fret
generalnie jak ktoś chce tu błyszczeć swoimi zdjęciami w świetle jupiterów to można go sprowadzić na ziemię. Ale jak ktoś doczłapał się do tego zakątka internetu by się czegoś nauczyć, żeby mu się za kilka lat lepiej oglądało rodzinny album to dlaczego nie? Jako doskonały portrecista z pewnością możesz udzielić wielu cennych wskazówek.
Ja jako amatorszczak napisze tylko, że nie do końca podobają mi się portrety, gdzie ktoś patrzy poza obiektyw, coś innego zajmuje jego uwagę a na zdjęciu nie ma tego pokazanego. Tzn. jeżeli dziecko patrzy np. na jakąś zabawkę albo poprosiłbym, żeby się do mnie odwróciło albo ujął w kadrze tą zabawkę. Nie wiem, czy udało mi się dobrze to wytłumaczyć.