Masz rację, ta była jakąś atrapą. :wink: Przynajmniej nie służyła porywaniu dzieci. :grin: Co do jej stanu, to po dokładniejszym przyjrzeniu się z bliska, już tak dobrze nie było. Jeśli chodzi o kadr, fotę strzeliłem z przewyższenia ulicy nad parkingiem, więc obyło się bez kombinowania.