.8 PRO lecz jego cena jest dla mnie bardzo wysoka, gdyż fotografuje amatorsko co nie przynosi mi zysku aby "zwrócić" go zleceniami. Docelowo za jakiś czas będę zmieniać na Sony A7.
Wpadłem na pomysł, żeby zakupić adapter z m4/3 na canona, dokupić jakieś sigmy/canony i w ten sposób skompletować szklarnię. Nie przeszkadza mi brak AF lecz problem jest w przysłonie, której nie jestem w stanie zmieniać co zmusza do kupienia adaptera z AF.
Mam w tym miejscu 2 problemy. Po pierwsze, czy ktoś na tym forum używał takiego czegoś i może się wypowiedzieć jak to działa. A po drugie jest crop więc jak to w tym wypadku jest bo o ile dobrze myślę to wychodzi to x2 względem tego co jest napisane na obiektywie. Czy używanie takiego adaptera bardzo wpływa na jakość zdjęć?
No i najważniejsza rzecz czyli jaki adapter polecacie i jakie obiektywy będą najlepsze.
Tak wiem, że mogę kupować olympusowe szkła niż kombinować ale chcę się dowiedzieć co wy o tym myślicie.