www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Ale my nie o tym, kto robi lepsze a kto gorsze, tylko, że ogniskowa 85mm jest na tyle specyficzna, że trzeba być bardzo kreatywnym fotografem, by zrobić taką ogniskową interesujące zdjęcie.
Moim zdaniem inne ogniskowe (dłuższe) pozwolą niezaawansowanym fotografom łatwiej stworzyć kreatywną fotografię portretową.
Doprecyzowuję, że mam tu na myśli specyfikę ogniskowych (proporcje, perspektywa), a nie odległość od modela/ki.
Po pierwsze - nigdzie nie pisałem, że jestem mistrzem portretu a moje zdjęcia to dzieła mające pełnić rolę kamienia probierczego współczesnej fotografii portretowej. Portrety robię rzadko, wręcz okazyjnie. Pokazałem je po to, żeby w odróżnieniu od części interlokutorów nie wyjść na kogoś, kto autorytarnie zajmuje zdanie w jakimś temacie, choć z praktyką wiele wspólnego nie ma.
Po drugie - teraz kolej na wasze fotografie portretowe. Czy nie bardzo? Interesują mnie zwłaszcza dokonania artystyczne diabolique. Ktoś kto z taką swadą mówi o "dynamice" i "pazurze" oraz o "ciekawości", na pewno nie jest li tylko wybitym teoretykiem, ale i praktykiem. Może komuś uda się również wznieść ponad poziom "Fotoziutka" z Wólki Dzbądzkiej.
Po trzecie - zabrałem głos w tej dyskusji tylko dlatego, że sprowokowała mnie, nie mająca żadnych racjonalnych podstaw teza, że "ciekawe" portrety bardzo trudno zrobić obiektywem o długości zaledwie 85 mm (na FF). Czym ma być "ciekawość" nie wiem, ale pewnie dla części osób to pojęcie jasne i klarowne, dalekie od niewymierności i subiektywności. Dodam tylko znowu, że jeżeli kryterium wartości artystycznej ma być "ciekawość" to - tak jak pisałem - proponuję robić portrety fish-eyem pod wodą, nocą w basenie przy świetle zastanym. Będzie bardzo, ale to bardzo ciekawie i oryginalnie.
Polska, cóż, to nie Śląsk, ale też tam ładnie, A. Sapkowski, "Boży wojownicy"
Czy to wymaga kreatywności? Oczywiście. Jeśli ktoś uważa, że mając dłuższy obiektyw może być mniej kreatywny, to będzie produkował zdjęcia, jakich widzieliśmy już miliony.
Wątpię. Raczej poprzestanie na nudnych jak flaki z olejem headshotach i będzie się podniecał jak pięknie jest rozmyte tło, zamiast podejść w kreatywny sposób do tematu zdjęcia.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
myślę, że dokonania diabolique znajdziesz w jego galerii tu na forum, np. to:
https://galeria.olympusclub.pl/displ...php?pos=-81987
chociaż drażni mnie nieco protekcjonalny ton wypowiedzi diabolique to jednak zdjęcia mówią same za siebie i trzeba przyznać, że na się na rzeczy.
Ja osobiście daleki jestem od kategoryzowania obiektywów wg ich ogniskowych, chociaż 45-tki najczęściej używam do robienia amatorskich portretów swojego syna. Do osób dorosłych jakoś lepiej mi podchodzi długa ogniskowa. Może dlatego, że im dalej fotografujący jest od fotografowanego tym swobodniej się ten ostatni czuje? Nie wiem.
Piszę z poziomu praktyka, który nie tylko sam fotografował obiektywem o ogniskowej 85mm, ale zna również osoby, które takowego obiektywu używały.
Nie jestem osobą anonimową, przedstawiam się z imienia i nazwiska, więc moje dokonania są łatwe do wygooglowania. Przy odrobinie samozaparcia można znaleźćinformacje w wątkach i galerii naszego forum. Mnie osobiście chyba nie wypada. Tak na zachętę:
tutaj i tutaj.
---------- Post dodany o 12:28 ---------- Poprzedni post był o 12:21 ----------
Przepraszam
Wypowiadam się jako praktyk, opierając się na doświadczeniach swoich oraz znajomych. Ktoś inny może mieć inne i autora wątku przekonać do swoich racji. Na tym chyba polega forum?
Przyznaję się bez bicia, że przez kilka miesięcy używania 85mm nie udało mi się zrobić nim żadnego zdjęcia, z którego byłbym zadowolony. Były ostre, plastyczne, jednak brakowało im "tego czegoś" (nie będę rozpoczynał pobocznych dyskusji o pazurach itp.). Sprzedałem obiektyw ze stratą, ale bez żalu.
Czy autor wątku skorzysta z moich doświadczeń i spostrzeżeń? Nie wiem, może przekona go ktoś inny, albo podejmie nieracjonalną decyzję (któż z nas, fotografów, takich nie podejmował?). Natomiast doradziłem mu ze swojego punktu widzenia, uczciwie, obiektywnie, pełen dobrych intencji.
Jeśli jednak zdecyduje się na ogniskową 85mm bardzo chciałbym, by za pół roku podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami.
Jeszcze nie czytałem wszystkiego co napisaliście, ale weźcie pod uwagę, że mam swoje zdanie, internet ma swoje, a ja jestem ciekaw waszych opinii , abyśmy mogli sobie podyskutować, chyba nie każdy ma taką samą opinię na dany temat?
Bez względu jak fotografujemy i czym to problemem jest to czy w obrazie " to coś" ktoś zobaczy, jeden tak drugi nie.